spliff_nr26.pdf

(16428 KB) Pobierz
397971474 UNPDF
#26 Czerwiec / Lipiec 2010
397971474.024.png 397971474.025.png 397971474.026.png
nowY Adres stronY
WERSJA ONLINE:
GAZETAKONOPNA.PL
Gazeta Konopna
#26 Czerwiec / Lipiec 2010
DLA OSób
pełnoletnich
GAZETA
BeZpłAtnA
W swoim życiu uprawiałem wiele wspaniałych
odmian, ale ta zasługuje na szczególną
uwagę. Posłuchajcie... i przeczytajcie
W nowej epoce już nie tak łatwo dajemy
wmówić sobie, że jesteśmy ignorantami, takimi,
jakimi by chcieli, żebyśmy byli.
W latach 80-tych palenie to była bardzo elitarna
sprawa, tak naprawdę nikogo to nie obchodziło, nie
było żadnego biznesu. Nie było takiej opcji, że ktoś
kupuje trawę.
na stronie 17
na stronie 8
na stronie 15
S.4
PRAWO
S.7
ZIELARNIA
S.10
heMploBBY
S.14
KULTURA
S.17
STREFA
15 kwietnia 2010 odszedł Jack Herer
W y r O B y
Był jednym z najbardziej za-
służonych aktywistów na rzecz
legalizacji konopi; poświęcał się
szczególnie kwestiom gospodar-
czym i ekologicznym związanym
z tysiącami zastosowań tej rośli-
ny w przemyśle i ochronie śro-
dowiska. Jego książka z 1985 r.
„The Emperor Wears No Clothes”
(po polsku: król jest nagi, nawiązanie do baśni Anderse-
na) podbiła świat. To on również odnalazł prokonopny
film propagandowy z czasu II Wojny Światowej „Hemp for
Victory”. Przyczyną śmierci były powikłania po zeszłorocz-
nym zawale serca. Miał 70 lat.
T o już niedługo. Dla jednych cyrkowy spektakl, który niewiele
w gruncie rzeczy zmienia, dla drugich przynajmniej symbolicznie
istotny wybór, dla jeszcze innych arcyważne rozstrzygnięcie
między V RP a powrotem IV-ej. Zapewne wszyscy mają po trosze
rację. Skądinąd w tej ostatniej kwestii: powrót kaczyzmu jest
możliwy (sondaże mogą kłamać jak 5 lat temu, a druga tura jest w
porze wakacyjno-urlopowej, większa frekwencja wśród starszych,
zwłaszcza przy agitacji w kościołach). Cóż, przeżyliśmy nie takie
rzeczy, choć oczywiście życzymy klęski i następnie nieuniknionej
dezintegracji.
W podobnym czasie wybory parlamentarne na Słowacji, Węgrzech
i co najważniejsze w Czechach. Niedawno odbyły się brytyjskie,
dość ciekawe i z pozytywnym rezultatem, o czym obok. Węgrzy
prawdopodobnie poprą prawicę, w tym skrajnie nacjonalistyczną, co
jeszcze nasili narkofobiczne krucjaty. Słowacy chyba bez większych
zmian; nieco wzrośnie znaczenie opozycji, w tym częściowo tej
nowoczesnej, ale głównie liberalno-chrześcijańskiej. Wśród wielu
relatywnie dobrych osiągnięć przed laty, ma ona na koncie także
zaostrzenie polityki narkotykowej. Rządząca partia populistyczno-
lewicowa ostatnio kokietowała zniesieniem kar za posiadanie, być
może pod wpływem czeskim, ale realna reforma chyba nie będzie im
potrzebna. Trudniej powiedzieć, co u Czechów. Postępowi Zieloni
bardzo tracą, duże poparcie mają nowe partie konserwatywno-
liberalne i liberalne, których rzeczywiste plany są zagadką. Może
dojść do częściowego ograniczenia względnej wolności konsumpcji
i uprawy. (Społeczeństwo w większości nie jest aż tak odważne, jak
ostatni rząd fachowców, utrzymujący się szczęśliwie wobec patu w
parlamencie i przeznaczony do odwołania, nie patrzący zbytnio na
media i sondaże). Tymczasem w Polsce nowelizacje narko-prawa
idą własnym torem pomimo kampanii. Częściowa depenalizacja
posiadania ma szanse być przyjęta tylko przy zwycięstwie faworyta,
ale to właściwie wróżenie z fusów, a nasi dzielni posłowie niestety
mogą jeszcze trochę napsuć.
Z różnych powodów nie będziemy przekonywać Was do żadnej
konkretnej opcji wyborczej. Zamiast tego to i owo odradzimy,
dodając garść informacji (co prawda w zasadzie niewiele ponad to,
co w nrze 24). Tak ze względu na całokształt systemu politycznego,
jak i osoby kandydatów, wielu z nas najchętniej odda głos nieważny,
głos protestu (może być z odpowiednim rysunkiem lub hasełkiem
na karcie, jest nas kilkadziesiąt tysięcy). Niektórzy poprą mniejsze
zło w postacji konserwatysty Komorowskiego, po prostu przeciw
Kaczyńskiemu i w nadziei na przejście ustawy Kwiatkowskiego
(której owszem, mimo wszystko gorąco kibicujemy).
Olechowskiemu zdarzyło się ostatnio ponownie zaprezentować
umiarkowane podejście i odrobinę wiedzy o narkopolityce. Nie
udało nam się poznać opinii Kornela Morawieckiego, przywódcy
ważnej, lecz niesprawiedliwie zapomnianej Solidarności Walczącej
M inisterstwo Sprawiedliwości
zaprezentowało dawno
zapowiadany projekt liberalizacji
prawa narkotykowego ,
Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Postępowania dotyczące po-
siadania niewielkich ilości zw. narkotyków, szczególnie konopi, w abso-
lutnie najbardziej niewinnych przypadkach mają być umarzane lub nie
rozpoczynane. Nowela nie odbiega od założeń zaprezentowanych jesienią
i omawianych w Spliie#20 NIE ma lansowanego w lecie i skrytykowa-
nego obowiązku donosicielstwa jako warunku umorzenia.
(słynącej choćby z wielkiego antykomunistycznego radykalizmu,
złamania szyfrów policji politycznej, etc.), przy tym katolika
i prawicowca; jeżeli zechce się wypowiedzieć, informację
zamieścimy w internetowej wersji artykułu. Odradzamy wspieranie
J. Korwin-Mikkego, pomimo konsekwetnie prolegalizacyjnej
postawy. Przyczyną są jego szowinistyczne, antydemokratyczne
i izolacjonistyczne poglądy oraz skłonność do przymierzy z
typowymi narodowcami. To ostatnie pamiętamy także rzekomo
skrajnie lewicowemu, bananowemu związkowcowi B. Ziętkowi.
Centrolewicowiec prof. Nałęcz wycofał się, zalecając niegłosowanie
na kandydata SLD G. Napieralskiego (któremu niechętni są i inni w
tej części sceny). Przeminięcie tej trzeciej olbrzymiej, konserwatywnej
partii wydaje się kwestią czasu, cokolwiek ich zastąpi jako zw.
lewica, gorsze nie będzie. Że Napieralski ma sentyment do tego, iż
był ministrantem oraz nie wstydził się ostatnio współpracować z
Kaczyńskim, to jeszcze nic. W zeszłym roku powiedział, że próbował
kiedyś w cofeeshopie trawki, ale nie umiał się zaciągnąć, podobnie
jak nie umiałby papierosem, dodając: „Wiem, że marihuana to coś
innego niż twarde narkotyki, ale też niszczy mózg. Jak ktoś chce się
pobawić, to niech najlepiej kupi sobie drinka albo wypije piwo.” Nie
dość, że kłamał pod młodą publikę, to jeszcze głupio, przy okazji
lekceważąc fakty naukowe i wychwalając twarde dragi. Więcej w
majowym Wproście: „Widziałem wiele osób, które zaczynały od
tego i kończyły na twardych narkotykach (jak piwo czy drinki?
red.). Młoda część społeczeństwa chce wolności, nowoczesności,
nauki na dobrych uczelniach w Polsce, a nie legalizacji marihuany.”
Choć wesoło nie jest, cieszymy się przynajmniej z nadchodzącej
marginalizacji bardziej szkodliwej siły (oby zresztą niejednej) i
przechodzimy do pozostałych tematów.
Prokurator może (choć nie musi) umorzyć postępowanie lub go
nie wszczynać, sprawy może także nie kontynuować sąd (art. 62a).
W razie przesłanek wskazujących, że igurant nadużywa lub jest
nałogowcem, mają obowiązek zarządzić zbadanie sytuacji przez
specjalistę (art. 70a). Warunki umorzenia to: a) ilość nieznaczna
b) posiadanie na własny użytek c) niecelowość karania ze wzgl.
na okoliczności czynu d) niecelowość karania ze wzgl. na stopień
społecznej szkodliwości (zw. oportunizm ścigania).
ciąg dalszy na str. 5
W aszyngton zaaprobował apteki konopne
Punktów dystrybucji ma być maksimum osiem. Zaopatrywać
się będą od licencjonowanych hodowców, którym
wolno sadzić do 95 roślin (pod kontrolą, w zamkniętych
pomieszczeniach). Lekarze będą mogli zalecać Cannabis
tylko na najcięższe choroby (HIV/AIDS, nowotwory, jaskra,
stwardnienie rozsiane). Dezyzję podjęła rada miejska, czekają
jeszcze formalności.
Te wybory w Wlk. Brytanii były wyjątkowe,
przyniosły też istotną zmianę. Po 13 latach u władzy nieznacz-
nie przegrali laburzyści (którzy przykręcili śrubę palaczom); po
raz pierwszy po wojnie powstał rząd koalicyjny. Przy względnej
równowadze głównych sił wreszcie doczekali się szansy Liberalni
Demokraci, którzy już od wczesnych lat osiemdziesiątych zbierali
ok. 20% głosów i więcej, dostając niezwykle mało miejsc w par-
lamencie z powodu obowiązywania systemu ‘1st past the post’
(coś w rodzaju jednomandatowych okręgów wyborczych). To bar-
dzo postępowe ugrupowanie może zostać jako wielka siła na sta-
łe, wywalczyli bowiem referendum nad bardziej proporcjonalną
ordynacją. Mają też nastąpić pewne reformy proekologiczne oraz
szereg proobywatelskich, jak np. porzucenie planów wprowadze-
nia obowiązkowych dowodów osobistych, nowych paszportów
biometrycznych i baz danych o nieletnich, ograniczenie moni-
toringu kamerami i gromadzenia danych emailowych i interne-
towych, nadużywania praw antyterrorystycznych, poszerzenie
wolności wypowiedzi i demonstrowania. W programie LibDem
znajduje się m.in. całkowite zniesienie kar za posiadanie i kon-
sumpcję wszelkich narkotyków (choć oczywiście nie ma tam teraz
sankcji w polskim rozumieniu!) oraz za uprawę konopi na własny
użytek(!). Już mówi się o przeniesieniu Cannabis z powrotem do
klasy C, miękkich narkotyków. Także zwycięzca i nowy premier
David Cameron z Partii Konserwatywnej (tak) uchodzi za czło-
wieka nowoczesnego, a złagodzenia polityki narkotykowej żądał
już lata temu. Obszerniejsza notka na naszej stronie.
R E K L A M A
R E K L A M A
397971474.027.png 397971474.001.png 397971474.002.png 397971474.003.png 397971474.004.png 397971474.005.png 397971474.006.png 397971474.007.png 397971474.008.png 397971474.009.png 397971474.010.png
2
R E D A K C J A
news
Śmierć smartom.
Celem niniejszej publikacji nie jest nakłanianie do zażywania
narkotyków. Nadużywanie marijuany może powodować poważne
szkody zdrowotne i społeczne. Doświadczenie pokazuje jednak, że
bez względu na status prawny zawsze znajdą się ludzie gotowi z nią
eksperymentować. Redakcja Gazety Konopnej – SPLIFF dokłada
wszelkich starań, by obok publikowania informacji dotyczących
wykorzystania konopi, rozpowszechniać podstawowe fakty
umożliwiające redukcję szkód zdrowotnych, społecznych i prawnych,
które mogą powstać w wyniku jej stosowania. Jesteśmy członkiem
ENCOD – Europejskiej Koalicji dla Racjonalnych i Efektywnych
Polityk Narkotykowych oraz Deutscher Hanf Verband (Niemiecki
Związek Konopny).
mafie świętują
C oraz czarniejsze chmury nad smart dragami i smart shopami
w Polsce. Podobnie jak w przypadku łagodniejszej (w kwestii
„posiadania”) nowej ustawy, zgłaszanej przez ministerstwo
sprawiedliwości, legislacyjnych działań antydopalaczowych
nie wstrzymuje kampania wyborcza. Co prawda także ich nie
przyspiesza, kandydaci szczęściem zbytnio się tym nie zajmują.
O ile bowiem liberalizacja być może zostanie za kilka miesięcy
w końcu przyjęta, równoległe zaostrzenie anty-smartowe
jest pewne. Niedawno projekt poparła już sejmowa komisja
zdrowia. Na listę substancji zakazanych wchodzą mefedron
(środek amfetaminopodobny) oraz syntetyczne kannabinoidy
JWH-073,-398,-250,-200, HU-210 i CP47,497 wraz z homologami.
Substancje te znajdują się w mieszankach „ziołowych”, czyli
legalnych substytutach konopi, które mają podobne do niej
działanie. Niektóre z nich są już zakazane w kilku krajach.
niewłaściwym opiniom i wycofywać rzeczy, które nie są zbytnio
szkodliwe. Z kolei adwokat J. Forystek zwrócił uwagę, że jeśli
środek zawiesza się niepotrzebnie lub wbrew prawu unijnemu,
powinno się wypłacać odszkodowania. O ignorowaniu
podobnych przeszkód prawnych już w #24 wspominaliśmy.
Głównym motorem reformy jest PO, szczególnie minister
zdrowia Kopacz, a także podlegające pod ten resort niesławne
Krajowe biuro ds. przeciwdziałania narkomanii.
Spliff – Gazeta Konopna to periodyk wydawany w Berlinie dla Polaków
żyjących na terenie Unii Europejskiej.
Wydawca nie odpowiada za treść zamieszczanych reklam.
Zawarte w publikowanych tekstach poglądy autorów niekoniecznie
muszą odpowiadać poglądom redakcji.
Gazeta dla osób powyżej 18 lat.
W maju szereg substancji zbliżonych do kannabinoidów oraz
amfetamin zdelegalizowała Irlandia. Zapowiedziano także
ustawę zakazującą wszelkich środków psychoaktywnych, a
raczej pewnie części z nich, arbitralnie wskazanych. W internecie
i w prasie dało się wyczuć sprzeciw, słychać głosy, że alkohol
odurza tak samo, że to wzmocni maie i uniemożliwi rozsądną
regulację rynku. Gazeta Wyborcza (m.in.) błędnie podała,
że za sprzedaż dopalaczy grozi dożywocie, a za posiadanie
siedmioletnie więzienie. Takie rzeczy są możliwe tylko w
Polsce, albo na Białorusi. W Irlandii praktycznie nie da się
traić do pudła za banalne posiadanie, zgodnie ze standardami
obowiązującymi niemal wszędzie od Władywostoku po Lizbonę.
W rzeczywistości kara taka jest przewidziana za posiadanie w
celu sprzedaży, a sensacyjne dożywocie za produkcję, import
itp. wielkie operacje. I to budzi opór, nam ku zastanowieniu. W
sondażu obok internetowej wersji artykułu GW za nielegalnością
dopalaczy opowiedziało się 46% głosujących, przeciwko 52%
(27% z nich podkreśliło konieczność państwowej kontroli i
słonego akcyzowania).
Stopka redakcyjna
Wydawca:
Eurolistek LTD.
Dunkerstr. 70
10437 Berlin
Syntetyczne kannabinole bywają znacznie efektywniejsze od
THC i nieraz mają bardziej wybiórcze działanie na poszczególne
receptory (najczęściej agonistyczne, aktywujące CB1 przy
stosunkowo słabszym oddziaływaniu na CB2). Z tego powodu
uważamy je za wielką nadzieję dla medycyny w tym stuleciu,
oczywiście jeśli nie będzie chorych przepisów. Przykładowo
HU-210 jest mocniejszy kilkaset razy, działa dłużej, jest silnie
neuroprotektywny i stymuluje neurogenezę w hipokampie w
mózgu (czyli chroni przed niszczącym wpływem popularnych
używek i narkotyków, pomaga w chorobie Alzheimera i innych),
ma wyraźne właściwości przeciwlękowe i przeciwdepresyjne, a
także przeciwzapalne i przeciwbólowe. [Dość podobnie zresztą
jak sam słabszy, naturalny pierwowzór, THC.]
mail: biuro@spliff.com.pl
mail: redakcja@spliff.com.pl
tel: 0049 30 44716668
Redakcja:
Wojciech Skura (wojtek@spliff.com.pl)
PSL chce obowiązkowych
testów na obecność dopalaczy
w moczu dla gimnazjalistów.
W MEN lobbuje za tym
poseł Mieczysław Łuczak.
Tu już widać nie tylko
ciągoty antyliberalne i
antydemokratyczne, ale i
wyraźny brak szacunku
dla prawa choćby ze
względu na to, że
dopalacze są legalne.
Ale równość jest dla
frajerów, a prawo dobre
jest wtedy, kiedy stoi po
stronie Kalego.
Lutek Gontarski (lutek.spliff@gmail.com),
Współpraca:
BBR, KIMO, Sławomir Gołaszewski (audiomara@o2.pl), Doczekal,
Zbigu, Michał Pauli, Człowiek Mucha, Marcin Urbanek, Organika
i inni
To i tak nie wszystko. Minister zdrowia będzie miał prawo
wycofać z rynku każdą substancję , jaką uzna za potencjalnie
szkodliwą (w praktyce zapewne cały asortyment smart shopów,
ponownie razem z nieszkodliwymi czy wręcz słabszymi od
melisy ziółkami, dziecko z kąpielą), kierując ją na 18 miesięcy
do „kwarantanny” w celu zbadania, po czym będzie ona
dopisywana do listy „narkotyków”. Prawdopodobne, że smart
shopy podupadną. Narkomaie już pewnie zacierają ręce,
jak przy okazji każdej dosłownie prohibicji. To najsurowsze
na całym świecie(!) rozwiązanie. Dość kuriozalne także z
prawnego punktu widzenia, nie wpominając o moralności czy
logice. W rozmowie z rzeczpospolitą prof. M. Kulesza z UW
wyraził opinię, że samo ograniczanie wolności obywatelskich
najzwyklejszym rozporządzeniem, nawet bez ustawy, nie
powinno mieć miejsca; ponadto minister może zbyt łatwo ulegać
Grafika:
Tomasz S. Kruk (grafik@spliff.com.pl)
Foto: redakcja, Toudy, internet, PM
Dystrybucja:
biuro@spliff.com.pl
Druk:
Union Druckerei Weihmar GmbH
Reklama:
emmi@spliff.com.pl
Okęcie się zbroi
redakcja Gazety Konopnej Spliff poszukuje nowych autorów
oraz tekstów, szczególnie z zakresu medycznych i przemysłowych
zastosowań Cannabis i profesjonalnej uprawy. Zgłoszenia
prosimy przysyłać na adres redakcja@spliff.com.pl
Straż graniczna i służba celna z warszawskiego lotniska Okęcie otrzymały od wojewody mazowieckiego najnowszej generacji
sprzęt przeciw ładunkom wybuchowym i narkotykom, za – uwaga – 1,2 mln złotych. W tym przenośne urządzenie do wykrywa-
nia nawet śladowych ilości „dragów”. Itemizer działa na zasadzie spektometrii i jak zapewniają celnicy, wyczuwa nawet resztki
dymu na odzieży biernych palaczy. Szkoda, że „Kurier Poranny” i gazeta.pl, przynosząc nam tę wiadomość, nie zadały pytania:
czy ktoś przemyślał złupienie z podatników dziesiątek-setek tysięcy złotych dla wyłapywania konsumentów (a nawet osób prze-
bywających w ich towarzystwie lub mijających je w barze czy na ulicy)? Może zastanowienie przyjdzie, kiedy na lotnisku wpadnie
jakiś prezes rady nadzorczej albo kolejny polityk z okruchami koksu na sumiastym wąsie.
R E K L A M A
397971474.011.png 397971474.012.png 397971474.013.png 397971474.014.png 397971474.015.png
 
news
3
Za Atlantykiem
Europejski Trybunał Sprawiedliwości a dyskryminacja cudzoziemców w coffeeshopach
European Court of Justice w Luxemburgu zdecyduje, czy przygraniczne gminy mają prawo zabraniać „kofikom” obsługiwania
klientów nie rezydujących na stałe w Holandii. Wielu ekspertów uważa, że podobna dyskryminacja cudzoziemców jest niezgodna
z zasadami unijnymi. Część okręgów planowało w ten sposób ograniczyć napływ „narkoturystów” z Niemiec i innych krajów. Po-
dobną regulacją na poziomie centralnym poważnie straszył konserwatywny premier (zanim jego rząd upadł). Miasta roosendaal i
Bergen op Zoom „uszczelniły” swoje coffeeshopy już wcześniej. Jak wynika z badań uniwersytetu w Tilburgu, obydwa uskarżają
się na wzmożoną działalność czarnorynkowych ulicznych dilerów.
D epenalizacja w stolicy Pensylwanii
Posiadanie do 30 g ma być teraz karane jedynie grzyw-
ną (300$, za pierwszym razem 200). regulacja nie jest ak-
tem prawnym wysokiej rangi, to owoc decyzji głównego
prokuratora i sądu najwyższego Filadelfii. Główny po-
wód to konieczność usprawnienia pracy wymiaru spra-
wiedliwości. 5% czasu roboczego pochłania 3 tys. spraw
tego rodzaju rocznie (położone niedaleko od Nowego
Jorku miasto, pierwsza stolica USA, liczy półtora miliona
mieszkańców).
Burmistrz Amsterdamu żąda międzynarodowej legalizacji
J ob Cohen domaga się „międzynarodowej ofensywy” mającej
doprowadzić do uwolnienia uprawy i sprzedaży marihuany i in-
nych miękkich narkotyków. Ofensywa ta mia-
łaby wyjść od holenderskiego rządu. Żądanie
takie Cohen przedłożył nigdzie indziej, jak na
weblogu znanego niderlandzkiego programu
telewizyjnego „Pauw&Witeman”. Jak poinfor-
mował jego rzecznik, burmistrz wzywa rów-
nież Niemców i innych sąsiadów do przyjęcia
podobnych rozwiązań.
Socjaldemokratyczny polityk zżyma się, że miękkie narkotyki
traktuje się po macoszemu. Co prawda w przypadku małych ilo-
ści i osobistej konsumpcji odwraca się głowę, podaż jest jednak
jeszcze ciągle karalna. Konieczne jest istnienie czarnego rynku,
również sprzedawcy twardych narkotyków mają coraz łatwiej-
szy dostęp do klienta. „Tego problemu nie rozwiażemy zamyka-
jąc cofeeshopy”, wyjaśnia. Należałoby raczej zburzyć podstawy
struktur przestępczych, poprzez zalegalizowanie i uregulowanie
przez rząd kwestii dotyczących uprawy i sprzedaży Cannabis
na potrzeby kawiarni. „Odciążyłoby to też jurysdykcję i policję”,
dodał.
Zmiana ma charakter czysto pragmatyczny i nie było
tu mowy o żadnych wolnościach obywatelskich. Podnie-
siono co najwyżej kwestie rasowe: palaczy jest prawie
tyle samo wśród białych, ale czarni to ponad 80% aresz-
towanych. Osoby, przy których zostanie znaleziona ko-
nopia, nadal będą zatrzymywane, skuwane kajdankami i
stawiane w szybkim trybie przed sądem typu kolegium
ds. wykroczeń.
System jest obciążony 60 tys. postępowań na rok, w
tym 5,5 tys. wobec podejrzanych o handel twardymi nar-
kotykami. Wszystkich spraw narkotykowych jest 18 tys.,
z czego 2 tys. to podejrzani o handel Cannabis, a 2,5 tys.
to posiadający powyżej 30 g. Jak widać, sytuacja, którą
uznano za konieczne poprawić, już i tak była wielokrot-
nie mniej poważna niż w Polsce, gdzie drobni konsumen-
ci stanowią mniej więcej 90% oskarżonych, a nie około
jedną szóstą (3 tys./18 tys. narkoprocesów).
Cofeeshopy postanowiły zastrajkować
trowersje prawne i trzecia koalicyjna Partia Pra-
cy (por. Spliff#22). Z różnych powodów premier
pożegnał się już ze stanowiskiem; nie wiadomo jednak,
jaki będzie rozwój wydarzeń i czy strajk będzie aktualny.
Sondaże wskazują na zwycięstwo prawicy. Przed laty moż-
na było przeczytać nawet pogłoski o strajkach znacznie
bardziej nielegalnych handlarzy haszyszu w Danii. Da się
przypuszczać, że w wyniku takiej akcji jedną z bardziej roz-
gniewanych grup będą pracujący w Amsterdamie krajowi i
zagraniczni dziennikarze, a także przyjezdni biznesmeni i
dyplomaci, co winnym z pewnością nie wyjdzie na dobre.
G rupa „kofików” porozumiała się co do wspólnego straj-
ku wyznaczonego na 9 czerwca (dzień wyborów); wezwano
też do solidarności wszystkie konopne kawiarnie w całym
kraju. Po trzydziestu latach tolerowanego eksperymen-
tu, uważanego za udany w większości aspektów, zamiast
formalnej legalizacji władze zapowiedały wprowadzenie
niezwykle represyjnych ograniczeń, w tym zamknięcie dla
turystów. Przed chrześcijańsko-konserwatywnym rządem
Balkenendego uratował je sprzeciw opinii publicznej, kon-
R ada miejska Los Angeles przyjęła przepis ogranicza-
jący liczbę aptek z konopią leczniczą do 186 co ozna-
cza, że ok. 70% z nich zostanie zlikwidowanych. Mają też
znajdować się w odpowiedniej odległości od szkół i par-
ków, trochę jak w Holandii. Wiele miast posiada już limi-
ty ilości sklepów. W LA tak drastyczna zmiana wywołała
głębokie niezadowolenie i prawdopodobne, że odbije się
to na wyniku listopadowego referendum o pełnej legali-
zacji na zasadach podobnych do alkoholu. Tymczasem
właściciele zapowiadają procesy, które mogą miasto spo-
ro kosztować, podczas gdy pogrążony w kryzysie budżet
i tak już sporo straci na podatkach, płaconych dotąd w
sporych ilościach przez likwidowane placówki. Dziesiąte
co do ludności miasto USA, San José, niedawno z kolei na
apteki w końcu zezwoliło.
R E K L A M A
Badanie poparcia dla legalizacji marijuany, przeprowa-
dzone na 500 dorosłych obywatelach Kalifornii przez Sur-
veyUSA na zlecenie telewizji CBS 5, dało wynik ok. 56%
za, ok. 42% przeciw. Margines błędu to 4,4%. Tylko ok.
3% nie miało zdania; rezultaty uzyskiwane przez różne
instytucje są podobne od dość dawna, sytuacja wygląda
stabilnie, wszystko razem oznacza, że epokowe zwycię-
stwo jest blisko. W grupie wiekowej 18-34 lat legalizacji
życzy sobie aż 74% wyborców. Zainteresowanie jest bar-
dzo wysokie i taka będzie też frekwencja. Pomimo, że
w tym stanie liczba miłośników Cannabis jest olbrzymia,
ewidentnie zalegalizować chce też większość niepalą-
cych. Mieszkańcom chodzi przede wszystkim nie o swo-
body obywatelskie i korzyści zdrowotne z konsumpcji
marijuany, ale „zaledwie” o gigantyczne oszczędności z
porzucenia prohibicji, podcięcie przestępczości zorgani-
zowanej, rozwój gospodarki, turystykę i wpływy budże-
towe z akcyzy.
53 % Kanadyjczyków chce legalizacji marijuany, mówi
sondaż Angus reid Public Opinion (z 8-9.IV, próba >1000
os.). W odniesieniu do różnych twardych narkotyków ok.
5%.
Depenalizacja i liberalniejsze regulacje medyczne
na Hawajach
Senat stanu przytłaczającą większością głosów przy-
jął akty prawne SB2450 SD1, SB2213 SD2 HD1, SB2141
SD1. Teraz zostały one skierowane do izby niższej (Hou-
se of reps.). Po wejściu w życie w obecnym kształcie
oznaczają one, co następuje. Posiadanie do 1 uncji (ok.
28,5 g) Cannabis będzie jedynie wykroczeniem, podle-
gającym grzywnie do 500$ (300$ za pierwszym razem).
Hrabstwa (counties) mogą zezwalać na zakładanie com-
passion centers, dosłownie „ośrodków współczucia”,
punktów sprzedaży dla uprawnionych pacjentów kono-
pi leczniczych, obłożonych generalną ak-
cyzą; opłata rejestracyjna dla
punktu wspomoże budżet
hrabstwa. Pacjent może
teraz posiadać więcej, bo
10 roślin i 5 uncji (>140g)
konopi, a jeden caregiver
(opiekun) może upra-
wiać krzewy już dla
czterech pacjentów
jednocześnie. Le-
karz wystawiający
zezwolenie nie
musi być pacjenta
lekarzem rodzin-
nym, nie wolno
mu także poda-
wać informacji
na temat choroby,
która jest podstawą
uprawnienia. refor-
ma jest w dużej części
zasługą kampanii i lob-
bingu organizacji poza-
rządowych.
397971474.016.png 397971474.017.png 397971474.018.png 397971474.019.png
 
4
prawo
SySTEM pOliCyJnO-prOkurATOrSkO-SądOwy
w pOlSCE
część iv
K ontynuując omawianie postępowania karnego, przed-
stawię poniżej, jak wygląda pozycja oskarżonego, z poło-
żeniem szczególnego nacisku na jego prawa i obowiązki
w tym etapie procesu karnego. Z uwagi na ograniczenia
edytorskie artykuł skupia się jedynie na najważniejszych
aspektach przedmiotu i w żadnym wypadku nie wyczerpu-
je całego tematu.
Zgodnie z przepisem art. 374 § 1 k.p.k. obecność oskarżone-
go na rozprawie głównej jest obowiązkowa.
Od tej zasady k.p.k. wprowadził pewne wyjątki, uregulo-
wania mające na celu usprawnienie przebiegu postępowa-
nia sądowego, pozwalające na odbycie rozprawy bez udzia-
łu oskarżonego. I tak, jeżeli oskarżony wprawi się w stan
niezdolności do udziału w rozprawie lub posiedzeniu, w
którym jego udział jest obowiązkowy, sąd może prowadzić
postępowanie pomimo jego nieobecności, nawet jeżeli nie
złożył jeszcze wyjaśnień. Jednakże przed wydaniem ta-
kiego postanowienia sąd ma obowiązek zapoznania się ze
świadectwem lekarza, który stan niezdolności stwierdził,
lub przesłuchać go w charakterze biegłego(1). Przedstawi-
ciele nauki prawa karnego podkreślają, że przepis posługu-
je się ogólną kategorią wprawienia się ze swej winy w stan
niezdolności do udziału w rozprawie lub posiedzeniu, do
której należy zaliczyć wszelkiego rodzaju okaleczenia, po-
łknięcie przedmiotu itp., uniemożliwiające stawiennictwo
oskarżonego, jak również wprawienie się w stan odurzenia
(alkoholowego, narkotykowego, etc.), nawet jeśli pojawi się
na rozprawie.
Ponadto, gdy oskarżony, powiadomiony o terminie rozpra-
wy oświadczy, że nie weźmie w niej udziału lub uniemoż-
liwia doprowadzenie go na rozprawę albo zawiadomiony o
niej osobiście nie stawia się na rozprawę bez usprawiedli-
wienia, sąd może prowadzić postępowanie bez jego udzia-
łu, chyba że uzna obecność oskarżonego za niezbędną. W
takiej sytuacji sąd zarządza zatrzymanie i przymusowe do-
prowadzenie oskarżonego.
rozprawa główna przed sądem może się odbyć także pod-
czas nieobecności oskarżonego w postępowaniu uprosz-
czonym, jeżeli zachodzą warunki do wydania wyroku za-
ocznego. Niestawiennictwo oskarżonego (a w zasadzie już
skazanego) nie stanowi również przeszkody do wydania
wyroku łącznego.
Jeżeli natomiast obecność oskarżonego jest obowiązkowa,
powinien on być wezwany na rozprawę i pozostawać do
dyspozycji sądu do momentu zwolnienia go z tego obo-
wiązku. W razie obowiązkowej obecności oskarżonego roz-
prawa nie może się odbywać bez jego udziału, bez względu
na to, czy jego nieobecność jest usprawiedliwiona, czy też
nie.
Wyjątkowo, gdy oskarżony, który złożył już wyjaśnienia,
opuścił salę rozpraw bez zezwolenia przewodniczącego
składu orzekającego, sąd może prowadzić rozprawę w dal-
szym ciągu pomimo nieobecności oskarżonego(3).
Oskarżony może być również wydalony (czasowo) z sali
rozpraw w sytuacji, gdy pomimo upomnienia go przez
przewodniczącego składu orzekającego zachowuje się na-
dal w sposób zakłócający porządek rozprawy lub godzący
w powagę sądu. Co ważne, zezwalając oskarżonemu na po-
wrót, przewodniczący składu orzekającego musi niezwłocz-
nie poinformować go o przebiegu rozprawy w czasie jego
nieobecności oraz umożliwić mu złożenie wyjaśnień co do
przeprowadzonych w czasie jego nieobecności dowodów;
b) składanie wniosków dowodowych
Oskarżony może składać wnioski dowodowe w postępowa-
niu przed sądem I instancji w każdym czasie, gdyż k.p.k.
nie określa co do tego żadnego terminu; oznacza to w prak-
tyce, że możliwość taka istnieje aż do zamknięcia przewodu
sądowego, ale też w postępowaniu odwoławczym(4).
Korzystanie z tego prawa nie może być limitowane ani
treścią złożonych wcześniej w procesie przez oskarżonego
wyjaśnień, ani faktem jego dotychczasowej bezczynności
i podjęcia inicjatywy dowodowej dopiero bezpośrednio
przed zakończeniem przewodu sądowego.
Nierozpoznanie wniosku dowodowego oskarżonego, za-
niechanie wyjaśnienia sprzeczności w zeznaniach świad-
ków oraz nieprzeprowadzenie dopuszczonego dowodu z
dokumentów może zostać uznane za uchybienie przepisom
k.p.k., co stanowić może podstawę do uchylenia lub zmiany
orzeczenia;
c) uprawnienie do zadawania pytań i składania oświad-
czeń, zwłaszcza oświadczeń wiedzy
Oskarżony, uczestnicząc w czynnościach dowodowych,
może (nie musi) zachowywać się aktywnie, tzn. składać
oświadczenia co do przeprowadzonych czynności, zadawać
pytania osobowym źródłom dowodowym (np. świadkom);
d) uprawnienie do zaskarżenia zapadłych decyzji proce-
sowych
Z uwagi na budowę polskiego postępowania karnego, a
mianowicie jego instancyjność oskarżonemu przysługu-
je prawo do zaskarżania zapadłych decyzji procesowych.
Przedmiotem zaskarżenia mogą być przede wszystkim de-
cyzje kończące postępowanie sądowe w danej instancji;
2.2. uprawnienia, które przysługują wyłącznie oskarżone-
mu:
a) prawo do składania wyjaśnień, prawo do milczenia
Spośród uprawnień, które przysługują wyłącznie oskarżo-
nemu, niezależnie od stadium procesowego, należy wymie-
nić prawo (nie obowiązek) składania wyjaśnień. Oskarżony
ma prawo do milczenia w postępowaniu. Może on przyjąć
postawę bierną i odmówić wyjaśnień w swojej sprawie, przy
czym milczenia nie można traktować jako przyznania się do
winy. Wyjaśnienia te składa ustnie. W warunkach określo-
nych w art. 176 k.p.k. w postępowaniu przygotowawczym
oskarżonemu można umożliwić złożenie ich na piśmie. Co
należy podkreślić, oskarżony jest uprawniony, a nie zobo-
wiązany do wyjaśnień. Co więcej, nie musi mówić prawdy.
Nie odbywa się to bowiem pod przysięgą, nie jest przez sąd
pouczany o odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania
(w przeciwieństwie do świadków). Może on obrać kieru-
nek obrony, jego zdaniem najkorzystniejszy (np. obciążać
innych, kłamać);
b) prawo do pouczenia o przysługujących uprawnieniach
i ciążących obowiązkach
K.p.k. nakłada na organy prowadzące postępowanie przy-
gotowawcze obowiązek poinformowania oskarżonego o
jego prawach i obowiązkach. Pouczenie powinno nastąpić
na piśmie i być potwierdzone podpisem pouczanego.
Zakres pouczenia został przedstawiony w II części niniej-
szego cyklu (Spliff#19) w związku z czym nie ma sensu po-
wtarzać tych treści. Co jednak warte podkreślenia, zgodnie
z przepisem art. 6 ust. 3 Konwencji Europejskiej (Konwen-
cji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności z
1950 r., Dz. U. z 1993 r. nr 61, poz. 284) każdy oskarżony o
popełnienie czynu zagrożonego karą ma (co najmniej) pra-
wo do:
- niezwłocznego otrzymania szczegółowej informacji, w ję-
zyku dla niego zrozumiałym, o istocie i przyczynie skiero-
wanego przeciwko niemu oskarżenia,
a także
- odpowiedniego czasu i możliwości do przygotowania
obrony,
- bronienia się osobiście lub poprzez ustanowionego przez
siebie obrońcę, a jeżeli nie ma wystarczających środków na
pokrycie kosztów obrony, do bezpłatnego korzystania z po-
mocy obrońcy wyznaczonego z urzędu, gdy wymaga tego
dobro wymiaru sprawiedliwości (patrz pkt. c) ,
- przesłuchania lub powodowania przesłuchania świadków
oskarżenia oraz żądania obecności i przesłuchania świad-
ków obrony na takich samych warunkach, jak świadków
oskarżenia,
- korzystania z bezpłatnej pomocy tłumacza, jeżeli nie ro-
zumie lub nie posługuje się językiem używanym w sądzie
(patrz pkt. e) ;
c) prawo do posiadania obrońcy
Oskarżonemu w toku całego postępowania przysługuje
prawo do obrońcy, o czym, jak była mowa wyżej, należy go
pouczyć(5).
Zgodnie z przepisem art. 77 k.p.k. można mieć nie więcej,
niż trzech obrońców jednocześnie w danym procesie.
Obrona może być nieobowiązkowa (gdy oskarżony nie musi
mieć obrońcy) lub obowiązkowa – w sytuacjach określonych
w k.p.k., np.:
- gdy oskarżony jest nieletni, głuchy, niemy lub
niewidomy,
- gdy zachodzi uzasadniona wątpliwość co do poczytalności
oskarżonego,
- gdy sąd uzna to za niezbędne ze względu na okoliczności
utrudniające obronę,
- w postępowaniu przed sądem okręgowym, jako sądem I
instancji, jeżeli oskarżonemu zarzucono zbrodnię lub gdy
jest pozbawiony wolności.
Obrona obowiązkowa może być realizowana poprzez
wybranie przez oskarżonego obrońcy (obrona z wyboru)(6)
lub też poprzez tzw. „obrońcę z urzędu”, jeśli oskarżony
żadnego nie posiada, np. gdy nie jest w stanie ponieść
kosztów.
Odnośnie kontaktów z obrońcą trzeba podkreślić, że
jeżeli oskarżony jest tymczasowo aresztowany, może on
porozumiewać się z nim podczas nieobecności innych
osób, w tym korespondencyjnie(7). Udzielając zezwolenia
na porozumiewanie się, prokurator może zastrzec, że
będzie przy tym obecny on sam lub osoba przez niego
upoważniona. Prokurator może również zastrzec kontrolę
korespondencji podejrzanego z obrońcą.
Zastrzeżenia powyższe nie mogą być utrzymane lub dokonane
po upływie 14 dni od dnia tymczasowego aresztowania
podejrzanego – po upływie tego terminu ograniczenia, o
których mowa powyżej są niedopuszczalne.
d) prawo ostatniego głosu oskarżonego
Ostatnie głosy stron (tu: oskarżonego) to końcowe
wypowiedzi, których adresatem jest przede wszystkim
sąd, ale także pozostałe strony, a uwzględniając aspekty
wychowawcze rozprawy i rolę poszczególnych stron oraz
ich przedstawicieli – również ew. publiczność. Celem
tej instytucji jest zaprezentowanie przez strony (i ich
przedstawicieli procesowych) własnej analizy i oceny
dowodów przeprowadzonych w toku przewodu sądowego,
prezentacja własnej argumentacji prawnej oraz wniosków
co do rozstrzygnięcia w przedmiocie procesu.
Przepis art. 406 k.p.k. podtrzymuje regułę tzw. ostatniego
słowa oskarżonego, przyjmując, że oskarżony zabiera
zawsze głos na końcu, oraz że jego obrońcy i jemu samemu
służy zawsze prawo do repliki, gdy po wystąpieniach stron
oskarżyciel lub powód cywilny
ponownie zabiera głos.
1. kwestie terminologiczne.
Niezbędne jest uściślenie samego pojęcia oskarżonego . Sto-
sownie do przepisu art. 71 § 2 Kodeksu postępowania kar-
nego (dalej „k.p.k.”) za oskarżonego uważa się osobę, prze-
ciwko której wniesiono oskarżenie do sądu, a także osobę,
co do której prokurator złożył wniosek o warunkowe umo-
rzenie postępowania ( oskarżony w ścisłym znaczeniu).
K.p.k. pozwala także na ujęcie definicji oskarżonego w zna-
czeniu szerokim, tj. określenie w ten sposób również podej-
rzanego (art. 71 § 3 k.p.k.).
Dla przypomnienia – za podejrzanego uważa się osobę, co
do której wydano postanowienie o przedstawieniu zarzu-
tów albo której bez wydania takiego postanowienia posta-
wiono zarzut w związku z przystąpieniem do przesłuchania
w charakterze podejrzanego. Określona osoba staje się więc
podejrzanym albo z momentem wydania postanowienia o
przedstawieniu zarzutów, albo też od momentu powiado-
mienia jej przed przesłuchaniem o treści zarzutu, którą to
treść wpisuje się do protokołu przesłuchania.
Obok tych dwóch terminów – podejrzanego i oskarżonego,
k.p.k. wymienia także kolejne pojęcie: „osoba podejrzana”,
przez którą należy rozumieć osobę, co do której istnieje je-
dynie przypuszczenie, że popełniła ona przestępstwo, lecz
jeszcze nie skierowano przeciwko niej postępowania karne-
go (np. poprzez wydanie postanowienia o przedstawieniu
zarzutów).
Osoba podejrzana nie jest stroną postępowania przygoto-
wawczego. Nie ma zatem ani praw, ani (co do zasady) obo-
wiązków procesowych podejrzanego. Jeżeli wobec takiej
osoby podejmowane są określone czynności procesowe,
to dysponuje ona uprawnieniami takimi, jakie przy danej
czynności k.p.k. przewiduje dla podmiotu, którego dana
czynność dotyczy.
2. uprawnienia oskarżonego .
Oskarżony zajmuje w procesie karnym centralną pozycję
jako osoba, która zagrożona jest karą kryminalną w związ-
ku z zarzutem popełnienia przestępstwa.
Osoba stająca się oskarżonym uzyskuje odpowiednie
uprawnienia procesowe; z drugiej strony ciążą na niej obo-
wiązki, pojawia się też możliwość stosowania wobec niej
środków przymusu bezpośredniego.
Uprawnienia oskarżonego koncentrują się przede wszyst-
kim w ramach jego prawa do obrony. W tym zakresie moż-
na wyodrębnić:
2.1. uprawnienia stron procesu, z których korzysta rów-
nież oskarżony:
a) uczestniczenie w czynnościach postępowania
Uprawnienie to jest ściśle związane z zasadą jawności po-
stępowania karnego (a ściślej rzecz ujmując – jawności we-
wnętrznej). Zasada ta mówi, że sprawa karna powinna być
rozpoznana z udziałem stron (w tym oskarżonego) i ich
przedstawicieli (np. adwokata), czyli osób bezpośrednio
zainteresowanych jej rozstrzygnięciem.
Udział oskarżonego w posiedzeniach sądu reguluje przede
wszystkim przepis art. 96 k.p.k.
Oskarżony ma prawo także wziąć udział w czynnościach
wykonywanych na podstawie przepisu art. 396 § 1 k.p.k., a
więc tych, które odbywają się przed „sędzią delegowanym”
lub w ramach tzw. pomocy sądowej z tym zastrzeżeniem,
że oskarżonego pozbawionego wolności sprowadza się tyl-
ko wtedy, gdy sąd (prezes sądu) uzna to za konieczne.
R E K L A M A
ciąg dalszy na nast. stronie
397971474.020.png 397971474.021.png 397971474.022.png 397971474.023.png
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin