Wolfe Gene - Księga Długiego Słońca02. Jezioro Długiego Słońca.pdf

(807 KB) Pobierz
36308715 UNPDF
Gene Wolfe
KSIĘGA DŁUGIEGO SŁOŃCA TOM 2
Jezioro Długiego Słońca
PRZEhOŻYh MICHAŁ. WROCZYNSKI
Tytuł oryginału: Lakę o f the Long Sun
Copyright© 1993 by Gene Wolfe
Copyright for the Polish translation © 1999 by Wydawnictwo MAG
Redakcja: Łucja Grudzińska
Korekta: Małgorzata Dzikowska
Ilustracja na okładce: Petcr Elson
Redaktor serii: Andrzej Miszkurka
Opracowanie graficzne: Jacek Brzeziński
Skład własny
ISBN 83-87968-55-2 Wydanie I
Wydawca:
Wydawnictwo MAG
ul. Cypryjska 54, 02-761 Warszawa
tel./fax (0-22) 642 45 45 lub (0-22) 642 82 85
c-mail: kurz@mag.com.pl
http://www.mag.com.pl
Danowi Knightowi, który rozumie więcej niż większość
Bogowie, postacie i zwierzęta występujące w powieści
Notabene. W Yironie osoby płci męskiej pochodzenia biochemicznego noszą imiona
zwierząt lub
produktów zwierzęcych: Alka, Krew, Żuraw, Piżmo, Jedwab. Osoby płci żeńskiej
pochodzenia
biochemicznego noszą imiona roślin (przeważnie kwiatów) lub produktów
roślinnych: Acalypha, Mięta,
Orchidea, Róża. Osoby pochodzenia chemicznego płci męskiej i żeńskiej noszą
imiona metali, minerałów
lub produktów z nich: Pię-ściak*, Marmur, Piasek, Łupek.
Acalypha - jedna z kobiet z domu Orchidei. Ma zapewne dziewiętnaście lat, jest
wysoka i mocno
zbudowana, a włosy maluje na ognisty kolor kwiatu, jakiego nosi imię. Alka
nazywa ją szczebiotką.
Alka - włamywacz, przyjaciel Jedwabia, bez reszty oddany maytere Mięcie.
Potężnie zbudowany
mężczyzna o masywnej szczęce i odstających uszach. Acalypha nazywa go ogierkiem.
* Twardy, obłupany w szpic kamień, przeważnie krzemień, używany przez człowieka
w paleolicie jako narzędzie i broń.
7
Aquila - młody orzeł wyszkolony przez Piżma.
Aronia - kobieta, która opuściła dom Orchidei.
Maytere Betel - niegdyś jedna z sybilli w manteionie przy ulicy Słońca; obecnie
nie żyje.
Chiąuito - papuga należąca do rodziców Mamelty.
Dreoilin - ukochana córka lolara.
Dzwoneczek - jedna z kobiet z domu Orchidei.
Echidna -jedna z głównych bogiń, małżonka Paha, matka bogów i bogini płodności.
Kojarzona jest z
wężami, myszami oraz wszelkimi stworzeniami pełzającymi.
Paterę Gulo* - młody augur.
Hiacynt - piękna kurtyzana na usługach Krwi.
Hierax - jeden z głównych bogów, bóg śmierci; patron czwartego dnia tygodnia.
Kojarzony jest z ptactwem
padlino-żernym, szakalami oraz (jak Tartaros) z wszelkimi zwierzętami o czarnej
maści.
Hycel - obelżywe określenie gwardzisty.
lolar - lotnik.
Paterę Jedwab - augur w starym manteionie przy ulicy Słońca; ma dwadzieścia trzy
lata, wysoki, szczupły,
z zawsze potarganymi żółtymi włosami.
Kalan - złodziej zabity przez Alkę.
Kocur - potężny mężczyzna pilnujący porządku w „Kogucie".
Kosmek - mały chłopiec z palestry Jedwabia.
Kotek - mały chłopiec uczęszczający do palestry Jedwabia.
Paterę Kowadelko — protonotariusz Remory, przebiegły człowieczek o końskich
zębach. Jego pasją jest
czarna mechanika.
Krew — bogacz, zbrodniarz, de facto właściciel manteionu Jedwabia oraz żółtego
domu Orchidei. Wysoki,
masywny, łysiejący, o czerstwej, czerwonej twarzy; ma około pięćdziesięciu
pięciu lat.
Paterę Kwezal - przewodniczący Kapituły w Yironie. Nosi tytuł Jego Mądrość.
Kypris - pomniejsza bogini, bogini miłości. Kojarzona jest z królikami i
gołębiami.
* Rosomak (łac.).
Radca Lemur - sekretarz Ayuntamiento, a tym samym de facto władca Yironu.
Radca Leniwiec - członek Ayuntamiento, ekspert w dziedzinie dyplomacji i spraw
zagranicznych.
Radca Lori - członek Ayuntamiento, pełniący pod nieobecność Lemura funkcję
sekretarza.
Szeregowiec Łupek - żołnierz, w armii Yironu.
Mak- jedna z kobiet w domu Orchidei; śliczna, ciemnowłosa.
Mamelta - śpiąca, zbudzona przez Pleśń i uwolniona przez Jedwabia.
Maytere Marmur - sybilla w manteionie Jedwabia, stanowiskiem młodsza od Róży,
lecz starsza od Mięty;
liczy sobie ponad trzysta lat i jest już prawie całkowicie zużyta.
Mewa - członek kręgu czarnych mechaników Kowadełka.
Maytere Mięta - młodsza stanowiskiem sybilla w manteionie Jedwabia.
Molpe - jedna z głównych bogiń, bogini muzyki, tańca, sztuki, wiatru i wszelkich
lekkich przedmiotów;
patronka drugiego dnia tygodnia. Kojarzona jest z motylami i ptakami
śpiewającymi.
Nutria - młody człowiek z Yironu należący do klasy średniej, mąż Trybułki.
Okoń - drab pilnujący porządku w domu Orchidei.
Oliwka - śpiąca.
Pułkownik Oosik* - dowódca Trzeciej Brygady gwardii cywilnej Yironu.
Orchidea - madame z żółtego domu przy ulicy Lampy, matka Orlicy.
Oreb - nocny kruk Jedwabia, wielkie, czarne ptaszysko o szkarłatnych nogach i
karmazynowym dziobie.
Orlica - córka Orchidei zasztyletowana przez Acalyphe.
Pah - ojciec bogów oraz władca i twórca whorla. Bóg słońca i deszczu,
mechanizmów i wielu innych
rzeczy, przedstawiany z dwoma głowami. Kojarzony jest z bydłem i ptakami
drapieżnymi.
* Stówo pochodzenia eskimoskiego, dosł.: kość prąciowa morsa. Kości takie są
powszechnie używane do wyrobu rękojeści
do noży.
Phaea -jedna z głównych bogiń, bogini żywności i lecznictwa; patronka szóstego
dnia tygodnia. Kojarzona
jest ze świniami.
Sierżant Piasek - żołnierz służący w armii Yironu.
Kapral Pięściak - żołnierz z armii Yironu.
Piórko - mały chłopiec z palestry Jedwabia.
Piżmo - rządca i kochanek Krwi.
Pleśń - adoptowana córka Krwi; ma około piętnastu łat, potrafi odbywać podróże
poza ciałem; siła
nieczysta.
Paterę Płetwa - augur, poprzednik Jedwabia w manteionie przy ulicy Słońca;
obecnie już nie żyje.
Pokrzywa - sympatia Roga.
Paterę Remora - koadiutor Kwezala. Wysoki i chudy, o pociągłej, zapadniętej
twarzy i prostych czarnych
włosach. Nosi tytuł Jego Eminencja.
Róg - przywódca starszych chłopców w palestrze Jedwabia.
Maytere Róża - najstarsza stanowiskiem sybilla w manteionie Jedwabia, jej ciało
składa się w większości z
protez. Ma ponad dziewięćdziesiąt lat.
Rzep - dziewczynka z palestry Jedwabia.
Scylla - jedna z głównych bogiń, bogini jezior i rzek; patronka pierwszego dnia
tygodnia oraz rodzinnego
miasta Jedwabia, Yironu. Kojarzona jest z końmi, wielbłądami i rybami.
Przedstawiana jest z ośmioma,
dziesięcioma lub dwunastoma ramionami.
Sklerodermia - żona rzeźnika. Sprzedaje odpadki mięsa jako karmę dla zwierząt i
dlatego czasami
nazywana jest „kocim miechem". Bardzo niska, przysadzista i wyjątkowo gruba.
Słodkogorz - członkini kręgu czarnych mechaników Kowadełka.
Sphigx - jedna z głównych bogiń, bogini wojny i męstwa; patronka siódmego dnia
tygodnia. Kojarzona jest
z lwami i wszelkimi kotami.
Szpik - zieleniarz.
Radca Tarsjusz - członek Ayuntamiento, ekspert w dziedzinie architektury i
inżynierii.
Tartaros -jeden z głównych bogów, bóg nocy, zbrodni i han-
10
dlu; patron trzeciego dnia tygodnia. Kojarzony jest z sowami, nietoperzami,
kretami oraz (jak Hierax) z
wszelkimi zwierzętami o czarnej maści.
Thelxiepeia - jedna z głównych bogiń, bogini magii, mistycyzmu i trucizn;
patronka piątego dnia tygodnia.
Kojarzona jest z drobiem, jeleniami, małpami człekokształtnymi i małpiatkami.
Trybulka - mieszkanka Yironu należąca do klasy średniej, żona Nutrii.
Vulpes* - adwokat z Limny.
Radca Wari - członek Ayuntamiento, ekspert w dziedzinie szpiegostwa i brutalnych
przesłuchań. Ma
okrągłą twarz i zwodniczo łagodny wygląd.
Komisarz Wyrak - główny biurokrata w rządzie Yironu, wysoki i bardzo tęgi, z
czarnym, sumiastym
wąsem.
Zając - pomocnik Piżma.
Zewnętrzny - pomniejszy bóg, który oświecił Jedwabia.
Doktor Żuraw - prywatny lekarz Krwi, niski, zażywny mężczyzna z siwiejącą brodą.
* Lis (tac.).
Byli tam naukowcy
Kiedy paterę Jedwab przekroczył próg, w starej plebanii zapadła głucha cisza.
Róg, najwyższy chłopiec w
pa-lestrze, siedział wyprostowany jak struna na najniewy-godniejszym krześle w
lekko zatęchłej sellarii.
Jedwab był świecie przekonany, że dzieciak zajął to miejsce dopiero w chwili,
gdy usłyszał skrzypnięcie
otwieranych drzwi.
Nocny kruk (Jedwab dopiero teraz przypomniał sobie, że nazwał go Oreb) siedział
na wysokim,
wyściełanym oparciu „krzesła dła gości".
- Cześć, Jedwab! - zakrakało ptaszysko. - Dobry Jedwab!
- Dobry wieczór. Dobry wieczór wam obu. Niech błogosławi was Tartaros.
Róg na widok Jedwabia zerwał się z miejsca, lecz gospodarz machnięciem ręki
kazał mu znów usiąść.
- Wybacz, Rogu. Niewymownie mi przykro. Wprawdzie rnaytere Róża uprzedziła, że
cię do mnie przyśle,
lecz zupełnie wypadło mi to z głowy. Wydarzyło się tyle rzeczy... O Sphigx!
Sphigx Dźgająca, miej nade
mną litość!
Słowa te wywołał nagły, przeszywający ból w kostce. Kiedy
13
Jedwab kulejąc podchodził do jedynego wygodnego krzesła w izbie, krzesła,
którego używał zazwyczaj do
czytania, zastanawiał się, czy leżąca na nim poduszka wciąż jeszcze jest ciepła.
Może zawstydzić Roga i
dotknąć jej dłonią? Opierając się na lasce o rączce w kształcie głowy lwicy,
pochylił się lekko i położył
rękę na poduszce. Była ciepła.
- Paterę, siedziałem tam tylko przez chwilę. Z tamtego miejsca lepiej mogłem
obserwować ptaka.
- Oczywiście. — Jedwab zajął miejsce, a chorą nogę oparł na podnóżku. - Czekałeś
na mnie prawie przez
pół nocy.
- Tylko kilka godzin, paterę. Pozamiatałem ojcu izbę podczas gdy on opróżniał
kasę i... i chował pieniądze.
Jedwab z aprobatą skinął głową.
— Bardzo dobrze. Nie powinieneś mi mówić, gdzie je ukrył. -Zamilkł przypominając
sobie, że sam
zamierzał zrabować Krwi manteion. - Ja bym ich nie ukradł, gdyż taki postępek
nie leży w mojej naturze,
lecz nigdy-nie wiadomo, czy ktoś nas nie podsłuchuje.
Róg uśmiechnął się.
- A twój kruk, paterę? Słyszałem, że ptaki często kradną błyszczące przedmioty.
Pierścionki, łyżeczki...
- Nie kradnie! - zaprotestował Oreb.
- Miałem na myśli ludzi o długich uszach. Jestem pewien, że gdy udzielałem dziś
rozgrzeszenia pewnej
nieszczęsnej młodej kobiecie, ktoś podsłuchiwał przez okno. Ciągnęła się za nim
galeria i w pewnej chwili
usłyszałem skrzypnięcie desek w podłodze, gdy ten ktoś się poruszył. Kusiło
mnie, by szybko podejść do
okna i zdemaskować intruza, lecz zanim z tą chorą nogą bym spełnił swój zamiar,
on zdążyłby
czmychnąć... by znów zająć swoje stanowisko, gdy ja wrócę na krzesło. - Jedwab
ciężko westchnął. - Na
szczęście owa niewiasta spowiadała się bardzo cicho.
- Czyż takie podsłuchiwanie nie stanowi wielkiej obrazy bogów, paterę?
- Naturalnie. Ale obawiam się, że tamtego człowieka niewiele to obchodziło. A
najgorsze w tym wszystkim
jest to, że ja tego człowieka znam, czy też zacząłem go dopiero poznawać,
14
i bardzo polubiłem. Jestem przekonany, że tkwi w nim dużo dobra, choć robi
wszystko, by to przede mną
ukryć.
Oreb zatrzepotał skrzydłami.
-Dobry Żuraw!
- Ja nie wymieniłem jego imienia, a ty nic nie słyszałeś -powiedział do Roga
Jedwab.
- Oczywiście, paterę. Nawet w połowie nie rozumiem, co ten ptak wygaduje.
- To dobrze. A byłoby jeszcze lepiej, gdybyś miał podobne trudności ze
zrozumieniem mnie.
Róg poczerwieniał.
- Przepraszam, paterę. Nie chciałem... Ja nie dlatego...
- Nie o to mi chodziło - wyjaśnił pośpiesznie Jedwab. - Wcale nie o to. Nawet
jeszcze nie zaczęliśmy o tym
mówić, choć pomówimy. Musimy pomówić. Chodziło mi o to, że nie powinienem w
ogóle wspominać, iż
udzielałem tamtej kobiecie rozgrzeszenia. Ale jestem okropnie zmęczony i nie
panuje nad jeżykiem. Teraz,
gdy paterę Płetwa nie żyje... cóż, wciąż mogę się ze wszystkiego zwierzać
maytere Marmur.
Zwariowałbym, gdybym nie miał powiernika.
Przez chwilę zbierał rozbiegane myśli.
- Chciałem powiedzieć, że choć ów mężczyzna jest dobrym człowiekiem, nie wierzy
w bogów. Niemniej
zamierzam zmusić go do przyznania się, iż nas podsłuchiwał, a wtedy odpuszczę mu
winę. Nie będzie to
łatwe, lecz rozważyłem już tę sprawę z każdej możliwej strony i nie widzę
sposobu, bym uniknął spełnienia
swego obowiązku.
- Tak, paterę - odrzekł Róg.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin