Glower_Wiliam_H._-_Teoria_i_praktyka_Huny(1).doc

(732 KB) Pobierz

Poprawione do 25 strony

 

 

WSTĘP

Praca niniejsza stanowi cykl wykładów opracowanych przez Hiliaroa H.Glowera. przejrzanych i zaleconych do publikacji przez M.F. Longa, który uznał je za znakomite, szczególnie dla ludzi chcących studiować Wiedzę Tajemną.

Pod nazwa tą kryje się praktyczny system psychologii przechowany od tysięcy lat w niezmienionej formie, zachowany na Hawajach prawie do naszych czasów pod nazwę KUNA, co znaczy dosłownie właśnie Wiedza Tajenna.

M.F.Long odkrył ów system, poświeciwszy pięćdziesiąt z górą lat badaniom nad obyczajami i tradycja, dawnych kahunów - kapłanów obrzędów hawajskich.

Wiedza Tajemna uczy. że człowiek składa się z trzech oddzielnych, niezależnych jednostek świadomości, które obejmują w użytkowanie nasze fizyczne ciało na przeciąg życia. Odpowiada to współczesnej psychologii, uznającej trzy stany umysłu: podświadomy, świadomy i nadświadomy. Każda jednostka świadomości używa naszej „siły życiowej” dla swoich celów. Prawidłowe wykorzystanie tej energii w połączeniu z właściwe technikę twórczej modlitwy pozwoli każdemu Czytelnikowi osiągnąć sukcesy sprawdzalne w dziedzinach bardzo wymiernych, jak: dobra Materialne, siła duchowa, zdrowie lub spokój umysłu.

Wykłady zawierają kompletną podstawową, wiedzę o HUNIE, a co ważniejsze, wskazówki dotyczące praktyki. Dzięki tenu po przestudiowaniu niniejszej pracy każdy może praktykować Wiedzę, osiągając zdumiewające rezultaty, pod warunkiem, że będzie się trzymał ściśle wskazówek zawartych w wykładach. Wszelkie odchylenia od metody powodują jedynie nieskuteczność modlitwy. Nie należy też zanosić próśb, które ignorowałyby w wolna wolę innych osób - nie tylko pozostaną, niewysłuchane, ale jeszcze karmicznie obciążają proszącego.

Praca ta zawiera kompletna Wiedzę Tajemną. Bardzo szerokie omówienie Wiedzy znajdę czytelnicy w książkach M.F. Longa. Jedno jest pewne - Wiedza Tajemna działa i jej praktyka jest bardzo skuteczna. Głowa do góry, drogi Czytelniku - nie na rzeczy niemożliwych. Może po przeczytaniu tej pracy zapadnie w Twoje serce iskierka światła, która nauczy Cię pomagać sobie i innym.

 

Rozdział I

 

JĘZYK UMOWNY

 

 

Wiedza Tajemna, jedna z najstarszych i najlepiej strzeżonych tajemnic świata, została poddana w dwudziestym wieku dokładnym, analitycznym badaniom. A jednak mało brakowało, by człowiek współczesny z własnej winy rozminął się z tą wiedzę, która łęczyc w sobie psychologię z religią, jest być może najlepszym i najpełniejszym systemem tego rodzaju, jaki kiedykolwiek istniał na świecie.

Znaczna cześć Wiedzy Tajemnej została ponownie odkryta przez psychologię jako myślenie pozytywne, na temat, którego napisano wiele książek.

Wielu czytelnikom z pewnością, znane są. pojęcia, zawarte w-książce. Normana Vincenta Peale pt. „Moc myślenia pozytywnego”. Książka Napoleona Hill - „Myśl i stawaj się bogatym” - podaje metodę Andrew Carnegie, jaką należy stosować dla uzyskania osiągnięć w życiu. Cytowani są tacy ludzie, jak F. W. Woolworth, O.Wanamaker, W.Wilson. G.Eastman - jako ci, którzy zawdzięczają swe sukcesy zasadzie myślenia pozytywnego.

Wzięta książka Maxwella Maltz pt. „Psychocybernetyka” proponuje czytelnikom samodoskonalenia się poprzez programowanie w podświadomości sugestii, a następnie wykorzystanie mechanizmu sprzężenia zwrotnego, jaki występuje w cybernetyce.

