Ósma katecheza dla animatorów
z cyklu Błogosławieni ...
(streszczenie)
"Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie ... (Mt 5, 10-12) „Wasza nagroda wielka jest w niebie...”. To właściwe zakończenie całego Roku naszej Formacji. Mówiliśmy przy pierwszym błogosławieństwie, że istotą błogosławieństw jest upodobnić się do Chrystusa. Błogosławiony czyli szczęśliwy był Jezus, nawet na krzyżu, bo kochał i dopełnił swoją miłość czynem największym i najświętszym. Jeśli my chcemy być szczęśliwi, wolni to w pełni mamy dotknąć tych aspektów życia, które są życiem Jezusowym. Stąd Ewangelia wnosi w nasze życie sprzeciw, opór. Łaska i dobro wnosi zawsze przeciwstawienie. Pan Jezus mówi o prześladowaniu w sensie religijnym. W I wieku prześladowanie znaczyło dosłownie męczeństwo, cierpienie albo bardzo często wręcz śmierć. Więc dlatego Jezus i mnie (nas) pyta: - Czy jesteś gotów umrzeć tak jak Ja ? - Czy jesteś gotów cierpieć tak jak Ja ? - Czy w swoim małżeństwie gotów jesteś przyjąć prześladowanie ...dla sprawiedliwości? - Czy może mówisz: Jezus – Panem tylko w tym, co lubisz ? Sens pełny to naśladować Chrystusa. A sam Jezus mówił: „Syn Człowieczy musi wiele cierpieć, będzie odrzucony przez starszych, przez arcykapłanów będzie zabity, ale po trzech dniach zmartwychwstanie”. Cierpienie trzeba uczynić darem dla Chrystusa, darem dla Kościoła. Cierpienie – drogą do zmartwychwstania, drogą do wyzwolenia. Cierpienie uszlachetnia. Ma być to jednak prześladowanie, męczeństwo miłości. Warto tu postawić sobie przed oczy naszego polskiego, wielkiego świętego O. Kolbe, o którym Kościół mówi : Męczennik Miłości. On uczy nas wszystkich jak prześladowanie uczynić zwycięstwem, jak cierpienie włączyć w miłość, jak żyć wiernością męczeństwa. Prześladowanie to okazja do wierności a zarazem test wierności - Mogę bowiem podnieść poprzeczkę miłości i pozwolić, aby ona się oczyściła.- Mogę także wreszcie poznać rzeczywistą swoją wierność. Prześladowanie to okazja do pełni uczestnictwa w życiu Chrystusa - Skoro On był i przyjął prześladowanie to także i mnie wzywa do udziału w swojej drodze. - Jest to więc zaszczyt a nie tylko zaproszenie. - Popatrzmy na wielkich świętych, jak choćby św. Franciszek, św. O. Pio, czy choćby nasz współczesny apostoł Jan Paweł II. - Jeśli chcemy ewangelizować, służyć to Pan Jezus mówi: przygotuj się na prześladowanie. A nawet: przyjmij prześladowanie. Może ono przyjść nawet ze strony najmniej spodziewanej, np. ze strony męża także, żony, rodziny, bo nie będą akceptować takiego stylu życia. Na koniec cytat „Momentem najistotniejszym i niejako sprawdzianem prawdziwości głoszonej prawdy jest gotowość przyjęcia na siebie wszystkich konsekwencji, pełnej i nie okaleczonej Ewangelii, z obelgami, szyderstwami, cierpieniem, prześladowaniem, aż do śmierci.” Matka Teresa mówi tak: „Samo cierpienie jest niczym, ale włączone w mękę Chrystusa jest wspaniałym darem. Najpiękniejszym darem dla człowieka jest to, że może dzielić mękę Chrystusa”. Kiedy Bóg nam daje udział w cierpieniu, niekoniecznie fizycznym to jest znak Jego Miłości, to znaczy, że jesteśmy dojrzalsi, Bóg może innym językiem do nas mówić a my także już innym językiem zwracamy się do Niego.
Pytania: - Jakie są moje prześladowania ? - Czy umiem odróżnić te ze względu na Boga od tych, ze względów ludzkich ? - Czy udaje mi się prześwietlić momenty „prześladowania” obecnością Chrystusa ? - Jak dzielę mękę Chrystusa, jako ofiarną Miłość za zbawienie świata ?
PiterMax2024