Na poczatek mozna dac im dokumenty o bolszewickiej zbrodni
road49
dzisiaj, 21:55
[b] Oprawcy na ogół rozrąbywali schwytanych szablami: puszczali ich w pole i urządzali `polowanie na ludzi'. Czasami nabijali oficerów na pal lub, gdy było nieco więcej czasu, stosowali wymyślne tortury. Raport z 8 czerwca 1920 roku spod wsi Zamosze i Zawidno, gdzie walczył 32. Pułk Piechoty: `Po odparciu wroga i przywróceniu starych pozycji znaleziono [jeńców] z rozprutymi brzuchami, powyrywanymi wnętrznościami, porąbanymi czaszkami, pokłutymi pachwinami, poprzestrzeliwanych kulami dum-dum. (...) Mózg porąbany leżał obok trupa'. Porucznik Pasternacki zginął, gdy dostał się do niewoli pod Śniadowem. Przed egzekucją bolszewicy obcięli mu język, uszy i nos. Podobne opisy przypominają to, co bolszewicy robili na frontach rosyjskiej wojny domowej. Okaleczanie genitaliów, ściąganie `rękawiczek' (zdzieranie skóry z dłoni po uprzednim oblaniu ich wrzątkiem), wbijanie gwoździ w ramiona w miejscu pagonów. [/b]
krzysztofk149