Mikroby chórem: My jesteśmy mikroby,roznosimy choroby,czaimy się skrycie,czyhamy na życie./całość dwa razy/Wirus: Gdzie Pani lubi mieszkać. Pani Bakterio?Bakteria: Za brudnym paznokciem,w nie wypranych kocach, w kurzu na podłodze,w nie wymytych owocach,w pierwszych lepszych brudach.Wszędzie, gdzie się uda.A Pan, Panie wirusie?Wirus: Na brudnym obrusiew nie umytych rękach,z daleka od wody.Woda to udręka!Bakteria: Zwłaszcza, jeśli z mydłem!Wirus: Ach, mydło obrzydłe!Na samą myśl słabnę z trwogi…Bakteria: Nie przesadzaj tak, mój drogiszczęściem dla nas, wielu ludzizbytnio myciem się nie trudzi,więc choroby kwitną zdrowo…Mikroby chórem: Do ataku, marsz, bojowo!/maszerują i śpiewają/My jesteśmy mikroby,roznosimy choroby,czaimy się skrycie,czyhamy na życie!Wchodzą dzieci. Mikroby rozbiegają się i chowają po bokach sali.Dziecko I : Jak tu duszno!Dziecko II : Ile kurzu!Dziecko III : Wpuśćmy tutaj trochę słonka /otwierają okno/ niech świeci we wszystkich kątkach!Dziecko I : Przynieść prędko wiadro z wodą, daj mi szczotkę, tę ryżową, a samzetrzyj wszędzie kurz. Wszyscy : Do roboty! Ale już!Dzieci sprzątają, wypędzają z kątów mikroby, które oślepione słońcem, uciekają zakrywając twarze. W trakcie sprzątania dzieci śpiewają lub deklamują chórem:Już kończymy sprzątanie,myjemy się starannie,bo gdy czystość, w koło świeci,starsi zdrowi, zdrowe dzieci!Zza kulis wypadają mikroby, dzieci przepędzają je – chlapiąc wodą i wymiatając. Biegną za nimi opuszczają estradę.
renata.misia