{1}{100}www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. {120}{}- Cze��. | - Cze��. Gdzie Monica? {240}{}- W domu, robi dekoracje na przyj�cie urodzinowe Rachel. {360}{}- I jej nie pomagasz? | - Pr�bowa�em, ale �piewanie "I will survive" po inhalacji helem s�abo pomaga. {569}{}- Cze�� ch�opaki. {689}{}- Cicho... Nie tak g�o�no, Gunther b�dzie chcia� mnie wy�ciska�. {899}{}- Dobre wie�ci. Znale�li�my w ko�cu nia�k�. {959}{}- To jest Molly. Molly to Joey i Chandler. {1109}{}- Cze��. | - Uuu kto� si� robi niespokojny... {1229}{}- Jeszcze jak, czekam na ciastko ju� jakie� 7 minut. {1349}{}- Ok, wiecie co zabior� j� na dw�r. | - Zosta� ja j� zabior�. {1499}{}- Mi�o by�o was pozn�c ch�opaki. | - Nam te�. {1618}{}- Wow, Molly jest wspania�a. | - Tak, brawo c� za laska... {1768}{}- Co? | - Naprawd� uwa�acie �e jest taka gor�ca? {1888}{}- �artujesz? Gdybym nie by� �onaty ju� by mi dawa�a kosza. {2068}{}-Joey? | - Ciekawe jak jej leci... {2248}{}- Tylko mnie si� wydaje �e ona nie jest taka? Ross? {2368}{}- Eee, to znaczy jest atrakcyjna, ale a� tak? Niee... {2518}{}- Dzi�ki. {2667}{}- A teraz jak nie ma Rachel? | - Taka �e wczoraj porycza�em si� �eby mnie po�o�y�a spa�. {2907}{} Szczur Phoebe. {3237}{}napisy by Pszemek (przemoe@okg.gdynia.pl) {3537}{}www.okg.gdynia.pl/~przemoe/friends/friends.html {4436}{}- Hej Mike jaka jest stolica Peru? | - Lima. {4556}{}- Nie... zaczyna si� na V i ko�czy na X... {4705}{}- I miejmy nadziej� �e w �rodku jest T i O. {4825}{}- Po namy�le rzeczywi�cie stolic� Peru jest Vtox. {5005}{}- O Bo�e! | - Co? {5095}{}- Nie chc� ci� straszy� ale chyba w�a�nie widzia�em szczura w twojej szafce. {5245}{}- Aa to Bob. {5335}{}- To tw�j udomowiony szczur? {5425}{}- Nie tyle udomowiony, czasami mu wystawiam jedzenie. {5545}{}- Jak Miko�aj. {5664}{}- Tyle �e Miko�aj nie robi kupy na talerzu z ciasteczkami... {5754}{}- Nie mo�esz trzyma� szczur�w w mieszkaniu. S� strasznie brudne. {5874}{}- Roznosz� zarazki, r�ne choroby... | - Jakie? {5994}{}- Nie wiem, ale nie brzmi� zbyt leczniczo. {6084}{}- Musisz si� ich pozby�. | - OK, skoro to tyle dla ciebie znaczy to pozb�d� si� Boba. {6264}{}- Dzi�ki. | - To dziwne, s�dzisz �e jest ohydny a jej jego krakersy.. {6653}{}- Cze��. | - Cze��. Gavin, chcia�am ci jeszcze raz podzi�kowa� za popilnowanie wczoraj Emmy. {6833}{}- Jestem ci winna przeprosiny. | - Za co? {6983}{}- Bo wiesz jak sie spotakli�my pierwszy raz my�la�am �e jeste� pompatyczny, arogancki niezno�ny. {7163}{}- To twoje pierwsze przeprosiny? | - Nie, po prostu stwierdzam �e pierwsze wra�enie o niczym ni e�wiadczy. {7373}{}- My�l� �e jeste� wspania�ym facetem i �le ci� oceni�am. {7523}{}- Dzie� dobry. | - Dobry. Wiesz co? Nowy dzie�, nowe �ycie.. {7702}{}- Jestem po prostu szcz�liwa �e... {7822}{}- Przepraszam najwidoczniej ty�ek Heather ma co� wa�niejszego do powiedzenia wi�c poczekam a� sko�czy. {8002}{}- Co? | - Ja ci� przepraszam a ty j� taksujesz. {8152}{}- Nie taksowa�em, pracuj� w modzie przygl�da�em si� jej sukience. {8272}{}- Czy mo�e spodniom? Nie zauwa�y�em co by�o poni�ej ty�ka... {8422}{}- Jeste� totalnym �wirem. | - A co ci tak zale�y na co si� gapi�em? {8572}{}- Jeste� zazdrosna? | - Ooo tak jestem zazdrosna. {8692}{}- Oh Gavin prosz�, prosz� sp�jrz na m�j ty�ek. {8811}{}- Przesta� si� gapi� na m�j ty�ek! {8931}{}- Uwa�am �e zachowujesz si� niew�a�ciwie. {9051}{}- Jeste� w pracy. To twoja podw�adna. | - Ale jak sypia�a� ze swoim asystentem Tagiem to by�o w porz�dku? {9201}{}- To co� innego z dw�ch powod�w. {9321}{}- Po pierwsze nie mia�am poj�cia �e o tym wiesz. {9441}{}- A po drugie nie gapi�am si� na jego ty�ek. {9591}{}- Mieli�my g��boki, znacz�cy zwi�zek. {9711}{}- Aha. A jakie Tag mia� nazwisko? {9830}{}- Mia�.... {9920}{}- O m�j Bo�e. On.. on nie mia� nazwiska. {10100}{}- To by� po prostu Tag. Jak Cher, albo Moj�esz. {10370}{}- Ale to by� g��boki, znacz�cy zwi�zek. | - Wiesz co? Moja pierwsza opinia o tobie jednak by�a s�uszna. {10580}{}- Jeste� arogancki, jeste� pompatyczny. Morgan! Nazwisko Taga to Morgan. {10700}{}- Jones. | - Esz co� ty jego ch�opak? {10909}{}- Eh chcia�bym mie� tak� niani� jak ty. {10999}{}- To znaczy jak by�e� dzieckiem? {11089}{}- Jasne. {11179}{}- M�g�by� przesta� si� na ni� gapi�? {11269}{}- Nie gapi�em si�. Po�era�em j� wzrokiem. {11419}{}- Co ona takiego w sobie ma? Mo�e jest rzucaj�ca si� w oczy pi�kno�ci�... {11599}{}- Taaak takie s� najgorsze. Wiesz jak stoisz z ni� twarz� w twarz? {11778}{}- Ja to lubi� doszukiwa� si� pi�kna. {11868}{}- Czuj� si� wtedy jakbym na nie zas�u�y�. {11958}{}- Joey'emu nie�le z ni� idzie. {12048}{}- Tak. To mi�o z waszej strony �e cho� raz dali�cie Joey'emu dosta� dziewczyn�. {12228}{}- Zabior� j� do domu. | - OK, przyjd� zaraz po pracy. {12378}{}- Papa ma�a Emmo... Kocham ci�... {12498}{}- Cze��. Cze��. {12558}{}- Zosta�am wybrana �eby porozmiawia� z tob� o gadkach z dzieckiem. {12678}{}- To nie jest takie dobre. | - My�l� �e to s�odkie. {12797}{}- Papapa Emmo.... {12917}{}- Hej s�uchaj Joey, wola�bym �eby� nie lata� za Molly. {13097}{}- Czemu nie? | - Bo znalezenie takiej nia�ki zaj�o nam kup� czasu. {13217}{}- I nie chcia�bym �eby j� co� rozprasza�o. {13337}{}- To co my�lisz �e si� z ni� prze�pi� i nigdy nie zadzwoni� i b�dzie niezr�cznie? {13457}{}- Taa to by si� zgadza�o.... {13547}{}- Daj spok�j, dooko�a jest pe�no kobiet. Zapomnij o niej OK? {13667}{}- Jest poza zasi�giem {13787}{}- No stary i po co� to m�wi�? {13906}{}- Teraz jej pragn� jszcze bardziej. {13996}{}- Co ty jeste� dzieciak? | - Tak! {14116}{}- Joey, prosz� zr�b to dla mnie, po prostu skup swoj� seksualn� energi� na kim� innym. {14326}{}- W porz�dku. {14626}{}- Zabierz mnie do domu. {14836}{}- Cze�� Mikey | - Cze�� Phoebs. {14925}{}- Co robisz? | - Rozstawiam pu�apki. {15015}{}- �eby zabi� Boba? | - Niee �eby sprawdzi� wytzryma�o�c jego karku. {15105}{}- Nie Mike, nie chc� go zabija�. My�la�am �e go z�apiemy.. {15285}{}i wypu�cimy na wolno�� na wsi gdzie m�g�by znale�� kumpla oposa i m�dr� sow�... {15465}{}- OK, wyrzuc� pu�apki. | - OK. Znajd� Boba i go z�api�. {15585}{}- Bob! Bob! {15705}{}- Robert!. {15825}{}- Chyba go s�ysz�. {15944}{}- O m�j Bo�e! Bob ma dzieci. Bob jest mamusi�! {16094}{}- Trzeba mu wymy�li� nowe imi�. | - Bo ja wiem, podoba mi si� Bob dla dziewczynki. {16274}{}- No nie jestem pewien... {16394}{}- O m�j Bo�e zabili�my Boba?! {16514}{}- Mo�e to nie by� Bob. Mo�e to mysz? {16604}{}- Suzie?! {16784}{}- Wassssup? | - Powa�nie stary, 3 lata temu. {17023}{}- Mo�esz co� dla mnie zrobi�? Nie b�dzie mnie dzisiaj. {17113}{}- Mo�esz mie� oko na Joey'a �eby do niczego nie dosz�o z Molly? {17263}{}- Nie wierzysz mu? | - Nie, jaka� kobieta dzwoni�a wcze�niej {17383}{}brzmia�a jak Joey i pyta�a swoj� c�rk� nia�k�-lask�... {17533}{}- To jest tw�j d�ugoterminowy plan �ebym go pilnowa�, bo mog� dosta� prac� w ka�dej chwili.. {17713}{}- Wygl�dasz jakby� mia� co� na oku. {17863}{}- Daj spok�j za tydzie� czy dwa mu przejdzie, m�g�by� do tego czasu go popilnowa�? {18012}{}- OK, ale nie miej mi za z�e jak si� nie uda. {18132}{}- Wiesz �e jak Joey co� sobie upatrzy to pr�dzej czy p�niej b�dzie z tym uprawia� seks. {18312}{}- Co� musimy zrobi�. Nianie nie rosn� na drzewach... {18612}{}- Wyobra�asz sobie teraz to drzewo? | - W�a�nie tak. {18912}{}- Dok�d to Joe? {19061}{}- Na spacer. {19151}{}- Mog� si� przy��czy�? {19271}{}- Wola�bym by� sam. Musz� pozbiera� swoje my�li. {19391}{}- Twoje my�li? W liczbie mnogiej? {19541}{}- No dobra mam tylko jedn� my�l. {19661}{}- T� o nia�ce-lasce. Musz� j� zobaczy�! {19781}{}- Obawiam si� �e nie mog� do tego dopu�ci� Joe. {19871}{}- Ty te� mi zabraniasz? To jak zakazany owoc, jak.. {20050}{}jakby ona by�a ksi�niczk� a ja stajennym. {20200}{}- Dlaczego mi to robisz? Ross ci kaza� mnie tam nie puszcza�? {20320}{}- Tak w�a�nie on mi kaza� wi�c nie mog� ci� pu�ci�. {20440}{}- Hmm interesuj�ce. Teraz s� przeszkody. {20560}{}- Niania-laska i ja przeciwko �wiatu. {20680}{}- Z tego robi si� wielkie powie�ci. {20770}{}- Wielkie powie�ci? | - Dobra przeci�tne porno... {20980}{}- Biuro Gavina Mitchela. | - Biuro Rachel Green! Oddaj mi ten telefon. {21129}{}- Dzie� dobry tu Rachel Green w czym mog� pom�c? {21249}{}- Aha. OK ju� oddaje pani syna. {21399}{}- Cze�� mamo. Nie to tylko moja sekretarka. {21609}{}- Przepraszam Gavin, mam pytanie. | - Mamo zadzwoni� p�niej. {21789}{}- S�ucham? | - Skoro tak lubisz si� gapi� na ty�ki czemu ni espojrzysz w lustro? {21999}{}- Nareszcie to powiedzia�a�. Widzia�em jak to notujesz ze 3 godziny temu. {22298}{}- Naprawd� ci� wkurzam nie? | - Nie interesuj� si� tob� na tyle �eby� mnie wkurza�. {22448}{}- W�a�ciwie od tej pory ja b�d� lepsza. {22568}{}- I b�d� dla ciebie bardzo bardzo mi�a syneczku mamusi. Zaczynam od zaraz. {22748}{}- Cze�� Rach. | - Cze��. {22808}{}- Gotowa na urodzinowy lunch? | - Tak jest, ale najpierw.. {22898}{}- Monico chcia�abym ci przestawi� mojego bardzo utalentowanego koleg�. {23047}{}- A co najwa�niejsze mojego wspania�ego przyjaciela Gavina Mitchella. {23167}{}- Mi�o mi. | - Mnie r�wnie�. Przychodzisz dzi� na przyj�cie urodzinowe Rachel? {23257}{}- O nie nie, Gavin nie mo�e. Ma ju� plany z mam�. {23437}{}- Nie ma sprawy odwo�am je. Nie opu�ci�bym urodzin mojej sekretarki. {23647}{}- Po co� go zaprasza�a? Nie znosz� tego faceta. {23767}{}- Dopiero co by�a� dla niego taka mi�a. {23857}{}- Udawa�am. Nie rozr�niasz udawania? {23977}{}- Hej panie Philips, �adny garnitur. | - O w�a�nie. To by�o takie udawane. {24456}{}- Ci�gle nie mog� uwierzy� �e zaprosi�a� Gavina. jest ostatni� osob� kt�r� chc� widzie�. {24606}{}- Nie dzi�kuj za przyj�cie. Ciesz� si� �e si� dobrze bawisz. {24726}{}- Mam nadziej� �e si� nie pojawi. | - Oczywi�cie �e si� nie pojawi on mnie nie cierpi. {24876}{}- To jest to. Mo�e tak mu zale�y bo mu si� podobasz. {24996}{}- Jak w...
aasiaa89