Hud.pl.txt

(60 KB) Pobierz
{3690}{3761}Dzięki za podwiezienie.|Gdzie chcesz go szukać?
{3765}{3861}Jeszcze nie wiem,|gdzie w pobliżu różowego Cadillaca.
{3865}{3928}Na razie.
{4215}{4236}Kto tam?
{4240}{4261}To ja Lon.
{4265}{4311}Czeć, Lonnie.|Gotuję chili.
{4315}{4361}Jeli chcesz niadanie,|to wyjdę.
{4365}{4386}Nie, dziękuję.
{4390}{4411}Daisy, widziała mego wujka Huda?
{4415}{4486}Smażyłam mu steka|wczoraj około 19:00.
{4490}{4536}Od tamtej pory nie.
{4540}{4561}Dzięki.
{4565}{4636}Daisy, biorę dwa pšczki.
{4640}{4661}Dobrze kochanie.
{4665}{4711}Zostaw pienišdze na ladzie.
{4715}{4775}Dobrze.
{4915}{4961}Jest 6:26.
{4965}{5061}Mamy czwartek i 22C, |wspaniały letni czas.
{5065}{5156}Na antenie Bobby Don Brewer.
{5440}{5486}Chyba była tu wczoraj|niezła rozróba?
{5490}{5567}Hud był tu wczoraj.
{5615}{5679}To widać.
{5765}{5810}Panie Larker!
{5815}{5860}Tutaj, panie Larker!
{5865}{5885}Witaj, Lon!
{5890}{5960}Startujesz w tym roku na rodeo?
{5965}{6010}Nie pieszno mi znaleć się|pod końskimi kopytami.
{6015}{6060}Co robisz w miecie|tak wczenie rano?
{6065}{6085}Próbuję znaleć Huda.
{6090}{6160}Hud? Wydaje mi się, że widziałem|jego Cadillaca
{6165}{6210}zaparkowanego gdzie na ulicy.|Na pewno widziałem.
{6215}{6310}Ale na twoim miejscu|nie przeszkadzałbym mu.
{6314}{6434}Nie palę się do tego,|ale kazali mi go dorwać.
{7964}{8036}Dla twojego dobra, mam nadzieję,|że to pożar.
{8039}{8061}Przykro mi, że wyrywam|cię ze snu Hud,
{8064}{8111}ale mamy problemy na rancho.
{8114}{8186}Problemy, to masz tutaj,|teraz, chłopcze.
{8189}{8211}Włanie umociłem się do snu,
{8214}{8261}kiedy się tu zakradłe.
{8264}{8336}Dziadek cię potrzebuje;|powiedział, że natychmiast.
{8339}{8386}Powiedział "natychmiast"?
{8389}{8461}Mylisz...że mój staruszek|pogniewa się
{8464}{8536}jeli powięcę chwilę,|by zapišć koszulę?
{8539}{8586}Przestań Hud, idziesz?
{8589}{8686}Wyrwałe mnie z łóżka lewš nogš.|Nie podskakuj.
{8689}{8795}Jak się rozzłoszczę|to pokażę pazury.
{9164}{9236}Dzięki, kotku.
{9864}{9931}Czeć, Joe.
{9989}{10100}Który z was opuszcza mój dom|o 6:00 rano?
{10164}{10210}Zadałem pytanie.|Który, niech go diabli?
{10214}{10310}Mówię to z ciężkim sercem,|ze względu na więzi rodzinne,
{10314}{10335}ale to włanie ten tu smarkacz.
{10339}{10385}Szukałem go całš noc.|Namierzyłem go kilka minut temu.
{10389}{10460}Zabiję, tego małego miecia.|Niech go tylko dorwę.
{10464}{10535}Joe, wiesz dobrze, że masz cukrzycę.|Wyluzuj.
{10539}{10560}Zajmę się tym.
{10564}{10585}Nie potrzebuję twojej pomocy.|Poradzę sobie.
{10589}{10610}Z drogi.
{10614}{10710}Joe, w twoim stanie nie możesz|się denerwować, przyjacielu.
{10714}{10760}Ten dzieciak mi się|nie wywinie...
{10764}{10860}Ochłodzę jego krew,|przyrzekam ci.
{10864}{10885}Ok, napaleńcze,
{10889}{10960}dokończymy naszš dyskusję
{10964}{11042}za szopš z drewnem.
{11214}{11260}Dzięki. Wielkie dzięki.
{11264}{11285}Wyluzuj.
{11289}{11385}Kiedy historia obiegnie miasto|będziesz pobierać opłaty za krycie, ogierze.
{11389}{11410}Jeli wcišż będę żywy.
{11414}{11485}Mogłem niele oberwać,|wiesz o tym?
{11489}{11535}Ja również.
{11539}{11635}Jakie to szczęcie,|że byłe pod rękš.
{11639}{11685}Może na stałe znajdę się|w twoim wyposażeniu.
{11689}{11760}To tempo cię wykończy synu.
{11764}{11860}A teraz, kiedy burza już przeszła...|co jest takie piekielnie ważne
{11864}{11885}że mój tatu cišga mnie|w mój wolny dzień?
{11889}{11935}Chce zasięgnšć twojej rady.
{11939}{11985}Mojej rady?
{11989}{12060}Przez 15 lat nie potrzebował|nigdy mojej rady.
{12065}{12160}Tylko harówka z ugiętym karkiem.
{12165}{12260}Będziesz w stanie pracować|po takiej nocy?
{12265}{12310}Nie mam 100 lat jak on
{12315}{12360}i nie muszę odsypiać tydzień|by funkcjonować.
{12365}{12455}Staroć ma swoje wymagania.
{12640}{12727}Ale jedzić to potrafisz.
{13490}{13561}To musi być Hud.
{13565}{13672}Dokładnie w rodku|grzšdek z kwiatami.
{14015}{14037}Dzień dobry, Hud.
{14040}{14087}Dobry.
{14090}{14137}Przepraszam, że zakłócam|twój wolny czas.
{14140}{14162}Lonnie, zasuń siatkę.
{14165}{14212}Wpada tu mnóstwo much.
{14215}{14262}Widzę, że dom wcišż stoi,
{14265}{14312}a ty jak zwykle|rozlewasz kawę na spodek.
{14315}{14362}Skšd ta panika?
{14365}{14437}Znalelimy w nocy martwš jałówkę.
{14440}{14512}Dlatego mnie cišgnšłe?|Dla zdechłej krowy?
{14515}{14537}Ona mnie niepokoi.
{14540}{14612}Nie była zraniona ani nie kulała.
{14615}{14637}Żadnych wzdęć.
{14640}{14712}Rosły wokół jakie|mlecze czy sorgo?
{14715}{14787}Nic takiego. To może być co...|Muszę to zbadać.
{14790}{14862}Jose i Jesse stróżujš tam|i odstraszajš myszołowy.
{14865}{14937}Lon, zostaw te winie.|Sš do ciasta.
{14940}{14962}Ok, nie marnujmy czasu.
{14965}{15012}Mam jeszcze na dzi pewne plany.
{15015}{15037}Uważaj na popiół.
{15040}{15087}Wpada do garnka.
{15090}{15180}Idę przyprowadzić samochód.
{15365}{15412}Dlaczego zawsze przejeżdżasz|przez moje cynie?
{15415}{15487}Przez 2 tygodnie|starałam się, aby wyrosły.
{15490}{15537}Nie wysiewaj ich tam, gdzie parkuję.
{15540}{15587}Masz dzi wietny humor.
{15590}{15687}Jeste tu by zajmować się domem;|a nie dbać o mój humor.
{15690}{15737}Patelnia wcišż goršca.|Masz ochotę na jajecznicę?
{15740}{15812}A może podano ci|niadanie do łóżka.
{15815}{15934}Niestety. Nie miałem sił,|by zjeć niadanie.
{16490}{16512}Witam, chłopcy.
{16515}{16537}Pan Bannon.
{16540}{16562}Witamy, panie Bannon.
{16565}{16612}Ciężko utrzymać ptaki z daleka.
{16615}{16737}Przez większoć nocy|musielimy używać latarni.
{16865}{16937}Spójrzcie na nie.
{16940}{17012}Zaraz znów się zlecš.|Nawet strzały im nie straszne.
{17015}{17062}Nie powiniene tego robić.
{17065}{17112}Utrzymujš tereny w czystoci.
{17115}{17187}Poza tym prawo zabrania|zabijania myszołowów.
{17190}{17312}Zawsze twierdziłem, że prawo|należy traktować elastycznie.
{17315}{17337}I tak próbuję robić.
{17340}{17412}Raz jestem za, a raz przeciw.
{17415}{17528}Żadnego łamania prawa na mojej ziemi, Hud.
{17590}{17700}Co z tš jałówkš?|Sama nic nam nie powie.
{18290}{18362}Co o tym mylisz, Hud?
{18365}{18412}No nie wiem.
{18415}{18462}Wyglšda czysto.
{18465}{18512}Co jš jednak zabiło.
{18515}{18587}Chyba zadzwonię po weterynarza.|Może on co wie.
{18590}{18637}Po co? To nasza ziemia.
{18640}{18712}Nie potrzebujemy tu stanowych... |w żadnym wypadku.
{18715}{18737}A to tylko krowa.
{18740}{18787}Zostaw jš. Niech myszołowy|się niš zajmš.
{18790}{18856}Raczej nie.
{18865}{18975}Jeszcze przed zmrokiem,|wezwę stanowych.
{18990}{19012}Oczywicie.
{19015}{19062}Sprowad tu jaki żółtodziobów.
{19065}{19087}niech ci powiedzš|jak zarzšdzać farmš.
{19090}{19137}Tylko od tej pory|nie pytaj mnie o zdanie.
{19140}{19212}Chcę bycie z Lonem|zostali tu jaki czas.
{19216}{19312}Zabieram chłopców ze sobš,|żeby się zdrzemnęli.
{19316}{19428}Lon, we bukłak z wodš|bycie nie uschli.
{20141}{20236}Szefie, może posiedzisz tu|z naszš chorš przyjaciółkš?
{20241}{20359}Na mnie czeka w miecie inna,|w pełni zdrowa.
{21341}{21386}Dobrze, że się spotykamy.
{21391}{21411}Złapalimy gumę,
{21416}{21461}a muszę zawieć zakupy|na obiad.
{21466}{21511}Potrzebujesz pomocy Jesse?
{21516}{21604}Poradzę sobie. Dzięki Hud.
{21741}{21869}Ręka ci chyba nie odpadnie,|jeli otworzysz mi drzwi?
{22141}{22161}Kupiła piwo?
{22166}{22186}Dwa szeciopaki.
{22191}{22261}Powinno ci starczyć|do jutra.
{22266}{22286}Rozliczasz mnie?
{22291}{22407}Wcišż potykam się o puste puszki.|Więc wiem.
{22416}{22532}Kto w tym samochodzie|pachnie Chanel No. 5.
{22541}{22636}I to nie jestem ja...|Nie stać mnie na nie.
{22641}{22711}Raczej nie spędziłe popołudnia|objeżdżajšc rancho.
{22716}{22736}Masz rację.
{22741}{22786}No tak.
{22791}{22886}Ciekawa jestem, jak tacy galanci|znajdujš na to czas.
{22891}{22936}Naprawdę... |Kiedy ja szoruję podłogę w kuchni,
{22941}{23011}czyszczę wannę i wieszam pranie...
{23016}{23061}Rzucajš wszystko w diabły, kochanie.
{23066}{23111}To pewnie ciekawsze od sprzštania.
{23116}{23136}Chcesz pomarańczę?
{23141}{23161}Nie.
{23166}{23186}Obiorę ci.
{23191}{23236}Nie, dzięki.
{23241}{23311}Spójrz, majš naklejkę "Floryda".
{23316}{23361}Uprawiamy je tu w Teksasie,
{23366}{23411}a oni sprowadzajš je z Florydy.
{23416}{23485}To bez sensu.
{23566}{23654}Kasjer w A&P powiedział mi
{23716}{23761}że spotykasz się z żonš Trumana Petersa.
{23766}{23838}Tak powiedział?
{23866}{23936}Powiedział też, że jest humorzasta.
{23941}{24036}Podobno jej służšca wymówiła,|bo 'pani' zbyt się wydziera.
{24041}{24086}A naszš służšcš należało by wylać,
{24091}{24163}bo za dużo mówi.
{24191}{24211}Chcesz ciasteczko?
{24216}{24271}Nie.
{24366}{24468}Tylko zostaw trochę na kolację, Ok?
{24666}{24685}Nie wierzę własnym oczom.
{24691}{24710}Dojadasz chlebem?
{24716}{24760}Kiedy podałam ci steka w sosie
{24766}{24785}mamałygę, smażonš okrę
{24791}{24810}cebulę i bułeczki?
{24816}{24885}Kiedy siadalimy do stołu|wydawało się tego dużo,
{24891}{24910}ale wszystko się ulotniło.
{24916}{24960}Hud nie je obiadu?
{24966}{24985}Stroi się.
{24991}{25010}Zje póniej.
{25016}{25060}Co na deser?
{25066}{25160}Czy wielka misa lodów|brzoskwiniowych wystarczy?
{25166}{25235}Całš zimę czekałem na te|brzoskwinie zamknięte w szafce.
{25240}{25285}Włanie na nie czekałe całš zimę?
{25290}{25335}A co z tymi zdjęciami panienek
{25340}{25385}które ukrywasz|pomiędzy szortami i skarpetkami?
{25390}{25435}To moje osobiste rzeczy.
{25440}{25460}Trzymaj się od nich z daleka, Alma.
{25465}{25485}Jestem kobietš.
{25490}{25510}Dla mnie nic nie znaczš.
{25515}{25560}Lody zaraz będš gotowe.
{25565}{25612}Podam je na werandzie.|Tam jest chłodniej.
{25615}{25690}W porzšdku, Alma.
{25765}{25870}No id już, zanim zmoczysz pieluchę.
...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin