Star Trek DS9 - s07e02 - Shadows and Symbols.txt

(26 KB) Pobierz
[1][30]www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
[17][55]/W poprzednim odcinku:
[129][198]Udało mi się uratować symbiont Dax.|Nic nie mogłem zrobić dla Jadzii.
[307][369]Federacyjni żołnierze wylšdowali|na kardasjańskiej ziemi. Korytarz zniknšł.
[370][400]Nie mamy jak sprowadzić|posiłków z Kwadrantu Gamma!
[401][440]Stacja jest pani, majorze.
[450][480]Chodmy, Jake.
[493][520]Potrzebuję pierwszego oficera.|Na niebezpiecznš misję.
[521][542]- Jak niebezpiecznš?|- Wystarczajšco niebezpiecznš,
[543][571]aby zapewnić Jadzii|miejsce w Sto'Vo'Kor.
[572][639]Miałem wizję od Proroków. Byłem na Tairee,|na pustyni i odkryłem twarz kobiety.
[640][677]- Miałe żonę przed mamš?|- Sarah była twojš matkš.
[678][714]- Zacznijcie natychmiast ewakuację.|- Obawiam się, że to niemożliwe.
[715][767]Albo wy usuniecie tę broń,|albo my to zrobimy.
[802][836]- Czeć, Benjamin.|- Czy ja cię znam?
[837][871]To ja. Dax. 
[883][913]/A teraz cišg dalszy.
[915][948]Dax. Nie mogę w to uwierzyć.
[949][995]Sama jeszcze nie mogę w to|uwierzyć. Ale... Jestem Dax.
[996][1025]To znaczy... Nie jestem Jadziš Dax,|jestem Ezri Dax.
[1026][1102]Ale mam wspomnienia Jadzii, jak również Lela'i,|Tobina, Emony, Audrid, Jorana i Curzona.
[1103][1121]- I Toriasa.|- Racja.
[1122][1143]Pewnie zastanawiasz się,|kim jest ta osoba,
[1144][1192]jak dostała symbiont, czy chcę kolejnego Dax'a|w moim życiu, czy zawsze tyle gada.
[1193][1230]To sš naprawdę dobre pytania.|Chciałabym mieć dobre odpowiedzi dla ciebie.
[1231][1285]Odpowiedzi mogš poczekać. Teraz|po prostu cieszę się, że cię widzę.
[1286][1352]Jak to miło z twojej strony...|Zwykle nie jestem tak emocjonalna.
[1356][1408]To musi być Emony we mnie. Albo przynajmniej|mylę, że to jest Emony.
[1409][1443]- Czeć, Jake.|- Czeć.
[1444][1497]Wydajesz się być wyższy.|Albo ja jestem niższa.
[1498][1532]To nie był mój pomysł. Nigdy|nie chciałam dostšpić połšczenia.
[1533][1576]- Więc jak dostała symbiont?|- To był wypadek.
[1577][1616]Byłam na Destiny, gdy przywieziono|symbiont Dax na statek.
[1617][1663]Symbiontowi znacznie sie pogorszyło i musiał|być natychmiast umieszczony w gospodarzu.
[1664][1694]A ty była jedynym Trillem|na pokładzie.
[1695][1736]Po operacji obudziłam się jako|zupełnie inna osoba osoba.
[1737][1782]A raczej osiem innych osób.|Nie byłam na to przygotowana.
[1783][1825]Zamiast lat treningu i przygotowań|dostałam piętnasto minutowy wykład
[1826][1847]od okrętowego chirurga,|który nie był nawet Trillem...
[1848][1892]Zaczynam dostrzegać problem. Proszę.
[1928][1977]Nawet nie wiesz o ile czuję się lepiej,|po prostu będšc tu z tobš, Ben.
[1978][2022]A co z Instytutem Symbiozy? Czy oni nie|byli w stanie nic zrobić dla ciebie?
[2023][2063]Spotkałam się z Komisjš|Oceniajšcš kilka razy.
[2064][2118]- I...?|- Dali mi kilka ksišżek do przeczytania,
[2120][2160]ale po połšczeniu nic naprawdę|nie sš w stanie już zrobić.
[2161][2195]Moi rodzice, moi przyjaciele,|moi koledzy z załogi, jest tak,
[2196][2264]jakby już mnie nie znali. Co jest zrozumiałe,|zważywszy, że ledwo sama się znam.
[2265][2340]Dlatego też wzięłam wolne, by przyjechać tu.|Wiedziałam, że ty możesz mi pomóc.
[2341][2392]Zrobię wszystko, co w mojej mocy.|Jednak prawda jest taka,
[2393][2444]- że wyjeżdżamy na Tyree.|- W porzšdku. Pojadę z wami.
[2467][2528]- Nie wiesz nawet po co jedziemy...|- To nieistotne. Kiedy wyruszamy?
[2529][2556]- Dzisiaj.|- wietnie.
[2557][2611]Będzie jak za dawnych|czasów. Tylko... inaczej.
[2651][2673]CIENIE I SYMBOLE
[2916][2945]- Czy przyszedłem w złym momencie?|- Co on tu robi?
[2945][2988]To samo, co ty.|Zgłaszam się na tę misję.
[2989][3027]Dlaczego? Jeste barmanem,|a nie wojownikiem.
[3028][3093]Prawda. Jednak kochałem Jadzię tak|bardzo, jak każdy w tym pokoju.
[3094][3134]No, może z jednym czy dwoma wyjštkami.|I gotów jestem zastawić moje życie,
[3135][3179]żeby upewnić się, że|dostanie się do Sto'Vo'Kor.
[3180][3217]Być może jednak jest|w tobie co z Klingona.
[3218][3275]Tak daleko bym się nie posunšł...|Po co to całe okaleczanie?
[3276][3330]Dzielimy naszš krew, aby dowieć,|że nie boimy się mierci.
[3331][3382]Nie możecie po prostu|przyjšć mojego słowa?
[3395][3435]- To boli!|- Bo miało boleć.
[3637][3673]- To takie żenujšce.|- Nie przejmuj się, to nie twoja wina.
[3675][3723]Jestem oficerem Gwiezdnej|Floty, a mam lęk przestrzeni.
[3724][3788]Ale od połšczenia, prędkoć warp rzeczywicie|przyprawia mnie trochę o mdłoci.
[3789][3824]Najważniejsze, że panel|kontrolny jest już wysprzštany.
[3825][3861]Więc, jeżeli jedno z was zechce|wrócić na miejsce pilota,
[3862][3911]na pewno sprawi to, że poczuję się lepiej.|Nie, żebym nie ufał komputerowi...
[3912][3959]- Po prostu wolisz ludzkš rękę.|- Czy potrzebujesz się położyć?
[3960][4028]- Nie, czuję się dobrze. Naprawdę.|- Cóż, już czas na mojš drzemkę.
[4046][4076]Na pewno wszystko|z tobš w porzšdku?
[4077][4136]- Tak, ale cišgle mylę o Toraiasie.|- Był jednym z twoich gospodarzy, prawda?
[4137][4202]Zginšł w wypadku promu. Nadal pamiętam|te kilka sekund przed rozbiciem.
[4203][4286]Może nie nadaję się już do Gwiezdnej Floty...|Już żałujecie, że zabralicie mnie ze sobš?
[4351][4421]Ja nie. Mój tata wydaje się znacznie|weselszy, odkšd się pojawiła.
[4429][4475]Jedno lodowe raktajino. Wiem,|że martwisz się o swojego ojca, Jake,
[4476][4512]- ale wszystko będzie dobrze.|- Skšd taka pewnoć?
[4513][4549]Ponieważ znam go od dłuższego|czasu. Poza tym, to moja praca,
[4550][4579]żeby wiedzieć takie rzeczy.|Jestem doradcš pokładowym.
[4580][4617]- Właciwie asystentem doradcy pokładowego.|- Jeste terapeutkš?
[4618][4660]- Czy to aż tak zaskakujšce?|- Odrobinę.
[4661][4698]Wiesz, nie byłam zawsze|taka... zagubiona.
[4699][4769]Zanim dostšpiłam połšczenia, byłam uważana|za bardzo obiecujšcego młodego oficera.
[4770][4825]- To jest okropne. Nie znoszę raktajino.|- Więc dlaczego je zamówiła?
[4826][4861]- Ponieważ Curzon je lubił.|- Jadzia też.
[4862][4927]A ja nie. Muszę nauczyć się|kontrolować niektóre z tych zapędów.
[4981][5041]Mnie również to rozzłociło. Romulanie|nie majš prawa umieszczać broni na Dernie.
[5042][5117]- Co z tym zrobimy?|- Wysłalimy protest do romulańskiego senatu.
[5118][5160]Oni zaprotestowali przeciwko|naszemu protestowi. Politycy...
[5161][5205]- Nadal nie odpowiedział pan na moje pytanie.|- Nie wiem, pułkowniku.
[5206][5261]- Romulanie, w końcu, usunš broń.|- Mówimy o dniach, tyodniach, miesišcach?
[5262][5333]- Nie wiem, ale to się stanie.|- Teraz pan brzmi jak polityk, admirale.
[5334][5393]Ale fakty to fakty, pułkowniku. Bajoranie|nic nie wskurajš bez pomocy Federacji,
[5394][5437]ale na razie nie możemy im|jej udzielić. Zrozumiano?
[5438][5475]Nie jestemy tak ważni dla|działań wojennych jak Romulanie?
[5476][5509]- To niezbyt miły sposób na okrelenie tego.|- Prawda często taka jest.
[5510][5540]Chciałbym wam pomóc,|jednak mam zwišzane ręce.
[5541][5596]- Więc, na szczęcie, moje nie sš.|- To znaczy?
[5597][5653]Nasze skany pokazały, że cišgle|brakuje im sekwenserów startowych.
[5654][5683]Zamierzam dopilnować, aby te sekwensery|nigdy nie dotarły do Derny.
[5684][5707]- Jak?|- Zamierzam ustawić blokadę.
[5708][5771]Będzie pani miała wtedy na barkach|bitwę, której nie może wygrać.
[5961][5987]Wchodzimy na orbitę.|Przygotować się do przesłania na dół.
[5988][6017]Dlaczego nie użyjemy skanerów|statku, żeby odnaleć kamień?
[6018][6061]Atmosfera jest zbyt zjonizowana.|To zakłóci czujniki.
[6062][6092]Jeste pewny, że nie chcesz|tu zostać i poczekać na nas?
[6093][6124]I stracić całš zabawę?|Nie ma szans.
[6125][6183]Każdy musi wzišć masę pakietów|wodnych. Jest tam sucho.
[6184][6263]/Doktorze Wykoff, proszę zameldować się|/do czwartej izolatki.
[6279][6317]- Słyszelicie to?|- Co?
[6471][6518]Jeżeli jest tu gdzie zakopany Kamień,|to mój trikoder go nie wykrywa.
[6519][6581]Wiem, że gdzie tu jest. Dlatego|Prorocy przysłali mnie tu.
[6583][6626]Czy dali ci jakš wskazówkę,|w którš stronę ić?
[6627][6658]W tš.
[6659][6722]- Prorocy przemówili.|- Mam nadzieję, że dobrze ich usłyszał.
[6950][6985]Jak będziemy blisko, wystrzelimy|impuls elektromagnetyczny w słońce.
[6986][7019]- Myłałem, że próbujemy zniszczyć stocznię.|- Bo tak jest.
[7020][7042]- Rozumiesz, o czym on mówi?|- Zawsze.
[7043][7081]- wietnie. Wytłumacz mi.|- Wlecimy w roztopione jšdro słońca,
[7082][7121]na tyle, by nas statek żarzył się|jak kometa Fleminga.
[7122][7177]- Może nie aż tak blisko...|- Chcemy wywołać injekcję plazmy słonecznej.
[7178][7217]Eksplozja spali wszystko w promieniu|setek milionów kilometrów.
[7218][7257]- Włšczajšc stocznię.|- To będzie chwalebna burza ogniowa,
[7258][7318]która owietli bramy samego Sto'Vo'Kor|i zapewni stosowne powitanie Jadzii.
[7319][7357]Czego to nie robimy dla miłoci...
[7389][7425]- Widziałe to?|- Co?
[7430][7454]- Sposób, w jaki on na mnie spojrzał.|- On zawsze tak na ciebie patrzy.
[7455][7511]Mam tego dosyć. Ryzykujemy życie, żeby|pomoć Jadzii w dostaniu się do Sto'Vo'Kor.
[7512][7574]Worf mógłby chociaż|powiedzieć "dziękuję".
[7579][7600]- Dziękuję.|- Niezła próba, doktorze,
[7602][7652]- ale chcę usłyszeć to od niego.|- Nie rób tego, Quark.
[7653][7699]Chcę jedynie usłyszeć|to jedno słowo.
[7702][7731]- Milcz!|- To w końcu jedno słowo,
[7732][7772]tylko nie to, którego oczekiwałem.
[7773][7827]Dlaczego miałbym ci być wdzięczny?|Nic ci nie zawdzięczam.
[7829][7911]Chodzi wam tylko o to, żeby przekonać|siebie samych, że bylicie jej warci.
[7912][7983]Prawda jest taka, że nie moglibycie|nawet zrozumieć, jakš była kobietš.
[8011][8063]To ty powinine mi dziękować za to,|że wzišłem cię na tę misję
[8064][8115]i dałem szansę na uczczenie|tym jej pamięci.
[8165][819...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin