Bł. Henryk Suzo.pdf

(4361 KB) Pobierz
161798306 UNPDF
B.IDNtr'YI< suzo'
KscA MIocI
1|?
I ro
e jeste winien mierci.Najmi}szy Panie, daj mi agod.
no i pokor, ebym mg na]adowa Ciebie, wzr
najwznileiszy i za Twojq ask4 cierp1iwie znosi wszei-
kie przeciwnoci tego ycia.
o' Kr1u rrad kr]a'.i i Panie nad panami! Postawio.
no Ci przed sdzi4 Piatem i przed nim fasz5rwie oskar-
ono' a kiedy ten zapyta o Twoje krIestwo, odpare:
ich wad i nieustarmie nosi na ciele
go krzyila, bym w ten sposb mg z
od Ciebie, wiekuisty Sdzio, Twego
ku. Amen.
podobienstwo Twe-
rado:ioczekirva
ostatecanego \\')'To-
R,ozbud'zene serca
,,Moje krlestrvo nie jest z tego wiata', (J 18'36). By
ie aszlrodi dzieu naszego zbarviea, nie chciae
Nue, serce moje! przez jedn choby godzin po-
zosta w uciszeniu i wpatluj si w swojq umiorvan.
spord wszystkich wybran Mqdro' Zobacz, jak ona
caa zbroczona, jak ocieka kroplami krwi, tryskajcymr
spod okrutnych uderze nahajw; spjrz na knvawe
strugi zewszqd spywajqce na ziemj po Jego delikatn}'rn
ciele.
Jake mnie do gbi przejmuje Twj widok, scdkocr
mo jej duszy! Jak oni mogli tak bezlitonie Ci chosiac,
gdy patrzyli na Twoje ksztatne ciao, na Tt'oje proste,
zgrabne czonki? Dlaczego Ci nie oszczdzili, dlaczego
si nie u1itowali nad Tob, lecz poranili cae Twe cia]o?
Jednego, doprawdy, chciabym si dowiedzie: jak mo.
ge, Umiowany, zgodzi si na to wszystko i caego
siebie wystawi na na jokrutnie jsze razy, z mylq o mnie,
po to tylko, e mnie pociqgnq do miowanja Ciebie?
Zatem, duszo moja, rzu si w objcia twojej Ma.
droci, ktra z wieliiiej ku tobie mioci, wy'zbya sie
odpowiada na inne stawiane Ci pytania' A gdy Piat
ogosi fydom, e jesteniewinny, tamci woali- przeciw
Tbie, Stwrcy lvszystkich rzeczy, e jeste uwodzicie]em
i poprowadzili Ci do Heroda. Kiedy na wsrystkie jego
pytarria odpolviedziae miIczeniem, kr1 wraz ze wszyst.
kimi strymi domowni.}rami, naigrar,va} si z Ciebie. By
Ci tym r'icej omieszy, przyoblek}i Ci w-biaa szat
i odeiali z powrotern do Piata, tam za jak lwy ryczeli
przeciwko Tobie, agodny Baranku, oraz domagali sl,
eby zamiast Barabasza, Ciebie ubiczowano i ukrzyo-
wano. odnw w moim sercu caq t wzgard jak znio-
se d}a mnie, aeby nie zwraca}o ju uwagi na adn
rzecz zienrskq, aie pord doczesnej zmiennoci, rv Cie.
bie samego si wpatrywao i mogo nieustannie tlwa
tylko tam, gdzie jest prawdziwa rado' Amen.
o solus Prnceps' etc. o, jedyny Ksiciu i Pierwszy
Pocztku wszystkich rzeczy, P anie zastpw, rrajsiodszy
Jezusie Chrystusiel 3ezlitonie rozci4gnito Twoje ra.
miona, obnaonego przywiqzano cio twardego supa, sma-
gano okrutrry'rni biczami, okryto purpurq, na giolve
rvtoczono Ci wieniec ci.erniorvy. Sano Ci szydercze po.
zdrowienia, na Two je witeramiona spaday bez1itosne
uderzenia ich pici, i tak - Z tu.arz4 krwi zbroczonq.
swego pikna. Suszn bdzie rzecz4. jeli z miioci
dasz Jej tyIe najsodszych pocaunkw, ile ona dla cie.
bie wycierpiaa goTyczy. Wpatru j si te - ja tego prag-
-- J3}lCze' zawlela]qce \\' sUl]]p
peni aslri, a teraz ror'iejce kroplami k-m,i sp1.wa.
jc1tni z niebiaskiego raju oraz w Jej penq po.sabu
llr Ti .iilc?A
^l.1i-^
-^ll.i^.^]^^
.-. ..L'
-
vr cierniowej koionie i purpurou-e j szacie, rvypro';'radzo-
no Ci przed ol<rutnikrv, ktrzy nienawistnymi gosa]ni
domagali si Twojej mierci.Pord tych krzykw
mierleLnysdzia ogosi lvyrok na Ciebie' Spralvc
ycia. Pozwl mnie, gizesznikorvi, opuka w Twojej y-
ciodajnej krrr'i poplarnione brudem gzechw szaty mo.
i woziku gow ociekaj4cq krwaw}'rni strukarrr:. v;-v.
clobywajcynri si spod bezlitosrrych cierni, ktre *. niq
povr'Dijano.
Mioci moja, tymi strugami krwi spywajc1'rni po
Twym pikn;tn obliczu i za1ervajqcy-mi policzki, sk4p
verzchoek mojej duszy i gowy, aeby ich moc poddaa
1: I{sieEa Prawdy
\-
ral
161798306.002.png
1{O
B. IIEN'Y!( suzo
KsIGr|' M]oscl
777
e jeste wrnien mierci. Najmilszy Panie, daj mi agod-
no i pokor, ebym mg naladowa Ciebie, wzr
najwzniolejszy i za Twojq ask cierpliwie zrrosi 'sze]-
kie przeciwnoci tego ycia.
o, Kr1u rrad krIami i Panie nad panami! Posrawio-
no Ci przed sdzi Piatem i przed nim fasz1zwie oskar.
ono, a kiedy ten zapyta o Twoje krlestwo, ocpare:
,,Moje krlestwo nie jest z tego wiata'' (J 18'36). By
ich wad i deustannie nosi na ciele
go krzyza, bym w ten sposb mg z
od Ciebie, wiekuisty Sdzio, Twego
ku. Amen.
podobiestwo Twe.
radosciq oczekirva
ostatecmego rvyro-
Razbudzenie serca
nie zasz}rodzi dzieu naszego zbarvienia, nie chciaes
Nue, serce rnoje| przez jedn ciroby godzin po-
odpowiada na inne stawiane Ci pytania. A gdy Piat
ogosi fydom, e jesteniewinny, tamci woaIi przeciw
Tobie, Stwrcy lvszyskich rzeczy, ,e jeste uwodzicielem
i poprowadzili Ci do }ieroda. Kiedy na wszystkie jego
pytarria odporviedziae miiczeniem, kr] wraz ze wszyst-
krni swy-mi domownikami, naigrarva si z Ciebie. By
Ci t5m rvicej omieszy, przyobiekli Ci w bia szat
i odesali z powrotem do Piata, tam za jak 1wy ryczeli
przeciwko Tobie, agodny Baran}iu, oraz domagali si'
zosta w uciszeniu i wpatluj si w swoj umiort'an,
spord wszystkich wybranq Mdro' Zolacz, jak ona
caa zbroczona, jak ocieka kroplami krwi, tryskajqcymr
spod okrutnych uderze nahajw; spjrz na knvawe
strugi zewszqd spywajqce na ziemi po Jego de]ikatn}'rn
cie1e.
Jake mnie do gbi przejmuje Twj widok, sodoci
mojej duszy! Jak oni mogii tak bez]itonie Ci chosta,
gdy patrzyli na Trvoje ksziatne ciao, na Trvoje pioste,
zgrabne czonki? D1aczego Ci nie oszczdziii, dlaczego
si nie u1iiorvali nad Tob4' lecz poranili cae Trr'e cia.o?
Jednego, doprawdy, chciab)'nr si dowiedzie: jak mo-
ge, Umiowany, zgodzi si na to q'szysiko i caego
siebie wystaw.i na najokrutniejsze razy, z my1 o rnnle'
po to tylko, eby mnie poci4gn do miowanja Ciebie?
?^.'^* J'.^-. *.:.
eby zamias| Barabasza, Ciebie ubiczowano i ukrzyo-
wano. odnr. w moim sercu ca4 t wzgard jak znio.
se dla mnie, aeby nie zwracao ju uv/agi na adnq
rzecz ziemsk4' ale pord coczesnej zmiennoci, rv Cie-
bie samego si wpatrywao i mogo nieustannie trr'a
tylko tam. gdzie jest pravldziwa rado' Amen.
o solus Pri,nceps, etc. o' jed}.ny Ksiciu i Pierrvszy
Pocztku *'sz)rst}:ich rzeczy, Parrie zastpw, najsiodszy
.Tpruqip Chrvs'r)siel Bezlifc{nio roze:;oniplo Twoip ra-
rniona, obnaonego przyrr'iqzano cio iwardego supa, sma-
^^*^
"ruJd, r..'u! \ w wuJYLra
^hiA^:.
tr'.niai \ar-
droci, ktra z wielkiej ku tobie mioci. rtryzbya sie
st'ego pikna. Susznq bdzie tzeczq, jeIi z nrioci
dasz Jej t5'1e najsodszych pocaunkw, ile ona d]a cie-
bie wycierpiaa goryczy' Wpatruj si te - ja tego prag-
gano oilulnylll] DlCZa-rlll, oKj-yLo puIpuIq' na gio\fe
rvtoczono Ci wieniec cierniorvy. Sano Ci szydercze po-
zdrowienia, na Twoje witeramiona spaday bezlitosne
rrrtorzonir iah nipnn, i 1aL- _
^!--''l..-';
L;^-^'-i
^].-.'.
.t!F!lr^
.^
^;^''
nsl - vi- Jej najmilsze oblicze, zawierajace s' sobre
penie aslti, a teraz rov'ieiqce kroplami krwi spir-rva-
icylni z niebiaskiego raju oraz v; Jej penq po.sabu
i v.ciziku gow ociekajc krwawymi strukalTf. \',')'.
dobylvajcyrni si spod bezlitosnych cierni, ktre *- nlq
pov,'bijano.
\[iocimoja, tytni strugami krwi spywajc1'rni po
Tvpn pikn5tn obliczu i zalervajqcymi policzki, skqp
v.ielzchoek mojej duszy i gowy, aeby ich moc podcaa
vr cierniorvej koionie i purpurc'v'.ej szacie, rv;pro';adzo.
no Ci przed olrrutnikrv' ktrzy nienaw.istnymi gosatnl
domagaJi si Twojej mierci.Pord 11.ch krzykw
mierteLny sdzia ogosi wyrok na Ciebie, Sprarvci
ycia. Pozv'l mnie, grzesznikorr.i, opuka w Tlvojej y.
ciodajnej krt'i pop]amjone brudem grzechw szaty mo-
.9.r Pr\J!.'
/. |\\,LL ^1 vYl ZUlu-ZUrrd.
t,-,,.i. -1.-^^-ar-
1! lisiega Plawdl'
-_'. ci.\ lt'
161798306.003.png
774
B. IIEN.R'YI< suzo
KSIG MIocI
1?5
do Jego krzyza i rv ten sposb, krlewsk drog, do-
tarli dziki Niemu do wiekuistej szczIiwoci.
o spes meo! Nadziejo jedyna od moich modyclr lat,
pociecho mego serca! Ty niesiesz lado,usuwasz ciel-
pienie, a swoj4 sodkq pociech lozpraszasz rvszystkie
moje troski. M4droci Przedwieczna, najsodszy Jezu-
sie Chrystusie, w Tobie s4 uklyte najcenniejsze skarby
onym na Twoich sodkich ustach, pojmano Ci i skr-
po.wano, rwnie wtedy nie zaponrniae o swyn mio-
sierdziu i uleczye obcite ucho. Twoi uczniowie poucie-
kali od Ciebie, caa moja Nadziejo i pozostae sam je-
den w rkach potrvorw' o, mo je jedyne Zbawienie, roz-
w.iq pta mojej duszy, nie opuszcza j mnie i nie dozrvl
mi nigdy odqczy si od Ciebie. Amen.
o Jortitudo Inea, etc. O, nrocy niebiaska' niewzrLr.
szone oparcie mojej duszy, najsodszy Jezusie Clrrystu.
sie! Kiedy z wizienia doprowadzono Ci brutale na j-
pierw do domu Annasza, tam ydzt siedzqcy wok Cie-
bie, jak te sam A:rnasz, wypytywali Ci o Two jq nau-
k. Gdy Ty odpowiadae ze spokojem, oni uderzali
Ci z rozmachem rv kark.
o, odblasku Przedwiecznej Swiatoci, zwierciado
bez skazy! Z jakime bezwstydem zawia,ano Twoje jas-
ne oczy' wstrtn4 plwoci.rrq powalano Twoje najmilsze,
pnecudne oblicze, a Twoje jasne ramiona, pikrriejsze
nad biask wdzicznych ]ilii, okadano }iczn}'mi razami,
wszelkiej mqdroci i wiedzy.' Najdroszy Panie, Ty
w swoim sodkim yciu dae wiatu dobry przykad,
doznae niezmierzonych kani, a licznymi potnymi
znakami ukazae. Bo moc. A kiedy poznaegodzin
swego odejcia, wtedy postanowieodprawi ze sw.vmi
ukochanymi uczniami ostatni Wieczerz i da im Sa.
krament Twojego Ciaa i l(rwi, potem za z pokor
umye im stopy i serdecznie do nich przemarviae.Na
Grze o]ir'nej, kiedy T.lroi uczniorr'ie spali' peelr bez.
btzeznego smutku, upadena ko]ana i wzyt'ae ojca
tymi sowy. ,,Pai6r, ojcz.e, je1ito mo1iwe, uwolnij \{nie
od tej mki, ale nie jak Ja chc, 1ecz jak Ty'' (\{t 26'39).
A wtedy Twoje Ciao spyno krrvaw.ym potem'
W bezdennej trwodze T*'ego serca, postar'ionego
-gtawiajqc Ci rwnoczenie omieszajqce p5,tania. opo-
wiedz mi te, umiowany Panie mo je j duszy, o tym jal<
w. Piotl, zaninr zapia kogut, po trzykro si Ciebie
zapar, Ty za jednym miosiernym spojrzeniem swoich
najmilszych oczu przywiode go do gorzkiego paczu
i pozwl mojemu selcu wpalty.wa si w Ciebie, rw.ier-
ciado rviecznoci, a ieb5-'rn ze wzgidu na Ciebie mg
wzgardzi wszelk4 doczesn rozkosz, a Twoje miosier.
ne oczy byy moj4 obronq we wszystkich pokusach.
O coposissma' etc. O przeobfite odkupienie riata,
najsodszy Jezusie Chrystusie! Po najbo1eniejszej I\,1ce,
jak w domu Annasza znosie ptzez ca4 noc a do
Iana, po to by caemu wiatu ukaza swoje udrzenie
w obliczu Mki, ktr z rr'iny przewrotnych ludzi,
Twoje delikatne, z krjelt'skiego rodu ciao chciao
wycierpie, broczye krrvaw1'rn potem. Spjrz na pene
nieadu trwog i smutek mojego serca. nama je tvmi
samymi kroplami, aeb.v rv caym sr'ym smutku i ucie-
ce, od Ciebie i w Tobie nieustannie otrzymy.rvao po-
l-rzoni on i a i r: d n(
o saLutare meum! Zbawienie moje i szczcie'moia
Ty ch}ubo $'spaaa, najsiodsz.v Jezusie Chrystusie! Kie-
dy, pocieszony w trwodze przez anioa przyszede do
uczniw i znalaze ich piqcych, oznajmie im, e zo-
staniev pojmany. A wtedy otoczy Ci dyszqcy zbrodniq
tum. Kiedy potgq sri/ego sowa powaiie ich na zie-
mi, kiedy Ci zdradzono laszvwym pocaunkiem zo-
i mio, wczesn1,n rankiem, jak agodny miiczc5. ba-
ranek, zostae porviedziony na dziedziniec Kajfasza,
a tanq jak zoczync otoczya Ci, rrajmilszy mj odku-
picielu, icwio ercza t'uszcza, Kiedy z ca pokorq stae
przed sdziq, oskarono Ci faszywie, a mimo e b.ve
Synem Boym, oni penymi nienawici gosami rr'oali,
i ebymy nie lekcewayli Tego, ktrego znamy jako
Najwyszego, a ktry ze wzgldu na nas ta si najni-
sz1tn, ale ebymy raczej dali si przybi gwodziami
161798306.004.png
,78
B. IIENRy( suzo
KsIG MIocI
779
ciao rozumowi, a ten. by zawsze posuszny Twoje j na j-
droszej woli. Am.en. \
wreszcie z krzy,a i pogrzebano, trzeciego dnia zmar-
twychwstae, Ty, Panje wszylstkich ,,"*,y izasiade po
O sdncto sancffi o, najwitsza i najmi1sza ojcu
Przedwiecznemu ofiaro, najsodszy Jezusie Chrystusie!
Gdy sdzia skaza Ci ju na haniebn4 mier krz}ow,
a na Twe barki naoonokr]ewskie insyga, rtedy
prowadzono Ci haniebnie, publicznie wymie'.'vano,
prawicy.swgo ojca, a przez swojq mier pociqgneje
wszy'stkie do siebie.
. P1"]. najmilszy, pociqgnij mnie do siebie, w swoim
nie.zgbionym miosierdziu przyjmi j mnie do swo je j
dzieci obryzgiway Ci twarz botem i wierq'iono Cie
Tazem ze zbrodniarzami a na miejsce mierci.Tam zer-
wano z Ciebie szaty i rozpito na z'ozonyrrt na ziemr
krzyzll. Twoje ramiona i nogi naci4gnito linami i przy-
bito gwodziami do szubienicy krzyza, a wreszcie za-
wisehaniebnie na podrriesionyrn krzyu, rnidzy nie-
bem i ziemiq. Kr1u mj, pozw1 Twojemu sudze na
nowo przeyv'a i znosi Twoje cierpienia, abyrn - fu-
askawoci i spraw, eby najdroszi krew, ktr iy,
niervinny Baranek, roziae na cay wiat, oidowa za
1nq przed oczami Twego ojca i zyskaa ni Jego przy.
chylno, a Twoja chr'aiebna ofiira staa si"zadoc-
czynieniem za wszystkie moje grzechy.
'. Ucieczko rnoja i opieko, odkripicielu mj! Nie zapo-
ri
t:
na t:k gorzkq mier za mnie na szubienicy krz1a,
przebacz mi wspafuaomyLrie przestpstwa, lriryc
taj razem z Tobq ukrzyowany' z Tobq mg na rvielii
kr]or'a. Arnen.
o lux''. o, jasne swiatlo poudnia, na jwyszy kresle
soca w jego biegu, najsodszy Jezusie Chrysllsiel
lVspomnij, z jakq miociq woae do swego ojca za
tymi, ktrzy Ci przybili do krzya' p'odzie1ili Twoj
szat, a o tunik rzucali los, ktrzy gdy bye pogrq-
ony w trwodze i opuszczeniu, urqgali Ci i z Ciebie sz;,.-
dzili. Krlu nad krlami, w SrlFm niezgbion1n mio.
sierdziu wspaniaomyl.:rie przebaczye skruszonemu o-
trowi, a wreszcie - kiedy z ]itoci nad Tobq wiato
li
1iegodny grzesznik, si dopuciem. Dla tej rany w bokr.,
1a,
litrq ci zadaa rnio, strze mnie v' 'przvzoci
:.
L
od
grzechw i wszelkiego za, a pord '"*,u i ucisku kie-
I
{;
ruj moje kroki do witego celu i doprowad mnie do
oglqdania Trvojej wiekuistej radoci. Amen.
ruebios zgaso midzy godzin4 szstq i dziervit - wte-
Rnzdzia f
.o, najsodsza, niebieska Panno x{aryjol Ty, podobna
igk"yT liliom do}in (Pnp 2,1), zostaa. r,z "t.t'i*l e"-
dy wielkim gosem zawoae do ojca. Niewyczerpana
I(rynico ywej wody, wspomnij, jak bye spragniony
na krzyu, a napojono Ci octem i iciq. Zaw.oaes;
zeJ wledzy i mi]oci spord wszystkich w}blana. by
w swJrrn d"jewiczym ciele poczq i zrod Up.agnione*
go' prz.ez cay wiat.Niewiasto przeczysta, kiedy ocza-
Consummatum es' i polecie ojcu sw wit d'.rsze '
I{riu nieba i ziemi, w chwili TVojej mierciwszystkie
elementy i ciaa niebieskie ulitoway si nad Tocq
i przez nadzwyczajne znaki ukazay Twoj potg. A po
sw.ej okrutnej mjerci, kiedy jeszcze wisia. na krzyu,
pozwolie, Panie, przebi swj bok ostr4 wczrriq, a:eby
spywajqce ze krew i woda przywrciy ycie wszyst-
kiemu, co obumaro i uyscho, a Ty sarn, 1'wa Kry.nico,
mi pen1'mi ez, uczniowie opowiedzijli Ci o urvizieniu
Syna, wszystkie Twe matczyne yy poruszyo ffioi.
przeJaenie. Posza pod bram donru Annasza] iv na-
r]zigi uj12gni Gb, ale tanr brutaInie ci oaepcnieio'
Nie rnogawej, zapakaa *'ic gorzko i ""wo"i"..
Kt nape}ni wod mojq gow. a moje oczy Za:.:.Iieni
1f.
eby napoi wszystkie spragnione seica' Zdjto Ci
inaj o swe j niezgbionej mioci,ktra Ci k"'aa pis"
,'o, moje najdrosze Dzieci, zrvierciado moich oczu!
161798306.005.png
Lz
B' I{ENYK suzo
xsrGA MIoscI
'to2
dziaem Zbawienia mojego oblicza (Ps 42,5) zdjtego
z ktzyza, aonie
kiej czystoci, Twoje skargi pobudziy do wspczucia
i paczu wszystkich obecnych.
A kiedy umiowany ucze, wbrew Trvej woli, odpro.
wadzi Ci od grobu i \^rid do miasta, jak4 wtedy
smutn twarz okazywaa ludowi! Panno najmilsza, kie-
dy si posuwaa w szacie.pokrytej witq, gor4cq kr1vi,
ktra spywaa po Tobie pod krzyem, widok ten p\-
budza do litocinawet kamienne serca.
Aie jak Mka Twego Dziecka bezlitonieCi zrania,
tak te Twoje serce si rozradowao, kiedy on u}aza
Ci si po swJrm zmartwychwstaniu. Teraz jeste przez
swoje umiowane Dziecko wyniesiona ponad cay nie.
bieski dwr w niebiaskim paacu, jako szlachetna ob-
]ubienica najwyszego Kr1a, szczeglna ordo*'niczka
wszystkich grzesznikw, ptzez Boga zaszczycona tak4
godnoci.
Zatem, Matko miosierdzia, rozci4gni j nade mn
skrwalviony paszcz, zlany krwiq Twego jed;nego Syna'
niech on me chloni w ladoci i cierpieniu, rvrd pze.
cirvnocitego wiata'Wyjednaj mi doskonaq rviar,
waciwpostaw' pe: ufno i Bosk pociech, ae'
bym w radocizai:,Wa obecnoci Twego umiowanego
Syna, zasiada j4ego po praw.icy C jca w wiecznej chwa-
le. Amen.
jqcych skarg i jkw' kiedy spoglqdaa na swoje naj-
sodsze Dzieci, tak okrutnie zabite? Dlaczego nie ujrza-
em Ciebie samej, odartej z wszeIkiej pociechy?
Ach, najdobrotlirvszy Boe, dlaczegz nie wi&iaem
umilowanego w.Jana, kiedy tej tragiczrrej godzj-ny
przypad z b]em do serca srvego lJmiowanego? u'.
Piotra biegnqcego z gorzkim paczem, l\{arii Magdaleny,
na oczach wszystkich zawodz4cej z a'lu nad martwym
Mistrzem? ka jcego w. Jakuba, Jego brata, opaku j-
cego wite oblicze, tak do jego podobne oraz v''szyst-
kich innych uczniw' zbolaych i gorzko opakujacych
umiowanego NIistrza?
Panno czysta, jak niezmierzony by gorzki al Trvego
cz),stego serca, jak nieznona,szarpiqca je tr$'oga!
o, Panno najsodsza, Drosz ci, swoirn cierpieniem nie.
ustannie rozpalaj moje serce miociq do Twego jed5z.
nego Sy'na i zachowa j mnie od wszelkich pokus, jedyna
tarczo wszystkich grzesznikrvl Amen.
O Jons, etc. Przeobfita Krynico wszelkiej rozkoszy,
sodka, niebiaska Dziewico! Kiedy nieubagana mier
zabraa Ci Twoje najdrosze Dzieci' odkupicie1a u'iata,
a Ciebie, Panrr wywyszonq nad cae stworzenie, v' ciq-
gu jednego dnia pozbawia najmiJszej pociechy i sod\ie;
tnioci, jakie przy Nim przez tyie lat byy Ti'oim udzia-
em' rvwczas paczqc i tu]c swe Dzieci rv matcz1'nvch
uciskach'rvyraziapragnienie, eby - skoro nie chcia-
dano Ci Go zmarego i tak okropnie znieksztaconego.
A gdy i tego odmwiono, prosia, eby Ci pogrzebano
Tazem z Umiowanym. Kiedy i na to nie w1'raono zgo-
dy, wtedy upada na glb, porva1ona cierpieniem. A goy
w.Jan' Twj opiekun, chcia Ci zabra stamt4d, z j-
kiem go bagaa, eby Ci oszczdzi tego blu i nre
odqczaod Twego najmiiszego Dziecicia olaz pozrvoli
na mie jscu oczekiwa koca. Przykadzie i v,'zorze rvsze]-
Rozdzia 3
Mosng dialog duszE z Cblubzecenl, Chrus.usem
zditlJm z l:r.u:;
Qud, dilecte m, cz wic, Umio.wany tnj, c?
Wypenienie wszystkich moich pragnie, c man Ci
powiedzie, umiowany Panie, gdy mio odbiera mi
mow? Moje serce jest pene miosnych sw - gdyby
zwisajqcego z Twoich kolan? Dlaczego
nie ujrzaem Twego gorzkiego placzu, Twoich rozdziera-
no Ci pozostawi Go yjcego i wszystkim miego - od-
tak jeszcze jzyk zdoa je wy1powiedzie| Niezgbione
jest moje uczucie, bezliresna n,rio; dlatego moje myIi
nie dadz4 si przyoblec w sowa. Ty moim Krlem,
161798306.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin