Echa romantyzmu i pozytywizmu w literaturze okresu międzywojennego.
W literaturze międzywojennej pisarze, jak w dawniejszych latach, ukazywali swoja troskę o los kraju i jego pomyślny rozwój. Zjawiskiem szczególnej wagi w literaturze tych lat było powstanie literatury rewolucyjnej, w której wyrazem patriotycznej troski był konsekwentny program społecznej przebudowy. Na okres literatury lat międzywojennych złożyły się utwory silniej związane z tradycją kierunków i stylów istniejących już w poprzednich epokach oraz takie, które tradycyjne konwencje w rozmaity sposób rozbijały lub przekształcały. W utworach wielu pisarzy i poetów można odnaleźć echa epok minionych – romantyzmu i pozytywizmu.
Pisarzem, który polemizuje z literaturą romantyczną jest Leon Kruczkowski. W swojej powieści „Kordian i cham” ukazał fragment dziejów ojczystych, w nowy sposób go interpretując i oceniając. Pisarz (scena z panną Anielą) zarzucał Mickiewiczowi jednostronność. Uważał, że widział on w chłopie tylko to co piękne, a nie dostrzegał jego trudu i niedoli. Ballady romantyczne jego zdaniem były przeznaczone dla młodych panienek. W powieści zawarta jest aluzja do III części „Dziadów”. Feluś miał miejsce przy stole oznaczone numerem 45, a w „Dziadach” Mickiewicza ukazana jest zapowiedz przyjścia tajemniczego wybawcy imieniem 40 i 4. Ta zbieżność numerów oznacza, że Feluś (szlachta) nie dorósł do pełnienia przywódczej roli w narodzie. Autor polemizował także ze Słowackim. Nie zgadzał się w ocenie rewolucjonistów szlacheckich. Kruczkowski nazwał ironicznie Felusia Czartkowskiego Kordianem i ukazał prawdziwe przyczyny jego udziału w powstaniu listopadowym. Pisarz uważał, że Słowacki wyidealizował Kordiana. Obnażył on prawdziwe oblicze polskiej szlachty, ukazując jej brak patriotyzmu i egoizm klasowy. Pisarz udowodnił, że powstanie nie miało szansy na zwycięstwo. Polemizował on także z Żeromskim na temat postawy chłopów. Żeromski ukazywał ich jako warstwę bierną, poddającą się wyzyskom, natomiast Kruczkowski przedstawił budzenie się w nich świadomości klasowej.
Poetą, w wierszach którego także pojawiają się motywy romantyczne, jest Jan Lechoń. W poemacie pt.: „Mochnacki” przedstawia wizję koncertu Maurycego Mochnackiego. Wiersz Lechonia, łącząc wizję koncertu Mochnackiego z atmosferą emigracyjnych wspomnień i debat, artystycznie nawiązał wyraźnie do koncertu Jankiela w „Panu Tadeuszu”. Wymowa muzyki Mochnackiego, podobnie jak u Mickiewicza gra Jankiela, zinterpretowana została przez poetę jako alegoryczny skrót historii walk narodu o niepodległość i rozrachunek z tragedią powstania.
Drugim poetą bardzo bliskim tradycjom wielkiej poezji romantycznej był Antoni Słonimski. Był to poeta – liryk, który podobnie jak Adam Mickiewicz pisał bardzo często sonety. Jego wiersze przypominają lirykę patriotyczną Wielkiej Emigracji, w których przejawia się niepokój o Polskę i tęsknota do kraju. Sonet „Mgła na morzu” jest wyraźną kontynuacją tradycji Mickiewiczowskiej. Poeta napisał wiersz, w którym porównał obczyznę z ojczyzną.
Echa romantyczne odnajdujemy także w twórczości Juliana Tuwima. W swoim wierszu pt.: „Rzecz Czrnoleska” ukazuje nam akt tworzenia utworu poetyckiego. Jest on autorem – romantykiem, ponieważ doznaje natchnienia. Efektem owego natchnienia jest sztuka poetycka. Po dokonaniu się aktu twórczego następuje moment odpoczynku i oddechu. Poeta jest szczęśliwy, że osiągnął swój cel. W jego poezji znajdują się także echa pozytywizmu. Julian Tuwim przeciwstawia się systemowi kapitalistycznemu i wojnie imperialistycznej wywołanej przez bogatych kapitalistów chcących zagarnąć z niej jak najwięcej zysków. W swoich wierszach pisze z sentymentem o prostym szarym człowieku, opiewa atmosferę małych prowincjonalnych miasteczek. Krytykuje życie w wielkich miastach, pogoń za pieniądzem drobnomieszczaństwo. W wierszu pt.: „Mieszkańcy”, podobnie jak Gabriela Zapolska ukazuje swój negatywny stosunek do ograniczonego mieszczucha, tępego kołtuna. Podobne sprawy poruszał Bolesław Prus. Tak jak Tuwim przeciwstawiał się ustrojowi kapitalistycznemu mówiąc, iż jego charakterystyczną cechą jest uparta wola gromadzenia kapitału. Potężnym czynnikiem w życiu gospodarczym staje się pieniądz.
Echa pozytywizmu przejawiają się także w powieści Marii Dąbrowskiej pt.: „Noce i dnie”. Treścią dzieła są dzieje małżeństwa Niechciców. Ich życie jest szare powszednie, pozbawione wydarzeń niezwykłych. Powieść ta daje inny, rozległy i pogłębiony obraz przedstawionego okresu. Ukazuje szeroki krąg środowiskowy, zarysowuje sylwetki postaci, które prezentują życie określonych warstw społecznych i przebiegające w nim procesy. Dąbrowska stworzyła ideał człowieka. Jest nim Bogumił. Postawa jej wiąże się z „organicznikowską” postawą pozytywistów. Maria Dąbrowska ukazała proces przeobrażenia się ziemiaństwa w warstwę tzw. inteligencji pracującej.
W literaturze dwudziestolecia międzywojennego echo romantyzmu i pozytywizmu odcisło swe piętno. Mimo, że nie wszyscy zgadzali się z tradycją to jednak w dużym stopniu wpłynęła ona na ich utwory.
jrachuba