Oednak większość czytelników tych książek po jakimś czasie zarzuca próby praktykowania opisywanych technik, ponieważ nie osiągają, spodziewanych rezultatów.

Dlaczego owe techniki tak często zawodzą? Odpowiedź na to pytanie leży w Wiedzy Tajemnej.

Ludzie, którzy Wiedzę Tajemna znali, praktykowali bardzo prostą, a jednocześnie wyrafinowane formę myślenia pozytywnego, przynosząc widoczne rezultaty. Do ogólnej wiedzy przedostała się, niestety, tylko część pojęć, zawartych w Wiedzy Tajemnej, w rezultacie czego wiele osób, które próbują „myśleć pozytywnie” nie osiąga pożądanych rezultatów. Tymczasem około siedmiu tysięcy lat temu pewna ilość ludzi praktykujących Wiedzę Tajemną osiągała rezultaty, które według dzisiejszych pojęć mogą być określone tylko jako cuda.

Nie tylko oni znali zasady myślenia pozytywnego, lecz ich rozumienie podstawowych pojęć z tej dziedziny było znacznie bardziej jasne, niż we współczesnej psychologii, a strona techniczna praktyki bardziej wyrafinowana, niż dziś.

Najbliższe rezultatów osiąganych przez ludzi znających wiedzę Tajemną były cudowne uzdrowienia, dokonywane przez Chrystusa. Badania prowadzą więc do wniosku, że Chrystusowi znane były pojęcia zawarte w Wiedzy Tajemnej. Jest ona bowiem czymś więcej, niż prowadzącą do pożądanych rezultatów metodą myślenia pozytywnego. Zawiera w sobie filozofię życiową, która może być uznana za religię.

Rozważana z punktu widzenia religii Wiedza Tajemna może okazać się najprostszym, najpełniejszym i najdoskonalszym z systemów tego rodzaju. Opierając się na oryginalnych, sobie tylko właściwych pojęciach i nie odstępując od nich. Wiedza Tajemna pozwala wyjaśnić podstawowe przekonania wielu istniejących obecnie na świecie systemów religijnych.

System znany dziś jako Wiedza Tajemna istniał początkowo nic posiadając nazwy, przekazywany z pokolenia na pokolenie przez długie wieki. Kiedy został ponownie „odkryty” na Hawajach, nazwano go „Huna” - co oznacza po hawajsku: tajemnica, sekret. „U” wymawia się tu zwyczajnie, jak w języku polskim. W tłumaczeniu polskim sens tego słona najlepiej oddaje nazwa „Wiedza Tajemna”, tak jak tłumaczą Ją Anglicy - „Secret Science” /przyp. tłum./.

Kapłan Wiedzy Tajemnej nosi w języku Polinezyjczyków nazwę „kahuna” - co oznacza: człowiek, przechowujący wiedzę tajemną, wtajemniczenie w system Wiedzy było dostępne wyłącznie członkom dziedzicznego klanu kapłanów, którzy przechowywali je, przekazując z pokolenia na pokolenie. Nigdy nie było spisane, zamiast tego wykształcono specyficzny język, który oddawał tak zewnętrzne jak i wewnętrzne znaczenie każdego elementu Wiedzy. Tylko wtajemniczeni, wyłącznie oni znali ukryte znaczenie tekstów.

Zachodzi tu podobieństwo z wtajemniczeniem, dokonywanym we współczesnych lożach i bractwach - również występuje podwójne znaczenie słów i tylko wtajemniczony członek danej loży noże zrozumieć znaczenie tajnego wyrazu.

Dzięki migracjom znajomość Wiedzy Tajemnej rozprzestrzeniła się ostatecznie w kilku częściach świata.

Max Freedom Long zetknął się z Wiedzą, a raczej uświadomił sobie, że istnieje taki system, przez przypadek. Następnie spędził większą cześć życia na poszukiwaniach specyficznego języka Wiedzy,

który nazwał szyfrem i w kilku książkach opisał swoje odkrycia w tej dziedzinie. Poświęcił pięćdziesiąt z górą lat na żmudne zestawienie okruchów Wiedzy, która udało mu się odnaleźć. Dzięki jego, gigantycznej pracy można już w ostatnich czasach mówić o odtworzeniu w pełni owego bezcennego systemu.

Przed wielu laty Long zawarł znajomość z kustoszem Muzem Historii Naturalnej w Honolulu, dr Hilliaoem Tufts Brigharoera, który miał już wtedy za sobą czterdzieści lat studiów nad Hawajczykami, ich społeczeństwem, religię i innymi zagadnieniami ich kultury. Long słyszał, ze kapłani hawajscy mogli chodzić bez szwanku po gorącej, świeżo wypływającej z wulkanu lawie i - zainteresowany tym zjawiskiem - pytał doktora o prawdziwość owych opowieści. Dr Brigham odpowiedział, że kapłani chodzili po goręcej lawie w czasach, gdy on zaledwie przybył na Hawaje. On miał również doświadczenia tego rodzaju - ciężkie, przeznaczone do górskich wędrówek buty, jakie miał na nogach, przepaliły się, ten sam los spotkał skarpetki, jednak jego stopy pozostały nietknięte. Wystarczyła modlitwa tubylców o ochronę - i ochrona została dana. Kapłani ci uzyskiwali również wspaniałe wyniki w leczeniu i uzdrawianiu.

Na szczegółowe pytania Longa dr Brigham odpowiedział, że kapłani ci mają specyficzny system psychologii i religii, zachowany w czystej formie i jakiekolwiek jest jego źródło, system ten działa i służy im.

Pomimo czterdziestoletnich prób nauczenia się owej magii dr Brighamowi nią udało się to, ponieważ Wiedza Tajemna była zbyt święta dla kapłanów, aby mogli udostępnić je obcemu.

Po tym spotkaniu Long spędził jeszcze szesnaście lat na Hawajach próbując odnaleźć ukryte znaczenie recytacji i modlitw kapłanów tubylczych. Dalsze badania prowadził już w Kalifornii i do roku 1936 zdobył pełną wiedzę o podstawowych zasadach tajemnej nauki.

Archeologowie ustalili, że obecni mieszkańcy archipelagu Polinezji przywędrowali z kontynentu azjatyckiego. Studia nad początkami Wiedzy Tajemnej potwierdzają te odkrycia.

Warner Wolf w książce „Wyspa śmierci” /1948/ omawia podobieństwo pomiędzy hieroglifami egipskimi i pismem mieszkańców Wyspy Wielkanocnej, sugerując, ze musiały istnieć jakieś pradawna powiązania Egipcjan z tymi Polinezyjczykami, którzy zamieszkują Wyspę Wielkanocną. Również badania Longa zdecydowanie potwierdzają tę tezę. także w odniesieniu do współczesnych Polinezyjczyków.

Pierwsza książka Longa pt.: „Odkrycie starożytnej magii” została opublikowana w Anglii. Wśród jej czytelników znalazł się korespondent wojenny Reginald Stewart, który jako młody człowiek pobierał nauki tej samej Wiedzy tajemnej wśród szczepu Berberów w górach Atlasu w północnej Afryce. Stara kobieta które zwano „kuahini” /porównaj: kahuna/ potrafiła stosować Wiedzę w praktyce. Adoptowała ona Stemarta i zaczęła uczyć jego oraz swą siedemnastoletnią córkę starożytnych wierzeń i praktyk. Niestety,/zaledwie rozpoczęto naukę, kobieta zginęła od zabłąkanej kuli podczas bitwy, którą prowadziły dwa wojujące ze sobą szczepy.

Nie znalazłszy żadnego innego nauczyciela Stewart powrócił do Anglii, zabierając ze sobą notatki. Po latach, czytając książkę Longa uświadomił sobie, że autor opisuje ten sam system. Wiele specyficznych słów, jakich używała jego nauczycielka dla opisanie swych wierzeń, było prawią identycznych z hawajskimi.

Stewart napisał do Longa i podzielił się z nim całą posiadaną wiedzą. Wspólnie zdołali oni z posiadanych fragmentów odtworzyć zasady Wiedzy Tajemnej.

Kuahini opowiedziała między innymi historię swego szczepu. Niegdyś był on jednym z dwunastu spokrewnionych ze sobą szczepów. Były one w północno-wschodniej Afryce w czasach, gdy Saharę była żyzną, zieloną krainą, którą przecinały rzeki. Gdy rzeki wyschły, ludy te zaczęły się obawiać, że wyginą, a wraz z nimi zaginie Wiedza. Użyły więc swych mocy psychicznych dla znalezienia na świecie miejsca, do którego mogłyby się przenieść i gdzie ich wierzenia byłyby” bezpiecznie przechowane. Miejscem, które wybrano, były wyspy Pacyfiku. Szczepy porzuciły Egipt i wyruszyły w dużych, podwójnych łodziach wzdłuż Morza Czerwonego na Ocean Indyjski, skąd dotarły do odległych wysp.

Jak już powiedzieliśmy, było dwanaście szczepów. Szczep, z którego pochodziła kuahini, pozostawiono jako straż tylną w obawie, aby pozostałe szczepy nie zostały zatrzymane przez ówczesnych wodzów tych krain. Szczep ten dotarł następnie w góry Atlasu, gdzie mógł żyć i zachować swą Wiedzę. Kuahini twierdziła, że szczepy, o których mowa, dały początek zagubionym w pustyni plemionom Izraela.

Jedenaście szczepów, które wywędrowały, podzieliło się. Jeden z nich udał się wzdłuż wybrzeży Afryki do Madagaskaru. Widocznie szczep ten częściowo osiedlił się na Madagaskarze, gdyż jeszcze dziś, dwa tysiąca lat później połowa wyspy jest zamieszkała przez ludzi o jasnobrązowej skórze mówiących językiem Malagasy. który należy, do dialektów polinezyjskich.

Inne szczepy powędrowały przez Arabię do Indii. Nie pozostawiły tam śladów swego języka, natomiast pozostawiły ślady swej Wiedzy. O ile na Madagaskarze dowód tej teorii stanowi język, w Indiach stanowią go idee. Kapłani Władzy widocznie przyjaźnili się z kapłanami innych religii tego okresu, dzięki czemu nauczyciele Jogi zostali wprowadzeni w zasady Wiedzy, która później stopniowo uległa deformacji.

Pozostałością są ćwiczenia oddechowe, które będąc podstawowe sprawa dla ludzi praktykujących Wiedzę, ważne są także w Jodze. Jogini, zamiast zachować Wiedzę w czystej postaci, zaczęli prawdopodobnie eksperymentować, skutkiem czego została ona poplątana tak, ze tylko szczotkowe jej praktyki istnieją dziś. Z drugiej strony Wiedza Tajemna istniała zapewne w czystej postaci w czasach, gdy Budda reformował współczesny mu braminizm. Zawarł on część Wiedzy w swej nauce. Pewne fragmenty nauki Buddy staja, się w pełni zrozumiałe dopiero poprzez poznanie Wiedzy. Jako przykład można podać ideę pogrążania się w Nirwanie, rozumianą zazwyczaj jako przerywające egzystencję poleczenie się ze źródłem wszelkiego życia. Ola człowieka, który poznał Wiedzę, nabiera ona nowego znaczenia wewnętrznego.

Z Indii dziesięć pozostałych szczepów powędrowało poprzez Sumatrę i Jawę dalej. Szczep, który zawędrował na Madagaskar, nie przyłączył się do nich. Obecnie na wyspach Pacyfiku występuje dziesięć różnych dialektów Języka polinezyjskiego - na Nowej Zelandii, Hawajach, Tahiti, Samoa, oraz mniejszych wyspach tego obszaru.

Odległa położenie od kontynentów sprawiło, ze ludność wysp mogła w ciągu ponad dwóch tysięcy lat zachować swoje wierzenia i praktyki wolne od wpływów innych wierzeń, jest oczywiste, że ludzie praktykujący Wiedzę Tajemne osiedli na wyspach Pacyfiku wcześniej, nim zostały napisana księgi Nowego Testamentu. Misjonarze, którzy przybyli na Hawaje, ze zdziwieniem stwierdzili, że tubylcy znali wszystkie główne wątki Starego Testamentu. Nie było im natomiast znane nic z tego, co zawiera Nowy Testament. Legendy tubylców mówiły o stworzeniu Adama i Ewy, o Raju, o Noem i Potopie, znana była nawet opowieść o Jonaszu i wielorybie. Opowieści te pochodziły z Chaldei i Babilonii, gdzie Żydzi przebywali w niewoli. Żadna legenda hawajska nie zawiera jednak nawet najmniejszego śladu opowieści o Jezusie i Marii, czy ukrzyżowaniu. Misjonarze przybyli na Hawaje w roku 1620 i nie mogli pojąć, skąd tubylcy znają wątki Starego Testamentu. Gdyby Jacyś dawni odkrywcy opowiedzieli im te wątki, z pewnością, opowiedzieliby również o Jezusie i Marii oraz o dwunastu

Apostołach.

Po osiedleniu się szczepów na Wyspach Polinezji system Wiedzy Tajemnej rozkwitł. Kapłani byli uzdrowicielami. Mogli np. leczyć złamania, często natychmiastowo. Hogii również patrzeć w przyszłość. Kiedy przybyli misjonarze, wywarli, wrażenie na tubylczych kapłanach twierdzeniem, że Jezus dokonywał cudownych uzdrowień. Kapłani uznali więc w naturalny sposób, że chrześcijanie w pełni znają Wiedzę Tajemną. Gdy okazało sio, że lekarze misyjni nie byli w stanie uzdrawiać chorych tak szybko jak uzdrawiacze-kahuni, tubylcy uznali za oczywiste, że chrześcijanie, przy zewnętrznych pozorach znajomości pewnych zasad Wiedzy, nie znali systemu w pełni, dzięki czemu ich praktyki nie przynosiły rezultatów.

Z czasem misjonarze uzyskali wpłyń na wodzów tubylczych, którzy wyjęli kapłanów Wiedzy spod prawa. Ci zaprzestali więc wtajemniczania w Wiedzę swych dzieci, które zwyczajowo były kontynuatorami praktyki system. Gdy starzy kapłani zaczęli wymierać, również i Wiedza zaczęła stopniowo obumierać.

Wiedza, zachowana w czystej formie, nietknięta przez wieki, zaginęła.

Long zrozumiał, że kapłani hawajscy musieli używać specjalnych słów podczas nauczania swych dzieci zasad wierzeń. Zaczął więc studiować wszystkie słowa Języka hawajskiego, które mogły odnosić się do umysłowej lub duchowej strony natury człowieka. Wkrótce odnalazł słowa, które bez wątpienia opisywały tzw. „części umysłu”, jak to określa współczesna psychologia Po latach poszukiwań zaczął wreszcie poznawać tajemną wiedzę

Wielu lat pracy wymagano znalezienia ukrytego w języku kapłanów szyfru, opisującego Ich wierzenia. Raz odnaleziony, szyfr ów pomógł w dalszym odnajdywaniu podobnych wierzeń wśród ludów należących do innych cywilizacji.

Szyfr oparty był na języku, identycznym pod względem fonetycznym z tym, którym posługiwały się szczepy praktykujące Wiedzę, gdy jaszcze żyły w Egipcie. Podczas późniejszej wędrówki w niektórych krajach słowa tego języka zostały zapomniane, często ulegały modyfikacjom.

Na szczęście kapłani hawajscy strzegli swego języka bardzo pieczołowicie, ponieważ właśnie język zawierał szyfr opisujący ich tajemny system. Gdyby język uległ zmianom, zostałyby również zmienione słowa kluczowe i szyfru nie udałoby się zachować. Dla zachowania czystości języka młodzi kapłani byli ćwiczeni w zapamiętywaniu długich, śpiewanych tekstów religijnych, zawierajęcych historię ludu, do którego należeli, a także genealogię wodzów.

Jeżeli podczas śpiewania swych genealogii i legend młody kapłan zmienił słowo, sylabę lub wymowę, był natychmiast poprawiany przez starszych.

Dzięki temu język na Hawajach zachował się w niezmienionym stanie przez tysiące lat. Zmiany w języku pojawiły się natomiast na Tahiti i w mniejszym stopniu na Nowej Zelandii.

Dla znalezienia kluczowych słów, które pomogłyby rozłamać, szyfr i całkowicie odsłonić starożytna. Wiedzę Long badał zatem język hawajski. Hawajski. podobnie jak inne dialekty polinezyjskich, jest językiem prostym. Nie zawiera słów budowanych z połączeń /aglutynacja/, a także nie występują w nim odmiany przez liczbę, rodzaj, czy czas. Zamiast tego używa się specjalnych słów, wyrażających te zmiany.

Słowa hawajskie zbudowane aa ze słów pierwiastkowych, które razem wzięte stanowię całkowite znaczenie wyrazu. Ponieważ wiele słów pierwiastkowych ma po kilka znaczeń, są one idealne dla szyfru językowego. Long odkrył, że poprzez tłumaczenie każdego pierwiastka nożna odnaleźć ukryte znaczenie - zaszyfrowane znaczenie słów, używanych przez kapłanów. Dodatkową komplikację przy rozszyfrowaniu języka był fakt, że niektórych słów używano jako symboli, wyrażających określone zagadnienie. Bez znajomości znaczenia symbolicznego prawdziwe znaczenie danego fragmentu Wiedzy było nie do zrozumienia. Na przykład w starożytnym Egipcie, na sarkofagach mumii występuje hieroglif przedstawiający konika polnego. Konik polny występuje również na Hawajach, jako jeden z symboli leżących u podstaw Wiedzy. Hawajska nazwa konika polnego brzmi „unihipili”. W słowniku hawajsko-angielskim Andrewsa /1965/ czytamy pod tym hasłem: „imię jednego z grupy bogów, podczas gdy inne brzmi „aumakua”. Były one odłączonymi duchami zmarłych osób”.

Tylko poprzez tłumaczenie i rozważania znaczenia poszczególnych słów pierwiastkowych można dojść, co słowa te oznaczają, w systemie Wiedzy. „Unihipili” używane było przez kapłanów dla oznaczenia tego, co my nazywany podświadomością.. Żadne ze słów pierwiastkowych' składających się na to słowo nie odnosi się do konika polnego, ani do duchów, ani do mumii zmarłych, wszystkie one natomiast opisuję charakterystyczna cechy podświadomości.

Pierwiastek „pili” oznacza: „zjednoczony lub połączony”, lub: „należący do osoby” oraz: „należeć do czegoś”.

Pierwiastek „nihi” oznacza: „tajemnicza siła, działająca łagodnie i cicho”.

Podświadomość jest cicha, „przyłączona* i należąca” do ciała człowieka.

Pierwiastek „u” oznacza osobowość, czyli „Ja”.

Kapłani używali dla oznaczania podświadomości również drugiego słowa - „uhinipili”. W słowie tym powtórzone są niektóre pierwiastki, ale zawiera też ono pierwiastki dodatkowe wprowadzające dodatkowe znaczenia.

„Uhi” oznacza: słaby głos, który jest tłumiony przez inny głos. a także: „chować się” lub: „być zakonspirowanym”.

Wszystko to trafnie opisuje podświadomość i sposób jej działania. Podświadomość ukazana jest jako zakonspirowana, ściśle powiązana ze świadomością, działająca tylko wtedy, kiedy chce i ukrywająca pewne sprawy, jak np. kompleksy, a także będąca centrum uczuć i emocji.

„Uhane” oznacza po hawajsku świadomość. „U” znaczy „ja”, a „hane” znaczy „mówić”. Słowa pierwiastkowe opisuję więc świadomość, jako „ja”, które mówi. Istota ludzka jest zwierzęciem, które może mówić, czyli wyrażać myśli w mowie.

Przykłady powyższe ukazuję metodę, która została zastosowana przy odnajdywaniu ukrytego znaczenia słów, używanych przez kapłanów. Szyfr jest w istocie bardzo prosty. Poszczególne słowa pierwiastkowa opisują pojęcie. Jakie Jest ukryte w słowie złożonym.

Idąc dalej - szyfrowym słowem określającym Nadświadomość jest „Aumakua”. „Makua” oznacza „rodzicielski” lub „para bogów”. Tłumaczenie przez osobę studiująca Wiedzę brzmi: „całkowicie godny zaufania duch rodzicielski”. Słownik języka hawajskiego podaje znaczenie następujące: „ktoś, komu można ufać tak, jak dziecko ufa rodzicom”. Można mieć nazwać Nadświadomość tak:

„Istota wyższa, co do której można mieć zaufanie, że kocha podświadomość i świadomość, z którymi Jest powiązana”. Chce ona pomagać nam i prowadzić nas poprzez życie.

Kapłani Wiedzy ukrywali swa sekretne nauki nie tylko w szyfrowanych słowach. Używali także symboli Jeszcze trudniejszych do zrozumienia, gdyż ich powszednie znaczenie było zupełnie inne. A więc:

„Woda” - siła życiowa istoty ludzkiej

„Nasienie” - modlitwa, prośba

„ścieżka” - łączność pomiędzy razem wziętymi świadomością i podświadomością, a Nadświadonością

„światło” - Nadświadomość

Każdy, kto chciałby na własną rękę sprawdzić znaczenie tych słów, może wypożyczyć dobry słownik hawajsko-angielski i prześledzić, jak sprytnie dawni kapłani Wiedzy nadawali podwójne znaczenie słowom i pierwiastkom słów złożonych dla ukrycia wewnętrznego znaczenia, podczas gdy zewnętrzne znaczenie miało również swój sens.

Pod koniec Drugiej Wojny światowej Long stopniowo osiągnął pełne zrozumienie szyfru i symboli, jednak osiągnięcie biegłości w tej materii zajęło mu prawie 40 lat. Dopiero w roku 1965 mógł on zestawić pełny opis mającej praktyczne oddziaływanie psychologii starożytnego systemu pozytywnego myślenia, zwanego „Wiedza Tajemna” /Huna/.

Podczas badań Long odnalazł odniesienia do odnalezionego szyfru w takich religiach, jak Joga wczesna, późniejszy Hinduizm, Buddyzm. Grecy i Egipcjanie wypracowali misteria, które służyły nauczaniu i inicjacji młodych członków społeczności. W świętych księgach kultów Środkowego Wschodu Long odkrył specyficzne, za szyfrowane zdania kluczowe systemu Wiedzy Tajemnej. Księgi wedyjskie zawierają bardzo mało powiązań z Wiedzę, jednak w późniejszych Upaniszadach pojawiają się zdania, które przypominają wierzenia i praktyki Wiedzy.

Więcej szyfrowanych zdań odnaleziono w egipskiej „Księdze śmierci” i w znanym eposie indyjskim „Bhagavadgita”. W Starym Testamencie w księgach: Genezis, Izajasza i Jeremiasza Long odnalazł jawne ślady Wiedzy.

Zadziwiające Jest również, że cztery księgi Nowego Testamentu zawierają więcej zaszyfrowanej Wiedzy Tajemnej, niż jakiekolwiek inne pisma religijne.

 

Rozdział II

 

POTRÓJNE „JA” CZŁOWIEKA

 

W każdej religii zawarta jest wersja opowieści o stworzeniu człowieka. Przyszli kapłani Wiedzy w procesie wtajemniczania często powtarzali legendy, wyjaśniające to zagadnienie.

Jedna z tych legend głosi, że kiedy bogowie tworzyli człowieka, użyli do tego celu dwóch rodzajów glinki - czerwonej i białej. Dzięki temu człowiek mógł mieć dwie żyjące w nią dusze. Według terminologii współczesnej dwukolorowa glinka oznacza dwa poziomy świadomości człowieka, dwie dusze, podwójne

„ja” - świadomość i podświadomość.

Starożytni kapłani Wiedzy Tajemnej rozpatrywali świadomość i podświadomość jako dnie oddzielne i różne od siebie istoty. Uważali, że świadomość to po prostu „ja”, które noże mówić i zamieszkuje jako gość wewnątrz ciała, posiadającego cechy zwierzęce, świadomość noże obserwować fakty i ujmować je logicznie. Jej głównym zajęciem jest kierowanie podświadomością i przewodzenie jej.

Współczesna szkoła psychologii rozpoznaje podświadomość, podczas gdy kapłani Wiedzy ROZUMIELI ja. Znali jej możliwości oraz wiedzieli, jak pobudzić ją do pracy. Podświadomość w ich Interpretacji to „ja” o cechach zwierzęcych, rządzące się instynktem przy kierowaniu wzrostem ciała, jego oddychaniem, trawieniem i wszystkimi innymi funkcjami niezależnymi od woli. Obecnie wiemy, że podświadomość kontroluje również nasze odruchy. Wszystkie zwierzęta rządzą się emocjami, podświadomość jest więc ośrodkiem naszego życia emocjonalnego.

Zadaniem świadomości natomiast jest rozumowe ujmowanie i kontrolowanie emocji. Według Wiedzy podświadomość jest magazynem myśli i wrażeń, które pochodzę od świadomości. Możemy to porównać współcześnie z komputerem, działającym jako bank pamięci, a nie posiadającym mocy rozumowania logicznego. Jeśli chodzi o rozumowanie oparte na wnioskowaniu, podświadomość musi polegać na świadomości, świadomość może kierować podświadomością, przenosząc na nią swoje rozumowanie i kontrolować je poprzez sugestię. Najważniejszy cechę podświadomości jest pamięć,

a świadomości - dar nowy. Wierzono, że tylko wówczas zwierzę ludzkie mówiło, gdy mogła działać świadomość, zamieszkująca jako gość w jego ciele. U Egipcjan dar mowy był bóstwem. By-to „Słowo” i w chrześcijaństwie spotykany tę ideę w bardzo prostej formie: „Na początku było Słowo, a Bogiem było Słowo” /początek Ewangelii wg św. Jana/.

Jedną ze świadomości człowieka Jest także Nadświadomość. Termin ten spotyka się w psychologii, między innymi u Junga. Freud nazwał je „Super Ja”. Nowsze szkoły psychologii określają ją jako „Umysł Wszechogarniający” lub „świadomość Wszechogarniająca”. Do Nadświadomości odnosi się występowanie Anioła Stróża w niektórych religiach.

Kapłani Wiedzy Tajemnej wierzyli, że Nadświadomość jest znacznie dalej posunięta w ewolucji niż oba pozostałe „ja”, będące na niższym, niż ona, poziomie i działa jako swego rodzaju indywidualny Bóg, boski pierwiastek człowieka, należeć jednocześnie do grupy, lub tez rodziny takich samych jak ona, ludzkich i boskich zarazem świadomości. Uważano, że Nadświadomość nie mieszka w ciele, lecz jest luźno związane z człowiekiem jego „częścią składowe”. Posiada zdolność przenoszenia się w bardzo odległa miejsca.

Kapłani egipscy, zapewne znający Wiedzę, mówili o trzech „Ja”, trzech poziomach świadomości. Jako o „Ja”, „Synu” i „Duchu świętym” /średnie, niższe i Wyższe Ja/.

U chrześcijan występuję odpowiednio: Ojciec, Syn i Duch Święty.

Nam najwygodniej będzie ujęć ta trzy świadomości jako „Niższy ja”, „średnie ja” i „Wyższe Ja”.

Kapłani Wiedzy nie uważali Wyższego Ja za ostatecznego Boga. Wierzyli, że istnieje wiele poziomów Wyższych Ja i jeśli to konieczne, nasza Wyższe Ja mogło otrzymywać wsparcie w działaniu od Akua-aumakua, który znajdował się na poziomie o jeden stopień wyższym od niego. Kapłani nie zajmowali się ostatecznym Bogiem, ponieważ niedzieli, że człowiek może otrzymać wszystko, czego by żądał, przez proste zrozumienie przejawiającego się w działaniu partnerstwa ze swoim trzecim stopniem świadomości, swoim Wyższym Ja. Termin „niższe ja” nie oznacza, że podświadomość jest niższa w degradującym znaczeniu tego słowa. Oznacza on po prostu, że jest ona najniższym z trzech Ja w skali rozwoju, ewolucji. Kapłani uważali za oczywiste. że pojęcie „niższe ja” należy gruntownie rozumieć. Słowa pierwiastkowe zawarte w nazwie „unihipili” ściśle je określają.

Po pierwsze, jest to oddzielna, świadoma istota, taka, jak średnie i wyższe Ja. Służy ona dwu ja wyższym od siebie i jest związana ze średnim Ja, jak ze starszym bratem. Przylega do niego, tak jak przylegają do siebie dwie części tego samego przedmiotu, sklejone razem. Niższe Ja ma nadzór nad wszelkimi procesami przemian fizycznego ciała, z wyjątkiem świadomego, umyślnego poruszania mięśni. Jest ono tym, co zwierzęce w istocie ludzkiej. Ono. i tylko ono jest siedliskiem uczuć. To ono wylewa łzy. Kto nie wierzy, niech spróbuje zapłakać łzami żalu wyłącznie jako świadome średnie ja, a zobaczy, że jest ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin