Życie ludzi pierwotnych.doc

(49 KB) Pobierz

Człowiek jest częścią przyrody i uczył się od niej od najdawniejszych czasów życia. Jego głównym zajęciem było zdobywanie pożywienia. Jadłospis człowieka pierwotnego był bardzo skromny i składał się przede wszystkim z roślin, owoców, nasion, korzonków, owadów i ptasich jaj. Wszystkie te pokarmy spożywane były na surowo, ponieważ człowiek nie umiał jeszcze posługiwać się ogniem. Z czasem ludzie zaczęli chwytać drobną zwierzynę i to zapoczątkowało okres polowań. Ponieważ natura nie wyposażyła człowieka w potężne kły i pazury, żeby polować skuteczniej uzbroił się w najstarsze narzędzie czyli kij i kamień. Gdy nauczył się już polować, wykorzystywał każdą część zdobytej zwierzyny. I tak mięso stanowiło podstawę wyżywienia, skóry przeznaczał na posłanie, okrycia, pojemniki, z kości i poroża wyrabiał broń i narzędzia, z zębów, piór i pazurów robił amulety oraz różne ozdoby. Często było tak, że jedno udane polowanie pozwalało spokojnie przeżyć człowiekowi, a nieraz całej gromadzie, długi czas. Człowiek pierwotny żył na otwartej przestrzeni. Prowadził koczowniczy tryb życia. Bardzo często, szczególnie w poszukiwaniu pożywienia, przenosił się z jednego miejsca w inne. Z biegiem czasu zaczął chronić się jaskiniach. Później nauczył się budować szałasy i ziemianki. Ciągle udoskonalał narzędzie do polowań, zabijał coraz więcej dzikich gatunków zwierząt. Zaczął trudnić się rybołówstwem. Taka obfitość pożywienia spowodowała, że ludzie mogli zostać w jednym miejscu nawet do kilku miesięcy. A ponieważ potrafili budować szałasy, nie byli zdani tylko na przychylność natury. Powoli zaczęli również oswajać zwierzęta: psy, wilki, owce, kozy, krowy. Zaczęli interesować się rolnictwem. Zaobserwowali mianowicie, że jeśli nasiona spadną na ziemię, to po pewnym czasie wyrasta z nich roślina. Dla człowieka pierwotnego było to wielkie odkrycie. Uprawa roślin zmusiła ludzi do porzucenia koczowniczego trybu życia, który z czasem przeobraził się w półosiadły.

Ludzie pierwotni żyli w 20 - 30 osobowych gromadach, aby uchronić się i polować na dzikie zwierzęta. Ludzie pierwotni zaczęli polować na większe i silniejsze zwierzęta. Aby jednak było to możliwe musieli ulepszyć swoje bronie. Bardzo mocna okazała się wtedy nowa broń - łuk. Szybko rozpowszechniła się nowa umiejętność - rozpalanie ogniska*. Tego odkrycia dokonano prawdopodobnie przez przypadek ROZPALANIE OGNISKA - Pewnego raz człowiek, wykonując narzędzia, uderzał kamień o kamień. Nagle pojawiła się iskra, która spadła na kępę suchych traw i wznieciła ognisko. Ogień ogrzewał ich, umożliwiał gotowanie potraw i odpraszanie dzikich zwierząt .Obraz życia ludzi pierwotnych można było odtworzyć na podstawie dwóch źródeł: wykopalisk archeologicznych, czyli szczątków osad ludzkich, narzędzi, sprzętów, ozdób, broni, których bogate zasoby znajdują się w różnych muzeach na całym świecie oraz obserwując współcześnie jeszcze żyjące w Afryce, Azji czy Ameryce społeczeństwa prymitywne. Już u ludzi pierwotnych sprawność fizyczna człowieka miała ogromne znaczenie w życiu, w walce o zdobywanie pożywienia i w obliczu ciągłych zagrożeń. Człowiek pierwotny musiał być silny, sprawny, zdrowy, czyli odporny na choroby i zmienny klimat oraz czujny i orientujący się w terenie. Sprawność ta była ważna w życiu, tym bardziej, iż narzędzia, którymi posługiwał się człowiek w celu np. zdobywania pożywienia były bardzo prymitywne. Dopiero dużo później człowiek oswoił niektóre zwierzęta np. psy i nauczył się posługiwać nimi na polowaniu, czy konie, na których zaczął jeździć. Młody człowiek w społeczeństwach prymitywnych był wychowywany i uczony poprzez naśladowanie starszych. Uczył się tych czynności, które były niezbędne w twardych warunkach życia, czyli: myślistwa, jazdy konnej, pływania, biegu, posługiwania się bronią, ale także pląsów, przeskakiwania przez ognisko, gdyż czynności te związane były z różnymi obrzędami kultowymi. Znana jest rozwinięta w społecznościach prymitywnych instytucja inicjacji, polegająca na wprowadzaniu młodych chłopców przez starszyznę w tajniki życia i rytuały plemienne. Inicjacja odbywała się często w surowych leśnych warunkach, w odosobnieniu. Wprowadzanie młodzieży w życie dorosłych odbywało się różnie w różnych starożytnych państwach. Między wyginięciem neandertalczyka a pojawieniem się człowieka właściwego jest pewna luka, przez co wielu historyków wątpi w jakiekolwiek powiązania ich ze sobą. Nikt nie może mieć stuprocentowej pewności, czy faktycznie neandertalczyk był naszym przodkiem czy też człowiek właściwy pochodzi zupełnie skąd indziej. Najstarsze szczątki człowieka właściwego, nie różniącego się praktycznie niczym od współczesnych, znaleziono we Francji w miejscowości Crô-Magnon. Na ich podstawie udało się określić wygląd zewnętrzny tamtych ludzi. Nasz przodek w przeciwieństwie do pozostałych typów człowieka, był przede wszystkim myśliwym, gdyż niskie temperatury spowodowały zamieranie roślinności. Mięso zwierząt dostarczało mu niezbędnych składników odżywczych. Polował nie tylko na drobną zwierzynę, ale zaczął się zmierzać także z największymi przedstawicielami ówczesnych zwierząt, takimi jak mamuty czy renifery stosując bardzo prymitywne, aczkolwiek skuteczne pułapki, na przykład zakrywając wykopany dół gałęziami czy trawą. Na polowaniach używał także łuków, których cięciwa wykonana była z jelit zwierząt, albo oszczepów. Wiele o świecie ludzi pierwotnych dowiadujemy się z malowideł skalnych, które przedstawiają zwyczajne, codzienne sceny z życia sprzed tysięcy lat. Ukazują nam również sferę religijną człowieka właściwego w tamtych czasach. Malowidła te były wykonywane przy pomocy naturalnych barwników: soków z roślin, minerałów czy krwi. Nasz przodek pomieszczenia, w których mieszkał oświetlał sobie kamienną lampą, w której palił się tłuszcz zwierzęcy. Tak więc widzimy, że dzięki upolowanym zwierzętom człowiek potrafił ulepszyć swoje prymitywne życie.

Trzy miliony lat temu pierwsi ludzie pojawili się na Ziemi. Z początku byli prawie bezbronni i zależni od siły natury. Swoje zachowanie upodobnili do sposobu życia dzikich zwierząt. Dopiero około 100 tysięcy lat temu nasi przodkowie zaczęli posługiwać się ogniem oraz wytwarzać z krzemienia i kości zwierząt pierwsze, bardzo prymitywne narzędzia.
Początkowo ludzie, żyjący w dużych grupach zwanych gromadami, trudnili się zbieractwem. Żywili się leśnymi jagodami, owocami

 i liśćmi drzew. Często przenosili się z miejsca na miejsce w poszukiwaniu pożywienia. W okresach, gdy brakowało soczystych i smacznych owoców, jedli

 nawet korę drzew, korzonki roślin oraz uschnięte zioła i trawy.
Znacznie później, gdy zaczęli wyrabiać ostro zakończone narzędzia, rozpoczęli polowania. Ludzie pierwotni musieli uciekać się do podstępów, kopiąc pułapki na wielkie zwierzęta. Największe, a zarazem bardzo groźne były mamuty. Ich mięso

 było jednak bardzo smaczne, a w dodatku w ogromnej ilości. Cała gromada kopała wcześniej głęboki dół, który przykrywano gałęziami, mchem i trawą, a następnie naganiano potężnego zwierza w jego kierunku. Kiedy mamut wpadał do tak przygotowanej pułapki, atakowano go z góry kamieniami i ostro zakończonymi włóczniami. Upolowaną zdobycz dzielono równo między wszystkich członków gromady. Mięso zjadano, skór

 używano jako okryć i ubrań, zaś z kości wykonywano narzędzia i broń.
Początkowo ludzie zamieszkiwali skalne jaskinie, które dawały im schronienie przed wiatrem, deszczem i śniegiem. Rozpalane w jej ścianach ogniska zabezpieczały przed dzikimi zwierzętami i dawał ciepło. Takie skalne mieszkania były przydatne człowiekowi tylko przez krótkie okresy roku. Korzystano z nich wtedy, gdy w okolicy dojrzewały owoce lub na dłuższy popas zatrzymało się w ich pobliżu stado dzikich zwierząt.
Ciągłe trudności związane ze zdobywaniem pożywienia zmusiły ludzi do koczowniczego tryby życia, który polegał na wędrowaniu za stadami zwierząt.
Znacznie później, gdy człowiek nauczył się hodować zwierzęta i uprawiać rolę, zdecydował się na osiadły tryb życia. Porzucił wtedy skalne jaskinie i inne prymitywne schronienia, i zaczął budować coraz wygodniejsze siedziby. Jednakże brak umiejętności wytwarzania pokarmu zmuszał ludzi do prowadzenia koczowniczego trybu życia. Dopiero po jakimś czasie odkryto tą niezwykle pożyteczną "sztukę". Z czasem klimat zaczął się ocieplać, co spowodowało wyginięcie wielu gatunków zwierząt lub ich wędrówki na północ. Część ludzi udawała się za nimi, część jednak pozostawała na obszarach porośniętych wieloma rodzajami lasów, gdzie dzięki udoskonalonym narzędziom do polowania zabijał wiele różnych dzikich gatunków zwierząt jak dzikie świnie, niedźwiedzie czy jelenie. Trudził się także rybołówstwem, do czego stosował odpowiednie oprzyrządowanie, w skład którego wchodziły harpuny o podwójnych ostrzach, sieci i kościane haczyki. Taka obfitość pożywienia spowodowała, że ludzie mogli pozostawać w jednym miejscu nawet do kilku miesięcy. Potrafili już budować szałasy i ziemianki, wiec nie byli zdani tylko na przychylność natury. Powoli zaczęli również oswajać zwierzęta: psy, wilki, owce, kozy i krowy. Wkrótce także zaczął interesować się rolnictwem. Zaobserwował mianowicie, że jeśli nasiona spadną na ziemie, to po pewnym czasie wyrasta z nich roślina. Współczesnym ludziom wydaje się to oczywiste, jednak wówczas było to przełomowe odkrycie. Uprawa roślin zmusiła ludzi do porzucenia koczowniczego trybu życia, który z czasem przerodził się w półosiadły. Jednak mimo iż rolnictwo było powszechnie stosowane, nadal trwały wędrówki ludzi w poszukiwaniu terenów do zamieszkania, gdyż nie potrafili oni wykorzystywać wielokrotnie jednej ziemi, która nie użyźniana i nienawożona stawała się szybko jałowa i nie dawała plonów. Ten półosiadły tryb życia sprawił, że ludzie zaczęli dbać o wygody własnego domu: dotychczasowa ziemianka zastąpiona została przez chatę z kamieni lub drewna. Około 5000 lat p.n.e. pojawiły się pierwsze osady, które prowadziły charakterystyczny osiadły tryb życia. To one udoskonalały narzędzia i sztukę gospodarstwa. Wykorzystywano nie tylko narzędzia, ale robiono także pożytek ze zwierząt (na początku były to woły). Ludzie nauczyli się wyrabiania wielu przedmiotów z kory, drewna, wynalazł wrzeciono umożliwiające przędzenie grubych i mocnych nici oraz koło garncarskie służące do wyrobu ceramiki. Pojawiły się także pierwsze próby handlu pomiędzy osadnikami sąsiadujących terenów. Wielką rolę w życiu człowieka stanowiły metale. Na początku stosowano głownie brąz, czyli stop cyny i miedzi. Jednakże wyto brązu należał do jednej z bardziej skomplikowanych czynności. Najpierw trzeba było wydobyć rudy cyny i miedzi, po czym stapiano je w wysokiej temperaturze i wlewano do odpowiednich form, gdzie pozostawiano do ostygnięcia. Wytwarzano w ten sposób narzędzia, broń i ozdoby. Znaczący przełom nastąpił jednak dopiero z chwilą odkrycia żelaza, z którego produkty były o wiele trwalsze niż te z brązu. Do wyrobu przedmiotów z żelaza przeznaczeni byli specjalni ludzie, którzy w zamian za swoje wyroby utrzymywali niezbędną do życia żywność, gdyż ich praca nie pozwalała na obróbkę roli. Tak właśnie rozpoczął się handel miedzy ludźmi oraz podział społeczeństwa na rzemieślników i rolników.


Tak żyli także ludzie pierwotni, np. w okolicach dzisiejszych Kielc. Zamieszkiwali wtedy jaskinię ,,Raj”, w której archeolodzy odnaleźli wiele śladów świadczących o ich bytności. Być może sami wydobywali krzemień w Krzemionkach Opatowskich, gdzie do dzisiaj można oglądać kopalnię z tamtych czasów.

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin