Inne Dowcipy.doc

(27 KB) Pobierz
- Kelner

- Kelner! Czy macie sardynki?
- Oczywiście, szanowny panie. A jakie pan sobie życzy: portugalskie, hiszpanskie, francuskie...?
- Wszystko mi jedno i tak nie będe z nimi rozmawiać.



- Dlaczego nigdy nie chodzisz z mężem na pokazy mody?
- Bo to dla nas nie wskazane. Ja zaczynam marzyć o nowej sukni, a on - o nowej żonie...



W czasie jednej z pierwszych wizyt papieża w Polsce jeden ksiądz pyta drugiego:
- Skąd ja księdza znam?
- Jak to skąd, przecież pracujemy razem w drugim komisariacie.



Lekarz do pacjenta:
- Niepotrzebnie pan przyszedł. Jest pan zdrów jak koń!
- Nie wiedziałem. Bardzo się ciesze. Do widzenia panie weterynarzu...



Rozmowa plotkarek:
- Słyszałaś już?
- Nie słyszałam.
- Dziwne, a słyszałam, że już słyszałaś.



- Co to jest? Białe, okrągłe, i goni.
- Tabletka na przeczyszczenie.



Zomowiec nad rzeka pałuje z zapałem żabe. Podchodzi do niego jakiś starszy facet i pyta:
- Co pan pałuje tą biedną żabe? Nic panu nie zrobiła!
A zomowiec na to:
- Nie dość że w moro, to jeszcze podskakuje!



- Co do mnie, proszę pana, to moim jedynym bogactwem jest mój rozum.
- Co tam! Niech się pan nie martwi... Bieda nie hańbi.



Bardzo skąpa, szkocka mama mówi do synka:
- Pamiętaj, żebyś zdejmował okularki, jak na nic nie patrzysz.



Wchodzi pacjent do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, ja jestem homoseskualistą...
A lekarz na to:
- O Boże! A ja taki nieuczesany...



Młoda żona skarży się swojej matce:
Już mnie nie bawią rozmowy z mężem...
Dlaczego?
Co ciekawego może powiedzieć człowiek, który nigdy, w żadnej sprawie nie ma racji...



Matka z córeczką przechodzą koło kościoła. Matka mówi do dziecka:
- Patrz córeczko, tu jest dom Boży.
- Ale mamo, Bóg mieszka w niebie!
- Tak, ale tu prowadzi swój interes...



- Są cztery części świata - mówi kapral do żołnierzy - Północ, Południe, Wschód i Zachód.
- To nie są części, tylko strony - zaprzecza jeden żołnierz.
- Głupi jesteście! - oburza się kapral - Strony to są u gitary!



Rozmawia dwóch pijaków:
- Ciekawe dlaczego dali mi ksywkę: Dżin? Pewnie dlatego, że wszystko mogę?
- Nie, stary. Po prostu gdy tylko ktoś odkręca butelkę, ty od razu się pojawiasz.



O czym powinni pamiętać nauczyciele wychowania seksualnego?
- Aby niezadawać prac domowych!



Spotykają się dwie dżdżownice, pierwsza się pyta drugiej.
- Co tak głośno było wczoraj u Ciebie?
- No wiesz, odpowiada druga, chcieli wczoraj Starego wyciągnąć na ryby.



Rozmawiają dwa ślepe konie:
- Będziesz startować jutro w Wielkiej Pardubickiej?
- Nie widzę żadnych przeszkód...



- Czy mógłbym się z panią jutro spotkać?
- Pan oszalał? Jutro jest mój ślub!
- A pojutrze?



Spać to możecie w domu, nie w pracy! - krzyczy szef.
- Na pewno byłoby wygodniej, ale służba nie drużba.



Kopalnia. Do szatni wpada dyrektor:
- Kto wczoraj pił?! - pyta.
Grobowa cisza, w pewnej chwili Fracik mówi:
- Jo pił.
- To się zbieraj, idziemy na klina. A reszta do roboty!



Mama śpiewa córeczce piosenkę na dobranoc. Śpiewa po raz 1, 2, 3, 4, 5, 6,... Nagle córeczka pyta:
- Mamo, kiedy przestaniesz śpiewać bo chcę już iść spać!



Gadatliwy fryzjer pyta klienta:
- Jak mam pana ostrzyc?
- Milcząc.

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin