jasełka regionalne.doc

(39 KB) Pobierz
mgr Barbara Walkowska

mgr Barbara Walkowska

 

Jasełka

(inscenizacja teatralna)

 

Osoby:

Narrator, Anna, Karlik, Sąsiad, Maryja, Józef, Aniołowie, dzieci

 

 

 

 

 

 

Narrator

W pewnym mieście, niedaleko każdego z nas, w przeddzień wigilii, w jednym z kościołów...

 

Karlik krząta się po kościele, ustawia ławki, sianko, stuka, puka, przestawia coś, przenosi gwiazdę. Wchodzi jego żona Anna (w śląskim fartuszku, z wałkiem w ręku, przygląda się i bardzo powoli mówi)

 

Anna

Jak tam praca Karliku? Widzę, że już zacząłeś robić niebo. A tam... nowa gwiazda! Słyszałam, że w tym roku zrobiła ją jakaś sympatyczna dziewczynka z klasy V a. Figury, widzę, masz już odnowione. Aniołowie bielusieńcy jakby prawdziwi. Maryi w tym roku odnowiłeś welonik? Ten kolor rzeczywiście jest ładniejszy. Przyniosłam ci, jak chciałeś, sznurek, trochę sianka i to krzesełko dla Maryi...Wiem, wiem, nic nie mówisz, bo chcesz, abym już poszła i przestała gadać. Lubię gadać, ale już, już idę... Mam nadzieję, że kiedyś spełni się twoje życzenie i zrobisz szopkę jak żywą. Oby ci się udało. Ksiądz Proboszcz i tak mówi, że twoja szopka jest z roku na rok coraz piękniejsza. No już idę... Ale przyjdę tu jeszcze mój Karliku! Wiem, że nie chcesz, ale po tym ostatnim twoim pobycie w szpital, to się martwię o ciebie. Nie młody już jesteś Karolku, oj nie młody, lata lecą...

 

Anna wychodzi bardzo powoli. Karlik, trochę zły, mruczy i nadal się krząta.

 

Karlik

Idź już kobieto, idź. Językiem miele i miele...

 

Anna wraca i jeszcze dopowiada.

 

Anna

Idę, idę... Ale wrócę! A na obiad dziś ! No idę...

 

Anna wychodzi wreszcie. Po chwili wchodzi sąsiad.

 

Karlik

Witom cię sąsiedzie. Moja wreszcie poszła... Pomożecie mi z tymi figurami, z każdym rokiem cięższe...

 

Sąsiad

A chętnie, chętnie...

 

Wchodzi Anna i zaczyna wałkiem dyrygować. Mężczyźni potulnie ustawiają figury w szopce.

 

Anna

Jeszcze tu jestem! Mnie się wydaje, że tu powinni stać aniołowie...

 

(ustawiają aniołów) a tu, tu gwiazda, tu Maryja - jaka ona śliczna! A tu Józef – bardzo przystojny...no i pasterze. Szkoda, że ognisko nie prawdziwe, ale i tak ślicznie...No, już tak nie patrzcie na mnie, już idę, idę do domu. Aha sąsiedzie, żona was szuko. Jeszcze tu wrócę Karliku...

 

Wychodzi Anna z Sąsiadem

Karlik odpoczywa i zasypia.

Ożywają figury, aniołowie poprawiają się, Maryja układa do snu Dziecię.

 

Maryja

Józefie, popatrz, Karlik zasnął zmęczony. Staruszek, każdego roku tyle sił wkłada w tę szopkę. Dzięki jego pracy w niejednym człowieczym sercu na nowo narodził się mały Jezus. Martwi się, czy jego dzieło będzie godne Bożej Dzieciny.

 

1.      Józef

A gdyby tak, spełnić jego życzenie, gdyby tak, jego szopka ożyła... Co ty na to Maryjo?

 

Maryja

Podoba mi się ten pomysł. Niech spełnią się jego pragnienia.

Aniołowie zaśpiewajcie. Nie za głośno, by nie wystraszyć staruszka.

 

Aniołowie śpiewają Płonie gwiazda nad Betlejem.

Karlik się budzi i klęka oniemiały

 

Maryja

Nie bój się Karliku, nie bój. Chcemy Ci dziś podziękować za twój trud i wysiłek, i za Twoje wspaniałe serce. Zastanawiałeś się co nowego wmontować do stajenki? Są aniołowie, kiedyś zrobiłeś źródełko z prawdziwą wodą, były w zeszłym roku bajkowe dzieci, był Pinokio i rybak ze złotą rybką, dziewczynka z zapałkami i Calineczka, pszczółka Maja...W tym roku Ty bądź z nami. Opowiedz nam o tej czarnej od węgla ziemi, o twojej ciężkiej pracy pod ziemią, o ludziach, którzy tu mieszkają i wzruszają się, gdy patrzą na twoją Betlejkę. Chodź do nas Karliku...

 

Wchodzi Anna zdziwiona i przerażona.

 

Anna

Coś słyszałam... i uszom nie wierzyłam. Panna Święta!!!

Józef przystojny!!! Olaboga! Żywe Janioły!!! I i mój chop jak słup soli, albo jedna z tych figur! Ale figury żywe, a mój Karlik jak słup!!! Olaboga! Karlik, ozwij się! Karliczku! Mój kochany, jak ożyjesz, to już nie byda tyle godać, Karliku ....

 

 

Karlik

Już dobrze Anno, już...  Jo ino myśla... Panno Święta i ty niebieski

zastępie jedna chwileczka – dobra? Jedna chwileczka...

 

Karlik wychodzi, w tym czasie się przebiera.

 

2.      Anna

Panno Święta, Ty żeś to jest?

 

Maryja

Tak, Anno poczciwa. I tobie chcemy dziś podziękować za twe dobre serce, pełne miłości i takie chętne do pomocy. Gdybyś się Karolem nie opiekowała, gdybyś o niego nie dbała, gdybyś mu nie pomagała, a i czasem denerwowała, nie robiłby swego dzieła tak szczerze i z oddaniem.

 

Anioł

Jesteś dobra Anno. Wiem, ile wysiłku wkładasz w przygotowania do świąt. Okna już pomyte, dom lśni czystością, jakby na przekór tej czarnej Śląskiej ziemi, biały obrus wyprasowany, a na kuchni...

 

Anna przerywa i wyciąga kartkę z fartucha i trochę czyta.

 

Anna

O kuchni to ja już ci sama Święta Panienko opowiem. Tu w fartuszku wszystko jest zapisane. Już jest strucla i to moja, bo nie godzi się na wigilię kupna, uszka do barszczu z grzybami – tylko prawdziwki, ćwikła z chrzanem, a buraki na ćwikłę nie gotowane, lecz pieczone w folii, by smak nie rozpuścił się w wodzie. Chrzan trzeba trzeć samemu. Karp w galarecie. A galarety nie klaruje, by wyglądała nie sklepowo. Kapusta kiszona z grochem i grzybami, piernik na miodzie. Bo wigilia to karp, miód, mak i grzyby – koniecznie. Jeszcze myślę, czy w tym roku Święta Panienko, makówki, kutia czy moczka... A suszone owoce śliwki, jabłka, gruszki i morele ugotuję na kompot. Karlik ubierze choinkę...

 

Maryja

A gdzie ten nasz Karlik?

 

Wraca Karlik ubrany w strój górniczy.

 

Karlik

Panie Jezu, Panno Święta i Ty Józefie i wy Aniołowie od godania jest moja Anna, nie godzi się stać przed takim gronem w roboczym ubraniu, dlatego się przebrałem i dla was zamiast gadać - zaśpiewam...

Śpiewa Górnicze skarby pod ziemią...

 

Anioł

Pięknie zaśpiewałeś Karliku. A teraz zaśpiewaj z nami, bo wiemy, że lud Śląski lubi śpiewać i dobrze śpiewa.

 

Kolędują – mogą być dwie kolędy, w tym Gdy śliczna Panna...

 

Anna

Nie tylko śpiewamy, ale jak tańczymy. W salce obok dzieci uczą się tańczyć, pójdę po nich, niech Wam pokażą.

Dzieci, dzieci zatańczcie dla Dzieciątka i Świętej Rodziny!

 

Dzieci tańczą i siadają obok szopki.

 

Anioł

Czy wiecie dzieci, dlaczego jest obchodzone święto Bożego Narodzenia?

Dlaczego wpatrujemy się w gwiazdę na niebie?

Dlaczego śpiewamy kolędy?

                                           Dlatego, żeby się uczyć miłości od Pana Jezusa.

                                           Dlatego, żeby podawać sobie ręce.

                                           Dlatego, żeby uśmiechać się do siebie,

                                           Dlatego, żeby sobie przebaczać.

 

Anna

A teraz wszyscy razem Dzieciątku! Radośnie i z sercem.

 

Wspólne kolędowanie, można zaśpiewać 3 kolędy.

 

 

 

 

 

Anioł

 

Składa życzenia

 

     O Jezu! Żeby tak w Noc Betlejemską

      cały świat się nad pochylił

      i żeby wszyscy zaniemówili

      w świętym zdumieniu

i żeby jeden drugiemu spojrzał dziś w oczy inaczej...

żeby w pokoju tej nocy pobladły troski nasze

i niepokoje zgasły

by żaden człowiek nie był obcy

żeby nie było samotnych

by każdy z każdym dzielił się sercem jak

wigilijnym opłatkiem z dobrymi łzami

                                            w oczach.

 

Na zakończenie, kolęda.

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin