[1][30]www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. [189][226]Czas zgonu: 18:34. [243][266]Rose! [738][752]O Boże! [772][794]Nie zauważyłam pani.|Bardzo przepraszam. [794][811]Wjechała we mnie. [811][838]Uderzyłam paniš?|To był przypadek. [839][862]On ci kazał to powiedzieć? [862][898]- Słucham?|- Słyszała co powiedziałam. [898][916]Nie, nie.|Muszę wezwać karetkę. [917][980]Nie rób tego.|On zabił Rose, widziałam to. [980][992]A teraz próbuje zabić mnie. [993][1040]- Kto? Pomogę pani.|- Sama sobie poradzę. [1041][1064]Mam 24, a nie 80 lat. [1086][1132]- Niech pani to wemie.|- Skarbie, nie. Tobie bardziej się przyda. [1133][1151]Naprawdę mogłam co pani zrobić. [1151][1182]Muszę dostać się do domu.|Zanim tu się zjawi. [1224][1251]- Charlie?|- Znasz go? [1252][1287]Nie, muszę paniš zabrać do szpitala. [1287][1354]Mieszkam przy Addison 105, Columbia Heights.|Żadnego szpitala. [1354][1379]To niebezpiecznie,|bo on tam będzie. [1387][1455]Addison 105, zapamiętam.|Mam na imię Emily. [1457][1471]A ja Weronika. [1584][1627]- Na pewno tu pani mieszka?|- Gdzieże ty mnie przywiozła? [1627][1650]Wedle mojego telefonu|na Addison 105. [1650][1730]Mój Boże! Jestem stara!|Kto to napisał na moje dłoni? [1742][1755]Charlie. [1776][1795]Niech pani poczeka! [1894][1919]- W porzšdku, Em?|- Ze mnš tak, ale tej pani trzeba pomóc. [1920][1955]- Kim on jest?|- Jestem jej ojcem. A ty kim jeste? [2076][2123]- Charles was nasłał?|- Tato, poznaj Weronikę. [2123][2140]Jak się miewasz? [2150][2202]- Próbowała mnie przejechać autem.|- To prawda, kochanie? [2230][2277]- Co ci się stało?|- Zabierzcie mnie do domu. Tu jest niebezpiecznie. [2288][2319]Gdzie jest twój dom, Weroniko? [2332][2381]Mam to...|na końcu języka. [2414][2494]- Kim jest ten kole, Charlie?|- Zabił Rose, mojš siostrę. [2494][2522]Teraz chce zabić mnie. [2545][2579]Mylisz, że zwariowałam i zmylam. [2583][2612]Załóż to na siebie. [2720][2788]Dziękuję ci, Burt.|Mój rycerz na białym rumaku! [2800][2852]Gdy ogarnia mnie trwoga,|mój ci on odgania wroga! [2899][2928]LIE TO ME 3x07 - VERONICA [3182][3200]Tłumaczenie i synchro: mihaw|Korekta: jahcob [3270][3328]/Musisz być bardzo głodna.|Napij się wody. Lepiej się poczujesz. [3329][3342]Zaraz wrócę. [3378][3420]- A tobie, co się stało?|- Samo życie. [3452][3493]Tego nie założę.|Kim ty jeste? [3494][3532]Co to za miejsce?|Jak się tu znalazłam? [3533][3553]O Mój Boże! [3607][3640]To ja, Emily.|Przywielimy tu paniš z moim tatš. [3640][3669]Tutaj on pracuje. [3712][3770]Mylę, że ja powinnam to zrobić.|Spójrz na siebie, młodzieńcze! [3853][3870]- No co?|- Prawie ci się udało [3870][3898]ale znam ten twój|kapucyński wyraz twarzy. [3898][3934]Nie jest schizofreniczkš,|testy nie wykazały obecnoci narkotyków. [3935][3959]Wychodzi na to,|że to jednak jest Alzheimer. [3959][3985]- Ile może mieć lat?|- Jakie 50, może 60 lat. [3985][4017]Wyglšda na wyczerpanš.|Bidulka biegała od paru godzin. [4017][4052]Czy reszta szukała kogo|o imieniu Albert lub Burt [4053][4079]zwišzanego z adresem,|który podała Emily? [4079][4100]To chyba|jest już sprawa dla policji? [4100][4124]Ona ma Alzheimera, bidulka. [4124][4148]Każdy wyimaginowany powód|jest dla niej dobry. [4148][4168]Więc albo ten powód|jest prawdziwy, [4169][4190]albo ona zginie|podczas kolejnego takiego maratonu. [4190][4208]Nie przekażę jej|w ręce policji. [4208][4240]Nie zrozum mnie le,|ale kim jeste, by o tym decydować? [4240][4266]Jestem jej mężem.|Mów mi Burt. [4270][4293]Masz pojęcie|czemu stłuczenia zmieniajš kolor? [4294][4346]Gdy pękajš naczynka krwionone,|hemoglobina przenika do warstw skóry by "posprzštać", [4346][4398]a twój organizm wysyła białe krwinki,|by zniszczyć żelazo i resztę protein. [4398][4437]W momencie, gdy żelazo jest niszczone|kolor się zmienia. [4437][4489]- Jeste lekarkš?|- Nie, byłam pielęgniarkš. [4489][4537]Tak poznałam Burta.|Pewnej nocy zjawił się na moim dyżurze [4538][4564]z okropnym bólem żołšdka,|dużo silniejszym, niż można znieć. [4564][4622]Ale gdy chciałam go zbadać|starał się ukryć ból, bojšc się konsekwencji. [4622][4665]Zaczšł nawet opowiadać dowcipy.|A ja widziałam, jak cierpiał. [4666][4738]On jednak chciał pokazać jaki jest twardy.|Chciał bym go za to podziwiała. [4738][4797]Jednak gdy mierzyłam jego puls,|chwycił moje dłonie i powiedział, [4797][4861]że potrafi czytać z moich oczu|Widzi, jak wielkim trudem jest dla mnie ta praca. [4861][4944]I powiedział, że powinnam sobie kogo znaleć,|kogo kto pomógłby ułagodzić mi ten trud. [4944][5030]Ostatecznie on okazał się takš osobš.|Ofiarował mi co, co zmieniło moje życie. [5030][5120]Miał taki specyficzny sposób patrzenia mi w oczy.|W życiu nigdy nic nie jest przypadkowe. [5120][5147]Jak to się skończyło? [5222][5243]Masz pojęcie,|czemu stłuczenia zmieniajš kolor? [5243][5300]Gdy pękajš naczynka krwionone,|hemoglobina przenika do warstw skóry... [5300][5341]- Włanie rozmawiałam z detektyw Wallowski.|- Naprawdę? [5342][5387]Słucham? Mylałam, że ja też|mogę z niš porozmawiać. [5387][5407]Zapisała to imię na dłoni,|by nie zapomnieć. [5407][5432]A tylko bardziej|przez to się zadręcza. [5432][5481]Widzisz, policja nigdy|by na to nie wpadła. [5481][5536]Jeli jestemy w temacie policji,|Burton i Weronika Sloan [5536][5573]mieszkali przy Addison 105.|Potem przeprowadzili się dziesięć lat temu [5573][5597]- do mieszkania w Chevy Chase.|- Przedmiecia jak się patrzy. [5597][5631]- Nic dziwnego, że jš to dręczy|- Burt zmarł 3 lata temu. [5631][5652]Teraz widzisz,|o co mi chodzi? [5668][5714]Miała młodszš siostrę Rose,|znalezionš martwš w jej mieszkaniu w 1968 roku. [5714][5754]- Sprawa do dzi niewyjaniona.|- Czy w raporcie tej sprawy, jest cokolwiek [5754][5810]- o podejrzanym imieniem Charles albo Charlie?|- Był tylko jeden główny podejrzany. [5811][5872]Raczej przypuszczenie, niż trop.|Była nim Weronika. [5907][5956]Co dziwne, moja nowa żońcia|tego też zapomniała? [6013][6040]- Pan Sloan|- A kto pyta? [6040][6077]- Pan Gus Sloan?|- Jak powiedziałem, staram się jak mogę [6078][6113]by zebrać te pienišdze|i to nachodzenie nie ma sensu. [6113][6181]Odnalelimy wdowę po pańskim bracie|szwędajšcš się nocš po ulicach. [6181][6214]- Że co proszę?|- Możemy wejć? [6220][6246]- Ma się dobrze, skoro pan pyta.|- Macie państwo jakš odznakę? [6246][6297]Nie jestemy z policji.|Staramy się jej tylko pomóc. [6297][6318]- Siostry miłosierdzia?|- To bardziej ona. [6318][6372]Ja mam nastoletniš córkę,|która prawie przejechała wczoraj pewnš damę. [6373][6420]Jest więc doć zrozpaczona i|włanie przez to się tym zajmuję. [6420][6447]Kiedy Weronika się wyprowadziła? [6485][6552]Wyglšdasz pan na zmartwionego.|Chciałem powiedzieć na zawstydzonego. [6552][6604]- Grasz pan na pianinie?|- Weronika grała. [6604][6642]Słuchajcie, nie wiem czy kiedykolwiek|oddalicie kogo z rodziny pod opiekę... [6642][6690]Mojego dziadka,|wiem co pan przechodzi i współczuję. [6690][6740]- Dokšd się wyprowadziła?|- Do zakładu opieki "Rozszerzone horyzonty". [6740][6778]- Zadzwonili, że zaginęła?|- Pierwszy raz o tym słyszę. [6779][6837]Bo gdyby zadzwonili...|byłby pan bardziej zaniepokojony? [6837][6876]Wybaczcie mi, ale budzicie mnie o poranku|a ja was zapraszam... [6877][6944]Do byłego domu Weroniki.|I nie zaprosiłe nas pan, sam wlazłem. [6944][7002]- Wyjanijmy sobie co panie Sloan.|- Weronika uważa, że kto chce jš zabić. [7002][7026]- Charlie, tak?|- Znasz pan go? [7027][7061]Nie, ale nie jest to pierwszy raz,|gdy słyszę to imię. [7061][7111]Charlie jest wymysłem|jej wyobrani. [7117][7164]Gusie mój drogi,|ja na ten przykład jej wierzę. [7172][7213]Co jest na rzeczy?|Jaki targ rupieci? [7213][7243]Pewnie nie dostanie grosza,|a ty zgarniesz całoć? [7244][7303]- Na przykład za pianino?|- Skończyły się pienišdze, które zostawił Gus. [7303][7334]Musiałem wzišć odwróconš hipotekę|by płacić za ten dom opieki. [7334][7422]Mój wujek został oddany pod opiekę|i nawet na łożu mierci [7422][7510]pamiętał niektóre rzeczy bardzo wyranie.|Weronika nie jest paranoiczkš. [7510][7531]Jest chora. [7556][7582]Mylę, że jest dobrze ustawione.|Gotowi? [7582][7610]/Jest 10 marca 1968 roku.|/Mówi detektyw Monrose. [7616][7652]/Będę przesłuchiwał Weronikę Sloan.|/Czy twoja siostra miała wrogów? [7652][7692]/Lub kogokolwiek, kto mógłby chcieć|/jš skrzywdzić? - Nie, wszyscy jš uwielbiali. [7692][7728]/- A czy ty, jš kochasz?|/- Jak pan może o to pytać? [7728][7753]/Przychyliłabym jej nieba,|/gdybym mogła. [7753][7780]Jedyne co słyszę,|to obwinianie siebie o tš tragedie. [7780][7836]/- Kiedy ostatni raz się widziałycie?|/- Rano, byłymy na kawie. [7836][7854]/- Póniej jej już nie widziała?|/- Nie. [7854][7892]- Słyszycie różnicę w tempie odpowiedzi?|- "Nie" było szybciej wypowiedziane. [7892][7920]Ludzie czujš frustrację,|zwłaszcza, gdy sš niewinni. [7920][7950]Frustracja ma inny wydwięk. [7950][7986]Słyszała jak emocjonalnie|reagowała wczeniej? [7986][8031]- Ostatnie "Nie" było wyćwiczone.|- Ona co wie. [8060][8097]- Wiesz gdzie jestemy?|- Nie przypominam sobie tego miejsca, Burt. [8097][8132]Ale okrutnie tu mierdzi.|Jak to w szpitalu. [8165][8184]Witaj Weroniko! [8195][8211]No chodmy. [8218][8229]Kto to był?|Znasz go? [8229][8254]Nigdy wczeniej go nie widziałam. [8259][8295]- Co tu robisz?|- Przyszłam odwiedzić Weronikę, chyba mogę? [8295][8359]- Witaj Weroniko.|- Wybacz, czy my się znamy? [8499][8544]- Ty nie jeste Burt.|- Masz rację, kochana. Jestem przyjacielem. [8544][8567]A to moja córka, Emily. [8652][8692]- Dr Lightman? Jestem dr Joshua Hamill.|- Jak pan się ma? [8692][8735]Witaj Weroniko. Martwiłem się o ciebie.|Teraz jeste już w domu. [8735][8762]Nawet pan n...
demonofthefall