Pro Fide Rege et Lege 01.pdf

(273 KB) Pobierz
120927144 UNPDF
Stefan I Święty (około 969 - 15 sierpnia 1038) - książę Węgier od 997 roku, król od 1001 roku z
dynastii Arpadów. Pierwszy węgierski władca koronowany na króla. Założyciel dwóch arcybi-
skupstw w Ostrzyhomie i Kaloscy oraz ośmiu biskupstw. Kanonizowany w 1083 roku.
„Króla, który był oddany Bogu i ludziom, wynoszono na piedestał świętości, jak uczyniono z
Ludwikiem IX królem Francji czy węgierskim królem Stefanem.”
120927144.001.png
Spis treści
Redakcja - Brevi et incise
Adam Gwiazda - Zagadnienia konserwatyzmu
Artur Górski - Katolickie pojmowanie monarchii
3
4
6
Adres do korespondencji:
Klub Zachowawczo-Monarchistyczny, ul. Żubrowa 7, 01-978 Warszawa
Konto bankowe:
Klub Zachowawczo-Monarchistyczny: 77-1240-1066-1111-0000-0006-1131
Opracowanie elektroniczne: Portal Młodzieży Prawicowej - www.xportal.pl (31 XII 2008 r.)
Pro Fide Rege et Lege
Numer 1 AD 1988
Strona 2
120927144.002.png
Brevi et incise
Redakcja
ddajemy w Państwa
ręce nowe pismo.
Mamy świadomość, ze
na rynku czytelniczym konku-
ruje wiele pism renomowanych
firm publicystycznych, których
popularności nie będziemy
mieć nawet w setnej części.
Zresztą nie chcemy zabiegać o
płytką popularność. Wymaga to
uśmiechów, ustępstw, kompro-
misów w sferze aksjologii sto-
sownie do zachcianek społecz-
nych. To ona zmusza do pisania
przy pomocy ogólników i pół-
słówek, aby – broń Boże – nie
dostać się pod ogień krytyki.
Uważamy, że nie jest wytyczną
dla publicysty, nie jest najważ-
niejsze dla polityka to, czego
chce społeczeństwo, lecz to, co
jest najlepsze dla ludzi.
obecnie pism niezależnych,
prezentujących cały wachlarz
poglądów politycznych od le-
wicy po prawicę, ulega presji
społecznej. Przez to stają się
one do siebie bardzo podobne:
suche i lakoniczne, wręcz
skostniałe. Powoli zaczynają
przypominać gazety rządowe,
zarówno stylem, jak układami,
koneksjami itp.
Poddamy krytyce tych, co
się jej tak boją. Będziemy sta-
rali się odkrywać prawdę de-
maskując błędy i niekonse-
kwencje lewicowych publicy-
stów. Postaramy się udowod-
nić, ze wysuwana na piedestał
demokratyczna alternatywa nie
jest dla Polaków najlepszym
rozwiązaniem.
Stoimy na stanowisku, że je-
dyną szansą dla Narodu jest
kroczenie ku ekonomicznej
i politycznej potędze państwa,
ku mocarstwowości. Polska
może istnieć tylko jako pań-
stwo silne. Republikanizm bę-
dzie u nas przejawem słabości,
a nie siły, kolejnym synonimem
anarchii. Nadzieja na wolność
i potęgę Polski tkwi w Monar-
chii.
Nas nie interesuje czy
to, co napiszemy, komuś się
spodoba, czy podda to krytyce,
czy też tylko przemilczy. Pismo
„W obronie Wiary, Króla i Pra-
wa” jest przeznaczone la ludzi
trzeźwo myślących, dla: katoli-
ków, konserwatystów, tradycjo-
nalistów, zwolenników kapita-
lizmu i Rządu prawa, ewolu-
cjonistów, elitarystów–monar-
chistów.
Większość ukazujących się
Pro Fide Rege et Lege
Numer 1 AD 1988
Strona 3
O
Zagadnienia konserwatyzmu
Adam Gwiazda
Niepowodzenia
zachowawczych idei
by w czasach obec-
nych, w epoce buntu
mas prowadzić działal-
ność polityczną o charakterze
masowym, co jest wymogiem
systemu demokratycznego,
konserwatyści zmuszeni byli
do pewnych kompromisów.
Gdy Postęp i Zmiana zaczęły
dyktować ludzkości sposób ży-
cia, pewne idee stawały się
mniej popularne i odrzucono je.
Konserwatyści zrezygnowali
więc z głoszenia niektórych ze
swych zasad, gubiąc w ten spo-
sób tożsamość ideową, zuboża-
jąc zachowawczą doktrynę i
tworząc to, co nasi antenaci na-
zywali „konserwatyzmem nico-
ści moralnej”.
Upowszechniło to idee radykal-
ne, doprowadziło do ukształto-
wania się w narodzie polskim
swoistego instynktu buntu wo-
bec władzy (szeroko opisywał
ten charakter Polaków niejaki
Karol Marks). Oczywiście, kie-
dy Państwo Polskie już powsta-
ło, nie zerwano z tymi nie-
szczęsnymi ideami. II Rzecz-
pospolita miała najbardziej po-
stępowe ustawodawstwo so-
cjalne, największe spośród
państw Europy podatki – a po
1936 roku konsekwentnie
wdrażano etatyzm. Cały okres
dwudziestolecia to przewaga
lewicy: lewicowa inteligencja,
lewicowe uniwersytety, lewico-
wa młodzież, lewicowa władza,
całe społeczeństwo wydawało
się powszechnie afirmować
ideały Piłsudskiego i Boya-Że-
leńskiego.
Zmiana postaw mogła nastą-
pić po wojnie. Stalinizm czyli
socjalizm realny miał szansę
spełnić role straszaka i skutecz-
nie wybić Polakom z głowy
idee postępu. Niestety, po-
przednie okresy historii zrobiły
swoje – odcisnęły na umysłach
głębokie piętno. Od cza-
su KOR-u okazało się, że na
socjalizm władzy receptą ma
być socjalizm opozycji; prawi-
ca na dobre została pogrzebana.
Polskiego z mroków historii.
Zbudowanie silnej Polski wy-
magało wtedy stworzenia czyn-
nika integrującego wszystkie
plemiona, wcześniej częstokroć
sobie wrogie. Czynnikiem tym
stała się tradycja łacińska za-
szczepiona przez chrzest. Dzię-
ki wierności w jej przekazywa-
niu Polacy mogli cieszyć się
nieprzerwanym istnieniem or-
ganizmu państwowego przez
osiem wieków. Nie dotarło tu
widmo wojen religijnych, re-
wolucji typu husyckiego, za-
machów na władzę królewską.
Wierność tradycji, szacunek dla
religii, akceptacja porządku
społecznego opartego na hie-
rarchii – to filary Państwa, a
jednocześnie hasła, pod który-
mi walczyły tak przeciwne so-
bie ugrupowania, jak Targowi-
ca i Konfederacja Barska. Moż-
na więc rzec, że Polska była
krajem konserwatywnym, gdy
konserwatyzm nie był jeszcze
nauką, ale instynktem.
Już w okresie rozbiorów, po
rewolucji francuskiej konser-
watyzm został ujęty w formę
doktryny. W tej dziedzinie Po-
lacy nie pozostawali w tyle Eu-
ropy: za przykład może służyć
Jan Konstanty Szaniawski, któ-
rego dzieło „O naturze urzędo-
wań” ukazało się w 1808 roku,
na długo przed „Restauracją”
von Hallera, przed pracami
de Maistre’a, niedługo po Bur-
ke’u. Polskie znakomitości w
tej dziedzinie uczyniły tak wie-
le, że nie stałoby miejsca nawet
na wzmiankowanie. Wypada
ograniczyć się do listy co
znaczniejszych nazwisk i ugru-
Przyczyny braku popularno-
ści kierunku zachowawczego w
Polsce są głębsze niż w Euro-
pie. Oprócz powstania społe-
czeństwa masowego, opartego
na nowych doktrynach typu:
marksizm, socjalizm, demokra-
cja, negujących tradycję i doro-
bek cywilizacji łacińskiej, nie-
mały wpływ na to wywarła
tzw. historia najnowsza. Chodzi
przede wszystkim o trzy okre-
sy: okres utraty niepodległości,
dwudziestolecie międzywojen-
ne oraz okres lat 70. i 80.
Pierwsza z tych epok doprowa-
dziła do rozbudzenia w pol-
skim społeczeństwie pewnych
dążeń: otóż Polacy, nie mogąc
działać na rzecz odzyskania
pełnej suwerenności w sposób
legalny środkami ewolucyjny-
mi, zaczęli montować rewolu-
cję i konspirowali nieustannie.
Powrót do źródeł
eżeli sięgniemy do historii,
niechybnie dojdziemy do
dość zaskakujących w
świetle przytoczonych wyżej
słów wniosków. Przyjrzyjmy
się monarchii piastowskiej w
okresie wyłaniania się Państwa
Pro Fide Rege et Lege
Numer 1 AD 1988
Strona 4
A
J
powań. Nie można więc nie
wspomnieć o Adamie Jerzym
ks. Czartoryskim i jego grupie
w kraju i na emigracji. Na wy-
mienienie zasługują: Rzewuski
i Gurowski, Krasiński i Pilta,
Stańczycy i realiści, Muszyński
i Zdziechowski.
Zaskoczeni stwierdzamy, że
jeśli można mówić o typowo
polskiej ideologii, to jest to
właśnie konserwatyzm.
ały sprawiedliwości społecznej
(czemu, niestety, niektórzy
księża ulegają). Służy temu
m.in. organizowanie w kościo-
łach przeróżnych politycznych
manifestacji patriotycznych,
obchodów narodowych świąt
typu 31 VIII, 13 XII czy 1 V.
Tego rodzaju działania są
skutkiem uczynienia z polityki
sfery nieobowiązywania zasad
etycznych, sfery w której za-
miast Boga podmiotami są
wartości pozorne typu Ludz-
kość, Humanizm czy Postęp.
Dla konserwatystów ostrzeże-
niem może być przykład Karo-
la Maurrasa, który głosząc wi-
zję „polityki amoralnej” naraził
się na ekskomunikę. Obrona
transcendencji jako podmiotu
wszelkich działań (w tym także
tych o charakterze politycz-
nym) należy również do zadań
chwili.
Równie ważnym wymogiem
jest przeciwstawienie się rewo-
lucjonizmowi zawartemu w
programach opozycji lewico-
wej (a nawet niektórych ugru-
powań prawicowych), w posta-
ci np. kultu powstania narodo-
wego jako jedynego wyjścia,
apoteozy podziemia, konspira-
cji oraz w działaniu, jak np. na-
woływanie do konfrontacji z
władzą itp. Odpowiedzią po-
winno być propagowanie środ-
ków ewolucyjnych, zasad poli-
tyki realnej, rozsądnego kom-
promisu oraz rozwiązań liberal-
nych w sferze gospodarki.
Dokonać tego konserwatyści
mogą dopiero wtedy, gdy odbu-
dują w nieskażonej postaci
doktrynę zachowawczą. Upo-
rządkowanie zbioru zasad
i wartości ideowych składają-
cych się na tę doktrynę jest
obecnie naczelnym naszym za-
daniem. Nie działalność poli-
tyczna, ale raczej ideowo–wy-
chowawcza powinna stać się
najważniejszą dla nas w obec-
nym czasie. „Nie chodzi zatem
o stworzenie silnej i wpływo-
wej partii konserwatywnej – pi-
sał Konstanty hr. Broel-Plater –
ale o wychowanie adeptów i
urobienie w kraju konserwaty-
stów!”
Wynika z tego, że przed na-
szym Klubem stoją wielkie za-
dania, którym podołać będzie
bardzo trudno. Niezależnie
od tego, czy uda się wpłynąć na
mniejszą, czy większą część
społeczeństwa, czy uda się ide-
ały konserwatyzmu integralne-
go upowszechnić, to jeżeli choć
przechowamy je w nieskażonej
postaci dla przyszłych pokoleń,
rolę swą spełnimy.
Dzień dzisiejszy
óż zatem mają robić
dziś konserwatyści
świadomi historyczne-
go dziedzictwa, a jednocześnie
wyśmiani i wytykani palcami?
Jak mają działać w świecie,
który odrzuca system wartości i
zasady przez nich afirmowane?
Do zadań najważniejszych
należy obrona religii i jej miej-
sca w życiu społecznym. Naj-
groźniejszym jej przeciwni-
kiem był i jest światopogląd
materialistyczny (oparty na ide-
ologii marksistowskiej), które-
go propagowanie ma na celu
sekularyzację życia publiczne-
go. Sprzyja temu również tak-
tyka lewicy opozycyjnej, pole-
gająca na instrumentalnym
traktowaniu Kościoła i próbach
wciągnięcia go do walki o ide-
Fragment tekstu wygłoszonego 7.03.1988 roku na zebraniu założycielskim Klubu Zachowawczo-
-Monarchistycznego.
Pro Fide Rege et Lege
Numer 1 AD 1988
Strona 5
C
Zgłoś jeśli naruszono regulamin