Angel - 5x22 - Not Fade Away.txt

(32 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:02:{y:i}W poprzednich odcinkach.
00:00:03:{y:i}Kr�g Tarniny|{y:i}jest narz�dziem starszych wsp�lnik�w na ziemi.
00:00:06:Odk�d zabi� jednego z wa�nych oficer�w Kr�gu,|straci� wszelkie szanse.
00:00:09:{y:i}Witamy w�r�d nas.
00:00:12:Wiemy, co robi�e�.
00:00:17:{y:i}- Involvare.
00:00:22:- W porz�dku. Mamy 6 minut.|- Zanim co?
00:00:25:Zanim czar przestanie dzia�a�.|Dla ka�dego, kto spogl�da�by z zewn�trz,|wygl�da to tak, �e dybiemy na swoje �ycie.
00:00:29:{y:i}Mam na my�li zabicie ka�dego|{y:i}z cz�onk�w Kr�gu.
00:00:33:Musicie si� zdecydowa�,|czy jest to sprawa, za kt�r� warto umrze�.
00:00:38:- Wchodz� w to.|- I ja.
00:00:45:Zatem podj�li�my wsp�ln� decyzj�.
00:00:47:{y:i}Taak. Jeste�my jedn� wielk�,|{y:i}szcz�liw� rodzin�.
00:00:51:- Dorwiemy ich za jednym zamachem?|- Nie da si�.
00:00:54:Kr�g Tarniny to najpot�niejsza|grupa na tym planie egzystencji.
00:00:58:{y:i}Dzia�aj�c wsp�lnie,|zmietliby nas na proch.
00:01:00:Jednak ka�dy z osobna,|s� w ko�cu jedynie demonami.
00:01:01:- Kiedy wykonamy nasz ruch?|- Wkr�tce.
00:01:04:A tak w mi�dzyczasie,|musimy kontynuowa� nasz� sprzeczk�.
00:01:06:Kr�g musi uwierzy�, �e|nasza wsp�praca nale�y ju� do przesz�o�ci.
00:01:08:- A co z Illyri�?|- A niby co ma by�?
00:01:10:W takiej sytuacji jak ta, wcale bym si� nie zmartwi�,|maj�c B��kitny Grom po naszej stronie.
00:01:12:Jako� trudno mi uwierzy�, by mia�a|opowiedzie� si� po naszej stronie.
00:01:15:Och, to uwierz mi. Jest ju� udomowiona.|Jest teraz niani� Drogyna...
00:01:17:- Ona by�a z Drogynem?|{y:i}- Spokojnie. Tych dwoje powinno sobie poradzi�.
00:01:20:{y:i}- Musicie polecie� tam jak najszybciej.|{y:i}- Po co? Co si� niby sta�o?
00:01:22:Drogyn nie �yje.
00:01:24:A sk�d ty to niby wiesz,|{y:i}jasnowidz jeste� czy co?
00:01:27:- Bo to ja go zabi�em.|- Co?
00:01:30:Ty skur...
00:01:32:O, przepraszam. Nie wiedzia�em, �e|jeste�cie w trakcie... konferencji.
00:01:37:W�a�nie by�em w trakcie|formu�owania uwag ko�cowych.
00:01:39:Tyle �e nikt mnie nie s�ucha�.
00:01:46:I to ju� ostatni raz, Wes. Ty odpowiadasz za Illyri�.|Upewnij si�, �e znowu nie zacznie �wirowa�.
00:01:51:- C�, widz�, �e ma pan problem.
00:01:53:To nic,|o co powinniene� si� martwi�.
00:01:55:Ale� nie, to nie chodzi o mnie.|Pa�scy nowi przyjaciele. Ci z Kr�gu.
00:01:58:S� bardzo zaniepokojeni.
00:02:00:To im powiedz, by przys�ali mi notk�.|Jestem zaj�ty. Pr�buj� tu prowadzi� interesy.
00:02:03:Sam im pan mo�e to powiedzie�.|Chc� pana znowu widzie�.
00:02:08:Nie ma spoczynku dla bezbo�nych.|[Izajasz 57.21]
00:02:17:Anio� ciemno�ci.|S05E22 /Not Fade Away/
00:02:25:I oto ostatni odcinek. Nigdy nie przypuszcza�em,|�e to w�a�nie ja b�d� t�umaczy� wi�kszo�� tego serialu.
00:02:33:Zatem czas si� po�egna�.|Dzi�kuj� za uwag�.|Pa, pa.
00:03:08:Illyria.
00:03:10:{y:i}Kurwa ma�.
00:03:12:Illyria, czy mnie s�yszysz?
00:03:20:Kto ci to zrobi�?
00:03:24:To Hamilton.|Zabra� Drogyna.
00:03:27:{y:i}Pro�ciutko do swojego kumpla Anio�a.
00:03:29:M�wi�em wam.|Nasz nieustraszony szef nieustraszenie si� zagubi�.
00:03:33:Nic z tego wszystkiego nie ma sensu.|To znaczy, przypuszczam, �e my mo�emy by� nast�pni.
00:03:36:Nie s�dz�, by�my byli|tutaj �ledzeni.
00:03:38:Gunn, nie gram teraz dla publiki.
00:03:40:Po prostu wci�� mu nie dowierzam.
00:03:42:My wcale nie musimy mu wierzy�.|My tylko powinni�my si� modli�, by uwierzy� mu Kr�g.
00:03:46:...niesz�cie dla �wiata,|zbierz si�.
00:03:49:Wszystko jest zwi�zane przez kr�g|i jego ciernie...
00:03:53:...niewidoczne, nietykalne.
00:03:56:My, nasienie burzy i centrum nieszcz�cia �wiata,|zbierzmy si�.
00:04:11:W Kr�gu nie mamy przed sob�|�adnych tajemnic.
00:04:17:Kto by pomy�la�, takie co�|w tajnym stowarzyszeniu?
00:04:20:Wampirze, nie zapominaj,|gdzie twoje miejsce.
00:04:22:Moje miejsce jest w Kr�gu.
00:04:25:Ten poranny bunt|nie uszed� naszej uwadze.
00:04:29:- A, chodzi o moich ludzi.|{y:i}- Pr�bowali ci� zabi�.
00:04:32:Co by nie m�wi�,|to bardzo k�opotliwa sprawa. I jaka obraza.
00:04:35:I milowy krok|w stron� katastrofy.
00:04:37:Anio�, zaszed�e� wysoko. Nie powiniene�|obarcza� si� ci�arem w stylu...
00:04:45:Sebassis, tw�j s�u��cy|zn�w zapl�ta� si� w moich przewodach!
00:04:50:{y:i}- Zatem problemem s� moi ludzie?
00:04:53:Niekt�rzy z nich owszem.
00:04:56:{y:i}Niekt�rzy?|{y:i}To kto wam tak wadzi?
00:05:00:Najmniej wadzi nam pan Wyndam-Pryce.
00:05:03:Jest zastanawiaj�co niestabilny.
00:05:06:{y:i}Za to pan Gunn,|{y:i}je�li mo�na tak powiedzie�, nas nie interesuje.
00:05:08:A co za szkoda.|Tyle w nim potencja�u.
00:05:11:Nie on nale�y w tej chwili|do naszych najwa�niejszych zmartwie�.
00:05:14:Je�eli nast�pnymi s�owami z pa�skich ust b�dzie|"Zabij Spike`a", od razu mo�emy da� sobie buzi.
00:05:19:Spike nie stanowi zagro�enia.|Ty nim jeste�.
00:05:25:Dowiod�e� swej lojalno�ci wobec Kr�gu.
00:05:30:{y:i}Niestety, istnieje|{y:i}co� silniejszego ni� lojalno��.
00:05:34:Nadzieja.
00:05:39:- To proroctwo Shanshu.|{y:i}- Orygina�.
00:05:42:"Wampir z dusz� odegra|decyduj�c� rol� w apokalipsie".
00:05:46:{y:i}"A w nagrod� stanie si� na powr�t cz�owiekiem".
00:05:51:{y:i}Paranoik m�g�by pomy�le�, �e|{y:i}pr�bujesz nami manipulowa�...
00:05:53:...usi�uj�c wype�ni� to proroctwo.
00:05:56:Nie mam wcale ochoty na zostanie cz�owiekiem.
00:05:58:No, to dobrze.
00:06:00:To i nie odczujesz �alu,|wyrzekaj�c si� tej uprzykrzonej przysz�o�ci.
00:06:03:{y:i}Na mocy tego aktu,|{y:i}proroctwo mo�e zosta� odrzucone.
00:06:06:{y:i}Tw�j podpis tutaj|{y:i}wy��cza jak�kolwiek mo�liwo��...
00:06:10:{y:i}...by� kiedkolwiek m�g� uzyska�|{y:i}to jednorazowe i kr�tkotrwa�e cz�owiecze�stwi.
00:06:13:Podpiszesz to?
00:06:17:Oczywi�cie.
00:06:20:- To musi by� podpisane krwi�.
00:06:40:Anio�?
00:06:43:Tak si� zastanawia�am,|gdzie s� wszyscy?
00:06:46:Kiedy to utraci�a�?
00:06:52:Kiedy zosta�a� odmieniona,|to ju� jakie� 5 lat temu?
00:06:58:A, o to ci chodzi.
00:07:00:Tak.|Uroczysto�� rozdania dyplom�w uko�czenia szko�y.
00:07:06:Nie wiem. To dziwne.
00:07:10:Jaka� cz�� mnie zawsze wiedzia�a,|�e �ycie sko�czy si� dla mnie po koled�u.
00:07:13:No wiesz, by�am wtedy bardzo popularna.|To by� prawdziwy z�oty wiek.
00:07:20:A ja ju� nie pami�tam, jak to by�o,|kiedy by�em cz�owiekiem.
00:07:25:To by�o zbyt dawno temu.
00:07:27:W sumie to nic specjalnie �wietnego.
00:07:29:Masz pryszcze, �upie�,|a na ko�cu umierasz.
00:07:32:Chocia� pami�tam...
00:07:36:...moje serce.
00:07:37:I spos�b, w jaki wali�o, kiedy pierwszy raz|ca�owa�am si� z naprawd� odlotowym ch�opakiem.
00:07:45:To by�o naprawd� super.
00:07:49:Anio�, czy dzieje si� co� wa�nego?
00:07:56:I ka�dy ma w tym udzia�,|{y:i}z wyj�tkiem mnie.
00:07:59:- To nie jest twoja gra.|- Ale mog�aby by�.
00:08:01:No i poza wszystkim,|jestem twoj� asystentk�.
00:08:03:To mog�abym, no sama nie wiem,|asystowa� ci albo co� w tym stylu.
00:08:09:- Hamilton.|- Hamilton?
00:08:10:Musz� za�atwi� kilka spraw,|z�o�y� kurtuazyjn� rewizyt� u arcyksi�cia Sebassis.
00:08:14:- Chodzi mi o to, by Hamilton nic nie wiedzia�.|- Nic nie wiedzia�?
00:08:17:- To zupe�nie tak, jak ja.|- Zajmij go jako�. Nie obchodzi mnie, czym i jak.
00:08:20:Rzucaj w niego dziurkaczem,|zasyp dokumentami.
00:08:22:Po prostu zajmij go na tak d�ugo,|jak d�ugo dasz rad�.
00:08:25:A co zamierzasz teraz zrobi�?
00:08:28:Kolejn� rzecz,|na kt�r� nie mam najmniejszej ochoty.
00:08:30:Zupe�nie ci odbi�o.
00:08:32:Dlaczego, na Boga tej zielonej i kwitn�cej Ziemi,|mia�bym ci zaufa�?
00:08:37:Co? Albo, na ten przyk�ad, ty mi?
00:08:39:Poniewa� to nie chodzi o nas, Lindsey.
00:08:41:Chodzi {y:i}o nich. O wilka,|barana, jelenia.
00:08:45:Tych, przeciw kt�rym|walczymy od zawsze.
00:08:47:Nie jeste� w stanie ich pokona�.
00:08:49:Mo�e oni nie s� tu po to,|by zosta� pokonani.
00:08:50:{y:i}Mo�e oni s� tu po to,|{y:i}by by� partnerem do walki.
00:08:52:Mo�e to walka z nimi {y:i}jest tym,|co sprawia, �e cz�owiek jest tak strasznie silny.
00:08:59:Nie masz chyba na my�li tej si�y,|jak� dysponuj� ludzie.
00:09:03:Tu nie chodzi o po��danie|pon�tnej dupci twojej s�siadki...
00:09:05:...etatu twojego kumpla,|ostatniego cukierka w paczce.
00:09:09:M�wisz o walce cia�o w cia�o|i krew za to, co u demon�w uwa�a si� za krew...
00:09:13:...o walce przeciw przepot�nej mocy,|o walce, w kt�rej przeciwnicy {y:i}zetr� ci� na proch.
00:09:16:Mo�liwe.
00:09:19:Ale chc�, by wreszcie uznali, �e ten �wiat|kiedy� mo�e i by� ich, ale ju� nie jest.
00:09:24:A nie jest?
00:09:25:Lindsey, nie �ap mnie z s��wka.
00:09:28:Wiem, jak �le tu potrafi si� dzia�,|jak wiele w�adzy nale�y do demon�w.
00:09:33:Zreszt� pewnie to ja jestem|najwi�kszym morderc�, jakiego kiedykolwiek spotka�e�.
00:09:35:No przecie� chyba nigdy w ciebie nie w�tpi�em?
00:09:38:W�adza b�dzie tutaj istnia�a zawsze|i zawsze b�dzie istnia�o zepsucie.
00:09:40:- Zatem jeszcze raz, zapytam...|- Poniewa� tego si� nikt nie spodziewa.
00:09:43:Poniewa� dobrze walczysz.
00:09:45:I mo�e uda si� na kostce wyrzuci� siedem oczek,|a takie szcz�cie {y:i}masz tylko ty.
00:09:49:Gdy rozpieprzymy t� firm� na kawa�ki,|kto� b�dzie musia� zaj�� jej miejsce.
00:09:51:Wiem, �e tego w�a�nie chcesz.
00:09:53:Bardziej odpowiada mi my�l o tobie w tej pozycji|{y:i}ni� o kimkolwiek innym
00:09:57:- Diabe�, kt�rego ju� znasz.|- Sam to powiedzia�e�.
00:10:01:- A je�li wyrzucisz najni�sz� liczb� oczek?|- Co� wymy�lisz. Powiesz, �e ci� zmusi�em.
00:10:05:Powiesz, �e zrobi�em ten m�j|straszny wyraz twarzy.
00:10:07:Wierz lub nie,|ja w�a�nie m�wi� o tobie.
00:10:11:To znaczy, w og�le ci� nie obchodzi|perspektywa zostania rozdeptanym jak karaluch?
00:10:14:Czy ty w og�le mnie s�ucha�e�?
00:10:18:Ech, pora ju� ko�czy�.
00:10:20:Nagada�e� si� za wszystkie czasy, co?
00:10:23:Za�apa�em te twoje|"s�owa skrzydlate".
00:10:25:Honor i ludzko��,|najwy�sze dobro. Us�ysza�em to.
00:10:31:A ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin