Droga Krzyżowa dla dzieci (3).odt

(23 KB) Pobierz

 

 

 

I. Pan Jezus na śmierć skazany.
Dlaczego, Panie? Czy nikt nie staną w twojej obronie? Przecież tylu uzdrowiłeś, tylu nakarmiłeś chlebem. Nikt nie miał odwagi?
Nie dziecko. Ty też kiedyś zostaniesz sam. Ludzie cię nie zrozumieją, często potępią. Ojciec tak chciał, a ja przyjmuję wyrok, bo Cię kocham.

II. Pan Jezus bierze krzyż na swe ramiona.
Dlaczego wyciągasz ręce? Naprawdę sam chcesz nieść krzyż? Słaby jesteś Panie. Jest południe, a droga pod górę. Nie poradzisz. Pomogę Ci.
Nie dziecko. Sam będę dźwigał. Zostawię ci krzyżem ślad po ziemi, abyś poznał drogę swojego cierpienia i żebyś miał nadzieję.

III. Pan Jezus upada pod krzyżem.
Panie mój, pomogę Ci podnieść krzyż, oprzyj się o moje ramię. Ty masz zranione ręce, upadłeś na kamienie. Żołnierzu, dlaczego Go popychasz?
Nie dziecko. Ja poradzę. Ja dojdę do końca. Do końca cię ukochałem, chce, żebyś się to wszystko wykonało.

IV. Pan Jezus spotyka Matkę Bolesną.
Matko Bolesna. Dobrze, że przyszłaś. Wiem, że Twoją duszę przeszył miecz boleści. Dlaczego nie mówisz? On czeka na Twoje słowo.
Nie, dziecko, nie trzeba. Przecież On widzi ból w moich oczach. Przecież On czuje moje serce. Jemu nie trzeba słów. On wie, że Matka zawsze stanie pod krzyżem.

V Szymon z Cyreny pomaga Panu Jezusowi dźwigać krzyż.
Szymonie, nie wymawiaj się. Jesteś silniejszy ode mnie. Pomóż mojemu Panu dźwigać krzyż. Szymonie, przyjdź i pomóż. Panie Jezu, pozwól mi wziąć Ciebie za rękę. Będzie Ci lżej iść pod górę.
Dziecko moje, wiem, że chcesz mi pomóc, tyle ludzi będzie mi pomagać dźwigać krzyż.

VI. Święta Weronika ociera twarz Panu Jezusowi.
Weroniko święta, dobrze, że miałaś odwagę, aby przedrzeć się przez tłum i otrzeć swoją chustą twarz Panu Jezusowi. Panie mój, zobacz, jak wielu jest tych, którzy Cię kochają.
Wiem dziecko. Zauważę każdy gest dobroci. Krew i pot zalewa mi oczy. Ty, Weroniko, weź ode mnie moje zdjęcie.

VII. Pan Jezus po raz drugi upada pod krzyżem.
Oj, Panie, dlaczego nie kazałeś Szymonowi iść dłużej? Panie mój, sam chcę wziąć krzyż. Twoje ręce krwawią. Twoje nogi są zranione. Żołnierzu, dlaczego Go popędzasz?
Nic to, dziecko moje. Ty też wiele razy upadniesz, tylko ani na chwilę nie zostawaj na ziemi.

VIII. Pan Jezus spotyka płaczące niewiasty.
Zobacz, Panie, one wyszły, aby pokazać, że Cię kochają. Zobacz przez łzy, one płaczą nad Tobą.
Dziecko moje, ja tego nie chcę, ja chcę, żeby płakały nad tym, że ich dzieci są niedobre.
Panie, ja im powiem, że Ty za nie cierpiałeś a ja to widziałem.

IX. Pan Jezus po raz trzeci upada pod krzyżem.
Panie mój, Ty już nie wstaniesz. Przywarłeś do ziemi, jakbyś po raz ostatni chciał ją ucałować, świętą matkę ziemię. Panie, Ty przecież wiesz, że jestem bezradny. Nie udźwignę Ciebie ani Twego krzyża. O wy, wszyscy, którzy idziecie drogą, zobaczcie, czy jest cierpienie większe niż Jego cierpienie?
Nie, dziecko, nie wołaj, ja dojdę, jeszcze trochę. Tylko pamiętaj, że twój trzeci upadek bardzo mnie boli, ale zawsze ci przebaczę. Nie zostań na ziemi. Jeszcze trochę. Miej cierpliwość. Bądź mocny Stój prosto. Patrz ludziom i Bogu prosto w oczy

X. Pan Jezus z szat obnażony.
Dlaczego zdzierasz Mu szatę? To jedyna Jego własność. To dała Mu Matka. Okropny jesteś, oprawco. Panie, suknia przywarła Ci do zeschniętych ran. To nic, Panie, że jesteś nagi, dla mnie jesteś święty.
Dziecko moje. Bardzo mnie bolą grzechy nieskromności. Zostań zawsze święty, nawet gdyby ludzie ze wszystkiego cię obdarli, z ubrania i z dobrego imienia, miej czyste oczy, dobrą myśl i święte serce.

XI. Pan Jezus do krzyża przybity.
Całuję Twoje święte stopy, które chodziły po ziemi i uczyniły ją świętą. Całuję Twoje dobre ręce, które błogosławiły, rozdawały chleb.
Dobrze, dziecko. To już mój pogrzeb. Gdy będę podwyższony na krzyżu, pociągnę wszystkich do siebie. Pamiętaj, dla ciebie zostawię ha krzyżu zawsze otwarte ramiona i otwarte serce.

XII. Pan Jezus na krzyżu umiera.
"Wykonało się, Ojcze, w ręce Twoje polecam ducha mojego". Klękam przed Tobą, ukrzyżowany Panie mój. Wiem, że nikt nie będzie kochał mnie bardziej. Pozwoliłeś na zawsze otworzyć swoje serce. Nie odejdę stąd. Nie umiem Cię kochać bez słowa tak jak Twoja Matka. Nie zasłużyłem, abyś kochał mnie jak Jana. Zostanę z Magdaleną, której przebaczyłeś grzechy. Całuję Twe święte stopy, obmywam je łzami, do serca przytulam. Jezu, Boże mój ukrzyżowany, Ty dla mnie jesteś zawsze Bogiem żywym.

XIII. Pan Jezus zdjęty z krzyża.
Matko Bolesna, Ty w stajence tuliłaś Dzieciątko. Dziś jesteś Matką Bolesną. Wezmę Cię odtąd do siebie. Chcę być Twoim synem. Wiem, że nigdy nie straciłaś wiary. Wiem, że zawsze miałaś wielką nadzieję. Naucz mnie tak wierzyć, tak ufać i tak kochać Boga jak Ty.

XIV. Pan Jezus do grobu złożony.
Józefie z Arymatei, dobry jesteś, że użyczyłeś grobu naszemu Panu. Ja wiem, że On zmartwychwstanie. To nic, że przytłoczyli grób kamieniem, że zapieczętowali, że postawili straże. Wiem, Panie, że trzeba mi przeżyć wiele piątków. Nie dozwól mi stracić cierpliwości i wytrwałości. Po piątku przyjdzie radość Wielkiejnocy. A gdy spotkam Cię po zmartwychwstaniu, wyznam Ci z Piotrem: Tak, Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham.

 

 

 

 

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin