Planimetr biegunowy.pdf

(218 KB) Pobierz
jak to dziala 2w.qxd
jak to dzia ł a
nawykowo z pomoc¹ kalkulatora, trudno sobie
wyobraziæ jak nasi – nie tak znów bardzo odlegli
– przodkowie, dawali sobie radê z obliczeniami z natu-
ry swej doœæ uci¹¿liwymi. Typowy przyk³ad, to oblicza-
nie z mapy powierzchni gruntów. Dzia³ki niestety rzad-
ko kiedy s¹ œciœle prostok¹tne, no a jak tu dobraæ siê
do powierzchni czegoœ takiego jak Norwegia ze swoimi
Kolberga, opracowany w 1822 roku. Przyrz¹d s³u¿y³ do
uproszczenia obliczeñ, metod¹ sumowania powierzchni
trójk¹tów, na jakie powierzchniê dzielono. Oblicza³
„œredni¹ geometryczno-proporcjonaln¹ pomiêdzy pod-
staw¹ a wysokoœci¹ trójk¹ta”. Sk³ada³ siê z „cyrkla po-
³owiczego i mosiê¿nej tablicy wykreœlnej”.
Kolejn¹ próbê mechanizacji obliczeñ podj¹³ Polak
– Szczêsny Zarêba, który w 1829 roku przedstawi³ swój
planimetr, zmieniaj¹cy figury prostokreœlne na trójk¹ty
prostok¹tne o danej wysokoœci. Tych prób by³o jeszcze
Kazimierz Topr
PLANIMETR BIEGUNOWY
wiele (Tito Gonnella 1824, Johannes Optikator, Hein-
rich Rudolf Ernst, Kaspar Wetli i Jacob Amsler 1854 r.),
ale dopiero planimetr biegunowy, wynaleziony w 1814,
a doprowadzony do wersji u¿ytecznej w 1854 przez ba-
warskiego in¿yniera Johanna Martina Hermanna –
okaza³ siê najbardziej praktycznym rozwi¹zaniem.
Schemat dzia³ania tego przyrz¹du przedstawia
rys. . Sk³ada siê on z dwóch ramion, A i B, po³¹czo-
nych przegubowo, przy czym koniec ramienia A jest
nieruchomy. Jest to tzw. biegun planimetru. Na jednym
koñcu ramienia B znajduje siê „wodzid³o” czyli pomoc-
nicze urz¹dzenie – „celownik”, s³u¿¹ce do obwodzenia
linii krzywej, ograniczaj¹cej mierzon¹ powierzchniê.
Wodzid³o bywa zaopatrzone w uk³ad optyczny, z lup¹
i krzy¿em pajêczym, dla lepszej dok³adnoœci obwodze-
nia. Na drugim koñcu ramienia B znajduje siê kó³ko ca³-
kuj¹ce, z mechanizmem zliczaj¹cym jego obroty.
Przesuniêcie wodzid³a z punktu A 1 do punktu A 2
mo¿na przedstawiæ jako sumê dwóch przemieszczeñ:
pierwsze, gdy wodzid³o wykona³o tylko obrót o k¹t ∆α
i przesz³o z punktu A 1 do punktu A 0 , i drugie, gdy wo-
dzid³o przesz³o z punktu A 0 do punktu A 2 , a ramiê wo-
dz¹ce przemieœci³o siê równolegle. Powierzchniê ele-
mentarn¹ E mo¿na wiêc przedstawiæ jako sumê po-
wierzchni sk³adowych: F 1 – powierzchnia wycinka ko-
³owego o promieniu równym d³ugoœci ramienia wodz¹-
cego R i nieskoñczenie ma³ym k¹cie obrotu ∆α, F 2 - po-
2
1
fiordami? Oczywiœcie mo¿na kawa³ek po ka-
wa³eczku pokrywaæ powierzchniê prostok¹ta-
mi i trójk¹tami i tak powolutku dojœæ do koñ-
cowego wyniku, ale to benedyktyñska praca.
By³y nawet pomoce s³u¿¹ce do tego
celu, takie jak zapomniany ju¿ planimetr nit-
kowy lub dzia³aj¹ca na tej samej zasadzie
tzw. paletka, czyli po prostu kalka z naniesio-
nymi równooddalonymi liniami , dziel¹cymi
powierzchniê na w¹ziutkie trapeziki. Zliczaj¹c
³¹czn¹ d³ugoœæ nici lub linii, zawartej wew-
n¹trz obrysu analizowanej figury, po pomno-
¿eniu przez podzia³kê rozstawienia nitek ot-
rzymywa³o siê powierzchniê, z doœæ du¿¹
dok³adnoœci¹, zale¿n¹ zreszt¹ od skali mapy
i od podzia³ki paletki.
Podejmowano liczne próby zmechanizo-
wania tej ¿mudnej pracy i tak jedn¹ z pier-
wszych konstrukcji by³ „planimetr” Juliusza
2
1
40
W czasach, gdy najprostszy rachunek wykonujemy
15900577.004.png 15900577.005.png 15900577.006.png
3
wierzchnia równoleg³oboku, którego jednym bokiem
jest d³ugoœæ ramienia wodz¹cego R, wysokoœci¹ zaœ
nieskoñczenie ma³y odcinek h , oraz F 3 – powierzchnia
wycinka o promieniu równym d³ugoœci ramienia biegu-
nowego r i nieskoñczenie ma³ym k¹cie obrotu ∆β. Przy
nieskoñczenie ma³ych przesuniêciach mo¿na uwa¿aæ,
¿e okreœlenie czêœci sk³adowych powierzchni elemen-
tarnej jest wystarczaj¹co dok³adne, pomimo tego, ¿e
w rzeczywistoœci, co przy du¿ym powiêkszeniu rysun-
ku jest widoczne, ani powierzchnia F 1 nie jest – mate-
matycznie rzecz ujmuj¹c – wycinkiem ko³a, ani te¿ F 2
nie jest równoleg³obokiem. Przyj¹wszy jednak powy¿-
sze przybli¿enia jako wystarczaj¹co dok³adne, cz¹stko-
wa powierzchnia elementarna E, zakreœlona w trakcie
planimetrowania wyniesie:
4
R α
2
2
r
2
E = F 1 + F 2 + F 3 = [1]
W zwi¹zku z tym, ca³kowita powierzchnia anali-
zowanej figury równa sumie wszystkich powierzchni
elementarnych, powsta³ych przez obrót wodzid³a doko-
³a jej obwodu, bêdzie wynosi³a:
F = Σ E
Czyli:
F = Σ ( F 1 + F 2 + F 3 ) = Σ F 1 + Σ F 2 + Σ F 3 [2]
Poniewa¿ w wyniku zatoczenia przez wodzid³o
pe³nego obwodu figury, wraca ono do pierwotnego po-
³o¿enia, oznacza to, ¿e suma ujemnych odchyleñ k¹to-
wych obu ramion równa siê sumie odchyleñ dodatnich.
Po zakoñczeniu ca³ego cyklu suma odchyleñ wyniesie:
Σ∆α= 0 oraz Σ∆β= 0
Wykonanie kilku obiegów pola analizowanej fi-
gury oznacza obrót ramienia wodzid³a i ramienia wo-
dz¹cego o k¹t 0° + n · 2π. Upraszczaj¹c nieco tok rozu-
mowania, mo¿na wiêc napisaæ, ¿e:
Σ∆α= 0 + n · 2π oraz Σ∆β= 0 + n · 2π [3]
K¹t 0° mo¿na oczywiœcie pomin¹æ, a zatem pod-
stawiaj¹c do [1] otrzymujemy:
F = π ( R 2 + r 2 ) + R Σ h
+
R
h
+
2
z planimetru do skali mapy. Do wyznaczenia pola niere-
gularnej figury wystarczy wiêc ustaliæ sumê poprzecz-
nych przemieszczeñ ramienia wodz¹cego. To w³aœnie
zadanie spe³nia kó³ko ca³kuj¹ce . Kó³ko obracaj¹c
siê, napêdza œlimak , który obraca œlimacznicê ,
a na jej osi umieszczona jest tarcza z podzia³k¹, zlicza-
j¹ca pe³ne obroty kó³ka. Czêœæ niepe³nego obrotu mo¿-
na odczytaæ na skali kó³ka ca³kuj¹cego, zaopatrzonej
dodatkowo w noniusz . W sumie daje to mo¿liwoœæ
odczytu z dok³adnoœci¹ do 0,001 obrotu kó³ka.
3
1
2
3
4
5
[4]
Jak widaæ R i r to d³ugoœci ramion planimetru,
czyli sta³e przyrz¹du. W pewnych przypadkach mo¿e-
my zmieniaæ d³ugoœæ ramienia B, dostosowuj¹c odczyty
41
15900577.007.png 15900577.001.png
Planimetr to jeden z tych genialnie prostych wynalazkw,
o ktrych myś limy Ï to ja też mgł bym wynaleźć.
6
sumarycznej (uwzglêdniaj¹cej d³ugoœæ ramienia B i ro-
dzaj papieru) sta³ej przyrz¹du:
k = Î N ,
gdzie: F – znane, wzorcowe pole powierzchni zakreœlo-
ne przez wodzid³o,
N – odczyt z licznika urz¹dzenia zliczaj¹cego.
Tê sta³¹ powinno siê wyznaczaæ dla ka¿dego
kolejnego papieru, a najlepiej przed ka¿dym pomia-
rem. Trochê to k³opotliwe i oczywiœcie ju¿ dawno pró-
bowano temu zaradziæ. Pojawi³y siê planimetry
z w³asn¹ bie¿ni¹ dla kó³ka, zawsze t¹ sam¹, uwalnia-
j¹c¹ od potrzeby ka¿dorazowego wyznaczania sta³ej.
Typowy planimetr biegunowy polskiej produkcji
przedstawia . Oczywiœcie „elektroniczna nowoczes-
noœæ” nie ominê³a tak wiekowego i nobliwego sprzêtu,
i dzisiaj pojawi³y siê planimetry z elektronicznym
zliczaniem obrotów kó³ka. Nie trzeba ju¿ wysilaæ wzro-
ku dla odczytania z noniusza dok³adnej wartoœci iloœci
obrotów, poniewa¿ maj¹ one odczyt cyfrowy!
5
6
Ca³y problem to dobra wspó³praca krawêdzi ro-
boczej kó³ka z papierem. Papiery s¹ ró¿ne: g³adkie
i œliskie, a czasem chropowate, jak np. papier czerpany,
na jakim drukowano i rysowano stare mapy. Je¿eli kó³-
ko porusza siê w kierunku prostopad³ym do osi, to jest
to najkorzystniejszy przypadek. Figury maj¹ jednak ró¿-
ne kszta³ty i czêsto kó³ko „jedzie w poœlizgu” skoœnie
do osi obrotu. Co wtedy? Ano nic! Po prostu zlicza tê
sk³adow¹ przemieszczeñ po papierze, która jest prosto-
pad³a do osi kó³ka. Dla dok³adnoœci tego zliczania przy
takich ukoœnych przemieszczeniach konieczny jest jed-
nak dobry, g³adki, ale nie œliski papier.
Niezale¿nie od tego, ka¿dy planimetr posiada na
wyposa¿eniu linijkê , s³u¿¹c¹ do wyznaczenia tzw.
sta³ej planimetru, która uwzglêdnia w zasadzie wszys-
tkie sta³e: d³ugoœci ramion, w³aœciwoœci papieru i skalê
mapy. Linijkê tak¹ osadza siê jednym koñcem na bazie,
8
8
4
7
Co mo¿na zdzia³aæ z pomoc¹ planimetru? Bardzo
wiele! Oczywiœcie podstawowym jego zadaniem jest
wyznaczanie powierzchni nieregularnych figur, ale oz-
nacza to przecie¿, ¿e mo¿na z jego pomoc¹ ca³kowaæ
najbardziej „zwariowane” funkcje, pod warunkiem, ¿e
dane s¹ w postaci graficznej. Pamiêtamy, ¿e ca³ka, to
po prostu pole figury zawartej pomiêdzy wykresem
funkcji, osi¹ X i dwiema odciêtymi – granicami ca³ko-
wania! Je¿eli mamy zapis jakiegoœ przebiegu z graficz-
nego rejestratora, to w³aœnie tu mo¿e przydaæ siê plani-
metr.
Z pomoc¹ planimetru mo¿na okreœlaæ np. stopieñ
zu¿ycia no¿y tokarskich, przy skrawaniu stali nierdzew-
nych, austenitycznych, Stale te utwardzaj¹ siê podczas
skrawania i bardzo nietypowo œcieraj¹ powierzchnie
robocze no¿a. Po wykonaniu makrofotografii no¿a
w ró¿nych stadiach jego zu¿ycia, mo¿na splanimetro-
waæ powierzchniê starcia i uzyskaæ bardzo „porz¹dn¹”
zale¿noœæ stopnia zu¿ycia no¿a od czasu i parametrów
obróbki.
Mo¿na robiæ z pomoc¹ planimetru jeszcze inne
rzeczy, ale spróbujcie sami coœ wymyœliæ!
42
mocowanej do podk³adu trzema ostrzami i w³o¿ywszy
koñcówkê wodzid³a w otwór na drugim koñcu linijki,
zatacza siê pe³ny okr¹g. D³ugoœæ linijki jest na ogó³ tak
dobierana, aby pole powierzchni ko³a zakreœlonego
przez koñcówkê wodzid³a by³o wyra¿one jak¹œ okr¹g³¹
liczb¹ np. 100 cm 2 .
Znaj¹c odczyt z planimetru i pole powierzchni
zatoczonej przez wodzid³o, ³atwo obliczamy wartoœæ
15900577.002.png 15900577.003.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin