Władca Lewawu.docx

(21 KB) Pobierz

Władca Lewawu (D. Terakowska) - Streszczenie

1.

Bartkowi przytrafiła się niesamowita historia. Mieszkał w domu dziecka. Co jakiś czas uciekał stamtąd, by szukać swojej mamy. Chodził po Krakowie w pobliżu Wawelu i ulicy Skałecznej, gdzie podobno kiedyś mieszkał z rodzicami. Uciekał już trzynasty raz. Poszedł pod Wawel, z pewną wycieczką wszedł do Smoczej Jamy. Tam odłączył się od wycieczki i poszedł korytarzem w całkiem innym kierunku. Nagle wpadł w przepaść. Wylądował w grocie pełnej pająków i pajęczyn. Potem wyszedł ze Smoczej Jamy, ale Kraków, który zobaczył, wydał mu się inny, bardziej czysty, powietrze przejrzyste, zieleń bardziej zielona. Znalazł się w Wokarku na ulicy Lewaw.

2.

W dziwnej krainie mieszkali ludzie. Byli oni mniejsi niż Bartek, bardzo ładni i bardzo ładnie ubrani. Zwali się Allianami. Mieszkańcy tego miasta byli nękani przez olbrzymie pająki, z którymi jednak nie walczyli, bo potępiali wszelką walkę. Ukąszenie pająka powodowało zapadanie ofiary w śpiączkę, a potem śmierć głodową. Mieszkańcy Wokarku ratowali się przykładaniem w ukąszone miejsce liścia bardzo rzadkiego ziela akbab. Na oczach Bartka pająki pogryzły dwoje mieszkańców i trzeba ich było ratować. Zanieśli ich na rynek. Ulice i domy miasta były czyste, nie było żadnych pojazdów ani fabryk. Mieszkańcy twierdzili, że dawniej istniały mądre maszyny, ale teraz nikt nie umie się nimi posługiwać. Bartek został zaproszony do domu jednego z napotkanych ludzi.

3.

Udali się na ulicę U Ałsiw do Loraka i jego rodziny. Ugościli go oni i nakarmili. Bartek był bardzo ciekaw, dlaczego Allianie nie walczą z pająkami, kto mieszka w Lewawie i dlaczego wszyscy się boją władcy Lewawu. Przychodzą tam tylko wtedy, kiedy urodzi im się dziecko, nocą, aby pokazać je Nienazwanemu - władcy Lewawu. Bartek postanowił udać się na Lewaw i zbadać sprawę. Ponieważ sąsiadowi urodziło się dziecko, postanowił iść razem z nim na Lewaw. Nocą ogromne pajęczaki wychodziły na miasto i zajmowały każdą dostępną przestrzeń. Trzeba było szczelnie zamykać domy, aby nie dostały się do środka.

4.

Bartek wyszedł kominem i po dachu przedostał się do domu sąsiada - Łewapa. Wszędzie było pełno pajęczaków. Okazało się, że wcale Bartka nie atakowały. Dotarł do domu sąsiada i z dzieckiem wyruszyli na Lewaw. Pająki rozstąpiły się, pozostawiając im wąskie przejście. Pełni strachu szli do Nienazwanego. Od Łewapa dowiedział się, że do ich wspaniałego i rządzonego przez Allian miasta przybył kiedyś miły staruszek i zaczął pracować jako ogrodnik. Wtedy Rada Mędrców, która rządziła Wokarkiem, zaczęła się kłócić, spokojni dotychczas ludzie również. W mieście zaczęły się dziać niezwykłe rzeczy. W końcu doszło do jawnej walki o władzę, zabójstw. Rządy objął staruszek, który już nie był miły, nazywał się Zdów. Pająki wykorzystywał do utrzymywania mieszkańców miasta w strachu, a przez to w posłuszeństwie.

Dotarli na Lewaw. Nienazwany nie pokazał się, ale magicznym głosem zapytał Łewapa, kto buntuje się przeciwko niemu. Bartek odparł, że nikt. Nienazwany uspokoił się i mogli wrócić do domu. Po wschodzie słońca poszli po dziecko i bez przeszkód wrócili. Bartek wrócił do Loraka, odpoczął i postanowił wyruszyć na poszukiwanie ulicy Skałecznej, gdzie miał nadzieję spotkać swoją mamę, która śniła mu się już dwa razy.

5.

Znalazł ulicę U Ałaks. Dotarł do mieszkania, którego szukał, i zastał w nim Alliankę, która wyglądała jak jego mama ze snu. Matka ucieszyła się, że syn wrócił, bo przecież porwały go przed ośmiu laty pajęczaki. Cała rodzina rozpoznała w nim Ketraba, choć Bartek zaprzeczał. Z drugiej strony, przeglądając się w lustrze, dostrzegł podobieństwo do nich, do Aloj - jego siostry, Airam - matki, Kelefa - ojca. Okazało się, że Ketrab - ich syn - zginął na Lewawie, gdy miał cztery latka. Porwały go pajęczaki. Bartek zrozumiał, że one strzegą przejścia z Krakowa do Wokarku, ale zagadka nie była jeszcze całkowicie rozwiązana. Kto naprawdę rządzi Lewawem? Co się stało z Ketrabem? Dlaczego pajęczaki nie gryzą Bartka? Aby rozwiązać te zagadki, Bartek postanowił udać się do Lewawu i walczyć z Nienazwanym.

6.

Bartek wrócił do domu Loraka. Nazajutrz zaproszono Bartka do ratusza na rozmowę z Radą Mędrców. Okazało się, że Nienazwany wie o wszystkim, co dzieje się w mieście. Ma swoich szpiegów. Muszą więc zachować szczególną ostrożność. Nienazwany odbiera ich dzieciom odwagę, gniew, skłonność do buntu i nienawiść. Pozostałymi mieszkańcami rządzi za pomocą strachu, a ponieważ są łagodni i tchórzliwi, nie jest to trudne. Zagadka Bartka i Ketraba dała im do myślenia, ale nie potrafili znaleźć odpowiedzi.

Bartek utwierdził się w przekonaniu, że musi udać się na Lewaw i wymyślić jakiś sposób na walkę z pająkami. Dowiedział się, że Zdów szczuł mieszkańców na siebie, buntował ich, opowiadając, że panuje niesprawiedliwość, obiecywał władzę i złote góry. Oszukał ich, używając pięknych i wzniosłych haseł. A kiedy objął władzę, stał się bezwzględnym tyranem.

7.

Bartek postanowił porazić pająki prądem. Podłączył do miedzianego drutu baterie i zbudował elektrycznego pastucha. Pomysł okazał się bardzo dobry. Pająki zostały pokonane, ale pozostał jeszcze Nienazwany, władca Lewawu. Okazało się, że Bartek nosi na czole znamię w kształcie gwiazdki - według przepowiedni człowiek z takim znamieniem pokona władcę Lewawu. Takie same znamię miał syn Kelefa, Ketrab.

8.

Bartek stał się popularny w Wokarku. Mieszkańcy chcieli mu jakoś wynagrodzić pomysł ratujący ich od pajęczaków. Obiecał im, że żaden pajęczak nie zostanie zabity, więc postanowili mu pomóc. Budowali teraz wokół Lewawu elektrycznego pasterza, by chronić całe miasto. Okazało się, że gwiazdka na czole Bartka to był znak, że on właśnie wejdzie na Lewaw oraz, że jest Ketrabem, synem Airam i Kelefa. Nocą uruchomiono małą elektrownię zbudowaną na Błoniach i puszczono przez siatkę lekki prąd. Pająki, jak co noc, wypełzły z Lewawu, lecz zaraz, porażone prądem, wróciły do zamku. Zostały pokonane. Ludzie wyszli na ulice miasta i świętowali zwycięstwo całą noc.

9.

Tymczasem Bartek pisał list do swojej matki Airam. Pożegnał się z Lorakiem i nocą miał pójść na Lewaw. Wyruszył o wpół do dwunastej w nocy wśród gwarów i zabaw w mieście. Wszedł na Lewaw drogą od strony ulicy U Ałsiw.

10.

Tej samej nocy Rada Mędrców zebrała się, aby przeanalizować sytuację. Obawiali się zemsty Nienazwanego, najbardziej jednak obawiali się Nicości. Lorak udał się szybko do ratusza, by przekonać ich, że trzeba pomóc Bartkowi. Rada, choć niepewnie, postanowiła udać się za Bartkiem do Lewawu, aby tam walczyć przeciw Nienazwanemu. Ludność miasta, gdy to usłyszała, odniosła się do tej decyzji ze strachem i niepewnością, zaopatrzyli się jednak w baterie i drut i postanowili ruszyć. O drugiej w nocy pochód Allian udał się w stronę zamku. Na dworze szalała straszna burza.

11.

Bartek wędrował długimi korytarzami Lewawu. Bał się straszliwie. Spotkał ziejącego ogniem smoka i węża, ale były to tylko wytwory jego wyobraźni. Nie zauważył Nienazwanego ani nawet śladu po nim. Nagle zaatakowały go pająki, czuł, że umiera. Tymczasem napłynęła do niego niewytłumaczalna energia od Airam i wszystkich Allian. Walczył z pająkami nożem tak zapamiętale, że pająki uciekły. Bartek wkroczył na dziedziniec zamku, a potem do komnat królewskich. Widok zakurzonych, zbutwiałych i zrujnowanych komnat zrobił na chłopcu przygnębiające wrażenie. Szedł dalej, zbliżając się do sali tronowej. Tu spodziewał się spotkania z Nienazwanym.

12.

Sala tronowa też była ciemna, zniszczona, pełna dziur i złowroga. Na tronie siedział zasuszony staruszek, trzęsąc się ze strachu. Był to Nienazwany. Okazało się, że staruszek odbierał noworodkom Allian wszystkie negatywne cechy, przez co stawali się dobrymi, porządnymi obywatelami. Nie potrafili zabijać, nie robili nikomu krzywdy, nie znali przemocy, ale jednocześnie byli słabi, bezwolni, pozbawieni zdolności do buntu i siły sprzeciwu. Stali się niewolnikami.

Cała odwaga i gniew Allian spłynęły teraz na Bartka. Starzec wyjawił mu, że kiedy Bartek był małym chłopcem, było w nim tyle zła i gniewu, że nie mógł mu tego odebrać. Pozostawił go więc samemu sobie. Potem, gdy podrósł, porwały go pająki, aby przenieść go do drugiego wszechświata w obawie, by w Wokarku nie stał się niebezpieczny dla Nienazwanego. Pająki podrzuciły go do Krakowa do pewnego mieszkania, ale w rzeczywistości jest Allianinem, synem Airam i Kelefa. Czarownik zdał sobie sprawę, że nadchodzi kres jego panowania. Zaraz za progiem był tłum Allian, który wyruszył z miasta na pomoc Bartkowi. Allianie właśnie wkraczali do sali tronowej.

13.

Nienazwany zaproponował Bartkowi, że podzieli się z nim władzą i panowaniem nad całym światem. Bartek nie przyjął propozycji i przepędził staruszka, który uciekł pod postacią nietoperza, gdyż mógł zmieniać się w różne postacie. Lewawem wstrząsnął wybuch. Było to westchnienie ulgi zamku po pozbyciu się złego władcy. Potem zamek rozkwitł i wypiękniał, a ludzie nareszcie żyli szczęśliwie. Ketrab - Bartek wrócił do Krakowa i opowiedział całą nieprawdopodobną historię zaprzyjaźnionej pisarce. Okazało się, że Bartek w Krakowie nigdy nie miał rodziców, gdyż był podrzutkiem. Przejście między dwoma światami stopniowo zanikło. Bartek pozostał na stałe w Wokarku, gdzie odnalazł rodziców i siostrę. Miał też psa, o którym zawsze marzył.

Wydarzenia rozgrywają się współcześnie, w Krakowie i tajemniczym mieście Wokarku.

Bartek - bohater główny, ma trzynaście lat, urodził się w Krakowie, w domu przy ulicy Skałecznej. Jest sierotą, mieszka w domu dziecka. W wieku pięciu lat dowiedział się od swoich opiekunów, że jego rodzice zniknęli bez wieści. Nigdy w to jednak nie uwierzył. Chłopiec był bardzo wrażliwy, często uciekał z domu dziecka, mimo iż nie spotykała go tam krzywda. Pod czas trzynastej ucieczki z domu dziecka, jak zwykle szukając mamy, poznał narratorkę opowieści. Doskonale zna Wawel. Pewnego razu, wędrując po Smoczej Jamie, niespodziewanie znajduje mały korytarzyk, przechodzi przez niego, wpada do głębokiego tunelu i trafia do Wokarku. Wykazuje się odwagą, jest niezwykle dzielny. Odnajduje rodzinę Allian, która traktuje go jak swego syna. Jest ciekawy świata, pragnie odkryć, co tak naprawdę się stało, gdy miał cztery lata, kim naprawdę jest. Pokonał pajęczaki, był legendarnym człowiekiem z gwiazdą, który mógł wejść na Lewaw. Posiadał znamię w kształcie gwiazdy na skroni. To znamię pozwala poznać mu jego pochodzenie - jest synem Airam i Kelefa. Niszczy Nienazwanego i udaje mu się uwolnić Allian. Doprowadza również do tego, że przejście między światami - Krakowem i Wokarkiem - zatarło się i zapanowała harmonia.

Ketrab - zaginiony synek Airam i Kelefa, mieszkał w Wokarku. Jako jedyne spośród dzieci nie bał się pajęczaków; gdy miał cztery lata, został przez nie porwany.

Allianie - mieszkańcy Wokarku.

Lorak - jeden z Allian, mieszkaniec Lewawu, brodaty mężczyzna. Oprowadza Bartka po Wokarku, zaprasza do siebie na kolację. Ma dwójkę dzieci, Atram i Bukaja oraz żonę Annę. Jak wszyscy mieszkańcy Wokarku jest cichym i spokojnym człowiekiem, wystrzega się przemocy, walki, niebezpieczeństw. Jest bojaźliwy, boi się stawić czoła złu. W chwili, gdy dowiedział się, że Bartek sam wyruszył na walkę z Nienazwanym, nakłonił Allian, by ruszyli mu z pomocą.

Łewap - Allianin, ojciec noworodka, którego trzeba zanieść do Nienazwanego. Bardzo boi się pajęczaków, ale zna swoje obowiązki i mimo panicznego lęku niesie dziecko w towarzystwie Bartka do miejsca przeznaczenia.

Aloj - mała siostrzyczka Ketraba, chłopca, który został porwany przez pajęczaki.

Kelef - ojciec Ketraba. Bartek jest do niego łudząco podobny, choć znacznie wyższy.

Airam - matka Ketraba. Bardzo miła dla Bartka, wierzy, że jest jej synem.

Nienazwany - władca Wokarku, mieszka w Lewawie. Rządzi miastem od niepamiętnych czasów. Legenda głosi, że początkowo jako staruszek został na Lewawie ogrodnikiem. Wtedy zaczęły pojawiać się pierwsze pajęczaki, nikt jednak nie skojarzył ich ze sobą. Mieszkający wówczas na Lewawie Mędrcy, rządzący miastem, zaczęli się ze sobą kłócić, a staruszek umiejętnie podsycał nieufność i wrogość. Kazał siebie nazywać Zdów, wybrali go na władcę miasta, ponieważ obiecywał szczęście, spokojne życie w zdrowiu i pomyślności. Gdy jednak dostał się do władzy, przeobraził się w Nienazwanego, wzbudzając tylko lęk. Każe przynosić do siebie noworodki, zabiera im wtedy odwagę, samowolę, gniew, skłonność do buntu. Despotyczny i przebiegły władca, rozsiewa wokoło terror. Okazuje się być małym, zasuszonym staruszkiem, którego moc polegała na magicznych sztuczkach.

Książka ukazuje świat rządzony przez tyrana, który zmusza ludzi do posłuszeństwa poprzez wzbudzenie w nich strachu. Jako narzędzie utrzymywania dyscypliny i karania nieposłusznych służy mu armia ogromnych pajęczaków. Zjedzą one każdego, kto sprzeciwi się zakazom władcy. Ludzie poddani jego woli są słabi, bezsilni, nie potrafią się zbuntować ani okazać niezadowolenia. Przyjmują swój los z pokorą, starając się nie zasłużyć na gniew Nienazwanego. W tym świecie pojawia się chłopiec, który swoją odwagą, determinacją i poczuciem sprawiedliwości potrafi ich porwać do walki; to dzięki niemu odzyskują nadzieję, zaczynają wierzyć w sens walki i odzyskują wolność.

Świat Wokarku przypomina kraje totalitarne, w których tak samo niszczono wolną wolę i swobodę działania. Armia pajęczaków mogłaby być wojskiem pilnującym narzuconego odgórnie porządku. Jednak siłą, która może ten totalitarny porządek ruszyć z posad i zniszczyć, jest poczucie jedności z innymi i odwaga umożliwiająca działanie.

Co ważne, Allanie po odzyskaniu wolności nie stają się od razu idealni. „Swój świeżo zrodzony gniew i bunt jeszcze nie zawsze umieją opanować. Bardzo często w sporach górę biorą nie najmądrzejsi, lecz najbardziej hałaśliwi, i oni próbują narzucić reszcie swoje racje. Ale pomimo to głęboko wierzę (...) że Allianie powoli nauczą się wszystkiego, i że dla ich dzieci (...) wolność będzie darem zupełnie naturalnym”. Tym sposobem autorka sugeruje, że rzeczywistość po uwolnieniu się spod reżimu totalitarnego nie jest wcale pozbawiona wad i że trzeba czasu, aby zbudować nowy ład i porządek.

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin