monarchista_9.pdf
(
400 KB
)
Pobierz
MONARCHISTA
Ÿ
Rys. Artur Grottger, Mnich, 1855
MEMENTO MORI
Spis treści:
Krzysztof Binkiewicz
O romantyzmie i realizmie
..........................III
Piotr Marek
Operacja Weserübung
..................................................V
Żulieta Jasińska
Hamlet' 44
..............................................................X
Mikołaj Bierdiajew
Wieczność i czas
...........................................XIII
Jedyny taki kapitan...
- sylwetka Corneliu Codreanu...................XVII
RE
d
AKCJA:
Krzysztof Binkiewicz
Żulieta Jasińska
Karol Jasiński
Piotr Marek
Krzysztof Sobczuk
KONTAKT:
kzmlublin@gmail.com
http://www.facebook.com/Monarchista
II
O romantyzmie i realizmie
W ostatnich latach w prawicowych kręgach w Polsce często pisano o
odwiecznym sporze pomiędzy
realistami
a
romantykami
(czasem łączonymi czy
wręcz utożsamianymi z
sentymentalistami
). Ci drudzy mieliby – według
realistów
– kierować się uczuciami zamiast rozumem, snuć irracjonalne teorie
polityczne, ulegać łatwo namiętnościom, rzucać się z motyką na słońce,
bezsensownie
machać szabelkami
oraz – o zgrozo – podejmować decyzje
polityczne w oparciu o osądy moralne, kierując się abstrakcyjnymi
wyższymi
racjami.
Realiści
zaś powinni stawiać politykę i rację stanu ponad moralnością,
wyśmiewać moralne skrupuły romantyków, cynicznie i beznamiętnie
podejmować stuprocentowo
racjonalne
decyzje, zważać tylko na (czasem dość
płytko pojęte) korzyści i straty, w każdej sytuacji starać się coś
ugrać
i
postrzegać wszelką politykę jako niezależną od moralności
partię szachów
. Stąd
łatwo już uzasadnić wszelką kolaborację i kompromisy, nawet całkiem
niedopuszczalne moralnie – wystarczy, iż wykalkulujemy, że coś można na tym
ugrać
. Co więcej, każdy miałby być albo
realistą
, albo
romantykiem
, względnie
osobą niezdecydowaną. Przy tak zarysowanym przez
realistów
sporze
konieczność wyboru jednej z tych dwóch opcji przypomina nieco konieczność
wyboru
między dżumą a cholerą
.
Katoliccy moraliści i kontrrewolucjoniści często przestrzegali przed
uleganiem sentymentalizmowi i mocno krytykowali romantyzm. Profesor Plinio
Corręa de Oliveira dowodzi w artykule pt.
Rozwód a romantyzm
, iż jedną z
przyczyn tak częstych dzisiaj rozwodów jest romantyczne podejście do
rzeczywistości. Pisze nawet, że
W końcowej analizie romantyzm jawi się jako
czysty egoizm
i zachęca do
antyromantycznej ofensywy
. To zwolennik realizmu,
twardego stąpania po ziemi, panowania rozumu nad uczuciami. Dlatego jest
czasem przywoływany jako przykład konserwatysty-antyromantyka. Jednak ten
sam Plinio Corręa de Oliveira w tekście pt.
Wolność Kościoła w państwie
komunistycznym
wzywa do bezkompromisowej postawy wobec komunizmu,
przy której na przykład (umiarkowane przecież, w porównaniu do różnych
katolików postępowych
) kompromisy Prymasa Wyszyńskiego jawią się jako
niedopuszczalne. Na zarzut prowokowania wojny nuklearnej
Doktor Plinio
odpowiada zaś, że
utrata wiary jest złem większym niż zniszczenie wszystkiego
co wojna atomowa może zniszczyć
. Czy nie jest to – zgodnie z definicją
realistów
– skrajny
romantyzm
,
irracjonalna
bezkompromisowość,
naiwne
machanie szabelką
? Prawdziwymi
realistami
są, według podanej wcześniej
definicji, członkowie Stowarzyszenia PAX, którzy – w ramach
realizmu
politycznego
i realizowania kompromisu z władzami PRL – zarzucali w
III
odpowiedzi brazylijskiemu kontrrewolucjoniście reprezentowanie
burżuazyjnej
ideologii Zachodu
i pisali o budowaniu
trwałych perspektyw współpracy
katolików i marksistów z uwzględnieniem wzajemnego szacunku
światopoglądowego
.
O. Jacek Woroniecki OP omawiał nieraz zagrożenia wynikające z
romantyzmu (Polecam:
Duchowa trucizna romantyzmu. Rola uczuć w życiu
moralnym człowieka
,
Destrukcyjny wpływ sentymentalizmu
). Pisał m. in.:
Na tak drogie romantykom
równorzędne traktowanie rozumu, woli i uczucia w etyce chrześcijańskiej nie ma
miejsca
. Co więcej, jego filozofią był tomizm – raczej lubiany przez
realistów
i
mniej lubiany przez
romantyków
. Inny dominikanin, o. Innocenty Maria
Bocheński, szczególnie wyczulony był na kwestie związane z rozumem, na
logikę i racjonalność. Poza tym, negatywnie wypowiadał się na przykład na
temat sentymentalizmu w wojsku. Jednak ten sam duchowny pisał również o
czynach, które są
złe w zasadzie – jak np. kłamstwo albo cudzołóstwo – których
usprawiedliwić nie mogą żadne najwyższe nawet cele i żadne największe nawet
potrzeby
. Ojciec Woroniecki zaś ostrzegał, by
nie dać się nigdy porwać pokusie
użycia wilczych metod, tak nęcących nieraz swą łatwością i skutecznością na
krótką metę
. Chociaż oczywiście
nie należy myśleć, że ta miłość chrześcijańska
(…) jest czymś ckliwym, słabym i anemicznym
(fragmenty książki
U podstaw
kultury katolickiej
). Natomiast w tekście pt.
Prawdomówność i jej granice
stwierdza na przykład, że
kłamstwo nigdy i w żadnych okolicznościach nie może
być dozwolone
, co zresztą jest często z trudem przyjmowane nawet przez
katolików.
Główny wniosek z przytaczanych przykładów można streścić w czterech
słowach: cel nie uświęca środków. Poglądy wyrażane przez niektórych
realistów
dobrze zaś chyba opisuje pojęcie stanowiska
kryptomakiawelicznego
, jak
określa je prof. Adam Wielomski (hasło
Racja stanu
w
metapedia.konserwatyzm.pl
). Przedstawicielem takiego stanowiska był kardynał
Armand de Richelieu. Jak pisze prof. Wielomski, według kardynała de
Richelieu
Bóg, dając monarsze władzę, czyni go odpowiedzialnym za istnienie
państwa i rozlicza za to, czy państwo się wzmocniło, czy osłabło, a nie za to, czy
rządził zgodnie z moralnością czy też nie. Bóg stworzył dla królów rodzaj
odrębnej moralności racji stanu i Dekalogowi podlegają tylko za uczynki
wiążące się z życiem prywatnym
. Stawianie przez
realistów
fałszywej
alternatywy poprzez dawanie wyboru pt. „albo makiaweliczny realizm, albo
irracjonalny romantyzm” to popychanie do cynizmu albo do marzycielstwa.
Jedni, zgadzając się na przykład ze stanowiskiem krytyków polskich powstań
narodowych, zaczną gardzić wszelkimi heroicznymi zrywami i wyśmiewać
wszelkie
zwycięstwa moralne
. Liczyć się będą dla nich tylko
partie szachów
.
Inni, nie godząc się na relatywizm moralny, sami zostaną przez
realistów
popchnięci w objęcia romantyzmu.
IV
Krytyka romantyzmu politycznego przez
realistów
i klasyczna katolicka
krytyka romantyzmu to krytyki pod pewnymi względami z dwóch różnych
stron. Ci pierwsi zarzucają romantykom
zbyt dużo moralności
, natomiast ci
drudzy
za mało moralności
(niedostatki w cnotach, nieuporządkowanie w
dziedzinie uczuć, egoizm). Realizm to nie jest odpuszczanie, poddawanie się,
szukanie wszędzie kompromisu. Prawdziwy realizm to zaniechanie
bujania w
obłokach
, to widzenie rzeczywistości takiej, jaka ona jest, to równowaga
pomiędzy optymizmem a pesymizmem. Realizm to robienie postępów w
cnotach, to zauważenie swoich słabości i zmierzanie się z nimi. To
utrzymywanie właściwej hierarchii pomiędzy rozumem, wolą i uczuciami.
Realista nie będzie gardził
kalkulacją
(przeciwstawiając ją
czynom
), czasami
powinien być zimny i precyzyjny. Ważna będzie dla niego roztropność i spryt
(
Bądźcie roztropni jak węże…
). Nie oznacza to jednak prawa do popełniania
grzechów (
…a niewinni jak gołębie
). Realista powinien być gotowy zarówno na
manewrowanie i negocjacje, jak i na męczeństwo. Nie stawia
racji stanu
czy
interesu narodowego
ponad moralnością, bo nie stawia państwa czy narodu
wyżej od Boga.
Niektórzy
realiści
stwierdzą pewnie, że takie postępowanie jest
romantyczne
,
oderwane od rzeczywistości
,
naiwne
czy wręcz
niebezpieczne
.
Tak, katolicki realizm (i w ogóle katolicyzm) jest bardzo nierozsądny z punktu
widzenia
świata
(w rozumieniu ewangelicznym). Jednakże
rzeczywistość
to nie
tylko
ten świat
.
Krzysztof Binkiewicz
________________________________________________________________
Operacja „Weserübung” - kampania norweska
1940
Geneza niemieckiej wojny w Skandynawii
Po zajęciu Polski Adolf Hitler planował natychmiastowe zaatakowanie
Francji. Pokonując kraj posiadający jedną z najmocniejszych armii na świecie,
poczuł możliwość podbicia nawet potężnych imperiów kolonialnych.
Wykorzystywał przy tym niemieckie pragnienie rewanżu za upokorzenie po
przegranej wojnie. Jednak elita wojskowa III Rzeszy, widząc jawną głupotę tego
planu, z trudem namówiła
führera
do jego zaniechania. Przygotowanie kraju do
V
Plik z chomika:
NSZowiec
Inne pliki z tego folderu:
monarchistanr11.pdf
(493 KB)
monarchista-10.pdf
(738 KB)
monarchista_9.pdf
(400 KB)
monarchista-7-8.pdf
(642 KB)
monarchista-6.pdf
(794 KB)
Inne foldery tego chomika:
Polskie insygnia królewskie
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin