Tai-chi
Sekwencja ruchów Tai Chi oparta jest na podstawowej zasadzie cyklicznej dwubiegunowości, lecz zawiera również cykle o większym stopniu skomplikowania. Każdy z ruchów składa się z dwóch faz – Yin i Yang. Faza Yin ma charakter pasywny, czyli wiąże się z przeniesieniem ciężaru na nogę wysuniętą do tyłu i z wdechem. Faza Yang ma charakter aktywny, a więc wiąże się z przeniesieniem ciężaru ciała do przodu i z wydechem.
Ponieważ Tai Chl bywa czasem utożsamiane z Tao więc określa się ją niekiedy mianem „wodna gimnastyka”. Poszczególne ruchy porównywane są do meandrów rzeki, która wije się leniwie w drodze do morza. Ruchy wykonywane w trakcie ćwiczeń są takie, jakby wykonujący je pływał. Towarzyszy temu poczucie pewnej utraty wagi ciała i doświadczanie oporu otaczającej przestrzeni. Ręce poruszają się luźno, jakby unoszone w wodzie. Pojawia się wrażenie płynięcia, tak jakby zostały przekroczone granice ciała.
Woda jest więc z jednej strony ziemskim odpowiednikiem Tao, ale jednocześnie jest też drogą postępowania wzorowaną na drodze Tao. Jest to droga do zjednoczenia się z Prapoczątkiem Wszechrzeczy. Woda, tak jak Tao, jest skuteczna w swojej pracy. Jawnym tego dowodem jest umiejętność pokonywania wszystkich innych żywiołów. Jeden z nauczycieli taoistycznych tak to określił: „Gasi ogień lub gdy ma ulec porażce, uchodzi w postaci pary i ponownie się przekształca. Spłukuje miękką ziemię lub napotkawszy skały szuka okrężnej drogi. Trawi żelazo, aż ono rozkruszy się na proch. Nasyca atmosferę tak, że wiatr zamiera. Ustępuje z drogi przeszkodom ze zwodniczą pokorą, nie ma bowiem takiej siły, która mogłaby jej przeszkodzić w podążaniu odwieczną drogą do morza. Woda pokonuje przez ustępowanie. Nigdy nie atakuje, lecz zawsze wygrywa ostatnią bitwę”.
Subtelniejszą postacią wody jest para, która uważana jest w Chinach za symbol energii życiowej chi. Ci, którzy tę energię właściwie rozumieją i wykorzystują, mogą się otrzeć o nieśmiertelność. Mówi się o nich, w przenośni, że odżywiają się mgłą i rosą.
Początkowo taoizm nie tworzył żadnych systemów praktyki. Zjednoczenie się z Tao miało być wynikiem nie określonych ćwiczeń psychofizycznych, lecz przede wszystkim właściwego stosunku do życia (Lao Zi):
W ciszy i spokoju Wytyczonych ścieżekDotykam nieskończonej pustkiGdzie wspólne jest krążenie rzeczy,Widzę, jak się cofają,Dojrzewają i kwitną,I znów się cofająDo swoich korzeni.Taka jest cisza:Powrót soków w gląb korzeni,Co jest wiernością,Można rzec, stalością woli BogaI wiedzą tej stalości,Którą zwą oświeceniem.[...]
Z czasem jednak pojawiły się proste praktyki, które w ostatecznym kształcie przybrały postać usystematyzowanych ćwiczeń, będących połączeniem oddechów, ruchów gimnastycznych i medytacji. Chodzi w nich o harmonizowanie krążenia energii chi za pomocą wszystkich tych elementów. Metaforycznym odpowiednikiem tego procesu określa się oddech. I właśnie to miał na myśli jeden z mistrzów mówiąc, że „oddech prawdziwego mędrca wychodzi aż z pięt, a oddech zwykłego śmiertelnika wydostaje się z gardła”.
Człowieka uznaje się często za mikrokosmos, który w skali mikro odpowiada otaczającemu nas kosmosowi. W Tai Chi kolisty, harmonijny ruch ciał niebieskich odwzorowuje się w harmonijnym krążeniu wewnętrznej energii. Krążenie takie jest punktem wyjścia procesu wewnętrznej przemiany. Przyjmując symbolikę alchemiczną można by rzec, że energia ulega swoistej destylacji, przybierając w trakcie tego procesu coraz bardziej subtelną postać. Wyróżnia się tutaj trzy zasadnicze stadia. W pierwszym przemianie ulega najniższa postać energii, związana z życiem seksualnym. W drugim następuje podgrzanie energii chi po to, by w trzecim przemieniła się ona w najbardziej subtelną postać energii duchowej (shen). .
Podstawą tego procesu jest oddech oraz koncentracja świadomości, co przypomina nieco praktykę Jogi, a zwłaszcza jej tantryczne odmiany.
W przypadku Tai Chi uruchomienie wewnętrznego krążenia energii uzyskuje się przez wykonywanie określonych ruchów rąk i nóg. W ten sposób następuje aktywizowanie krążenia energii w poszczególnych kanałach. Bezpośrednio z ruchami współdziałają też właściwa koncentracja wzroku i wewnętrzne skupienie się na ruchu.
Centrum każdego ruchu jest zawsze miejsce położone około 3 cm poniżej pępka, nieco w głąb ciała. Chińczycy nazywają go Tan-tien (Medytacja z Centrum-Hara). Jest to zarazem środek ciężkości, a więc koncentracja na nim zapewnia poczucie równowagi. Praktykujący stara się wyprowadzić każdy ruch właśnie z tego miejsca.
Koncentracja na tym ośrodku jest jedną z form taoistycznej praktyki medytacyjnej. Inne polegają na obserwacji lub liczeniu oddechów, a także na obserwowaniu przepływu strumienia świadomości bez prób ingerowania w jego przebieg. Wspólnym elementem wszystkich tych praktyk jest skupienie świadomości na określonym typie doznań. Przedłużenie tego skupienia prowadzi do uspokojenia umysłu. Często porównuje się ten stan do zwierciadła wody. Umysł będący pod wpływem medytacji staje się gładki jak woda w jeziorze i może dokładnie odbijać w sobie to, co jest dookoła. Tak uspokojony umysł staje się narzędziem do „tropienia śladów Tao”.
W Tai Chi przedmiotem skupienia jest sekwencja ruchów, oddech lub Tan-tien. Wszystkie te elementy składają się na pewną całość, która jest istotą praktyki. Pozostałe treści świadomości, niezwiązane z praktyką, ulegają w trakcie ćwiczeń wyciszeniu niejako przy okazji, ponieważ świadomość nie zatrzymuje się na nich. [...]
Jak wspomniano powyżej, zasadniczą częścią ćwiczeń jest wykonywanie ruchów. Nie znaczy to jednak wcale, że najważniejszą częścią tej praktyki jest mechaniczne kopiowanie określonych ruchów. Ważniejsze od tego jest nastawienie psychiczne, z którego w naturalny sposób wynika rozluźniony i kolisty typ ruchu. Korzystniejsze jest też medytacyjne zgłębienie istoty praktyki niż dokładne odtworzenie całej zewnętrznej struktury. Al Chung-liang, nauczyciel Tai Chi, zachęca wręcz do twórczości: „Każda forma jest tylko jednym z możliwych przejawów istoty Tai Chi. Nie upierajcie się więc przy czymś, co jest jedynie częścią całości. Jeśli będziecie sztywno trzymać się określonej formy nigdy nie napełnicie się prawdziwą treścią. Ślepe kopiowanie nie ma najmniejszego sensu. To przecież nie ma nic wspólnego z prawdziwą twórczością”.
Struktura sekwencji ruchowej Tai Chi jest jedynie pomocą dla uzyskania właściwego stanu umysłu. W różnych medytacjach dostarcza się adeptowi „przedmiotów” służących osiąganiu stanu skupienia, jak mantry, tematy, obserwacja oddechów. W Tai Chi tym narzędziem pomagającym w medytacji jest forma ruchowa. Nie należy zatem mylić środka prowadzącego do realizacji celu z samym celem praktyki.
Najdoskonalsze Tai Chi w swej najczystszej formie jest niemal niewidzialne, ulotne w swej naturze, umyka próbom opisu. Nie wiadomo po prostu, gdzie się jest. Tylko zagłębiając się w sam środek doświadczenia, można pojąć to wszystko samym sobą, uczynić ruchy wszechświata częścią samego siebie, gdyż dokładne spojrzenie na ten ruch może rozwinąć coś w sobie.
W tym stałym punkcie obracającego się świata,Ani cielesność, ani bezcielesność,Ani stamtąd, ani tam.W tym stalym punkcie istnieje taniec.Ale ani bezruch, ani ruch,I nie nazywaj tego trwałością,Gdzie przeszłość i przyszłość razem się łączą,Ani wznoszenie, ani opadanie,Za wyjątkiem tego punktu, tego stałego punktu,Taniec nie istnieje,I istnieje tylko ten taniec.
T. S. Eliot
ĆWICZENIE
Przyjąłem za wskazówkę zachętę Al Chung-lianga do twórczego podejścia do Tai Chi i zamiast standardowych figur i ruchów proponuję medytację o charakterze jednostkowym, bez balastu czyichś doświadczeń. Tradycjonaliści na pewno się obruszą, ale niech każdy ma szansę wnieść coś od siebie, a przecież to jest sensem każdej medytacji.
Zapoznaj się najpierw z ogólnymi wskazówkami dotyczącymi praktyki Tai Chi. Pomocne będą uwagi osób praktykujących. Tutaj podaję tylko kilka ogólnych detali:
· oddech jest naturalny i dostosowany do ruchu (nie należy go kontrolować),
· ruch ma charakter kolisty i ciągły (jeden gest przechodzi w drugi),
· ćwiczeniu towarzyszy wyobrażenie poruszania się w czymś gęś-ciejszym od powietrza, a ciało pozornie traci na wadze i gęstości (jak w wodzie),
· ruchowi towarzyszy świadomość przepływu energii,
· ręce poruszają się luźno, a nogi są lekko ugięte w kolanach,
· ćwiczeniu towarzyszy świadomość przynależności dolnej części ciała do ziemi a górnej do nieba,
· środek ciężkości jest w dole brzucha,
· tempo ćwiczenia jest zwolnione i stałe od początku do końca.
1. Wybierz sobie wolną przestrzeń o powierzchni kilku metrów kwadratowych, w pokoju lub na świeżym powietrzu, np. na leśnej polanie lub w innym odosobnionym miejscu.
2. Stań luźno na lekko ugiętych nogach, oddychaj przez chwilę uspokajając oddech i skoncentruj się w dole brzucha.
3. Zaczniej wykonywać serię kolejnych ruchów ciała, uwzględniając zarówno ruchy rąk, nóg jak i przemieszczanie ciała. Pamiętaj o ogólnych zasadach ruchu, ale choreografia twoich ruchów powinna być spontaniczna. Przez cały czas koncentruj się na doznaniach ruchu tak, jakbyś stanowił z nim jedność. Gdy pojawią się jakieś myśli, emocje i inne czynniki rozpraszające uwagę, nie zatrzymuj świadomości na tym czynniku lecz skieruj ją na doznaniu ruchu.
4. Jeśli po pewnym czasie uznasz, że chcesz zakończyć swój „taniec”, zrób to.
5. Pozostań przez chwilę w bezruchu, przymknij lekko oczy. Staraj się zachować w sobie ciszę i spokój umysłu powstałe w trakcie medytacji.
6. Wróć do codziennych zajęćAndrzej Bednarz – Medytacja. Teoria i praktyka
rinoringo