JEAN P. SASSON C�RKI KSIʯNICZKI SU�TANY �wiat Ksi��ki Z angielskiego prze�o�y�y Gra�yna Gasparska, Hanna Jankowska '"'*L' Osoby wyst�puj�ce w ksi��ce (w alfabetycznym porz�dku) ABDUL - egipski s�u��cy ksi�niczki Su�tany (m�� Fatimy) jfl Kr�l ABD AL-AZIZ AL SA'UD - dziadek ksi�niczki Su�tan// By� za�o�ycielem i pierwszym kr�lem Arabii Saudyjskiej, zma w 1953 roku ABD ALLAH AL SA'UD - syn ksi�niczki Su�tany f A'ISZA - przyjaci�ka ksi�niczki Mahy / ALHAN - egipska dziewczynka, kt�rej narz�dy p�ciowe okaleczor/ wbrew woli jej babki Fatimy ALI AL SA'UD - brat ksi�niczki Su�tany AMANI AL SA'UD - c�rka Su�tany, jej najm�odsze dziecko / AS AD AL S A'UD - szwagier Su�tany (m�� Sary) i CHOMEINI - religijny przyw�dca Iranu, kt�ry zapocz�tkowa� r'| wolucj� wymierzon� w szacha, za�o�yciel islamskiej republiki f CONNIE - filipi�ska pokoj�wka, zatrudniona w domu saudyjskie? przyjaci� ksi�niczki Su�tany / C�RA - filipi�ska pokoj�wka ksi�niczki Su�tany | D�AFAR - Palesty�czyk zatrudniony przez ksi�cia Karima, przyjl ^ ciel jego syna Abd Allaha / Kr�l FAHD - obecny w�adca Arabii Saudyjskiej, kt�rego ksi�niczl/ Su�tana, jego bratanica, darzy g��bokim szacunkiem / PATIMA - egipska s�u��ca ksi�niczki Su�tany (�ona Abdula) | FA'IZA - c�rka Saudyjczyk�w zaprzyja�nionych z ksi�niczk� Si� tan�; uciek�a z Palesty�czykiem D�afarem PU'AD - ojciec Fa'izy j - te�ciowa ksi�niczki Su�tany j - m�odsza siostra ksi�cia Karima (szwagierka ksi�niczf Su�tany) JHUDA -ju� nie�yj�ca afryka�ska niewolnica, kt�ra pracowa�a w domu ksi�niczki Su�tany w okresie jej dzieci�stwa ILHAM - Egipcjanka, c�rka Abdula i Fatimy (s�u��cych ksi�niczki Su�tany) JASIR ARAFAT - przyw�dca Organizacji Wyzwolenia Palestyny JUSUF - Egipcjanin, przyjaciel ksi�cia Karima z college'u, kt�ry p�niej przy��czy� si� do radyka��w muzu�ma�skich w Egipcie KARIM AL SA'UD - ksi��� z panuj�cego rodu, m�� Su�tany Kr�l CHALID - czwarty kr�l Arabii Saudyjskiej, ciesz�cy si� mi�o�ci� narodu; zmar� w 1982 roku LA W AND AL SA'UD - kuzynka Karima, kt�r� zamkni�to w "pokoju odosobnienia" MAHA AL SA'UD - starsza c�rka ksi�niczki Su�tany MAD�ID AL SA'UD - syn Alego (bratanek ksi�niczki Su�tany) MISZA'IL - kr�lewska kuzynka ksi�niczki Su�tany, stracona za zbrodni� cudzo��stwa MUHAMMAD - szwagier ksi�niczki Su�tany, o�eniony z siostr� Karima, Hafs� MUSA - Egipcjanin, kierowca rodziny ksi�niczki Su�tany NADA - przyjaci�ka ksi�niczki Su�tany z dzieci�stwa, kt�r� ojciec pozbawi� �ycia za zbrodni� przeciwko "honorowi" NASZWA - siostrzenica ksi�niczki Su�tany, c�rka ksi�niczki Sary NASIR - zi�� Fatimy NURA AL SA'UD - najstarsza siostra ksi�niczki Su�tany RIMA - m�odociana jeme�ska konkubina ojca A'iszy RIMA AL SA'UD - siostra ksi�niczki Su�tany SALIM - szwagier ksi�niczki Su�tany, m�� Rimy SAMFA - �ona Fu'ada, matka Fa'izy, pochodz�ca z kr�lewskiego rodu SARA AL SA'UD - siostra ksi�niczki Su�tany, �ona Asada, brata Karima TAHANI AL SA'UD - siostra ksi�niczki Su�tany WAFA - przyjaci�ka ksi�niczki Su�tany z dzieci�stwa, kt�r� w m�odym wieku wydano za kilkakrotnie od niej starszego m�czyzn� Prolog Wielkiej ska�y wiatr nie wzruszy; umyslu m�drca nie wzrusza ani czo�obitno��, ani obraza. BUDDA Przeczyta�am kiedy�, �e dobre pi�ro mo�e zada� cios ka�demu w�adcy. Przygl�daj�c si� fotografii mego wuja Fahda Ibn Abd al-Aziza, kr�la Arabii Saudyjskiej, my�l� o tym, �e nigdy nie mia�am zamiaru zrani� czy cho�by tylko rozgniewa� cz�owieka, kt�rego zawsze szanowa�am za �agodno��. Przesuwaj�c palcami po jego podobi�nie, przywo�uj� w pami�ci obraz Fahda, jakiego zna�am w dzieci�stwie. Zdj�cie przedstawia m�czyzn� w sile wieku, w kt�rym nie ma nic z m�odzie�ca moich wspomnie�. Brwi surowo �ci�gni�te i pot�na szcz�ka k��c� si� z obrazem czaruj�cego m�czyzny, jaki zachowa�am z okresu przed koronacj�. Sta� w�wczas wysoki, barczysty, a na jego wyci�gni�tej du�ej d�oni le�a�y s�odkie daktyle, kt�re podawa� zal�knionemu dziecku. Tym dzieckiem by�am ja. Fahd, podobnie jak przedtem jego ojciec, by� m�czyzn� silnym, a w moich m�odych oczach bardziej przypomina� syna bedui�-skiego wojownika, kt�rym w istocie by�, ni� m�a stanu, jakim sta� si� p�niej. Zwykle pewna siebie � zuchwa�a, w jego obecno�ci zachowy-wa�am si� boja�liwie: z oci�ganiem przyj�am pustynny owoc z jego r?ki i natychmiast skry�am si� w obj�ciach matki. Rozkoszuj�c si� s�odycz� daktyli, us�ysza�am pe�en serdeczno�ci �miech Fahda. Zgodnie z saudyjskim obyczajem w obecno�ci kr�la nie zas�aniano dziewczynce twarzy, p�ki nie osi�gn�a dojrza�o�ci. A do tego czasu kr�l troch� si� postarza�. Przyznaj�c, i� obecnie robi wra�enie cz�owieka 19 pos�pnego, dochodz� jednak do wniosku, �e jest to nast�pstwem ogromnej odpowiedzialno�ci, kt�rej brzemi�, ci���ce na nim jako na przyw�dcy pa�stwa, przygasi�o wrodzon� mu spontaniczno��. I aczkolwiek nasz w�adca obdarzony jest imponuj�c�, i�cie kr�lewsk� postaw�, nie zalicza si� do przystojnych m�czyzn. Ci�kie powieki opadaj� na mocno wypuk�e oczy, a d�ugi nos podkre�la delikatne usta ocienione w�sami. Twarz w�adcy, tak dobrze znana wszystkim Saudyjczykom z oficjalnych portret�w, wisz�cych na widocznym miejscu w ka�dej firmie i instytucji mego kraju, przedstawia kr�la takim, jakim wiem, �e nie jest: pos�pnym i nieczu�ym. Mimo niekwestionowanej pot�gi i ogromnego bogactwa jego sytuacja jest nie do pozazdroszczenia. Dzier��c absolutn� w�adz� w jednym z najbogatszych kraj�w �wiata, jakim jest Arabia Saudyjska, kr�l Fahd musi mocno trzyma� ster rz�d�w na tym gor�cym i nieprzyjaznym cz�owiekowi terytorium, wstrz�sanym w dodatku nieustann� walk� nowego ze starym. Podczas gdy wi�kszo�� kraj�w przeobra�a stare metody dzia�ania i ugruntowuje powoli coraz to lepsze systemy na drodze nieustannego post�pu cywilizacyjnego, naszemu nie dane s� takie mo�liwo�ci. Kr�l bowiem, �miertelny jak wszyscy, wci�� musi si�� scala� w jedno i uspokaja� cztery odr�bne i ca�kowicie r�ne grupy spo�eczne: religijnych fundamentalist�w, surowych, nieugi�tych i ��daj�cych powrotu do przesz�o�ci, nabieraj�c� znaczenia, wykszta�con� klas� �redni�, kt�ra domaga si� uwolnienia od starych tradycji, t�amsz�cych �ycie codzienne, plemiona bedui�skie, opieraj�ce si� zach�tom do porzucenia w�drownego trybu �ycia i osiedlenia si� w miastach, i wreszcie - cz�onk�w licznej rodziny kr�lewskiej, nie pragn�cych niczego poza bogactwem, bogactwem i wci�� wi�kszym bogactwem. Z wszystkich tych od�am�w spo�ecze�stwa wy�ania si� jeszcze jedna ogromna, zapomniana przez wszystkich grupa: to saudyjskie kobiety, o r�wnie zr�nicowanych pragnieniach i d��eniach jak m�czy�ni, kt�rzy rz�dz�, naszym �yciem codziennym. A mimo to ja, kobieta rozgoryczona, nie obci��am kr�la win� za nasze po�o�enie, mam bowiem �wiadomo��, �e musi on przede wszystkim zdoby� lojalne poparcie wi�kszo�ci m��w, ojc�w i braci, zanim zdecyduje si� wyst�pi� przeciwko zwartym szeregom stra�nik�w religii-Ci za� s� przekonani, i� jedynie oni prawid�owo interpretuj� staro�wiecki kodeks prawny, zezwalaj�cy m�czyznom na brutalne narzucanie kobietom swej w�adzy. Zbyt wielu zwyk�ych obywateli w Arabii skiej jest zadowolonych z istniej�cego porz�dku, uwa�aj� oni b i� �atwiej jest ignorowa� narzekania kobiet, ni� popiera� swego w inicjowaniu przemian. Mimo to przewa�aj�ca cz�� obywateli udziela kr�lowi poparcia. Tylko religijni fundamentali�ci nawo�uj� do zdetroniz w�adcy. Dla pozosta�ej cz�ci spo�ecze�stwa kr�l symbolizuje 4 duszno�� i napawa otuch�. ) Kobiety z naszej rodziny wiedz� dobrze, �e kr�l cieszy si� rt1 swych �on, a kt� lepiej zna m�czyzn� ni� jego �ony? I cho� Fahd jest w�adc� �agodniejszym ni� jego ojciec i trzej y, nie trzeba by� prorokiem, by przewidzie�, i� Ksi�niczka - 1f b�d�ca opowie�ci� o moim �yciu - b�dzie uwa�ana za policz' mierzony cz�owiekowi, kt�ry rz�dzi Arabi� Saudyjsk�. ,,- I mog� nad tym tylko ubolewa�. jllti Otwarcie wyrzucam sobie, �e nieprzymuszona i z w�asnej wjljj stanowi�am zerwa� z tradycj� pokole� i nie uszanowa�am rodi1!,)- tajemnic. U�wiadomi�am sobie, �e dzia�a�am powodowana tf/,j. emocjami ni� przezorno�ci�. By� mo�e moje zaanga�owanie '^ zjazm w walce o s�uszn� spraw� sprawi�y, i� przeceni�am w�asnej j�tno�� takiego przedstawienia fakt�w, by nikt nie potrafi� ri1 ^ dentyfikowa�. ijf, Staraj�c si� uciszy� sumienie i poskromi� obawy, przywo�uj� ^ pami�� gniewu, jaki zawsze odczuwa�am w stosunku do m�czyz' ]l rodu, w�adc�w Arabii Saudyjskiej, kt�rzy byli tak oboj�tni na ci/ kobiet w rz�dzonym przez nich kraju. Zdemaskowana Rozpacz os�abia nam wzrok i zamyka uszy. Nie dostrzegamy nic poza widmem zguby, s�yszymy tylko podniecone bicie naszych serc. CHALIL D�UBRAN Jest pa�dziernik 1992 roku, a ja - Su�tana Al Sa'ud, bohaterka ksi��ki bez tajemnic - �ledz� dni w kalendarzu z mieszanin� gor�czkowego podniecenia i frasunku. Ksi��ka opowiadaj�ca o �yciu za-kwefionych kobiet ukaza�a si� w Stanach Zjednoczonych we wrze�niu. Od tego momentu towarzyszy mi pos�pny niepok�j o m�j los, mam wra�enie, jakbym by�a zawieszona w pr�ni, �wiadoma jednak tego, i� ka�dy czyn - wielki czy ma�y, z�y lub dobry - powoduje jakie� skutki. Mimo to, wzi�wszy g��boki oddech, pocieszam si� nadziej�, �e by� mo�e uda mi si� zachowa� anonimowo�� w kr�gu licznej rodziny Sa'ud�w. Nieomylny instynkt wci�� jednak ostrzega mnie przed zdemaskowaniem. I w�wczas w�a�nie, kiedy zdo�a�am ju� jako tako zapanowa� nad ogarniaj�cymi mnie na przemian poczuciem winy i obaw�, m�j m�� Jvarim wchodzi po�piesznie do domu, wo�aj�c od progu, �e m�j brat Ali wr�ci� przed czasem z podr�y do Europy i ojciec zarz�dzi� nad-j-wyczajne zebranie rodzinne w swym pa�acu. Czarne oczy m�a ciskaj� ktyskawice, a na jego poblad�ej twarzy widniej� ognistoczerwone plamy, dow�d najwy�szego zdenerwowania. "ora�a mnie my�l: Karim dowiedzia� si� o mojej ksi��ce! w wyobra�ni widz�...
TAKAJAQ