Cocoon (1985) DVDRip.txt

(38 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:48:Po�o�y�e� si� ju�, David?
00:00:52:Tak.
00:00:54:Dobranoc. Kocham ci�.
00:00:57:Ja ciebie te�.
00:02:53:O�RODEK SPOKOJNEJ STARO�CI|S�ONECZNY BRZEG
00:02:55:... wiadomo�ci|dla St Petersburga i Tampy.
00:02:59:Gratulacje dla Thelmy Miller|z OrientPark.
00:03:03:Dodzwoni�a si� do nas jako �sma,|wygrywaj�c 225 dolar�w
00:03:07:w naszym wielkim konkursie.|Ty te� mo�esz wygra�!
00:03:11:Ojej. Sp�jrzcie tylko.
00:03:14:Tw�j w�zek, Almo.
00:03:17:- Ale ba�agan.|- Za�aduj mi to, prosz�.
00:03:24:- Masz m�j �rodek przeczyszczaj�cy?|- Moje plastry rozgrzewaj�ce.
00:03:29:Masz, Bernie.|Mam nadziej�, �e pomo�e.
00:03:31:- Wyrzu� to. Jedz suszone �liwki.|- Stosuj� i to, i to.
00:03:36:- To ju� wszystko.|- To chyba twoje, Rose.
00:03:39:Dzi�kuj�. Jestem Rose Lefkowitz.|Nie zostali�my sobie przedstawieni.
00:03:44:- To jest Ben, Rose.|- Mi�o mi.
00:03:49:Pami�ta mnie. Wie, kim sama jest,|wi�c wszystko gra. Chod�my.
00:03:56:Biedna Rose. Jej stan si� pogarsza.
00:04:01:Zaczynamy.
00:04:02:Najpierw w lewo, potem w prawo
00:04:06:A na koniec obr�t
00:04:09:Stopy sun� po parkiecie
00:04:13:To jest w�a�nie taniec
00:04:15:- Razem.|- To jest w�a�nie taniec!
00:04:19:Z �yciem. Tak ju� lepiej.
00:04:21:Podno�cie nogi, drogie panie.
00:04:24:Bardzo dobrze. Cudownie, dziewczyny.
00:04:28:Zacz��em ogl�da�, ale zasn��em,|wi�c nie pami�tam...
00:04:32:Poruszajcie ramionami|i dalej, z �yciem
00:04:35:Ma�e Suzy-Q te� potraficie
00:04:38:To jest w�a�nie taniec!
00:04:41:- Razem.|- To jest w�a�nie taniec!
00:04:43:Art!
00:04:47:Chod�cie no tu. Potrzebuj�|prawdziwych m�czyzn.
00:04:50:Jak ich spotkamy, to ich tu przy�lemy.
00:04:54:Z �yciem.
00:04:56:Zaczynamy. Najpierw w lewo...
00:05:00:- Odwzajemnisz jej zaloty?|- Ju� to zrobi�em.
00:05:05:Przelecia�e� j�?.
00:05:06:Jeste� odra�aj�cy.
00:05:09:A wi�c nie?
00:05:11:- Co?|- M�wi�, �e tego nie zrobi�e�.
00:05:18:- Prosz�, ojczulku.|- Ben!
00:05:20:- Prosi�em o jednego.|- Pou�ywaj sobie.
00:05:24:- Wci�� �azicie ukradkiem na ten basen?|- Tak.
00:05:29:Nawet si� nie rozpu�ci�y.
00:05:35:Pod��my co� pod niego.|Zmierzmy mu t�tno i ci�nienie.
00:05:40:- 80 na 50.|- Pompuj dalej.
00:05:42:- Gotowe.|- Odsun�� si�!
00:05:45:Mamy t�tno, ci�nienie?|Jeszcze raz. Teraz. Jest t�tno?
00:05:50:- Nie ma.|- Ci�nienie?
00:05:52:- Niewyczuwalne.|- Dobra, ko�czymy.
00:06:05:No i co ci jest?
00:06:07:A co ma by�?
00:06:10:By�e� u lekarza. Co ci powiedzia�?
00:06:13:Posz�o jak po ma�le. Wszystko gra.
00:06:16:Chwileczk�. Nie tak szybko.
00:06:21:Mnie nie oszukasz.
00:06:23:Co ci powiedzia� ten cholerny lekarz?
00:06:29:Lekarze nie s� wszechwiedz�cy.
00:06:40:Niekt�rzy twierdz�, �e oni nic nie wiedz�.
00:07:29:Panowie, misja zako�czona.
00:07:36:- Oby tylko woda nie by�a zimna.|- Czy ty nie za wiele wymagasz?
00:07:40:Ratownika te� by� chcia�?
00:07:45:Wyl�dowali marynarze.
00:07:50:Z marynarki wojennej.
00:07:55:- Ale zimna.|- Racja.
00:08:03:To jest dopiero �ycie, ch�opaki.
00:08:14:Od tej zimnej wody jaja ci si� skurcz�.
00:08:27:To nie by�a zbyt udana wyprawa,|co ch�opaki?
00:08:31:- Jeste� do niczego.|- Ja? Daj spok�j, stary.
00:08:35:- Z morzem nigdy nic nie wiadomo.|- Oto po�owa twojej forsy.
00:08:38:Po�owa? Jak to �po�owa''?
00:08:40:Bonner, co z moj� fors�?.
00:08:43:Mam j�. Zaraz do ciebie id�.
00:08:46:Jak jej nie masz,|nie pr�buj tu nawet cumowa�.
00:08:50:Nie chcia�bym ucieka� si�|do przemocy. Nie wezm� po�owy.
00:08:54:- W porz�dku. Oddawaj.|- �apy przy sobie!
00:08:57:Zabieraj si� st�d.|No ju�. Dasz wiar�?
00:09:00:Nie zapomnij swojego|k�pielowego r�czniczka.
00:09:04:Mam dosy� turyst�w.
00:09:06:Facet wyrzyga� si� na pok�ad, nie z�apa�|nawet p�otki i daje mi po�ow� forsy.
00:09:11:- Id� po piwo. Chcesz co� zimnego?|- Odwi�� ��d�.
00:09:14:Nie, zaczekaj! Nie odwi�zuj jej.
00:09:16:Masz, pijawko. Nie mam|z czego �y�. Ani grosza. Zero.
00:09:23:Daj spok�j, Kirk. Nie zostawisz mnie|chyba bez grosza przy duszy?
00:09:26:- Daj mi cho� z pi�� dolc�w.|- Ani mi si� �ni.
00:09:31:Cholera! No co� ty, Kirk.|Ta forsa nie da ci szcz�cia.
00:09:34:- Mo�na na s��wko?|- Przekonasz si�!
00:09:36:- Nie b�dziesz m�g� przez to spa�.|- B�d� spa� jak niemowl�.
00:09:41:A niech to!
00:09:51:Chcieliby�my wypo�yczy� pa�sk� ��d�.
00:09:54:- Co takiego?|- Chcemy wypo�yczy� pa�sk� ��d�.
00:09:57:Na 27 dni.
00:10:02:Je�li to panu odpowiada.
00:10:04:Ale� oczywi�cie!
00:10:07:Naprawd�? Na 27 dni?
00:10:10:27 to moja szcz�liwa liczba.|Ale jaja... klawo.
00:10:13:Jestem Jack Bonner. Co s�ycha�?
00:10:16:- Cze��, Jack. Jestem Walter.|- Mi�o mi. Wchod�cie.
00:10:23:Rozejrzyjcie si�. Na �odzi mo�e spa�|osiem os�b. B�dzie wam wygodnie.
00:10:27:Je�li macie namiary,|to zawioz� was na miejsce.
00:10:31:- Ajak nie, to te� �aden problem.|- Znamy �wietne miejsce do nurkowania.
00:10:36:Wspaniale.
00:10:39:O cenie mo�emy pogada� p�niej.
00:10:42:To s� przesuwane drzwi.|Przyda�oby si� je naoliwi�.
00:10:47:Dawno nie �ciera�em kurzu.|Ale wysprz�tam tu jak nale�y.
00:10:52:Przy bli�szej inspekcji|zawsze mo�na co� znale��.
00:10:56:Jestem do�wiadczonym nurkiem,|przewodnikiem, rybakiem...
00:10:59:Kt�ry nareszcie co� dzisiaj zje. Tak!
00:11:10:Kuchnia! Rzuci�e� kr��kiem w r�g.
00:11:14:Matka wysz�a na ganek i zacz�a wrzeszcze�...
00:11:19:- Daj spok�j, Rose.|- �Nie dokuczaj siostrze!�
00:11:23:- Cze��, dziadku!|- Tw�j wnuczek.
00:11:25:- Przyszed�e� od razu tutaj, co?|- Jest czwartek.
00:11:28:Zna nasz rozk�ad.
00:11:32:- Cze��!|- To David.
00:11:36:Sp�dza tu ca�e dnie.|Czy ten dzieciak nie ma domu?
00:11:39:Bernie! Jego rodzicie|si� rozwiedli, matka pracuje...
00:11:43:Jestem sierot�, a nie chodz� po pro�bie.
00:11:46:Idziemy p�niej pop�ywa�.|Mo�esz p�j�� z nami.
00:11:51:Mo�e nawet znajd� si� dla ciebie k�piel�wki.
00:11:53:- Mam swoje.|- Marynarka mia�aby z ciebie po�ytek.
00:12:05:Maj�tkiem nie mo�na by�o|dysponowa� przez trzy lata.
00:12:07:Chodzi im o dokonanie sprzeda�y.|Nie s� zainteresowani wynajmem.
00:12:12:Chcemy go wynaj�� tylko na 26 dni.|We�miemy go w obecnym stanie.
00:12:20:Jeste�my kuzynami.|Sp�dzamy razem wakacje.
00:12:24:Do pe�ni szcz�cia|potrzebny nam tylko basen.
00:12:28:$7500 miesi�cznie, plus us�ugi|osoby czyszcz�cej basen i op�aty.
00:12:32:Nie potrzebujemy nikogo do basenu.
00:12:34:Sam to robi�. Fachowcy u�ywaj�|zbyt du�o chloru. Mam wra�liwe oczy.
00:12:40:- S� pi�kne.|- Dzi�kuj�.
00:12:45:Basen spalony, ch�opaki.
00:12:48:Mo�e pozwol� nam z niego korzysta�.
00:12:52:- Mogliby�my im p�aci�.|- Z pozwoleniem to nie to samo.
00:13:18:Jack, to mapa, o kt�rej wspomina�em.
00:13:21:Jeste�my chyba gdzie� tutaj.
00:13:25:- Chc� pop�yn�� wzd�u� tego uskoku.|- Co to takiego, l�d?
00:13:30:To mapa podwodnych formacji skalnych.
00:13:33:- Reaguje na ciep�o.|- Widzia�em takie.
00:13:35:- To najnowszy wynalazek.|- Japo�czycy takie maj�.
00:13:38:Zgadza si�. To oni je wymy�lili.
00:13:41:Musimy wi�c pop�yn�� na po�udnie,|wzd�u� tej linii,
00:13:44:a� dop�yniemy tutaj -|do granicy uskoku.
00:13:47:- B�dziesz wiedzia�, jak tam dop�yn��?|- Tak. By�em ju� tam.
00:13:50:- Zatrzymaj j�.|- Dobra. Id� po kanapki i picie.
00:13:54:- Dzi�ki, Jack.|- Nie ma sprawy.
00:14:06:Zacznijmy od trzeciej od g�ry.
00:14:10:- T-O-Z.|- Nast�pna.
00:14:13:L-P-E-O.
00:14:17:Prosz� spr�bowa� nast�pn�.
00:14:26:K-O-C...
00:14:31:K-O-C-F-E.
00:14:39:Ma pan jakie� inne okulary?
00:14:42:Nie potrzebuj� innych.|W tych czytam bez problemu.
00:14:47:Prosz� pokaza�, gdzie mam czyta�.
00:14:51:Nast�pna linijka.
00:14:58:- Czy widzi pan jak�kolwiek liter�?|- Nie.
00:15:03:Ale prosz� pami�ta�,|�e znaki drogowe nie s� takie ma�e.
00:15:07:Znaki drogowe widz�.
00:15:12:Dobrze.
00:15:15:To nie fair. Ca�e �ycie sp�dzi�em|za k�kiem i nigdy nie mia�em wypadku.
00:15:26:Cholera. Jak tam twoja dziewczyna?
00:15:29:To nie jest moja dziewczyna.|W��czy�a si� wtedy za mn�.
00:15:34:Prawd� m�wi�c, wcale jej nie lubi�.
00:15:36:Czy�by?
00:15:38:- Cze��, tato.|- Cze��, skarbie.
00:15:40:Cze��, mamo.
00:15:42:- Zjemy kolacj� w mie�cie?|- Tak!
00:15:44:Byle nic w�oskiego.|Po w�oskim �arciu pierdz�.
00:15:48:Dobrze. P�jd� po mam�.
00:15:50:B�dziesz sobie musia� znale��|przyjaciela w twoim wieku.
00:15:55:Nie lubi� moich r�wie�nik�w.|Wol� przebywa� z wami.
00:15:59:Pewnie, �e tak. Nie wywieramy presji|i rozpieszczamy ci�, ile wlezie.
00:16:02:- Mam na g�owie wi�cej ni� inni.|- Czy�by?
00:16:06:Problem w tym, �e za du�o my�lisz.|Dlatego si� boisz.
00:16:11:Masz racj�, dziadku. Cz�sto si� boj�.
00:16:16:Nikt nie lubi tego uczucia.
00:17:43:Uwa�ajcie. Te delfiny s� nie�le napalone.
00:18:02:- Du�y �adunek.|- Tak, du�y.
00:18:06:- Pom�c wam?|- Nie. Dzi�ki, poradzimy sobie.
00:18:10:Przepraszam.
00:18:20:- Co to takiego?|- A kogo to obchodzi?
00:18:22:Za�o�� si�, �e opylaj� dragi.|Przej�li pewnie dostaw�.
00:18:29:- Mo�liwe.|- S�dzicie, �e trzeba kogo� powiadomi�?
00:18:32:Nie.
00:18:41:Je�li nasi s�siedzi handluj� narkotykami,
00:18:43:to b�d� korzysta� z ich basenu|bez �adnych wyrzut�w sumienia.
00:18:46:- Uwa�asz, �e to rozs�dne?|- A co nam zrobi�?. Aresztuj� nas?
00:18:49:- Trzech nieszkodliwych staruszk�w?|- Sk�d wiesz, do czego s� zdolni?
00:18:59:Nie pami�tam ju�,|kiedy ostatni raz ryzykowa�em.
00:19:05:Ben ma racj�. Wchodz�.
00:19:10:A, co tam.
00:19:21:Tylko sp�jrzcie.
00:19:25:Mamy ciep�� wod�.
00:19:28:Co to jest?
00:19:35:Pos�uchajcie!
00:19:47:Czuj� si� nieswojo.
00:19:52:Nie musisz zawsze robi� tego, co Ben.
00:19:57:Mam swoj� dum�.
00:20:16:- Czuj� si� �wietnie.|- Ja te�.
00:20:19:Nie nabierasz mnie, co?
00:20:22:Na Boga, m�wi� prawd�!
00:20:26:Dlaczego nie mia�oby tak by�?|Czuj� si� cudownie!
00:20:29:Jestem got�w stawi� �yciu czo�a!
00:21:31:Mam ochot� na mi�o��
00:21:35:Bo jeste�, kochana, przy mnie
00:21:41:Widzia�e� go? B�dzie si� ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin