00:00:07:T�umaczenie|cantar@go2.pl 00:00:19:Tron we Krwi|(Spider's Web Castle) 00:00:30:Scenariusz w oparciu o "Makbeta" W. Shakespeara 00:00:44:Producers: KUROSAWA AKIRA|and MOTOGI SOJIRO 00:00:49:Screenplay by: OGUNI HIDEO,|HASHI MOTO SHINOBU,|KIKUSHI MARYUZO, KUROSAWA AKIRA 00:00:54:Cinematography: NAKAI ASAKAZU|Art Director: MURAKI YOSHI RO 00:01:02:Score: SATO MASARU 00:01:09:Cast: 00:01:11:MI FUNE TOSHIRO|YAMADA ISUZU 00:01:15:SHI MURA TAKASHI, KUBO AKIRA,|TACHIKAWA YOICHI, CHIAKI MINORU 00:02:13:Director:|KUROSAWA AKIRA 00:02:19:Sp�jrz na ruiny 00:02:28:zamku z�udze�, 00:02:37:teraz nawiedzany tylko 00:02:42:przez duchy 00:02:46:tych, kt�rzy zgin�li 00:02:56:w scenach rzezi. 00:03:07:Zrodzony dla w�adzy, 00:03:11:zawsze niezmiennej, 00:03:15:teraz i na wieki 00:02:19:z�o�y� uk�ony Tronowi Krwi. 00:02:24:Szata�ska droga prowadzi do zguby. 00:03:26:Tutaj sta�|Zamek Cobweb 00:04:58:Fujimaki'ego zbuntowa� si�,|zaatakowa� nas, 00:05:02:Forty Czwarty i Pi�ty stoj� w p�omieniach. 00:05:05:A Trzeci? 00:05:09:Nie mia� czasu si� przygotowa�. 00:05:12:A Drugi? 00:05:15:Kapitan Miki przegrupowa� ocala�ych|z Fortu Trzeciego, 00:05:19:stawiaj� razem desperacki op�r. 00:05:22:Fort Pierwszy? 00:05:24:Gdy p�omienie poch�ania�y Fort Czwart i Pi�ty 00:05:26:Forteca Pierwsza, pod dowodztwem|kapitana Washizu przesz�a do ataku na 00:05:30:ponad czterystu zbrojnych|oblegaj�cych j� 00:05:35:g��wnie ludzie Inui'a. 00:05:40:Wi�c to Inui wznieci� rebeli�. 00:05:43:Jakie s� szanse Washizu? 00:05:46:Zerowe. 00:05:49:Zajmijcie si� nim! 00:06:30:Panie, nie mo�emy im pom�c. 00:06:34:Wr�g zwyci�a. Nasze straty by�yby zbyt wielkie. 00:06:41:Nasi ludzie powinni|zaj�� stanowiska w Lesie CobWeb. 00:06:46:To naturalny labirynt. 00:06:50:Wr�g b�dzie zaskoczony|i wpadnie w nasz� zasadzk�. 00:06:56:To nasze jedyne wyj�cie, Panie. 00:07:04:Co z zapasami jedzenia? 00:07:08:S� na wyczerpaniu.|Nie wytrzymamy wi�cej ni� trzy miesi�ce. 00:07:22:Panie! Pos�aniec z Fortu Drugiego! 00:07:25:Niech wejdzie. 00:07:40:Los bitwy nas sprzyja. 00:07:48:Gdy kapitan Miki odpiera� atak wroga, 00:07:53:kapitan Washizu prze�ama�|obl�enie Fortu Pierwszego 00:07:57:i przyby� kapitanowi Miki z pomoc�. 00:08:01:M�ny Washizu! 00:08:04:Washizu �atwo rozgromi� wroga!Przechodzimy do ofensywy! 00:08:11:Washizu i Miki nawet teraz goni� zdrajc�, 00:08:14:Fujimaki jest otoczony|w P�nocnym Dworze. 00:08:18:Fujimaki b�aga o lito��, 00:08:23:i chce si� podda�. 00:08:27:Nie ma mowy o pokoju. 00:08:32:Noriyasu, we� swoich ludzi do P�nocnego Dworu|i zabij zdrajc�! 00:08:38:Uszczelnij granice, sprawd�,|czy naprawd� rozgromiono wojska Inui. 00:08:44:Je�li tak, to przeka� Washizu i Miki,|�e chc� z nimi m�wi�. 00:09:00:C� za niesamowita pogoda.|Wszystkie �ywio�y si� po��czy�y. 00:09:07:Po�piesz si�, chc� zobaczy� u�miech na twarzy|Jego Lordowskiej Mo��i. 00:09:58:Przypomina to drog�,|kt�r� ju� raz przeje�d�ali�my. 00:10:02:Zobacz, �lady kopyt naszych koni. 00:10:07:To Las Cobweb, prawda? 00:10:10:Bez dw�ch zda�. 00:10:13:Zamek musi by� wi�c blisko, 00:10:18:W�drjemy ju� od prawie dw�ch godzin. 00:10:23:Zgadza si�, to nies�awny Las Cobweb, 00:10:25:rozci�gni�ty jak paj�cza sie�,|chroni�cy zamek przed wrogiem. 00:10:34:Chocia� niebezpieczny dla wrog�w,|znamy ka�d� jego �cie�k�. 00:10:53:Jaki� z�y duch blokuje nam drog�, 00:11:01:zaufam swojej w��czni,|pokonam go i przejedziemy. 00:11:04:A ja b�d� polega� na swoim �uku i strza�ach. 00:11:42:Co to jest? 00:11:44:Czy to sta�o tam wcze�niej? 00:11:46:Nigdy czego� takiego nie widzia�em. 00:11:51:To z�y duch, jestem pewny. 00:11:55:Sp�jrz na konie, jeszcze nigdy|nie by�y tak przestraszone. 00:12:36:'Dziwny jest �wiat,|w kt�rym �yj� ludzie.' 00:12:39:'Ludzkie �ycie jest bez znaczenia|jak �ycie owad�w.' 00:12:42:'Straszn� g�upot� jest takie cierpienie' 00:12:49:'Cz�owiek �yj�cy tak kr�tko, jak kwiat' 00:12:57:'Przeznaczeniem wszystkiego jest upadek' 00:13:07:'Gdzie ludzko�� d��y ka�dego dnia' 00:13:15:'Przypalaj�c swoje cia�o nad p�omieniem �wiecy' 00:13:22:'Wystawiaj�c siebie na �ask� Pi�ciu Nieszcz�nic' 00:13:33:Nagromadzona karma chwyta cz�owieka pod koniec porodu 00:13:44:Smr�d powodowany rozk�adem cia�a 00:13:55:Przyci�ga do kwiat�w �mierdz�cych kwiatami 00:14:05:Och, fascynuj�ce �ycie ludzkie, fascynuj�ce. 00:15:07:Kim jeste�? 00:15:09:Cz�owiekiem czy z�ym duchem? 00:15:13:Skoro potrafisz �piewa�,|potrafisz te� m�wi�! 00:15:19:Tak, kapitan Washizu. 00:15:32:Dowodz�cy Fortem Drugim. 00:15:27:Co? Znasz mnie? 00:15:29:Tak. Wiem o tobie wszystko. 00:15:32:Dzisiaj zostaniesz panem P�nocnego Dworu. 00:15:39:Panem P�nocnego Dworu? 00:15:43:Potem zostaniesz panem zamku Cobweb. 00:15:52:Do��! Jak �miesz? Przesta� �artowa�. 00:15:56:Dlaczego okazyjesz furi�,|gdy daj� ci tak dobra wiadomo�ci? 00:16:00:Czy�by� nie chcia� panowa� w zamku? 00:16:05:Lord Tsuzuki jest panem zamku Cobweb. 00:16:08:�miertelnicy! Ludzki byt jest taki dziwny,|przera�aj�cy w g��bi serca. 00:16:15:Niby czego� chcecie,|a zachowujecie si� jakby�cie nie chcieli. 00:16:29:Mo�e by� duchem, ale nie powinna �artowa�|ze strza�� przystawion� do serca. 00:16:37:Porozmawiam z ni�. 00:16:46:Czy widzisz przysz�o�� tak jasno,|jak ja teraz patrz� na ciebie? 00:16:53:Tak, kapitanie Miki Yoshiaki. 00:16:56:Dowodco Fortu Drugiego. 00:17:00:Od dzi� dow�dztwo Fortu Pierwszego. 00:17:05:Dow�dztwo w Forcie Pierwszym? 00:17:13:A co potem? 00:17:14:Twoje przeznaczenie jest jednocze�nie|mniejsze i wi�ksze ni� Washizu, 00:17:20:jednak b�dzie trwa�o d�u�ej|ni� kapitana Washizu. 00:17:24:Co masz na my�li? 00:17:29:Tw�j syn 00:17:33:b�dzie kiedy� panem zamku Cobweb. 00:21:37:Oto i zamek. Nareszcie wyjechali�my z lasu.|Galopem do zamku! 00:21:45:Poczekaj. Jestem bardzo zm�czony!|Zbroja wa�y wi�cej, ni� zawsze. 00:21:50:Odpocznijmy. Od wczorajszej bitwy pad�y|nam ju� po trzy konie. 00:22:13:Wszystko czego teraz chc�,|to po��dnie si� wyspa�. 00:22:19:Nic na to nieporadz�, �e czuj�,|jakbym �ni� na jawie. 00:22:25:Nasze spotkanie z tamtym duchem|r�wnie dobrze mog�o by� cz�ci� snu. 00:22:30:Poweidzia�a, �e �nimy o tym, czego pragniemy. 00:22:34:Kto by nie �ni� o panowaniu nad zamkiem? 00:22:40:M�wi�a, �e tw�j syn zostanie|panem tego zamku. 00:22:45:Tak, ale m�wi�a, �e ty p�dziesz panowa�. 00:22:53:M�wi�a, �e najpierw b�d� panem P�nocnego Dworu. 00:22:58:A ja obejm� dow�dztwo nad Fortem Pierwszym. 00:23:14:Kiedy zamierzasz wyrusza�? 00:23:17:Zaraz. 00:23:22:My�l�, �e jednak dzisiaj otrzymam P�nocny Dw�r. 00:23:29:A ty Fort Pierwszy. 00:24:01:Wishizu Takezoki, najodwa�niejszy �o�nie� bitwy. 00:24:15:Odt�d jeste� panem P�nocnego Dworu! 00:24:34:Miki, walczy�e� r�wnie dzielnie. 00:24:49:Od tej pory obejmiesz dow�dctwo w Forcie Pierwszym! 00:26:05:Straszny spok�j. 00:26:06:Pewnie, to raj. 00:26:09:O wiele lepszy od|niewygody fortecy. 00:26:12:�ycie zawsze mo�e by� lepsze. 00:26:15:Niez�a fortuna dla kogo�, kto im s�u�y, 00:26:18:nasz Pan i Pani|musz� by� bardzo zadowoleni. 00:26:55:Czy namy�li�e� si� ju�, m�j Panie? 00:27:00:To by�o jak koszmar. 00:27:05:Zosta�em omaniony przez z�ego ducha.|Wystarczy. 00:27:11:Pan zamku Cobweb?|Nie mog�em nawet o tym marzy�. 00:27:15:Dlaczego nie?|Nie nazywaj swoich zjaw niedorzecznymi. 00:27:20:Ka�dy, kto trzyma �uk w d�oni,|marzy�by o takim losie. 00:27:29:Jestem zadowolony z tego, co mam, 00:27:33:pozostan� wierny jego Lordowskiej Mo�ci. 00:27:36:Takie �ycie mi odpowiada. 00:27:40:Ale to niemo�liwe. 00:27:44:Je�li kapitan Miki spotka si� z jego Lordowsk� Mo�ci� 00:27:48:i opowie mu, co si� sta�o w lesie? 00:27:53:Nie b�dzie spokojnego �ycia. 00:27:58:Je�li tak si� stanie,|nie b�dziemy mogli tu zosta�. 00:28:02:Jego Wysoko�� natychmiast wyda rozkaz swym wojskom,|aby otoczyli P�nocny Dw�r. 00:28:11:Masz tylko dwa wyj�cia. 00:28:16:Pozosta� tutaj i oczekiwa� swego ko�ca, 00:28:20:albo zabi� Jego Lordowsk� Mo�� i przej�� jego zamek. 00:28:33:To by�aby zdrada stanu. 00:28:38:Zapomnia�e� ju�, 00:28:40:jak Jego Lordowska Mo�� zamordowa� swojego poprzednika? 00:28:47:By� do tego zmuszony, chroni� swoje �ycie,|jego Pan chcia� go zabi�. 00:28:52:Jego Lordowska Mo�� mi ufa, 00:28:56:ceni mnie jak nikogo innego. 00:28:58:Tylko dlatego,|�e nie zna my�li wn�trza twojego serca. 00:29:05:Mojego serca? 00:29:08:Tam si� nic nie kryje. 00:29:14:K��miesz. Ale ja wiem. 00:29:20:Nie jestem a� tak ambitny,|jestem zadowolony ze swojej pozycji. 00:29:25:By� mo�e. 00:29:28:Ale czy Jego Lordowska Mo�� w to uwierzy, 00:29:33:kiedy Miki powie mu, co si� sta�o w lesie? 00:29:41:Miki nigdy mu tego nie powie.|To m�j najlepszy przyjaciel od dzieci�stwa. 00:29:46:Jeste� tego pewien? 00:29:49:Nie zdradzi ci� dla w�asnej korzy�ci? 00:29:54:Je�li nie chcesz zgin��, musisz uderzy� pierwszy. 00:30:01:By� mo�e ju� zosta�e� zdradzony. 00:30:08:Nie boj� si� tego. 00:30:14:Asaji. Nie podwa�aj moich przyja�ni. 00:30:24:Trzystu zbrojnych zbli�a si� od strony wzg�rz. 00:30:37:Dw�r zosta� otoczony oddzia�ami|Jego Lordowskeij Mo�ci. 00:30:45:Nadci�gaj� z proporcami i opuszczonymi w��czniami. 00:31:00:Lordzie Washizu z P�nocnego Dworu!|Zbli�a si� Jego Lordowska Mo��. 00:31:12:Jego Lordowska Mo�� nadci�ga. 00:31:18:Zwo�a� ludzi! Formowa� szereg! 00:31:26:Nie ma potrzeby, on tylko poluje incognito!|Nie potrzebuje oficjalnego przyj�cia. 00:31:30:Odwo�aj swych ludzi! 00:32:24:Pozw�l, Panie, powinszowa� sobie udanych �ow�w. 00:32:28:Te �owy to wybieg. 00:32:34:Pretekst do rozmieszczenia oddzia��w przeciw Inui'emu. 00:32:39:Zas�u�y� na kar� za zachowanie. 00:32:42:Chcia�em go zaatakowa� po powstaniu Fujimaki'ego. 00:32:47:Teraz jeste�my gotowi.|P�nocny Dw�r b�dzie moj� g��wn� kwater�. 00:32:52:Wzmocnimy oddzia�y i zniszczymy wroga,|gdy b�dzie okazja. 00:32:56:Ale do tego czasu,nikomu ani s�owa. 00:33:06:Washizu poprowadzi natarcie. 00:33:09:Miki b�dzie broni� zamku Cobweb. 00:33:30:To powinno po�o�y� kres twym podejr...
hiilda