Lette Kathy - Intymne dziewcząt sekrety.pdf

(920 KB) Pobierz
Lette Kathy - Intymne dziewcząt sekrety
KATHY LETTE
INTYMNE DZIEWCZĄT SEKRETY
PrzełoŜyła Barbara Cendrowska - Werner
Dla Kima
I dziękuję wszystkim moim kumplom i kumpelkom - zwłaszcza Alowi, Carze, Lizie, Jen,
Penowi, Ang, Catho, Morderczemu Koali, mojej Mamie, H. B., Humphowi, Alison, amatorom
wodorostów, przygłupkom, bandzie włochatych miśków i Penny za jej rewelacyjną redakcję.
Ma przyjść o siódmej. Obiecał. Nie trać głowy. Zachowuj się jak gdyby nigdy nic. Leci
na twoją osobowość, powtarzasz sobie, gdy szorujesz pumeksem palce u nóg, wyciskasz wągry
pod parówką, golisz pachy, rozjaśniasz włoski nad górną wargą i nakładasz maseczkę
organiczną, składającą się z ogórka, miodu, jogurtu i białek. „Trzeba dbać o cerę, Deb” - twierdzi
Julia.
6.00. Twoja twarz zaczyna fermentować. Stoisz jak słup na środku pokoju. Bąbelki pękają
z cichym trzaskiem. Grog! Julia powiedziała, Ŝe czerwone wino potrzebuje niesłychanie długiego
czasu, Ŝeby zaczęło oddychać. Wydłubując resztki korka, mówisz sobie, Ŝe powinnaś wziąć się w
garść. Oddychać? Co to jest? Atak astmy? Walnij pięścią koło inhalatora.
Rzuć okiem na etykietę. BoŜe drogi! A jeśli się zorientuje, Ŝe kupiłaś je w promocji, Ŝe to
bezwstydnie tanie wino kalifornijskie za jedne 4,99 dolara, do którego dołoŜono jeszcze paczkę
precli? Pamiętasz, jak ci opowiadał w windzie w pracy o swoim wyczulonym podniebieniu, Ŝe
potrafi wskazać winnicę, gatunek winogron, rodzaj gleby... pewnie nazwisko zbierającego.
„Większość męŜczyzn, Debbie - wywodziła Julia przy drugim śniadaniu - uwaŜa, Ŝe kobiety nie
znają się na winach”. Naciągasz na siebie ogromne swetrzysko i gnasz do pubu na rogu. Dopiero
gdy chcesz poprosić o dobre białe wytrawne i nie moŜesz poruszyć ustami, przypominasz sobie,
Ŝe masz maseczkę. Białka stwardniały na cement. Gorzej niŜ jajogłowy, jesteś ludzkim omletem.
Usiłując nie rozmazać lakieru „Namiętność Malibu”, pozwalasz, by podłe wińsko
wysunęło ci się z rąk i zakończyło Ŝywot na chodniku. Połowa twojej cholernej tygodniówki.
Usiłujesz wcisnąć je z powrotem do butelki chusteczką.
6.30. Oj dobra, jeśli Ŝarcie będzie pierwsza klasa, nie zwróci uwagi na jabola. W końcu,
tędy wiedzie droga do serca męŜczyzny... Choć nie jest to dokładnie ta część anatomii, która cię
interesuje. „Chłopie, jeśli czegoś nie zrobisz, i to szybko, koniec z nami”. Kerrie potrzebuje
bardzo duŜo czasu, Ŝeby dojść do sedna. Ale jej nie zaleŜy, ma całą masę klasycznych
przystojniaków. Byłoby super wreszcie pochwalić się facetem podczas wspólnego wypadu z
dziewczynami.
Najedzenie machnij ręką, za to posmaruj swój krąŜek domaciczny maścią
plemnikobójczą. Drętwieje od niej język, ale jeśli juŜ tak daleko się zapuścicie, nie będzie czasu,
by robić skryte safari w poszukiwaniu jego blizny po wycięciu nasieniowodu. „Penetracja
stanowi część gry wstępnej”, perorowała Kerrie, jedząc swe wyjątkowo poŜywne płatki. A zatem
twój krąŜek leŜy na nocnym stoliku pod spienionym białym kocem plemnikobója.
Po walce z wyciskaczem czosnku, który dodajesz do duszonego awokado z pomidorami i
cebulą, poŜerasz całą michę fasoli. Uuch! Opychając się, przypominasz sobie ostrzeŜenie Kerrie -
nie jedz niczego, co powoduje zaburzenia Ŝołądkowe. „Opij się wodą - wtedy nie dojrzy w tobie
poŜądliwego, popierdującego, Ŝarłocznego stworzenia, którym naprawdę jesteś”. Przysięgasz, Ŝe
będziesz jadła tylko jogurt, aŜ twój język zacznie się zsiadać. Gdybyś była jedną z tych
olśniewających piękności, które skubią listki sałaty i wyglądają, jakby miały na głowie
waŜniejsze rzeczy...
Z tyłkiem wypiętym do lustra zerkasz na niego przez ramię.
Rzygać się chce! Uuch! Nie dość, Ŝe opaliłaś się nierówno, leŜąc cały dzień na desce, to
jeszcze twoim dupskiem moŜna by grać w kręgle... ale jeśli twój zadek stanowi problem, to co z
twoim umysłem? Justin ukończył studia dziennikarskie z najwyŜszymi ocenami. śeby z nim
porozmawiać, trzeba by sprzętu do nurkowania głębinowego. Rozmawiać? Rozmawiać. A niby o
czym? Wczoraj na kolacji u Julii wszyscy goście siedzieli przy stole, nawijając o zawartych
transakcjach, ostatnich przedstawieniach teatralnych, teoriach ekonomicznych. A najbardziej
interesującym wydarzeniem w twoim Ŝyciu z ostatniego tygodnia było przekłucie sobie uszu.
Przekręcasz głowę na drugie ramię i znowu gapisz się w lustro. Dlaczego? Dlaczego urodziłaś się
z wielkim zadem i niskim czółkiem? Ulotniłaś się ze szkoły, gdy miałaś szesnaście lat, cztery lata
temu, więc nie wybijasz się jako intelektualistka. A on skończył nauki humanistyczne i ma
dyplom z dziennikarstwa. Jedyne cytaty z Szekspira, jakie znasz, pochodzą z kalendarza na
biurko. Masz doktorat z kalendarzy na biurko. Wciśnij się w te opinające majtki i dŜinsy o dwa
numery za małe. Justin jest Intelektualistą. OdróŜnia Irak od Iranu. Teraz odcięłaś sobie krąŜenie
w obu obciśniętych nogach. Twój ostatni chłopak, świr na punkcie komputerów, który bez
przerwy jarał maryhę, zerwał z tobą, bo uznał, Ŝe jesteś niepiśmienną amatorką surfingu.
Gorączkowo zaczynasz ćwiczyć spontaniczny dialog. Sytuacja w Nikaragui? Gwarancje
bezpiecznego składowania odpadów nuklearnych? Fluoropochodne węglowodorów pod
ciśnieniem?... Dasz sobie z tym radę. Kogo obchodzi, co myślą chłopcy. Grunt się nie
przejmować. Nie jesteś analfabetką. Twoi starzy byli po ślubie, kiedy się urodziłaś.
6.45. Schowaj pod łóŜko deskę surfingową, kostiumy do nurkowania i maryhę w
doniczkach. Chyba nie chcesz, Ŝeby uwaŜał, Ŝe ćpasz. ZauwaŜyłaś, Ŝe kwiaty w twoim domu
martwią się tym. Julia uwaŜa, Ŝe powinnaś rozmawiać ze swoimi roślinami doniczkowymi... O
kurczę! JuŜ prawie siódma. Powiedz swoim roślinom, Ŝeby same ze sobą pogadały.
7.00. Po co w ogóle zawracać sobie głowę hodowaniem roślin w domu? Za toaletą
wyrastają jakieś nieprawdopodobne, nieznane uprawy, o które zupełnie nie dbasz. Miotasz się po
mieszkaniu, chowając i uprzątając, co się da. Wyciągasz zdechłe złote rybki sitkiem od herbaty i
spuszczasz je do zdezynfekowanego grobu w kibelku. Zamierzasz robić niewymuszone Ŝarciki,
jak to twoje zajmowanie się domem ogranicza się do nawarzenia sobie piwa i bzykania po
kątach.
7.5. ZauwaŜyłaś w swojej szklance dwie szczoteczki do zębów. Jakiś misiek z dawnych
czasów zostawił tę wyliniałą zębową pamiątkę, którą pewnie przekopywał ziemię w doniczkach z
marihuaną. BoŜe! Pomyśli, Ŝe masz Innego. Albo Innych. Potem będzie się zastanawiał, co oni
złapali. Na przykład opryszczkę. Schowaj szczoteczkę na dnie kosza.
7.6. Owiń celofanem świetlówkę na suficie. Wysącz drugi dŜin z tonikiem. Westchnij.
Tak, teraz wszystko wygląda duŜo bardziej romantycznie.
Choroby... Ty na pewno nie jesteś chora. A on? Jak delikatnie poruszyć ten temat? Julia
ostrzegała cię, Ŝe wszystkich facetów trzeba dokładnie zbadać, zanim rozpocznie się z nimi jakieś
cielesne igraszki. Jeśli wyrwiesz się z namiętnego uścisku, rozsuniesz mu nogi i zaczniesz go
oglądać, pomagając sobie halogenową latarką, moŜesz trochę zepsuć romantyczny nastrój.
Zdejmujesz celofan ze świetlówki i chowasz go do worka na ubrania.
Głębokie oddechy. Zachowaj spokój. Ommm... Ommm... Ommm... Myśl o czystych,
jasnych powierzchniach. Puste przestrzenie. Nicość. Nicość! Gwałtownie otwierasz oczy.
Patrzysz na swoje mieszkanie, jakbyś widziała je pierwszy raz. Co ono o tobie mówi? Powiada:
czyste, jasne powierzchnie. Puste przestrzenie. Nicość. Dlaczego nastroju i uroku nie moŜna
dostać w rozpylaczu?
7.30. Rusz się. Weź całe naręcze ksiąŜek Julii i rozłóŜ je dookoła. Trochę poezji w
kibelku będzie dowodem twojej wraŜliwości. Jakieś dziełka psychologiczne koło telefonu, by
Zgłoś jeśli naruszono regulamin