00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:02:05:Potrzebuję pieniędzy.|Rzeczywicie, wspaniały poranek. 00:02:08:Słońce wieci, ptaki piewajš. 00:02:11:Jedyny dentysta, którego znam,|który nie potrafi zrobić kasy. 00:02:14:Doprawdy?|A jej ojciec? 00:02:16:Jako dentysta mój mšż odniósł sukces. 00:02:20:A tamto to inna sprawa.|Jest na to nazwa.|Defraudacja. 00:02:26:Wracajšc do tematu to ile potrzebujesz kochanie? 00:02:29:Pięć chyba wystarczy. 00:02:31:Tysięcy? Na co? 00:02:35:Twój ojciec byłby dumny. 00:02:39:Zobaczę, co da się zrobić. Życzę paniom miłego dnia. 00:02:44:Będzie miły, jeli zrobisz mi przysługę i umrzesz. 00:05:02:Słucham?|Grozisz mi? 00:05:06:Raczej nie.|Zmieniłam zdanie OK? 00:05:10:Tak, oddam ci twojš kasę. 00:05:20:Dzień dobry doktorze. 00:05:23:Dobre wieci, Monsieur Boulez.|Nie będziemy rwać. 00:05:27:Wystarczy borowanie. 00:05:29:- Żadnego borowania.|- Żadnego borowania? 00:05:31:Żadnego borowania. Nie znoszę borowania. 00:05:33:Więc proszę mnie upić, wyrwać zšb|a dalej będziemy kumplami. OK? 00:05:38:Dobrze. 00:05:46:Hamburgera i frytki.|Tym razem wezmę hamburgera bez majonezu. 00:05:51:Bez majonezu?|Bez. Ani trochę. 00:05:56:I tak da mi majonez.|Mogę co powiedzieć? 00:06:00:Zostaw sukę! 00:06:03:- Słucham?|- Twojš żonę. 00:06:05:Zostaw jš. Znajd sobie kogo i zacznij od poczštku. 00:06:08:Posłuchaj, wiem, że to nie moja sprawa. 00:06:10:Wiem, że pracuję dla ciebie dopiero od trzech tygodni. 00:06:13:Ale mówię ci, co widzę. 00:06:16:Twoja żona nie jest dobrš osobš. 00:06:18:Spodziewasz się argumentów? 00:06:20:Dlaczego się męczysz?|Rozwied się z niš. 00:06:22:Nie mogę sobie na to pozwolić.|Zrujnuje mnie. 00:06:25:Już płacę za długi jej ojca. 00:06:27:Więc będzie mnie skubać,|aż dług nie zostanie spłacony. 00:06:30:Ona jest urocza.|Nie może nic zrobić. Jej matka... 00:06:34:Bardzo sprytny sposób na...? 00:06:37:Ona jest szatanem. 00:06:40:Zrobisz wiatu przysługę... 00:06:42:...jeli jš wykończysz. 00:06:46:Znasz kogo, kto zrobiłby to? 00:06:48:Obecna firma wykluczona? 00:06:52:Teoretycznie?|Albo chcesz znać cenę? 00:06:54:Powinna porozmawiać z mojš żonš.|Zarobiłaby fortunę. 00:06:58:- Dlaczego tak mówisz?|- Ubezpieczenie na życie. 00:07:00:Jestem więcej wart martwy niż żywy. 00:07:27:Do jadalni.|Zabierzcie te mieci. 00:07:31:Możecie to robić wolniej? 00:07:34:Ty pewnie jeste naszym nowym sšsiadem.|Jestem Nicholas Oseransky. Mów mi Oz. 00:07:40:Jimmy. 00:07:42:Jimmy Jones. 00:07:44:- Czy my się znamy?|- Nie. 00:07:46:Jeste pewien? 00:07:48:Tak. Mam pamięć do twarzy. 00:07:50:Zabawne. Wyglšdasz znajomo.|Skšd jeste? 00:07:54:Gdzie to dać? 00:08:11:Cisza! 00:08:25:U góry, z tyłu sypialni. 00:08:27:Co mówiłe? 00:08:32:Dobrze się czujesz? 00:08:34:Na pewno? Wyglšdasz jak naćpany. 00:08:40:Włanie zjadłem hamburgera. 00:08:42:Był z majonezem? 00:08:45:Wiesz, dlaczego oni to robiš? 00:08:47:Każdy Indianin wie... 00:08:49:...że jedynym dodatkiem do hamburgerów... 00:08:53:...jest keczup! 00:08:55:Albo jeden z tych waszych sosów, które tu macie! 00:08:59:A które zawierajš majonez. 00:09:01:Mówię ci, kiedy dajš majonez mam ochotę kogo zabić. 00:09:05:Naprawdę nie chciałem cię denerwować. 00:09:08:A kto się denerwuje? Tylko rozmawiamy. 00:09:14:Powinienem ić do domu. 00:09:17:- Mam nadzieję, że poczujesz się lepiej.|- Tak, dziękuję. 00:09:23:- Oz.|- Tak! 00:09:26:Dzięki że... 00:09:28:...powitałe mnie w sšsiedztwie. 00:09:42:Pakować się, wyjeżdżamy! 00:09:44:O Boże! 00:09:48:O Boże!|Włanie byłem u nowego sšsiada.|Wiesz, kto to jest? 00:09:53:Przypuszczalnie mi powiesz. 00:09:55:Jimmy "Tulipan" Tudeski.|A to co oznacza? 00:09:58:Jimmy Tulipan był w gangu Gogolaka. 00:10:03:Węgierski gang w Chicago. 00:10:06:A ten facet, Jimmy, był prawš ręko Laszlo Gogolak'a. 00:10:21:Niezły jest.|Sophie, ten facet zabił 17 ludzi. 00:10:25:Dlaczego ma takš głupiš ksywę?|"Tulipan"?|Taki kwiat sobie wybrał. 00:10:28:Wysyłał je na pogrzeby ofiar. 00:10:31:- Chyba wiem, dlaczego on tu jest.|- Ukrywa się. 00:10:34:Wsypał Laszlo Gogolak'a.|I teraz Laszlo posiedzi do końca życia. 00:10:38:Jimmy dostał tylko 5 lat. Dave powiedział mi,|że nie skorzystał z programu ochrony wiadków. 00:10:42:Ochrony? Przed...? 00:10:44:Na pewno synem Laszlo - Janni,|z pewnociš 00:10:47:...wyznaczył już cenę za jego głowę. 00:10:50:Masz na myli kontrakt? 00:10:52:Mafijny kontrakt? 00:11:20:Czujesz się lepiej?|Tak, dziękuję. 00:11:23:Dobrze. Wybierzmy się na przejażdżkę. 00:11:25:- Przejażdżkę?|- Tak, przejażdżkę. 00:11:28:Nie znam nikogo innego w miecie. 00:11:30:Pomylałem, że moglibymy się przejechać. 00:11:33:Mógłby pokazać mi okolicę,|no wiesz. 00:11:36:To cię nie zabije. 00:11:38:Obiecujesz? 00:11:41:- No, więc zakładam, że nie jeste Kanadyjczykiem.|- Tylko przez małżeństwo. 00:11:45:- Skšd jeste? Z Chicago. 00:11:48:Nie z "Chicago". Z Chicago. 00:11:51:Urodziłem się tam, ale naprawdę nie wiem nic więcej o Chicago. 00:11:58:Nie jestem w żaden sposób zwišzany z Chicago. 00:12:03:Ja jestem z Jersey.|New Jersey? 00:12:06:Tak. New Jersey. 00:12:08:Jeżeli jeste z Jersey to jeste z Jersey. 00:12:11:Jersey to kolejne miejsce, o którym absolutnie nic nie wiem. 00:12:19:- Zawsze jeste taki nerwowy?|- Tak. 00:12:23:Jak wszystko inne, co złe w moim życiu... 00:12:25:Wszystko zaczęło się od tej małej pani. 00:12:27:Z tyłu domu, jej ojciec i ja|prowadzilimy razem praktykę dentystycznš. 00:12:32:- Jeste dentystš?|- Obawiam się, że tak. 00:12:35:Jeste w nastroju samobójczym? 00:12:37:Czemu tak sšdzisz? 00:12:39:Czytałem, że dentyci majš skłonnoć do samobójstw. 00:12:42:Jimmy, mogę nienawidzić swojego życia,|ale na pewno nie chcę umrzeć. 00:12:46:Przyzwyczaj się do tego, ponieważ umrzesz. 00:12:49:Zabije cię!|Uduszę cię! 00:12:54:Wszyscy umierajš. 00:12:58:Wczeniej lub póniej. Tulipana? 00:13:00:Nie! 00:13:03:No, więc mówisz, że twój teć... 00:13:06:No cóż, jak na ironię, popełnił samobójstwo. 00:13:09:Statystyki nie kłamiš.|Został przyłapany na molestowaniu pacjenta. 00:13:13:Nieletniego pacjenta.|Nieletniego męskiego pacjenta. 00:13:16:Proszę przestań.|Wiem. 00:13:19:No, więc ten dzieciak zaczšł go szantażować. 00:13:20:W tym samym czasie, IRS zdecydowało rozpoczšć dochodzenie|przeciwko niemu za oszustwo podatkowe. 00:13:24:No wiec wielki Aaron potrzebował forsy i to szybko. 00:13:27:Poszedł do lichwiarza... 00:13:29:...uzyskał pożyczkę pod naszš firmę... 00:13:31:...o czym ja nie miałem pojęcia... 00:13:33:- ...po czym - - |- Pognał do Vegas, Atlantic City, Reno. 00:13:36:Przegrał wszystkie pienišdze i zostawił ci rachunek. Mam rację? 00:13:40:Dokładnie. 00:13:43:Więc po tym całym skandalu 00:13:48:...moja żona i jej matka postanowiły, że najlepiej będzie,|jeli przeprowadzimy się tutaj. 00:13:53:Lubisz żyć w Kanadzie? 00:13:55:Nie, mieszkam tutaj z żonš. 00:14:02:Jeste pewien, że jeste dentystš?|Tak, czemu? 00:14:05:Nigdy nie spotkałem dentysty, którego polubiłbym. 00:14:08:Cóż, staram się robić to|tak bezbolenie jak to tylko możliwe. 00:14:12:Ja również. 00:14:27:No to będzie dobrze. Cieszę się żemy się poznali. 00:14:32:Wiesz, co? Ja też. 00:14:36:- Możesz już ić.|- wietnie. 00:14:40:Tak, kochanie? 00:14:42:Dzięki Bogu jeste w domu. 00:14:44:Dzięki Bogu jestem w domu? 00:14:46:Mam pomysł. Wymyliłam, w jaki sposób|spłacimy długi taty. 00:14:49:Pójdziesz do pracy. 00:14:52:Nasz nowy sšsiad.|Mówiłe, że jest cena za jego głowę? 00:14:56:Planujesz zabić sšsiada? 00:14:59:Oto, co zrobisz.|Pojedziesz do Chicago... 00:15:03:...znajdziesz tego,|kto oferuje cenę za jego głowę. 00:15:06:Za głowę Jimmy'ego Tudeski?|Powiesz mu, że wiesz gdzie on jest... 00:15:10:...wynegocjujesz odpowiedniš cenę. 00:15:12:Odpowiedniš cenę za kontrakt mafijny. 00:15:16:Czy to jest problem?|Poza tym, że będę wspólnikiem morderstwa? 00:15:21:Przecież to morderca.|Sam to powiedziałe. 00:15:23:Jeszcze jeden powód, aby tego nie robić. 00:15:26:Cokolwiek on zrobił, był już w więzieniu,|spłacił swój dług względem społeczeństwa. 00:15:29:No, więc, teraz może spłacić nasze długi. 00:15:32:Dobrze, wiem, że może zabrzmi to dziwnie... 00:15:35:...lecz ja spędziłem z tym gociem dzisiaj trochę czasu... 00:15:38:...i on jest całkiem miły. 00:15:40:A poza tym, on mi nic nie zrobił. 00:15:43:- On przyszedł do mnie.|- Co?? 00:15:46:Przyszedł do mnie!|Zwierzę! Przystawiał się do mnie! 00:15:49:Kiedy? 00:15:51:Wczenie. Dzi rano.|Przed twoim przyjciem. 00:15:54:On powiedział, że jeszcze się nie spotkalicie. 00:15:57:Komu wierzysz?|Mordercy czy żonie? 00:16:00:Muszę odpowiedzieć?? 00:16:02:Powiedzmy, że... 00:16:04:...on rzeczywicie przystawiał się do ciebie.|Ten facet był w więzieniu. 00:16:07:On jest zrozpaczony.|On przespałby się z maszynkš do mielenia mięsa. 00:16:10:Ty winio! Napawasz mnie wstrętem! 00:16:13:Za drzwiami jest znany morderca,|który może wymordować nas, kiedy będziemy spać... 00:16:17:- ...a ty nie zamierzasz nawet ruszyć palcem!|- Zgadza się! 00:16:20:Nie zamierzam ruszać palcem,|bo to jest szaleństwo. 00:16:35:Zrób to dla mnie... 00:16:39:...dam ci rozwód. 00:16:42:Jeżeli nie zrobisz tego dla mnie,|przysięgam... 00:16:46:...uczynię twoje życie|cholernie nieprzyjemnym... 00:16:48:...te kilka przeszłych lat będš przy tym jak przyjemna wycieczka. 00:16:53:Już zarezerwowałam ci lot. 00:16:55:Wylatujesz jutro o 9 rano. 00:16:57:Lepiej zacznij się pakować. 00:17:09:Kiedy zamierzasz wrócić? 00:17:11:Muszę zaplanować twoje wizyty. 00:17:13:W przecišgu 2 dni. 00:17:15:- Wyjeżdżasz sam?|- Tak. 00:17:17:Dobrze. Wywiadczysz mi dużš przysługę, kiedy tam będziesz? 00:17:20:Wyjd gdzie i przeleć kogo! 00:17:22:Jill! ...
blah.blah.blah