0:00:01:Napisy konwertowane za pomocš: ASS subs Converter. 0:00:10:Z malutkiej magnolii 0:00:15:kiełkuje historia, która, 0:00:20:mówi ci, co jutrzejszy dzień przyniesie nam. 0:00:33:Te słowa, które wypływajš z twej pełnej bólu duszy. 0:00:44:Tylko ty i twój miech zamieszkujecie serce me. 0:00:50:Powiedz, że wszystkie nasze marzenia, 0:00:55:nawet te małe i nierealne, 0:01:00:spełniš się... 0:01:04:Zbierzmy je jak udane plony. 0:01:10:Schowajmy je, gdzie głęboko w naszych sercach. 0:01:15:A twój nieuchwytny umiech 0:01:21:jest niczym melodia obietnicy, 0:01:24:unoszšca się w moich marzeniach... 0:01:52:Touko. 0:01:59:Tak, wysłałem terminarz do drukarni. Tak... Tak... 0:02:10:Nie mówiłem ci już? 0:02:12:Nie możesz jeć ksišżek, jak inni patrzš. 0:02:16:Ale, byłam głodna... 0:02:23:Od teraz, możesz jeć ksišżki tylko |przy naprawdę bliskich ci osobach. 0:02:27:To bardzo ważne, więc nigdy o tym nie zapominaj. 0:02:31:Bliscy ludzie? 0:02:33:Tak. Ludziom, którym możesz pokazać swoje |prawdziwe "ja". Tym, których kochasz. Swojemu pisarzowi. 0:02:44:Mojemu pisarzowi? 0:02:46:Tak, którego dnia na pewno się pojawi. Nie zapomnij o tym! 0:02:52:Dobrze! 0:03:10:Hej, Touko! 0:03:12:Pożyczysz nam notatki? 0:03:15:Trochę nam się przysnęło! Chodzi nam o Man'yoshu... 0:03:19:Man'yoshu to najwybitniejszy tomik poezji Japońskiej. 0:03:24:Otomo no Yakamochi dopiero co wydało go w dwudziestu tomach. 0:03:29:Jest tam blisko 4500 cudownych wierszy! 0:03:35:Zdecydowanie różni się od kolekcji Kokin Wakashu. |Większoć wierszy jest napisanych przez nieznanych autorów. 0:03:44:Słyszycie ten donony głos w swojej duszy? 0:03:47:Pełny powagi i spokoju, ale namiętny! 0:03:50:Taa... Tak. 0:03:56:"Czekam na ciebie pod rozwijajšcš się wierzbš, rosnšcš na |przeciw rzeki, zasłaniajšcš lšd po drugiej stronie." 0:04:03:Widzicie to? 0:04:06:Ona czeka za rzekš, pod kwitnšcš wierzbš, 0:04:10:boi się ogarniajšcej wody, ale czeka na chłopaka, którego kocha! 0:04:14:A kiedy jego nadal brak, ona niecierpliwie przestępuje z nogi na nogę! 0:04:20:To takie romantyczne! 0:04:22:Wtedy jaki kwiat zaczyna kiełkować wród zieleni! 0:04:26:Kwiat? 0:04:27:Może jaki szybki wyskok! 0:04:30:Wyskok? 0:04:31:To by była kwiatowa uczta, jak wiosnš. 0:04:35:Pierwsze zakwitły by drzewa Angeliki. 0:04:37:Potem fuki i wymienita orlica pospolita! 0:04:39:Wszystkie wiersze sš piękne i pyszne! 0:04:42:Pyszne?! 0:04:46:Jeli można by zrozumieć Man'yoshu przez |zjedzenie go, na pewno by tak smakował. 0:04:53:Naprawdę kochasz literaturę, Touko! 0:04:58:Nieważne, zabierzemy cię na co dobrego, jeli pożyczysz nam notatki! 0:05:03:Pewnie! Uwielbiam słodycze. 0:05:10:Smacznego! 0:05:12:Smacznego! 0:05:16:Pycha! 0:05:17:Niesamowite! 0:05:22:Cieszę sie, że tu jestemy. 0:05:23:Prawda, prawda! 0:05:27:Wypływa z tego całe może cukru! 0:05:30:A ta czekolada jest naprawdę przepyszna! 0:05:35:Nie jest gorzka? 0:05:37:Smakuje jak gorzka czekolada. 0:05:39:Nie? 0:05:40:Ach... tak! Ma dojrzały smak, jak Dama kameliowa Dumana. 0:05:49:To ciastko też jest dobre! 0:05:51:Co to jest? 0:05:52:Ostre! 0:05:52:To pierniczki. 0:05:55:Faktycznie, macie rację, jest trochę goršce. 0:05:58:Jak opowiadania Joei'a. 0:06:01:Jest dobre, ale dekoracja jest taka sobie. 0:06:03:No! 0:06:04:No! 0:06:10:Ryuuto! 0:06:15:Twój chłopak? 0:06:16:Niesamowite, Touko! 0:06:17:Nie, on jest dla mnie jak brat. 0:06:20:Przepraszam, włanie sobie co przypomniałam. 0:06:25:Narazie. 0:06:32:Touko jest dziwna. 0:06:35:Strasznie dużo mówi, ale ja w ogóle tego nie czaję. 0:06:38:Zawsze jest w tym swoim małym wiecie marzeń. 0:06:41:Jest beztroska! 0:06:44:Nie musisz się zadręczać, skoro możesz jeć tylko ksišżki... 0:06:48:Chciałam tylko z nimi porozmawiać. 0:06:50:Zabrały cię do kawiarenki tylko |dlatego, ze pożyczyła im notatki... litoci. 0:06:56:To było podłe. 0:06:58:Nie mogę im powiedzieć prawdy. 0:07:02:Ale ta polewa i ciasto malinowe smakowały dokładnie |jak Ania z Zielonego Wzgórza L. Montgomery. 0:07:07:A sernik przypominał mi Tonio KrĂśger Thomasa Manna! 0:07:12:To naprawdę zabawne, wyobrażać sobie co czym może być. 0:07:15:Żal! 0:07:17:Niby dlaczego wyobrażanie sobie tego jest żałosne? 0:07:21:Tak wyglšda życie dziewczyny, która musi jeć ksišżki, aby przeżyć! 0:07:25:Tak, tak. 0:07:27:Martwiłe się o mnie, prawda? Dziękuję. 0:07:31:To dlatego, że kocham cię jak nikogo innego na wiecie. 0:07:39:Co za "jak nikogo innego"? 0:07:42:To znaczy, bardziej niż kogokolwiek innego... 0:07:53:Gdzie obiad? 0:07:54:Wreszcie wróciłe? 0:07:56:Już jestem, ciociu. 0:08:15:Jej rodzice zginęli w wypadku? 0:08:18:Biedactwo. 0:08:23:Tato! Mamo! 0:08:48:Dobranoc, ciociu. 0:09:16:Twoja matka również nosiła warkocze jako uczennica. 0:09:19:Warkocze to punkt rozpoznawczy literackiej dziewczyny. 0:10:20:Przepraszam, że musiała czekać. 0:10:24:Touko? 0:10:28:Tej ksišżki nie można tak po prostu wyrzucić! 0:10:34:Proszę jš jeszcze raz przeczytać! 0:10:47:Przypominajšc Niebo 0:10:53:Hatori i Itsuki. 0:11:01:Oczarowała mnie ich miłoć. 0:11:07:Muszę wiedzieć więcej. Hatori jest jak ptak... 0:11:12:Kocham jš. Naprawdę, naprawdę jš kocham! 0:11:21:Pierwszy raz poczułam co takiego! 0:11:24:Jest całkiem inna od wszystkich ksišżek, jakie do tej pory czytałam! 0:11:32:Gdzie to jest? 0:11:40:W porzšdku! 0:11:52:Inoue Miu. 0:11:55:Kto to jest? 0:11:57:Ja też nie wiem! 0:11:59:Wiem tylko, że napisze niezwykłš |opowieć, której jeszcze nikt nie czytał! 0:12:16:Ciociu, już jestem! 0:12:22:Co jest, Touko? 0:12:27:Co ja mam zrobić? 0:12:28:Serce nie przestaje mi walić! 0:12:31:To cudowne ale bolesne, wesołe ale tragiczne! 0:12:34:Od wczoraj zbieram na Mogiłę złocienia |Itou Sachio, ale teraz już jej nie potrzebuję! 0:12:41:W życiu się tak nie czułam! 0:12:44:Więc, w końcu się zakochała. 0:12:49:Kto to jest? 0:12:52:Pytasz o autora? 0:12:53:Nawet nie wiem czy to chłopak czy dziewczyna. 0:12:57:Wiem, wiem. Miłoć nie wie co to nieznane... 0:13:01:Zaraz, jak to nie wiesz czy to chłopak czy dziewczyna? 0:13:04:Musisz to zachować dla siebie, ale... 0:13:12:Nie, nie! Nie mogę tego powiedzieć! 0:13:14:Na pewno jš wydadzš. Ale jeli co pójdzie le...? 0:13:27:Nie zapomnij zjeć obiadu. 0:13:32:Dzi na drugie niadanie Musashino Kunikidy Doppo. Smacznego. 0:13:42:Co za ciepły, nostalgiczny smak, jak |kulki ryżowe w drodze powrotnej... pycha! 0:13:49:Może spróbuję też tego, jako przekšski. 0:13:54:Posłuchaj, Touko. Nawet jeli będziesz |mnie o to pytać codziennie, nie powiem ci. 0:13:59:To poufne informacje. 0:14:09:Przypominajšc Niebo jest na licie. 0:14:16:Taaak! Hura, hura! 0:14:19:Nie, to jeszcze nie koniec... Touko? Słuchasz? 0:14:33:Wychodzę! 0:14:55:Zrozumiesz, kiedy przeczytasz. 0:14:57:Jest bardzo ciepła i przyjemna, a kiedy jš |odłożysz nadal wypełnia się uczucie szczęcia! 0:15:03:Cała ty. Zakochać się w ksišżce. 0:15:08:Inoue Miu? Na pewno dziewczyna. I do tego liczna. 0:15:13:Tego jeszcze nie wiemy! Naprawdę nazywa się Inoue Konoha. |Powiedzenie, że to liczna dziewczyna, jest bardzo w twoim stylu. 0:15:21:Może jeli spytasz Sasaki, to może jš spotkasz? 0:15:23:Nie mów tak! To jego pierwsza |powieć, więc pewnie jest pod wielkš presjš. 0:15:30:To naprawdę ważny moment, muszę być ostrożna. 0:15:34:Tylko ty znasz prawdziwe imię i wiek, z tym nie wiele zdziałasz... 0:15:39:Ale nie mogę przestać o tym myleć... Kto to może być? 0:15:45:A co jeli to twój autor? 0:15:49:Masz rację. Byłoby wietnie. 0:15:57:Hej, słyszała o "Przypominajšc Niebo"? 0:15:59:Ja też to kocham! 0:16:02:Słyszałam, ze nakręcš film. 0:16:04:Naprawdę? 0:16:15:Dzi przypadło na "Marivuron i dziewczyna" Miyazawy Kenji. 0:16:20:Ma słodki smak, jak dzikie winogrona... 0:16:23:Nie zniosę tego! 0:16:29:Raz, dwa trzy! 0:16:34:Mam nadzieję, ze niedługo napisze kolejnš ksišżkę! 0:16:47:Czy to pan Sasaki? 0:16:50:Tak, u mnie w porzšdku. Klub literacki? 0:16:53:Tak, jestem jedynym członkiem, więc mogę |tam robić co chcę. To doskonałe miejsce! 0:17:00:To dobrze. 0:17:01:Więc, jeli chodzi o Inoue Miu. Zastanawiałam się czy |może mi pan powiedzieć, czy on napisze nowš ksišżkę? 0:17:08:Właciwie, to... 0:17:21:Już jestem. 0:17:27:Touko? 0:18:04:Touko. 0:18:09:Wszystko dobrze, było mi trochę |chłodno, więc położyłam się na chwilę. 0:18:14:Co ty sobie mylała... 0:18:21:Tu jest ciepło. 0:18:24:Co się stało? 0:18:28:Przestał pisać. Pan Sasaki powiedział mi, że Inoue Miu zrezygnował. 0:18:34:Czemu?! Napisał takš niezwykłš powieć... Czemu? 0:18:46:We jš. 0:18:51:Na pamištkę. 0:19:51:Dzisiaj sprzštać będzie słynny autor, 0:19:54:Inoue Konoha. 0:19:56:Dobrze. 0:20:26:To niesamowite, Ryuuto! 0:20:30:On chodzi do mojej szkoły! 0:20:33:Co za "on"? 0:20:35:Inoue Konoha! 0:20:36:Inoue? 0:20:38:Inoue Miu od Przypominajšc Niebo! 0:20:41:Wydaje się bardzo samotnym chłopakiem... 0:20:44:Więc, to chłopak? 0:20:46:Co za zbieg okolicznoci! Byłam taka zaskoczona, mylałam, że serce mi stanie! 0:20:53:Przestało. Mylałem, że przestał pisać. 0:20:57:Jestem pewna, że miał ku temu powód. Ma tak wrażliwe serce. 0:21:03:Z tak niezwykłš wyobraniš, pewnie mylał, że jest sam na wiecie. 0:21:10:Nie. Nie mogę do tego dopucić. |Nakłonię go do napisania nowej ksišżki! 0:21:17:Na pewno jš napisze. 0:21:20:Ksišżkę, która dostarczy wszystkim błogiego szczęcia, |takiego, które wypływa z matki wychowujšcej dziecko. 0:21:30:Zrobię z niego autora! 0:21:33:Niby... jak? 0:21:34:Stanę się przyjacielem, który otworzy jego serce. 0:21:42:Zrobię to... Zrobię to... 0:21:45:Włanie. To moja szansa. Szansa dla dziewczyny, która |kocha wszystkie obecne i przyszłe ksišżki tego wiata... 0:21:50:kochała dogłębnie i tak bardzo, że może |je zjeć, by pokazać swoj...
wolf_7