Objawienie fatimskie.doc

(30 KB) Pobierz
UFOsajt - Objawienia w Fatimie

Objawienia w Fatimie

                  Jest 13 maja 1917 roku. Bawiąca się w Nova da Iria trójka dzieci Łucja, Francisco                   i Jacynta zauważają postać przepięknej kobiety, której szaty zdawały się według opisu Łucji być zrobione ze światła. Istota ta pojawiała się tego samego dnia przez sześć kolejnych miesięcy. Rozmawiała z tylko z najstarszą z nich Łucją, która miała wtedy 10 lat, nawołując do ofiarowania się Bogu, modlitw, nawrócenia, pokoju. Jak dowiadujemy się z pamiętników Łucji dane jej było dzięki tej istocie zobaczyć piekło i poznać tajemnice przyszłości świata. Opowiedziała o nich dopiero w 1941 roku zachowując jednak dla siebie trzecią część Sekretu powierzonego jej w czasie objawienia w dniu 13 lipca 1917 roku. Słynną trzecią tajemnicę fatimską w formie listu do lokalnego biskupa przekazała na przełomie 1943 -1944 roku z deklaracją , że dokument ten powinien być ogłoszony przed 1960 rokiem. Jak wiemy, żaden z papieży do dzisiaj tego nie zrobił. Każde kolejne objawienie w 1917 roku gromadziło pod Fatimą coraz więcej ludzi. Apogeum miało miejsce podczas ostatniego spotkania z Matką Boską gdy ok. 70 tysięcy ludzi oglądało tzw. "cud słońca".

Kontrowersje

                  Dotychczasowe spory o wydarzenia z 1917 roku wokół małej, nieznanej wówczas portugalskiej, wiejskiej gminy liczącej niespełna 2500 mieszkańców wykształciły wśród zainteresowanych różne reakcje. Pierwszą określić można jako religijną. Została ona wsparta,               po wieloletnich dochodzeniach, oficjalnym stanowiskiem Kościoła Katolickiego uznającym prawdziwość opisywanych przez trójkę małych dzieci z osady Aljustrel spotkań z Matką Boską. Druga formułowana z pobudek religijnych odrzuca autentyczność tej historii nie widząc powodów, aby Matka Jezusa Chrystusa szukała sobie pośredników z ludźmi w tak prowincjonalnym miejscu         i poprzez tak nieuświadomione jednostki jak kilkuletnie dzieci nie uczęszczające nawet do szkoły. Inna postawa, wyrażana głównie wśród niewierzących, podważa realność opisywanych zdarzeń. Sugeruje się, że tym bardzo biednym dzieciom przywidziały się spotkania, których z powodów religijnych bardzo pragnęły lub w ogóle wszystko to wymyślił kościół dla swoich ideologicznych celów. Są również tacy, którzy widzą w tym fenomen zjawisk paranormalnych. Pewien rodzaj doświadczenia z niewidzialnymi istotami, które żyjąc w innym wymiarze przedstawiły się dzieciom zgodnie z ich oczekiwaniami.

                    Dziwne analogie

                       Ostatnio pojawiły się sugestie, że wiele elementów opisywanych przez Siostrę Łucję i świadków objawień gromadzących się co miesiąc w Nova da Aria przypomina typowe zjawiska fenomenu UFO. Opisy Łucji mówią o kolorowych światłach, błyskach, tryskających promieniach, ognistych kulach. Na przykład w niewielkiej książce Atonio A. Borelli pt. "Fatima: orędzie tragedii czy nadziei?", w oryginale wydanej w archidiecezji prymasowskiej Braga w Portugalii, znaleźć można wiele ciekawych sformułowań zaczerpniętych z opowiadań naocznych świadków tamtych wydarzeń. Przed drugim objawieniem zgromadziło się około 50 osób. Niektórzy z nich twierdzili, że "... światło słoneczne jakby przygasło w pierwszych minutach po rozpoczęciu rozmowy. Inni zauważyli, że krzew, nad którym Matka Boska się ukazała, jakby uginał się pod ciężarem "czegoś" /.../ niektórzy z widzów słyszeli dźwięk podobny do brzęczenia pszczoły". To ostatnie sformułowanie może zelektryzować ufologa. Jest bardzo wiele opisów obserwacji tego fenomenu, gdzie mówi się o dziwnym dźwięku podobnym do buczenia transformatora emitowanym przez niezidentyfikowany obiekt. Dalej czytamy u Antonio Borellego: "Kilka osób znajdujących się najbliżej miejsca objawień zauważyło, że górne gałązki krzewu, nad którym ukazała się Najświętsza Panna, były pochylone w tym samym kierunku, jakby pociągnięte szatami Dziewicy. Dopiero po paru godzinach powróciły do swojej naturalnej pozycji." Podczas trzeciego objawienia 13 lipca Pan Marto, ojciec Jacynty i Francisca "... usłyszał również szept czy raczej brzęczenie podobne do odgłosu wydawanego przez muchy uwięzione w dzbanie". Piąte objawienie zgromadziło około 15-20 tysięcy ludzi. W cytowanej publikacji znajdujemy taki opis sytuacji: "nagłe obniżenie temperatury, przygaśnięcie słońca do tego stopnia, że można było widzieć gwiazdy, oraz rodzaj deszczu jakby płatków kwiatów lub śniegu, które znikały przed dotknięciem ziemi. Tym razem pojawiła się na horyzoncie świetlista kula i majestatycznie zaczęła się przesuwać ze wschodu na zachód i z powrotem, już po końcu objawienia." Szczególnie interesujące oprócz tej świetlistej kuli są tutaj spadające "płatki kwiatów". Takie "anielskie włosy" niejednokrotnie pojawiały się w czasie manifestacji UFO między innymi we Francji w 1952 roku czy na Florydzie w 1957 roku. To co się działo 13 października 1917 roku w Cova da Iria było rozsławiło na cały świat Fatimę i wydarzenia jakie się w niej rozgrywały. Gdy trwały wizje dzieci około 70 tysięcy widzów stało się świadkami "cudu słońca". Ten fragment polskiego tłumaczenia książki wydanej w archidiecezji prymasowskiej w Braga w Portugali zacytujemy prawie w całości : /.../ Łucja krzyknęła: Spójrzcie na słońce!, chmury nagle rozstąpiły się i słońce ukazało się oczom zebranych jak olbrzymi, srebrny dysk /podkreślenie autora/. Świeciło ono z nigdy dotychczas nie widzianą intensywnością, ale nie oślepiało. Trwało to krótką chwilę kula zaczęła "tańczyć". Jak gigantyczne koło ognia, słońce nagle zawirowało. Zatrzymało się na chwilę i zaczęło się obracać wokoło własnej osi z zawrotną szybkością. Brzegi jego stały się purpurowe i zaczęło się ślizgać po niebie jak wir, rzucając czerwone języki ognia. /.../ Pędzona szaloną siłą kula ognia zatrzęsła się               i zdawała się spadać zygzakiem na przerażony tłum. Wszystko to trwało może 10 minut. W końcu słońce tym samym zygzakowatym szlakiem powróciło na swoje miejsce i znów, uspokojone jak codziennie, zaczęło świecić swym normalny blaskiem." Jest to niezwykle sugestywny opis fenomenu, który przez wielu ludzi nie znających miejsca i czasu zdarzenia mógłby być potraktowany jako manifestacja niezidentyfikowanego obiektu latającego. Czy w istocie tak było? Nie będzie łatwo wyjaśnić tego typu tajemnic. Nasuwają się tutaj pytania o fundamentalnym znaczeniu. Są też pewne niezwykłe, współczesne fakty, które sugerowały taką ewentualność.

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin