Marian Henryk Serejski (ur. 1897) jest historykiem interesuj�cym si� przede wszystkim histori� historiografii. Od r. 1946 by� profesorem Uniwersytetu ��dzkiego, a od r. 1952 r�wnocze�nie profesorem Instytutu Historii PAN w Warszawie. Wynikiem jego szerokich studi�w s� prace: Zarys historii historiopra/ii polskiej (2 tomy, 1954�1959), Koncepcja historii powszechnej Joachima Lelewela (1958), Przesz�o�� a tera�niejszo��. Szkice i studia historiograjiczne (1965), Europa a rozbiory Polski (1970); wyda� te� obszern� antologi�, skupiaj�c� wypowiedzi historyk�w polskich od 1775 do 1939 r. pt. Historycy o historii (2 tomy, 1963�1966). SEREJSKI biblioteka my�li wsp�czesne] Marian H. Serejski nar�d a pa�stwo w polskiej my�li historycznej PA�STWOWY INSTYTUT WYDAWNICZY l Indeks opracowa�a TERESA PHEKEKOWA Ok�adk� i kart� tytu�ow� projektowa� MACIEJ UHBANIEC MUfiEU Uniwersytetu Wor;�j�vskie9O I. UWAGI WST�PNE .i h '�* Serejski � Nar�d a pa�stwo... ERRATA strona 236 318 wiersz 8 od do�u 22 od do�u jest program ideologiczny spo�ecze�stwa d���cego, po-2 J. Niemcewicz, �piewy historyczne, &. 437 powinno by� program post�powy mia� by� dyrektyw� aktual-2 J. Niemcewicz, Dzieje panowania Zygmunta III (1819), Krak�w 1860, t. I, s. V. puiiuuiu . __ a jeszcze inaczej w Polsce porozbiorowe j, podporz�dkowanej jako nar�d obcym mocarstwom. Pos�uguj�c si� tymi terminami kluczowymi, hi- storycy nie precyzowali na og� ich znaczenia, pojmowali je jednak podobnie: pa�stwo oznacza�o organizacj� dysponuj�c� odpowiednimi �rodkami, przymusowymi normami spo�ecznymi, reguluj�cymi zachowanie si�. obywateli przy pomocy nakaz�w i zakaz�w, utrzymuj�c� �ad wewn�trzny i bezpiecze�stwo zewn�trzne; nar�d rozumiany by� jako zwi�zek spo�eczny o okre�lonych celach wyodr�bniaj�cych go, maj�cy poczucie wsp�lnoty i wol� jej zachowania, kieruj�cy si� w swym zachowaniu, dzia�aniu normami dobrowolnymi, nie z rozkazu, ale z w�asnego pop�du, z poczucia moralnego obowi�zku, pod naciskiem opinii publicznej, W zale�no�ci od ustroju politycznego, struktury spo�ecznej, stopnia rozwoju kultury politycznej itd. zakres dzia�ania obu czynnik�w m�g� by� r�norodny. Ale nie tylko ten obiektywny stan, ale i punkt widzenia historyka decydowa� o tym, czy w obrazie dziejowym na czo�o wysuwa�o si� jako czynnik integracyjny pa�stwo, czy spontanicznie dzia�aj�cy zwi�zek spo�eczny, okre�lany jako nar�d. Nie jest moim zadaniem rozwa�anie, czy nasi historycy w okresie porozbiorowym prawid�owo pos�ugiwali si� poj�ciem narodu (kt�rego pocz�tki si�ga� mia�y XII�XIV w.) w ujmowaniu ca�o�ci dziej�w Polski, wzgl�dnie dziej�w Rzeczypospolitej. Chodzi mi o przedstawienie charakterystycznej chyba dla polskiej my�li historycznej w okresie porozbiorowym antynomii przeciwstawianych sobie poj��, w ramach kt�rych czy doko�a kt�rych koncentrowa�a si� uwaga badawcza, �organizuj�ca" przesz�o��. W wyniku takiej operacji my�lowej powsta�y dwa odmienne modele opisu i refleksji historycznej: �pa�stwowy" i �narodowy". Ostre przeciwstawianie sobie obu poj�� i punkt�w widzenia nada�o swoiste pi�tno historiografii polskiej, wyra�nie odcinaj�c j� od dominuj�cych kierunk�w historycznych w XIX wieku w Niemczech i w Rosji, gdzie w tym samym czasie, gdy w Polsce w wa- 6 runkach niewoli politycznej zatracono zmys� po-lityczno-pa�stwowy, rozwin�� si� w g��wnych kierunkach historiografii kult silnej w�adzy rz�dowej. M�wi�c o dwu modelach refleksji historycznej w Polsce porozbiorowej, zauwa�y� mo�na, i� w r�nych okoliczno�ciach ruchem �wahad�owym" przybiera� na sile jeden lub drugi z nich, ale przez ca�y okres porozbiorowy ostro r�nicowano i nawet przeciwstawiano sobie oba podstawowe poj�cia, a pa�stwowy punkt widzenia nigdy na d�u�ej nie zapanowa� w polskiej my�li historycznej. Pos�uguj�c si� poj�ciem narodu, z kt�rym wi�za� si� ca�y zesp� idei politycznych i moralnych, historycy ujmowali dzieje Polski jako wytw�r spo�ecze�stwa, odk�d stan szlachecki sta� si� czynnikiem decyduj�cym o losach kraju � Rzeczypospolitej, podczas gdy wcze�niejsze dzieje, zw�aszcza wczesny okres piastowski, przedstawiali jako proces rozwijaj�cy si� pod wp�ywem dzia�ania integracyjnego ksi���t, dynastii, pa�stwa. Kontrowersja: �nar�d czy pa�stwo" obraca�a si� zatem doko�a oceny dawnej Rzeczypospolitej i jej dziedzictwa ideowego. Za Stanis�awa Augusta i podczas rozbior�w w polskiej my�li historycznej zwi�zanej z ruchem reformatorskim ukszta�towa� si� pod wp�ywem O�wiecenia model refleksji koncentruj�cej uwag� doko�a idei pa�stwa, kt�re wyobra�a�a monarchia. Ona te� stanowi�a g��wn� si�� i my�l przewodni� syntezy historycznej Adama Naruszewioza i zwi�zanego z nim ca�ego kierunku historiograficznego. W znanym Memoriale do kr�la (1774) Narusze-wicz w�a�ciwie uto�samia ze sob�, a w �adnym wypadku nie przeciwstawia poj��: nar�d i pa�stwo. �Nar�d polski � pisa� � wzrastaj�c powoli, obyczajem wszystkich na �wiecie mocarstw (podkre�lenie moje � M.S.), przyszed� do zupe�no�ci swojej jednych prowincji i miast zawojowaniem, i O ir F hi O, Ui a pr In; w W; stu his 191 his Lei a tt i st (191 Poi obs; wy{ pols Ipt. i [1963 drugich dobrowolnym przy��czeniem si�, innych wej�ciem przez sukcesj� dziedziczek."1 Przypisuj�c nadrz�dn� rol� pa�stwu, por�wnywa� rz�d z �dusz�" w ciele narodowym i, jak wiadomo, w silnej monarchii upatrywa� �r�d�o jedno�ci i wielko�ci Polski, gwarancj� �adu wewn�trznego, bezpiecze�stwa zewn�trznego, r�wnowagi stan�w. W sytuacji zagro�onego bytu niepodleg�ego szuka� Naruszewicz � wraz z ca�ym obozem reformatorskim � ocalenia w podniesieniu autorytetu w�adzy, w ograniczeniu zbyt wybuja�ych wolno�ci �narodu", wierzy�, �e u�yj� s��w W. Konop-czy�skiego, w �cudotw�rcz� moc rz�du". Ale po upadku pa�stwa, w okresie Kr�lestwa Kongresowego, powstania listopadowego i po nim, Naruszewiczowski, o�wieceniowy model historii nie odpowiada� ju� nowej sytuacji i nowemu klimatowi ideowemu. Kszta�tuje si� w�wczas ca�kiem odmienny stosunek do dziedzictwa przesz�o�ci, odmienny spos�b jej ujmowania zwi�zany z ide� narodow�. Naj�wietniej wyobra�a go Joachim Lelewel w swoich pracach pisanych zar�wno w kraju, jak i na emigracji. Oceniaj�c dzie�o Naruszewicza, Lelewel mia� powa�ne w�tpliwo�ci, czy autor trafnie nazwa� je �histori� narodu polskiego", skoro wyizolowa� w nim polityk� od og�lnej kultury i przedstawi� raczej �histori� pa�stwa polskiego i kr�l�w jego, jego polityki zaj�� i stosunk�w z mocarstwami okolicznymi oraz spraw monarch�w i ksi���t, ich familii, wojen i traktat�w... Jedynie w polityce wytkni�te przyczyny i wszystkiego spr�yny, z niej wywodzone skutki; jedynie z os�b pojedynczych wynikaj�ce ruchy." 2 Nie zadowala Lelewela historia koncentruj�ca si� doko�a dzia�alno�ci zwierzchniej w�adzy pa�stwowej, panuj�cych, doko�a dziej�w wy��cznie politycznych. Przeciwstawia� jej w�asn�, odmienn� koncepcj� dziej�w, gdzie ich �spr�yn�" g��wnym aktorem jest zbiorowo��, jej d��enia i dzia�ania. 8 Taki w�a�nie model historii jako istotnie narodowej realizowa� w swoich pracach w oparciu o ide� narodu, eksponowa� go, na dalszy plan usuwaj�c pa�stwo. Lelewelowska koncepcja odegra�a powa�n� rol� w historiografii polskiej, zw�aszcza w okresie mi�-dzypowstaniowym, w dobie romantycznej, spotykaj�c si� z �yczliwym odd�wi�kiem w niekt�rych kr�gach intelektualist�w i dzia�aczy europejskich w po�owie XIX stulecia.3 Uj�cie dziej�w Polski z punktu widzenia narodu jako g��wnego podmiotu dziej�w stwarza�o odmienn� wizj� przesz�o�ci, zw�aszcza dawnej Rzeczypospolitej, w por�wnaniu z koncepcj� skupiaj�c� uwag� na pa�stwie, jego organizacji i dzia�alno�ci, przekre�lonych przez rozbiory. Upadek pa�stwa nie by� jednak r�wnoznaczny z dewalo-ryzacj� ideowych, moralnych warto�ci, idea��w, jakie g�osi� i realizowa� �nar�d", nie budzi� w�tpliwo�ci o jego trwa�ym istnieniu, �ywotno�ci, o ci�g�o�ci kultury, kt�rej by� tw�rc�. W tej perspektywie historycy sk�onni byli do gloryfikowania przesz�o�ci, eksponowania jej jasnych stron, do identyfikowania zasad dawnej Rzeczypospolitej z idea�ami wolno�ciowymi i demokratycznymi Europy w w. XIX. Wydarzenia, jakie nast�pi�y po za�amaniu si� Wiosny Lud�w, kieska powstania styczniowego, Austrii i Francji, kryzys idea��w romantycznych i zwyci�stwo ruchu pozytywistycznego � wszystko to doprowadzi�o do reorientacji polskiej my�li historycznej, przede wszystkim w �rodowisku historyk�w krakowskich w autonomicznej Galicji. Ten kolejny zwrot, kt�rego zapowied� mo�na by�o �ledzi� ju� wcze�niej, mi�dzy innymi w�r�d cz�ci emigracji, oznacza� rewizj� koncepcji historycznej, akcentuj�cej w dziejach Polski przede wszystkim rol� czynnika spo�ecznego i minimalizuj�cej w nich rol� pa�stwa, a zw�aszcza jego s�abo��, braki, wa- ft dy ustrojowe, co w�a�nie mia�o by� nast�pstwem przewagi �narodu" nad w�adz�, zachwianiem si� r�wnowagi mi�dzy czynnikiem spo�ecznym i pa�stwowym na niekorzy�� organizacji pa�stwowej. Historycy szko�y krafcowskiej, zwi�zani z obozem konserwatywnym Sta�czyk�w, nawi�zuj�c do tradycji Naruszewiczowskiej i przeciwstawiaj�c si� kierunkowi republika�skiemu, s�awi�cemu dawn� wolno�� polsk�, sk�onni byli uto�samia� j� z anarchi� i utrat� zmys�u politycznego. Rehabilitowali oni monarchi� jako ostoj� porz�dku, atakuj�c zgubn� form� rz�du w dawnej Rzeczypospolitej. Inauguruj�c na katedrze w UJ kurs historii polskiej J�zef Szujski zwr�ci� uwag� s�uchaczy na znaczenie historii pa�stwowej: �Tak jest, panowie, nauka historii naszej, historii wielkiego europejskiego pa�stwa, winna by� jednym z g��wnych �rodk�w powrotu do tradycji politycznych, do odzyskania zmys�u politycznego, a to nie przez sam� analiz� upadku, ale przez unaocznienie sobie przyczyn naszej dawnej �wietno�ci i pot�gi." * Przywr�cenie tego zmys�u prowadzi� mia�o w nast�pstwie do zdyscyplinowania spo�ecze�stwa, podporz�dkowania go w�adzom i w�a�ciwego rozumienia imponderabili�w pa�stwowych, czego brak�o �narodowi" dawnej Rzeczypospolitej. Je�li jednak S...
madzia.1majka2