Katecheza 11.doc

(46 KB) Pobierz
Katecheza 11

Katecheza 11

MODLITWA:

Błogosławcie Pana, ogniu i żarze,

Błogosławcie Pana,  chłodzie i upale,

Błogosławcie Pana, rosy i szrony,

Błogosławcie Pana, mrozy i zima,

Błogosławcie Pana, lody i śniegi,

Błogosławcie Pana, dni i noce,

Błogosławcie Pana, światło i ciemności,

Błogosławcie Pana, błyskawice i chmury,

Niech ziemia błogosławi Pana, niech Go chwali i wywyższa na wieki!

Może słyszałeś, jak ktoś podczas burzy usiłował przekonywać: "Pan Bóg palcem grozi" albo "Bóg się gniewa". Tak nie jest. Warto jednak wiedzieć, że również w Piśmie Świętym można znaleźć opowiadania, które zdają się mówić o tym, że ludzie często łączyli nieznane im siły żywiołów z obecnością w nich Boga. Na podstawie tych przekonań mówili, że Bóg ciągle ludziom grozi, że trzeba się Go bać.

Jednakże znajdziemy w Biblii również inne wyjaśnienia odnoszące się do obecności Boga i do Jego stosunku do ludzi. Weźmy na przykład opowiadanie o Eliaszu, który przypominał ludziom o tym, że jest tylko jeden Bóg, którego należy kochać i być Mu wiernym. Prorok Eliasz za te upominanie ludzi był nawet prześladowany i odrzucony przez wielu. Czuł się tak udręczony, że wydawało mu się, iż nie potrafi już żyć między ludźmi i dlatego chciał umrzeć. W takiej sytuacji osamotnienia Bóg dał mu znak swojej bliskości.

O bliskości Boga, której doznał Eliasz, tak opowiedziano na kartach Pisma Świętego. Pan skierował do niego [Eliasza] słowo i przemówił: "Co ty tu robisz, Eliaszu?" A on odpowiedział: "Żarliwością rozpaliłem się o chwałę Pana, Boga Zastępów, gdyż Izraelici opuścili Twoje przymierze, rozwalili Twoje ołtarze i Twoich proroków zabili mieczem. Tak, że ja sam tylko zostałem, a oni godzą jeszcze i na moje życie ". Wtedy rzekł: "Wyjdź, aby stanąć na górze wobec Pana!" A oto Pan przechodził. Gwałtowna wichura rozwalająca góry i druzgocąca skały [szła] przed Panem; ale Pan nie był w wichurze. A po wichurze trzęsienie ziemi: Pan nie był w trzęsieniu ziemi. Po trzęsieniu ziemi powstał ogień: Pan nie był w ogniu. A po tym ogniu - szmer łagodnego powiewu. Kiedy tylko Eliasz go usłyszał, zasłoniwszy twarz płaszczem wyszedł i stanął przy wejściu do groty (1 Krl 19, 9-13).

Czytając to i podobne opowiadania trzeba wiedzieć, że wszelkie przyrównywania Boga z siłami przyrody mają podkreślać Jego wielkość, ale też sposób Jego odnoszenia się do ludzi. Na podstawie przeczytanego tekstu można mówić, że Bóg nie staje pośród ludzi, aby budzić w nich lęk, ale po to, by Mu ufali i kochali Go.

Tekst: 1Krl 19,1-13

Kiedy Achab opowiedział Izabeli wszystko, co Eliasz uczynił, i jak pozabijał mieczem proroków, wtedy Izabel wysłała do Eliasza posłańca, aby powiedział: "Chociaż ty jesteś Eliasz, to ja jednak jestem Izabel! Niech to sprawią Bogowie i tamto dorzucą, jeśli nie postąpię jutro z twoim życiem, jak się stało z życiem każdego z nich". Wtedy Eliasz zląkłszy się powstał i ratując się ucieczką, przyszedł do Beer-Szeby w Judzie i tam zostawił swego sługę, a sam na odległość jednego  dnia drogi poszedł na pustynię. Przyszedłszy, usiadł pod jednym z janowców i pragnąc umrzeć, rzekł: "Wielki jeż czas, o Jahwe! Odbierz mi życie, bo nie jestem lepszy od moich przodków!" Po czym położył się tam  i zasnął. A oto anioł, trącając go,  powiedział mu:  "Wstań, jedz!" Eliasz spojrzał, a oto przy jego głowie podpłomyk i dzban z wodą. Więc podniósłszy się zjadł i wypił, i znowu się położył. Powtórnie anioł Jahwe wrócił i trącając go, powiedział: "Wstań, jedz, bo przed tobą długa droga!" Powstawszy zatem, zjadł i wypił. Następnie mocą tego pożywienia szedł czterdzieści dni i czterdzieści nocy aż do Bożej góry Horeb. Tam wszedł do pewnej groty, gdzie przenocował. Wtedy Jahwe skierował do niego słowo i przemówił: "Co ty tu robisz, Eliaszu?" A on odpowiedział: "Żarliwością rozpaliłem się o chwałę Boga Zastępów, Jahwe, gdyż Izraelici opuścili Twoje przymierze, rozwalili Twoje ołtarze i Twoich proroków zabili mieczem. Tak, że ja sam tylko zostałem, a oni godzą jeszcze na moje życie". Wtedy rzekł: "Wyjdź, aby stanąć na górze wobec Jahwe!" A oto Jahwe przechodził. Gwałtowna wichura rozwalająca góry i rozwalająca skały szła przed Jahwe. Ale Jahwe nie był w wichurze. A po wichurze - trzęsienie ziemi: Jahwe nie był w trzęsieniu ziemi. Po trzęsieniu ziemi powstał ogień: Jahwe nie był w ogniu. A po tym ogniu - szmer łagodnego powiewu. Kiedy tylko Eliasz go usłyszał , zasłoniwszy twarz płaszczem, wyszedł i stanął przy wejściu do groty. A wtedy rozległ się głos mówiący do niego: "Co ty tu robisz, Eliaszu?" Eliasz zaś odpowiedział: "Żarliwością rozpaliłem się  o chwałę Boga Zastępów, Jahwe, gdyż Izraelici opuścili Twoje przymierze, rozwalili Twoje ołtarze i Twoich proroków zabili mieczem. Tak że ja sam tylko zostałem, a oni godzą jeszcze na moje życie".      

 

 

BÓG KOCHA MNIE TAKIEGO, JAKIM JESTEM

 

Bóg kocha mnie takiego, jakim jestem

i cieszy się każdym moim gestem.

Alleluja, Boża radość mnie rozpiera.

 

 

 

 

Błogosławcie Pana, ogniu i żarze,        Błogosławcie Pana,  chłodzie i upale,

Błogosławcie Pana, rosy i szrony,           Błogosławcie Pana, mrozy i zima,

Błogosławcie Pana, lody i śniegi,            Błogosławcie Pana, dni i noce,

Błogosławcie Pana, światło i ciemności,        Błogosławcie Pana, błyskawice i chmury,

Niech ziemia błogosławi Pana, niech Go chwali i wywyższa na wieki!

O bliskości Boga, której doznał Eliasz, tak opowiedziano na kartach Pisma Świętego. Pan skierował do niego [Eliasza] słowo i przemówił: "Co ty tu robisz, Eliaszu?" A on odpowiedział: "Żarliwością rozpaliłem się o chwałę Pana, Boga Zastępów, gdyż Izraelici opuścili Twoje przymierze, rozwalili Twoje ołtarze i Twoich proroków zabili mieczem. Tak, że ja sam tylko zostałem, a oni godzą jeszcze i na moje życie ". Wtedy rzekł: "Wyjdź, aby stanąć na górze wobec Pana!" A oto Pan przechodził. Gwałtowna wichura rozwalająca góry i druzgocąca skały [szła] przed Panem; ale Pan nie był w wichurze. A po wichurze trzęsienie ziemi: Pan nie był w trzęsieniu ziemi. Po trzęsieniu ziemi powstał ogień: Pan nie był w ogniu. A po tym ogniu - szmer łagodnego powiewu. Kiedy tylko Eliasz go usłyszał, zasłoniwszy twarz płaszczem wyszedł i stanął przy wejściu do groty (1 Krl 19, 9-13).

Błogosławcie Pana, ogniu i żarze,    Błogosławcie Pana,  chłodzie i upale,

Błogosławcie Pana, rosy i szrony,   Błogosławcie Pana, mrozy i zima,

Błogosławcie Pana, lody i śniegi, Błogosławcie Pana, dni i noce,

Błogosławcie Pana, światło i ciemności, Błogosławcie Pana, błyskawice i chmury,

Niech ziemia błogosławi Pana, niech Go chwali i wywyższa na wieki!

O bliskości Boga, której doznał Eliasz, tak opowiedziano na kartach Pisma Świętego. Pan skierował do niego [Eliasza] słowo i przemówił: "Co ty tu robisz, Eliaszu?" A on odpowiedział: "Żarliwością rozpaliłem się o chwałę Pana, Boga Zastępów, gdyż Izraelici opuścili Twoje przymierze, rozwalili Twoje ołtarze i Twoich proroków zabili mieczem. Tak, że ja sam tylko zostałem, a oni godzą jeszcze i na moje życie ". Wtedy rzekł: "Wyjdź, aby stanąć na górze wobec Pana!" A oto Pan przechodził. Gwałtowna wichura rozwalająca góry i druzgocąca skały [szła] przed Panem; ale Pan nie był w wichurze. A po wichurze trzęsienie ziemi: Pan nie był w trzęsieniu ziemi. Po trzęsieniu ziemi powstał ogień: Pan nie był w ogniu. A po tym ogniu - szmer łagodnego powiewu. Kiedy tylko Eliasz go usłyszał, zasłoniwszy twarz płaszczem wyszedł i stanął przy wejściu do groty (1 Krl 19, 9-13).

Błogosławcie Pana, ogniu i żarze,    Błogosławcie Pana,  chłodzie i upale,

Błogosławcie Pana, rosy i szrony,   Błogosławcie Pana, mrozy i zima,

Błogosławcie Pana, lody i śniegi, Błogosławcie Pana, dni i noce,

Błogosławcie Pana, światło i ciemności, Błogosławcie Pana, błyskawice i chmury,

Niech ziemia błogosławi Pana, niech Go chwali i wywyższa na wieki!

O bliskości Boga, której doznał Eliasz, tak opowiedziano na kartach Pisma Świętego. Pan skierował do niego [Eliasza] słowo i przemówił: "Co ty tu robisz, Eliaszu?" A on odpowiedział: "Żarliwością rozpaliłem się o chwałę Pana, Boga Zastępów, gdyż Izraelici opuścili Twoje przymierze, rozwalili Twoje ołtarze i Twoich proroków zabili mieczem. Tak, że ja sam tylko zostałem, a oni godzą jeszcze i na moje życie ". Wtedy rzekł: "Wyjdź, aby stanąć na górze wobec Pana!" A oto Pan przechodził. Gwałtowna wichura rozwalająca góry i druzgocąca skały [szła] przed Panem; ale Pan nie był w wichurze. A po wichurze trzęsienie ziemi: Pan nie był w trzęsieniu ziemi. Po trzęsieniu ziemi powstał ogień: Pan nie był w ogniu. A po tym ogniu - szmer łagodnego powiewu. Kiedy tylko Eliasz go usłyszał, zasłoniwszy twarz płaszczem wyszedł i stanął przy wejściu do groty (1 Krl 19, 9-13).

Błogosławcie Pana, ogniu i żarze,    Błogosławcie Pana,  chłodzie i upale,

Błogosławcie Pana, rosy i szrony,   Błogosławcie Pana, mrozy i zima,

Błogosławcie Pana, lody i śniegi, Błogosławcie Pana, dni i noce,

Błogosławcie Pana, światło i ciemności, Błogosławcie Pana, błyskawice i chmury,

Niech ziemia błogosławi Pana, niech Go chwali i wywyższa na wieki!

O bliskości Boga, której doznał Eliasz, tak opowiedziano na kartach Pisma Świętego. Pan skierował do niego [Eliasza] słowo i przemówił: "Co ty tu robisz, Eliaszu?" A on odpowiedział: "Żarliwością rozpaliłem się o chwałę Pana, Boga Zastępów, gdyż Izraelici opuścili Twoje przymierze, rozwalili Twoje ołtarze i Twoich proroków zabili mieczem. Tak, że ja sam tylko zostałem, a oni godzą jeszcze i na moje życie ". Wtedy rzekł: "Wyjdź, aby stanąć na górze wobec Pana!" A oto Pan przechodził. Gwałtowna wichura rozwalająca góry i druzgocąca skały [szła] przed Panem; ale Pan nie był w wichurze. A po wichurze trzęsienie ziemi: Pan nie był w trzęsieniu ziemi. Po trzęsieniu ziemi powstał ogień: Pan nie był w ogniu. A po tym ogniu - szmer łagodnego powiewu. Kiedy tylko Eliasz go usłyszał, zasłoniwszy twarz płaszczem wyszedł i stanął przy wejściu do groty (1 Krl 19, 9-13).

 

 

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin