Wstęp
Bilans to książka poruszająca i wyjątkowa, zwłaszcza dla polskiego czytelnika. Autorka — zaangażowana działaczka Hitler-jugend — od listopada 1939 do roku 1944 aktywnie uczestniczyła w germanizowaniu tzw. Kraju Warty. Pracowała w przyłączonym do Rzeszy Poznaniu jako dziennikarka. Tworzyła wśród tamtejszych Niemców hitlerowską organizację młodzieżową. Potem wysiedlała polskich chłopów z wiosek, w których następnie osiedlano Niemców, ściągniętych do Rzeszy z Besarabii czy Wołynia. Po raz pierwszy polski czytelnik otrzymuje do ręki tak wyrazistą relację Niemki z tego, kim była, co robiła i co przeżywała w okupowanej Polsce.
Bilans jest rachunkiem sumienia. Książka ta ukazała się w Niemczech w roku 1963 i wywołała gwałtowne reakcje. Dla jednych była przykładem autentycznego „przezwyciężania przeszłości", dla innych jedynie usprawiedliwianiem siebie. Autorka w listach pisanych do swej byłej przyjaciółki szkolnej, Żydówki, którą zresztą zdradziła nim tej się udało wyjechać z hitlerowskich Niemiec, wyjaśnia motywy swego postępowania i dowodzi swej przemiany. Wiele razy podkreśla, że nie chce siebie usprawiedliwiać. Za swą działalność w HJ zapłaciła po wojnie więzieniem i wielomiesięcznym internowaniem. Powtarza, że się zmieniła, co też zaświadcza samokrytycz-ną analizą całego swego życia. Ale przyznaje, że jeszcze długo po wojnie gardziła demokracją i nie tylko była wierna „ideałom" III Rzeszy, ale i pomagała ściganym przez aliantów nazistowskim funkcjonariuszom. Po tej spowiedzi autorka nie otrzymała jednak rozgrzeszenia. Na żaden z listów do byłej przyjaciółki nie otrzymała
odpowiedzi. Ostro też na Bilans zareagował l Icinrich Boli, twierdząc, że skrucha autorki jest powierzchowna. Natomiast z entuzjazmem przyjęła książkę Idą Friederikc Gorrcs, widząc w niej „kamień milowy opamiętania".
Polski czytelnik otrzymuje wyznania Melity Maschmann wprawdzie z czterdziestoletnim opóźnieniem, ale za to w bardzo dogodnym momencie. I to z dwóch powodów.
Z jednej strony Bilans jest doskonałym uzupełnieniem, znajdujących się właśnie na naszym rynku, relacji kobiet z życia codziennego w III Rzeszy. Należą do nich wspomnienia Leni Riefen-stahl, sylwetki „kobiet Hitlera", zajmujących niepoślednią rolę na dworze dyktatora, łącznie z jego żoną, Ewą Braun i „pierwszą damą" hitlerowskich Niemiec, Magdą Goebbels, a ostatnio wspomnienia sekretarki Hitlera, które stały się ramą głośnego i u nas filmu Upadek, czy zapiski Anonimy, kobiety wielokrotnie gwałconej przez żołnierzy armii radzieckiej.
Wyznania Melity Maschmann są także ważnym uzupełnieniem niemieckiej literatury rozrachunkowej trzeciej generacji — wnuków pokolenia wojennego. Literatury tej jeszcze w Polsce nie ma za wiele, ale gdy niebawem ukaże się w polskich przekładach, czytelnik będzie mógł por...
czaro_1234