Scenki - ruch drogowy.doc

(61 KB) Pobierz
SCENKI DRAMOWE

 

SCENKI DRAMOWE

 

„BĄDŹ OSTROŻNY NA DRODZE”

 

 

Scenka 1

 

O RUCHU DROGOWYM

 

Dziecko 1:

              Słuchaj młody przyjacielu

              i uważnie weź do serca

              to, co teraz ci powiemy,

              kiedy zbliżasz się do przejścia.

 

Dziecko 2:

              Zawsze zmysły wytęż swoje,

              gdy się zbliżasz już do przejścia,

              wtedy unikniesz na pewno

              nawet drobnego nieszczęścia.

                            Najpierw odwróć głowę w lewo,

                            by upewnić się czy można,

                            potem w prawo – nic nie jedzie –

                            przechodzimy – lecz ostrożnie.

 

Dziecko 3:

              Gdy jest świetlne skrzyżowanie

              na zielonym świetle przechodź,

              gdy czerwone światło widzisz,

              nigdy na jezdnię nie wchodź.

                            Bo kto tego nie przestrzega

                            to są przykre skutki

-          pogotowie – gips na nodze

czy człek duży, czy malutki.

 

Dziecko 4:

              Andrzej biegł za swoją piłką,

              nie rozglądał się wokoło,

              trącił go samochód mały,

              potłukł rękę, nogę, czoło.

(Z boku staje chłopiec z założonymi bandażami.)

 

Dziecko 5:

              Mietek, gdy kolegów zoczył,

              biegł na oślep, nie popatrzył

              ani w prawo, ani w lewo.

Widzicie, jakie są skutki tego.

(Wchodzi chłopiec z zabandażowaną głową – zostawione otwory na oczy.)

                            Oto Mietek, nasz kolega,

                            teraz go przedstawić trzeba.

                            Któżby się domyślił tego,

                            że to klasowy kolega?

 

Dziecko 6:

              Kasia bardzo się spieszyła

              do ogródka naprzeciwko,

              lecz ulica była bliżej

              teraz Kasię boli wszystko.

(Wchodzi dziewczynka kulejąc.)

 

Dziecko 7:

              Grzesio gnał na deskorolce,

              wszędzie chciał podążać w pędzie,

              lecz nie myślał wcale o tym,

              że nieszczęście z tego będzie.

(Wnoszą siedzącego na krześle chłopca.)

                            Teraz Grzesio stęka, jęczy,

                            przez samochód potrącony

                            przysiągł, że będzie uważał

                            przy przejściu na drugą stronę.

 

Dziecko 8:

              Piotruś wszystko wie najlepiej,

              zawsze chwali się tym bardzo.

              Lecz niestety nie wie o tym

              jakie jest do przejścia światło.

(Wchodzi chłopiec ze spuszczoną głową.)

                            Oto skutki są niewielkie,

                            bo kierowca wykręcając

                            wpadł na słup i rozbił auto,

                            lecz Piotrusia omijając.

 

Dziecko 1:

              Myśl więc dobrze przyjacielu,

              gdy przechodzisz przez ulicę,

              samochody – nie zabawki,

              tu gra toczy się o życie.

 

Dziecko 2:

              Chcielibyśmy, żeby wszystkie dzieci w Polsce

              te wypadki omijały,

              żeby wzięły tę książeczkę

              i choć trochę poczytały.

(Dzieci podnoszą do góry książeczki: „O ruchu drogowym dla pieszych”, następnie śpiewają piosenkę.)

 

Uliczne sygnały

 

Uliczne sygnały zna duży i mały,

uliczne sygnały trzeba dobrze znać.

Gdy światło zielone na drugą przechodź stronę,

a kiedy jest czerwone w miejscu stój.

Uliczne sygnały zna duży i mały,

uliczne sygnały trzeba dobrze znać.

(W trakcie śpiewu jeden z uczniów układa na podłodze arkusz papieru z „zebrą” a drugi zapala odpowiednie światło na sygnalizatorze świetlnym – zabawce na baterię.)

 

 

 

Scenka 2

 

MÓJ PRZYJACIEL „SYGNALIZATOR ŚWIETLNY”

 

(Na podłodze ułożony duży arkusz papieru z namalowaną „zebrą”, obok – sygnały uliczne. Uczniowie: Zielona Żabka, Kotek, Zając - siedzą w ławce. Nauczyciel trzyma wskaźnik. Wilk śpi w lesie.)

 

 

 

Narrator:

W pewnym bajkowym miasteczku żyła sobie beztroska Zielona Żabka. Pomalutku, leniwie, szła sobie ulicą, mrużyła oczy od słońca i śpiewała swoją ulubioną piosenkę.

 

Żabka:

              Po co pisanie, po co czytanie.

              Najlepsze w łóżku leżenie, spanie...

 

Narrator:

              No i proszę, spójrzcie tylko, co się stało!

              Żabka biegła przez ulicę przy czerwonym świetle

              i spowodowała taki karambol...

              A tymczasem w szkole nauczyciel – Niedźwiedź prowadził lekcję.

 

Miś:

Każde dziecko i zwierzątko powinno znać przepisy ruchu drogowego. Wszyscy jesteśmy pieszymi i użytkownikami ulicy i dzisiaj opowiem wam, jak należy zachować się na ulicy.

Przechodzić przez ulicę można tylko przy zielonym świetle.

Zapamiętajcie to wszyscy!

Wchodząc na jezdnię, spójrzcie w lewo, w prawo i sprawdźcie, czy nie nadjeżdża samochód...

 

Narrator:

              I właśnie wtedy Miś usłyszał czyjeś senne pochrapywanie.

 

Miś:

Uczennica Żabka! Czy wolno bawić się na jezdni?

(Żabka wstaje nieprzytomnie, nie wie o co chodzi).

 

Narrator:

              No tak, leniwa Żabka znowu przespała całą lekcję.

              (przechodzi na drugą stronę, staje obok lasu)

Wszyscy kulturalni obywatele wiedzą, jak należy zachować się na ulicy. Jeden tylko szary Wilk z głuchego lasu nie zna przepisów ruchu drogowego!

Przebudził się zgłodniały i powiedział:

 

Wilk:

Przejadę się do miasta. Boję się jednak, że wszystkie zwierzęta uciekną, jak tylko mnie zobaczą.

Muszę ich oszukać Przebiorę się za dobrodusznego psa>

 

Narrator:

Szary Wilk z głuchego lasu bardzo z siebie zadowolony, jechał dróżką i śpiewał wesołą piosenkę:

 

Wilk:

              Znacie mnie! Jestem psem.

              Przedstawiłem się, więc polubicie mnie.

              Nie szkodzę bowiem nigdy nikomu,

              Zajączki odprowadzam do domu,

              chorym też współczuję, kaszkę, im gotuję...

 

Narrator:

Wilk podjechał pod szkołę i właśnie w tym momencie rozległ się dzwonek. Z otwartych drzwi wybiegli uczniowie. Wilk w masce psa, machając psimi uszami i uśmiechając się przyjaźnie, podszedł do nich.

 

Wilk:

              Kochany bratanku! Jestem twoim wujem – psem.

              Jeśli chcesz, popędzimy z wiatrem w zawody.

              (pieszczotliwym głosem powiedział Wilk do Zajączka).

 

Zając:

              Oj! (krzyknął przerażony zajączek).

              Pan wcale nie jest wujek – psem.

              Pan nieprawidłowo przeszedł przez ulicę.

              Pan jest Wilkiem z głuchego, ciemnego lasu!

 

Narrator:

              Zobaczył Wilk Kotka:

 

Wilk:

              Drogi Koteczku! Jestem twoim sąsiadem – psem.

              Pamiętam ciebie, jak byłeś jeszcze zupełnie malutki.

Chcesz popędzimy z wiatrem w zawody!

              (Wilk przyprowadza stojący obok rower).

 

Narrator:

Kotek usadowił się na bagażniku i Wilk ruszył, nie zwracając uwagi na przepisy ruchu!

 

 

 

Kot:

Pan nie jest żadnym sąsiadem. Pan jest Wilkiem z głuchego ciemnego lasu!

 

Narrator:

Domyślił się Kotek i rzucił się do ucieczki.

 

Wilk:

              Może uda się z tą zieloną,

 

Narrator:

              pomyślał Wilk i podszedł do Zielonej Żabki.

 

Wilk:

              Chodź, pogramy w kometkę.

              (podaje jej rakietkę).

 

Narrator:

Biedna, leniwa Żabka, która przespała całą lekcję, nie wiedziała oczywiście, że nie wolno bawić się na środku jezdni. No i nie mogła się domyślić, że to Wilk z głuchego lasu.

(Wilk gra przez chwilę z Żabką w kometkę).

 

Wilk:

Chcesz, popędzimy z wiatrem w zawody?

(odkłada rakietki, przyprowadza rower).

 

Narrator:

Podstępnie zaproponował Wilk i Żabka z radosnym piskiem wskoczyła na bagażnik roweru.

Wilk, nie zwracając uwagi na światła, popędził naprzeciw innym pojazdom. Nieszczęsna Żabka zamknęła oczy ze strachu.

 

Żabka:

              Wujku – psie – proszę się zatrzymać!

 

Wilk:

Nie jestem żadnym wujkiem psem (roześmiał się Wilk).

Jestem szarym Wilkiem z głuchego lasu!

(w tym momencie Wilk przechyla rower, oboje upadają na podłogę).

 

 

 

Narrator:

Bum! Tr.r.ach! ... To Wilk nie znał znaku „Roboty drogowe”. Rower, Wilk i Zielona Żabka potoczyli się w różne strony.

 

Kot:

              Wzywam pogotowie ratunkowe – katastrofa na jezdni!

              (Nadjeżdża samochód z doktorem i pielęgniarką).

 

Doktor:

              Oto, do czego prowadzi nieostrożność i nieposłuszeństwo!

(Doktor przeciąga po podłodze Wilka, trzymając go pod pachami. Pielęgniarka pomaga Zielonej Żabce).

 

Miś:

Oto do czego prowadzi lenistwo i nieuctwo.

Powtórzmy przerobiony materiał.

(powiedział do uczniów Miś, zwracając się do Zielonej Żabki i Wilka).

Wszyscy:

              Przez ulicę można przechodzić tylko przy zielonym świetle.

Światło czerwone oznacza „stop”.

 

 

Scenka ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin