CHRZESCIJAŃSTWO
a zorganizowany naturalizm
masońsko-żydowski
Denis Fahey
GHRZESGIJANSTWO
Warszawa 1997
Oficyna Wydawnicza "Fulmen Poland"
SPIS TREŚCI
Tytuł oryginału
The Kingship of Christ
and Organized Naturalism
The Forum Press
Cork (Irlandia) 1943
O for Polish edition
by Oficyna Wydawnicza "Fulmen Poland" Co. Ltd.
Przełożył
Adam Mareta
Projekt okładki i redakcja techniczna
Rafał Mossakowski
Korekta
Tomasz Janicki
ISBN: 83-86445-07-6
Oficyna Wydawnicza "Fulmen Poland", Sp. z o. o
00-955 Warszawa 15
Skr. poczt. 65
tel./fax +48(22) 628 97 99
Wstęp.......... ......... ........... ............ ... ......... ....... .....8
Dedykacja.... ..... . .......... ............. ............ ....... . ... 1 5
Rozdział I. Program Chrystusowy a plany szatana
1. Kościół i państwo............ ............. .......... .....16
2. Pośrednia władza Kościoła.............. ........ ......24
3. Małżeństwo... ........... ........... .. ....... . .........30
4. Wy c howanie ... .......... ............... ........ ...........36
5. Własność prywatna... .............. . ...... . .........42
6. System monetarny....... .......... . ......... ............48
7. Poddanie się Trójcy Przenajświętrzej wraz
z Chrystusem we mszy świętej z uwagi
na Chrystusowy program przywrócenia ładu.......54
Rozdział II. Integralność Królestwa Chrystusowego
Boski plan uporządkowania życia społecznego......62
Przypisy.......... ....... ............. .. .......... . ........ .....66
Rozdział llI. Zorganizowana opozycja w stosunku
do Królestwa Chrystusowego i naszego
życia nadprzyrodzonego
Zorganizowane zastępy......... .............. ........ ........67
Niewidzialny zastęp zorganizowany: .
szatan i jego diabelscy pomocnicy.......... ....... .....70
Przypisy....... ......... .............. . . ........ . ....... .......7 3
Rozdział IV. Zorganizowany naturalizm narodu
żydowskiego
Jedność boskiego planu zaprowadzenia
po rządku. .... ......... . ............... ........... ........ .......74
Skutki odrzucenia nadprzyrodzonego Mesjasza
przez naród żydow ski.................. ........ ........ .......75
5
Naturalizm żydowski........ .. . ............... .. . . .....76
Podstawowa lojalność u Żydówţ.............................83
Przeciwstawne programy........................ ..............86
Pr z ypisy...... .... ........................................................90
Rozdział V. Naturalizm masoński
Naturalizm i nadprzyrodzoność..............................92
Naturalizm masoński według
encyklik papie skich...... ........................ ...............94
En c yklika Humanum genu s ................. . ...... ....94
Dwa obozy ......... ................................. . .... ...94
Poprzednie potępienia masonerii.....................96
Doktryna i cele masonerii.......... ... ......... .....99
Rozwichrzony duch masonerii...... ... ......... ..101
Znaczenie naturalizmu....................... . . ....102
Masoneria jest organizacją naturali-
styczną i antynadprzyrodzoną........................103
Konsekwencje naturalizmu.............................105
Cel masonerii: wyeliminowanie życia
nadprzyrodzonego z życia społeczeństwa......I11
Masoneria a przyszłość narodów...................114
Oszustwa masonerii. ......................................115
Praktyczne środki zaradcze. .. ...................118
Więź między członkami Chrystusa......... . ..124
Niektóre wzmianki o tajnych stowarzyszeniach
w późniejszych dokumentach papieskich..... ..125
Wyjątek z encykliki
PrzeglądNaszegoPontyfikatu............. . ... .......125
Wyjątek z encykliki Piusa XI, Caritate Christi
compulsi, O bolączkach naszych czasów.. ......130
Wyciąg z encykliki Piusa XI,
O prześladowaniu Kościota w Hiszpanii.. .........131
Wyciąg z encykliki Piusa XI, Divini
Redemptoris, O bezbożnym komunizmie. ........132
Naturalizm masoński według Statutów
Andersona........................................................... 1 3 3
Przeciwstawne programy......................................142
Przypisy........ ...... ... .. ........... ......................... .... 1 46
Rozdział VI. Zarys teologii dziejów
Przyjęcie w XIII wieku boskiego planu
z ap rowadzenia ładu... .. . .. . ... .......... .. ... . ..... 1 49
Luterański bunt przeciw boskiemu planowi
zaprowadzenia porządku w świecie............... ....152
Polityczne konsekwencje buntu
protestanckiego........ . .... . . . ..... .. . . ............155
Ekonomiczne konsekwencje buntu
prote stanckiego.. .................................................. 1 5 6
Znaczenie rewolucji francuskiej z 1789 roku.....161
Reakcje niektórych narodów.......................... .. ..165
Reakcja Hiszpanów....................................... .. 1 67
Reakcja Portugalczyków................. ..... .........168
Reakcja Irlandczyków.......................... .. ....... 1 69
Reakcja Niemców......................................... .. 1 70
Przypisy.. .............................................................. I 78
Rozdział Vll. Królestwo Chrystusa a obowiązki
katolików
Papież Pius XI a obowiązki katolików. . . . . . . . . . . .181
Kardynał Pie z Poitiers a Królestwo
Chrystu sa.................... . ........... .. . .. ............... 1 82
Solidarność katolików jako członków
Chrystu sa ..................................... . ..................... 1 84
Katolicy i naturalizm narodu żydowskiego... . ..187
Państwo żydowskie.............. . . ...... .................191
Kościół katolicki a antysemityzm... ...................195
Katolicy i naturalizm masoński............. ... . .......201
Potrzeba łączenia się katolików. .. . .................203
Przypisy.. ................ . ............................. .............204
Appendix. Wykaz Rad Najwyższych Starożytnego
i Uznanego Rytu Szkockiego masonerii................207
6
Wstęp
Rzadko się zdarza, aby książka napisana wiele lata te-
mu zdolna była przykuć uwagę Czytelnika i trzymać go
w napięciu podczas lektury. To niewątpliwie zasługa ir-
landzkiego Autora, który, dotykając najgłębszych spraw eg-
zystencjalnych, nie zatraca żywego kontaktu z otaczającą
rzeczywistością. Ze zdumieniem stwierdzamy, że ta rze-
czywistość sprzed wielu lat przypomina - wypisz, wyma-
luj - rzeczywistość, w której wypadło nam żyć dzisiaj.
Jest w tej książce mowa o solidarności, ale o tej soli-
darności najistotniejszej, zakorzenionej w Chrystusie jako
Głowie Ciała Mistycznego, którego członkami jesteśmy
my wszyscy. Są w niej wyrzuty pod adresem katolików,
którzy, nie zdając sobie sprawy z zagrożeń i podstępnych
knowań tajnych zrzeszeń masońskich i działających jaw-
nie organizacji żydowskich, nie potrafią się zjednoczyć
i dają się wykorzystywać ciemnym siłom (u Autora:
zastępom złych mocy) zła. A licho nie śpi!
Atak na życie narodowe, na historię narodu, na świa-
domość narodową Polaków rozpoczyna się - jak zwykle
- od ataku na Kościół, na religię, na wychowanie religij-
ne, na obecność sacrum w życiu społecznym, kultural-
nym, ekonomicznym i politycznym.
Solidarni, chcielibyśmy przywrócić naruszony przez
komunę (chciałoby się powiedzieć: przez żydo-komunę)
porządek w świecie. Lata osiemdziesiąte pokazały,
że mógł to być jedynie ład ustanowiony przez Boga, od-
rzucony przez naród, który miał być jego rzecznikiem,
i przywrócony przez Chrystusa. A "bez Chrystusa nie
zrozumie się dziejów tego narodu" - te słowa wypowie-
dziane na placu Zwycięstwa w Warszawie 8 czerwca
1979 roku brzmią nam w uszach do dziś.
Łaska uświęcająca, życie nadprzyrodzone, nadnatura
w opozycji do masońskiego i żydowskiego naturalizmu-
to najgłębsze tematy tej książki, ale podane w atrakcyj-
nej i bardzo współczesnej formie. Bez tych ele-
mentów nadprzyrodzoności chrześcijaństwo byłoby jedną
z wielu instytucji czysto ziemskich, mających swe natu-
ralne pochodzenie, okres rozwoju oraz oczekujących swe-
go nieuchronnego końca. Z chrześcijaństwem jest zu-
pełnie inaczej. Autor jest w stanie przekonać o tym nie-
uprzedzonego Czytelnika, a temu, który żywi wobec tej
religii, tego światopoglądu i tego stylu życia (obej-
mującego życie łaski i uczestniczenia w sakramentach)
nie uzasadnione uprzedzenia, otworzy szeroko oczy na
świat wartości dotychczas mu nieznany.
Niektórzy będą podejrzewać Autora o integryzm i ul-
tramontanizm. O integryzm, to znaczy o głoszenie tezy,
że Kościół jest instytucją nadrzędną także w stosunku do
instytucji świeckich, do państwa, gospodarki, polityki,
wychowania itp. Proponowany przez niego schemat bo-
skiego planu organizacji społeczeństwa jest stosunkowo
prosty. Najpierw Bóg (w trzech osobach boskich), potem
Jezus Chrystus, Głowa Ciała Mistycznego, Kościoła ka-
tolickiego, kapłan i król odkupionej przez siebie ludz-
kości, a władza jego rozciąga się na cały świat i jest po-
wszechna. W tej powszechnej doczesnej władzy królew-
skiej Chrystusa uczestniczy Kościół, któremu przysługu-
8 9
je tzw. pośrednia władza, a jako ustanowiony przez Bo-
ga jest stróżem całego prawa moralnego - naturalnego
i objawionego - i ma obowiązek dokładać wszelkich sta-
rań, by moc Ewangelii mogła przenikać prawo i instytu-
cje państwowe, by zasady Kościoła stały się zasadami
życia publicznego.
Można autora niniejszej książki podejrzewać o ultra-
montanizm, to znaczy o propagowanie poglądu po-
wstałego "za górami" (tj. za Alpami) w stosunku do
Francji i Niemiec i domagającego się podporządkowania
wszystkich dziedzin życia doktrynie Kościoła wraz
z ogłoszonym na I soborze watykańskim w 1870 roku do-
gmatem o nieomylności papieża.
Dziś patrzymy nieco inaczej na te sprawy. Zmienił się
ton wypowiedzi papieskich, ale nie znaczy to bynajmniej,
że Kościół zrezygnował z prób oddziaływania na życie
społeczne, gospodarcze i polityczne świata w znacznym
stopniu zdechrystianizowanego. Jak trafnie wyraził się
Julian Auleytner w rozmowie z Janem Wagnerem
("Słowo - Dziennik katolicki" z 22 kwietnia 1996 roku),
"... doktryna społeczna Kościoła zawiera wiele wartości
uniwersalnych,...ukazuje ogromne możliwości aplikacyj-
ne mogące prowadzić do powstania... uniwersalnej poli-
tyki społecznej... bazującej na humanistycznych war-
tościach wpisanych w naukę społeczną Kościoła....Ani
<<socjaliści>>, ani liberałowie nie piszą encyklik czy
traktatów, które generalizowałyby sytuację społeczną
i formułoţvały ogólne diagnozy i inspiracje do działania.
Taki charakter natomiast mają encykliki".
Niech nie dziwi zatem Czytelnika obfitość cy-
tatów z encyklik papieskich, którymi Autor tej książki
podpiera swe wywody. Jego końcowe uwagi - również
z powołaniem się na dokumenty papieskie - o potrzebie
łączenia się katolików brzmią nader aktualnie w chwili,
kiedy politycy obozu solidarnościowego-niepodległościo-
wego, niepomni kompromitujących doświadczeń z elek-
cji, którą nie żyjący już Wojciech Wasiutyński nazwałby
"trzecim wstydem", dokonują karkołomnych wy-
siłków myślowych i organizacyjnych, by "jednoczyć się
poprzez dezintegrację" (toć to oksymoron!).
Aktualność tych końcowych uwag Autora jest tak wi-
doczna, że można by się zastanawiać, czy nie lepiej
byłoby rozpoczynać lektury tej książki... od końca. Partie
mówiące o antysemityzmie, o zagrożeniach ze strony
żydo-masońskiego naturalizmu dla życia politycznego,
społecznego, gospodarczego łatwiej przemówią do
współczesnego czytelnika niż te części książki, w których
jest mowa o boskim planie uporządkowania świata,
o Królestwie Chrystusowym czy Mistycznym Ciele Chry-
stusa. Jeśli ktoś chce, niech i w takiej kolejności zabiera
sie do lektury książki. Ale niech nie zapomina sięgnąć po
tekst po raz drugi i odczytać go tak, jak to sobie zapla-
nował Autor. Tylko wtedy zrozumie najgłębsze przesłanie
książki. Pojmie, że dla chrześcijanina antysemityzm,
będący nienawiścią do rasy jako rasy, jest nie do
przyjęcia (najgłębsze racje teologiczne podaje Autor), ale
nie przesłoni mu to nakazu ochrony wartości chrześci-
jańskich i narodowych niszczonych systematycznie przez
naturalizm (i wynikający z niego liberalizm i racjona-
lizm) żydowski i masoński. Występowanie w obronie na-
leżycie rozumianych interesów własnych przeciw niczym
nie poskromionym aspiracjom śladowej wprost mniej-
szości żyjącej w naszym kraju nie może być uznawane
za antysemityzm, a tak właśnie pojmują całą sprawę sa-
mi Żydzi i tam - jak to ładnie ujął Isaac Bashevis Sin-
ger - gdzie antysemityzmu nie ma, sami go wywołują.
Znany noblista napisał: "Żyd współczesny nie może żyć
bez antysemityzmu. Jeśli antysemityzm gdzieś nie istnie-
10 11
je, on go stworzy. Musi przelewać krew za ludzkość - to-
czyć boje z reakcją, martwić się o Chińczyków,
Mandżurów, Rosjan, pariasów w Indiach, czarnych
w Ameryce. Jest piewcą rewolucji, a jednocześnie doma-
ga się dla siebie wszystkich przywilejów kapitalizmu.
Chce wykorzenić nacjonalizm u innych, ale szczyci się
przynależnością do narodu wybranego. Jak taki
naród może żyć wśród o.bcych".
Autor niniejszej książki stwierdza, że słowem antyse-
mityzm posługują się Żydzi "na oznaczenie wszelkiejfor-
my opozycji w stosunku do nich samych i usiłują bez
przerwy kojarzyć je z nieracjonalnością i nieadekwat-
nością w stosowaniu go. Najwidoczniej chcą, aby świat
uwierzył w to, że każdy, kto przeciwstawia się roszcze-
niom żydowskim, jest w mniejszym lub większym stop-
niu upośledzony umysłowo".
Nieco wcześniej napisał: "Żydowskie wysiłki wyeli-
minowania nadprzyrodzonego życia łaski i wiary w Jezu-
sa zmierzają nieuchronnie do ściągnięcia życia w dół do
infraludzkiego poziomu. Musimy zatem przeciwstawiać
się i udaremniać żydowskie wysiłki zmierzające do zapa-
nowania nad naszym społeczeństwem i ukształtowania go
według naturalistycznych wytycznych....Władza nie po-
winna wpaść (można by powiedzieć, że nie powinna po-
zostawać) w ręce Żydów, albo też wpaść w ręce nomi-
nalnych czy byłych chrześcijan, masonów czy innych,
którzy są zależni od Żydów albo trzymają razem z nimi.
Musimy zwalczać zakusy Żydów, którzy chcą pod-
porządkować sobie poszczególnych katolików i całe kraje
katolickie, z jeszcze większą siłą niż powinniśmy walczyć
z masoneńą, ponieważ Żydzi stanowią siłę naturalistyczną
ściślej zorganizowaną i bardziej zwartą niż masoneńa".
Czyż można biernie przyglądać się, jak na mocy przy-
gotowywanych ustaw 2, 3 czy 10 tysięcy osób (szacunki
są różne) odzyska (nie natychmiast, nie, ale - jak łaska-
wie się godzą - za kilkadziesiąt lat) własność należącą
ongiś do 3,5 miliona osób mniejszości narodowej żyjącej
przede wszystki na terenach nie należących dziś do
państwa polskiego? Czy czysto ukraińskie rządy w Kijo-
wie i - mimo wszystko - czysto białoruskie rządy
w Mińsku oraz czysto litewskie obecnie rządy w Wilnie
zajmują się podobnymi sprawami jak te, które zaprzątają
głowy politykom znad Wisły? Czy do pomyślenia jest,
aby Kongres Polonii Amerykańskiej paktował z rządami
w Kijowie, Mińsku i Wilnie w sprawie odzyskania dla
pozostałych na terytońum tych państw Polaków dawnego
mienia popolskiego: państwowego, militarnego, komunal-
nego, kościelnego itp., a następnie także (choćby za kil-
kadziesiąt lat) mienia prywatnego pozostawionego przez
Polaków na byłych Kresach Wschodnich?
Jak doszło do tego, że przedstawiciele władz państwo-
wych z Warszawy, z okazji składania oficjalnych wizyt
zagranicznych, "obowiązkowo" spotykają się z przedsta-
wicielami jednej tylko mniejszości narodowej zamiesz-
kującej kraj gospodarzy?
Jak możliwe było powołanie pełnomocnika ministra
spraw zagranicznych do spraw kontaktów z diasporą
żydowską, kiedy nie ma dotychczas takiego pełnomocnika
do spraw kontaktów z Polonią rozsianą po całym świecie?
Odpowiedź nie wprost na te i inne podobne pytania
znajdzie Czytelnik w tej oto książce napisanej wiele lat
temu. Odrzucenie boskiego programu uporządkowania
świata, próby całkowitego wyeliminowania ze świata
nadprzyrodzonego Mesjasza, Chrystusa Króla, i zastąpie-
nia go naturalistycznym, kolektywnym Mesjaszem, naro-
dem jednej z wielu mnieszości, zamiana zbawczej śmier-
ci Odkupiciela na zbiorową ofiarę zagłady, zignorowanie
"Tego, który przyszedł" na rzecz tego, który dopiero ma
12 13
nadejść i - co nie daj Boże - narodzić się w granicach
naszego państwa - to nie tylko zagrożenie, to prawdziwy
honor.
Jako katolicy i Polacy nie mamy nic przeciwko har-
monijnemu współżyciu z innymi mniejszościowymi wy-
znaniami, narodowościami czy grupami etnicznymi, do-
puszczamy możliwość całkowitej asymilacji. Ale nie
możemy pozwolić, by mniejszościowe grupy nacisku
zdominowały rdzenną...
q1q11