oryginal-w-dialogu-i_wdial1.pdf

(4688 KB) Pobierz
656443332 UNPDF
W dialogu I
Autorzy: Jorge Luis Borges, Osvaldo Ferrari
T³umaczenie: Ewa Nawrocka
ISBN: 978-83-246-0575-0
Tytu³ orygina³ u: En Dialogo I
Format: A5, stron: 384
Niemal wszystkie pisma Borgesa — opowiadania i wiersze, artyku³y i rozwa¿ania —
przet³umaczono ju¿ na jêzyk polski. Do pe³nej reprezentacji brakowa³o ju¿ tylko
„W dialogu”, ksi¹¿ki od lat oczekiwanej z wielk¹ niecierpliwoœci¹ przez wszystkich
mi³oœników literatury doceniaj¹cych niezwyk³¹ si³ê wyobraŸni i kunszt autora Biblioteki
Babel.
Pierwsza jej czêœæ trafia w³aœnie do Czytelników. Rozmowy z Osvaldem Ferrarim,
nagrywane pod koniec ¿ycia sêdziwego pisarza jako audycje radiowe, stanowi¹ swoist¹
klamrê dla jego twórczoœci. Jednoczeœnie — wed³ug s³ów samego Borgesa — s¹ jej
kontynuacj¹, prób¹ powrotu do Ÿróde³ literatury i wskrzeszenia tradycji dialogów
platoñskich.
B³yskotliwe, krótkie konwersacje obfituj¹ w celne spostrze¿enia dotycz¹ce filozofii
i literatury, historii i fikcji, wybitnych jednostek i zmian kulturowych, jakie dokona³y siê
na przestrzeni niemal ca³ego ubieg³ego wieku. Jorge Luis by³ wszak naocznym
œwiadkiem wielu z nich. Ksi¹¿ka jest równie¿ zbiorem wra¿eñ z licznych podró¿y
Borgesa i osobistych wspomnieñ przefiltrowanych przez jego niezwyk³¹, pe³n¹ cytatów
i sk³onn¹ do tworzenia paradoksów pamiêæ.
Mozaikowy portret wielkiego mistyfikatora, komentatora nieistniej¹cych tekstów, twórcy
niepokoj¹cych, sprzecznych z logik¹ wizji i obrazoburczych metafor z pewnoœci¹ oka¿e
siê fascynuj¹c¹ lektur¹ dla ka¿dego Czytelnika -- zarówno tego, który doskonale zna
twórczoœæ Borgesa, jak i tego, który do tej pory nie siêgn¹³ po ¿aden z jego utworów.
Nadarza siê doskona³a okazja, aby poznaæ jednego z najwybitniejszych pisarzy XX wieku
„Je¿eli trzy dodaæ jeden równa siê dwa lub czternaœcie,
to rozum jest form¹ szaleñstwa”
J.L. Borges, B³êkitne tygrysy
656443332.004.png 656443332.005.png 656443332.006.png 656443332.007.png 656443332.001.png 656443332.002.png 656443332.003.png
SPIS TREŚCI
Prolog I
5
Prolog II
7
1. Tożsamość Argentyńczyków
11
2. Wieczny wędrowiec
19
3. Porządek i czas
27
4. Borges i publiczność
35
5. Jak się rodzi tekst Borgesa
43
6. Południe geograficzne i intymne
51
7. Conrad, Melville i morze
61
8. O polityce
69
9. Macedonio Fernández i Borges
79
10. Borges z Platonem i Arystotelesem
89
11. Sztuka powinna wyzwolić się od czasu
97
12. Tygrysy, labirynty, lustra i broń
103
13. „Kafka może być częścią pamięci ludzkości”
111
14. Modernizm i Rubén Darío
119
15. Borges nie wierzy w uosobioną boskość
129
16. O miłości
135
17. Przyjaźń Borgesa z Alfonso Reyesem
143
18. Orient, I Ching i buddyzm
151
19. O snach
159
20. O Ricardo Güiraldesie
169
21. O humorze 183
22. O Henrym Jamesie 191
23. O przypuszczeniach 199
24. Westerny, czyli epika w kinie 207
25. Lugones, ten surowy i nieszczęśliwy człowiek 213
26. 85-letni Borges o klasykach 221
27. Dante, lektura bez końca 229
28. Literatura realistyczna i literatura fantastyczna 237
29. Silvina Ocampo, Bioy Casares i Juan R. Wilcock 243
30. O historii 253
31. Powinowactwo z Sarmientem 261
32. Opowiadanie kryminalne 267
33. O przyjaźni Borgesa z Pedrem Henriquezem Ureñą 275
34. Wspomnienia o bibliotekach, arenach walk kogucich
i dziwnych wierszach
285
35. Wspomnienie o Kiplingu
293
36. Borges i pamięć
301
37. Grupy Florida, Boedo i pismo Sur
309
38. O dialogach
317
39. O poezji gauczowskiej
327
40. Sonety, objawienia, podróże i kraje
333
41. Etyka i kultura
343
42. Dwie podróże do Japonii
349
43. Evaristo Carriego, milonga i tango
355
44. Mitologia skandynawska i epika anglosaska
363
45. O Borgesie i Alonsie Quijanie
373
4
38
O DIALOGACH
Osvaldo Ferrari: Te nasze dialogi, panie Borges, przeszły
niezwykłą drogę: z radia trafiły do gazety, a z gazety do książki 1 .
Już samo to przeczy idei ulotności, jaką przypisywaliśmy falom
radiowym i prasie codziennej.
Jorge Luis Borges: Tak, książka wydaje się czymś trwałym,
a w każdym razie można oczekiwać, że taka będzie. A poza tym
czyta się ją inaczej, prawda? Dziennik czyta się, powiedzmy, po to,
żeby zaraz o nim zapomnieć; radia słucha się ulotnie, natomiast
książkę czyta się z pewnym rodzajem szacunku.
— Póki co to prawda.
— I pismo drukowane ma prestiż, jakiego brak rękopisom.
— Oczywiście, lecz w tym przypadku fale radiowe i ów tygo-
dniowy dodatek prasowy przyczyniły się do rozpowszechnienia
dialogów, co z kolei doprowadziło do wydania książki.
— Tak.
1 Radio Municipal de Buenos Aires; dziennik Tiempo Argentino ; Borges
en diálogo – Conversaciones de Jorge Luis Borges con Osvaldo Ferrari,
Editorial Grijalbo, 1985.
317
— Można też powiedzieć, że ów sposób rozpowszechniania
pomógł w zrozumieniu dialogów.
— Oczywiście; i pamiętam, że w dniu prezentacji podpisaliśmy
sto osiemdziesiąt jeden egzemplarzy. Tak, byłem zdumiony.
— Owszem, ale dobra wiadomość jest taka, że owo zrozumie-
nie dokonało się pośród tych, którzy mają codzienny kontakt z li-
teraturą, jak również tych, którzy nie są z nią zaznajomieni.
— Pośród tych, którzy ascetycznie odmawiają sobie literatury —
masochistów, którzy dręczą się, nie wiedzieć po co (śmieją się obaj) ,
rezygnując z owego szczęścia, które wszyscy mamy w zasięgu ręki.
Niemniej jednak ludzie je odrzucają; to tak, jakby… nie wiem, jakby
odmawiali sobie wody, powietrza, smaku owoców… miłości, przy-
jaźni. Rezygnacja z lektury właśnie to oznacza: ascetyzm, który
uprawia się w sposób nieświadomy. Bo przecież nikt nie próbuje
tego usprawiedliwiać, nikt nie mówi: przestaniemy czytać, będziemy
mieć zasługi i dzięki temu otrzymamy nagrodę na tamtym świecie.
Nie, to się dzieje ot, tak sobie, spontanicznie, ze spontaniczną na-
iwnością. Powiem więcej: jeśli to się nie zmieni, będzie tak, jak w do-
mu pewnego niemieckiego dżentelmena, któremu złożyłem wizytę
wiele lat temu; miał jakieś dzieło — już nie wiem, czy to był atlas
w wielu tomach, czy słownik — i chciałem coś sprawdzić w jednym
z tomów. Okazało się, że to były tylko grzbiety książek, nic więcej,
za tymi grzbietami nie było nic (śmieje się) .
— Biblioteka pozorowana.
— Właśnie, biblioteka pozorowana, dość typowa dla pewnych
środowisk.
— Owa żywotność dialogu przypomina mi, że — jak wyjaśnia
Karl Jaspers — na przykład Sokrates kierował dialog do wszyst-
kich obywateli Aten, a nie tylko do filozofów. To znaczy, że dialog
staje się dostępny dla wszystkich.
318
Zgłoś jeśli naruszono regulamin