Smith Guy N. - Sabat 03 - Kult kanibali.pdf

(815 KB) Pobierz
Kopia Smith Guy N. - Sabat 3.Kult kanibali
266939460.002.png
266939460.003.png
GUY N. SMITH
KULT KANIBALI
(Cannibal Cult)
Przełożył Krzysztof Wargan
PHANTOM PRESS INTERNATIONAL GDAŃSK 1991
266939460.004.png
Redaktor:
Artur KawiŃski
Opracowanie graficzne:
Piotr Metlenga
Copyright © by Guy N. Smith 1982
Copyright for the Polish edition by PHANTOM PRESS INTERNA-
TIONAL
GdaŃsk 1991
Wydanie 1
ISBN 83-85276-23-8
Drukarnia Wydawnicza im. W. L. Anczyca w Krakowie.
Zam. 3291/91. Druk z gotowych diapozytywów.
266939460.005.png
Rozdział I
W białym pokoju główne miejsce zajmowała gilotyna
brutalna, natychmiastowa, krwawa śmierć, piekielne na
rzędzie egzekucji. Metalowa konstrukcja lśniła złowrogo w
jasnym blasku lampy.
Louis Nevillon był spokojny podczas tych kilku chwil,
które jego strażnicy pozostawili mu, by przygotował się na
śmierć. Tamci stali z boku. Mógł wyczytać z ich twarzy, że z
jakąś dziwną pożądliwością czekali na egzekucję. Nawet
ksiądz.
Oblicze kata skrywała maska zwyczaj pochodzący
sprzed wieków lecz widoczne spod kaptura blade, nie
bieskie oczy lśniły tak, że nie sposób było się pomylić.
Oczywiście, był to Galion. Któż inny? Nikt, przynajmniej
żadna z jego ofiar, nie widział jego twarzy. Tylko ten zimny
wzrok, w którym widać było radość z każdej przeżywanej tu
sekundy. Nie spieszył się, wiedział, że i tak wszystko doko
na się w ciągu paru chwil, a czy te minuty mogą znaczyć
cokolwiek dla skazanego na śmierć człowieka?
Po chwili Nevillon spojrzał na niego raz jeszcze. Zda
wało mu się, że dostrzegł w oczach kata błysk lęku, lecz
zapewne było to tylko szczególne odbicie światła. Niemniej
jednak, kat mógł odczuwać strach. W końcu wszystkie te
świnie drżały przed Nevillonem, nawet wtedy, gdy był już
uwięziony i skazany na śmierć. Teraz także bali się, że może
uśmiercić ich w jednej chwili swoją przerażającą mocą.
5
266939460.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin