Uchwycone_obiektywem_Lekcje_legendarnego_fotografa_dzikich_zwierzat_uchobi.pdf

(7457 KB) Pobierz
772696694.058.png
Uchwycone obiektywem.
Lekcje legendarnego
fotografa dzikich zwierzat
Autor: Moose Peterson
Tłumaczenie: Joanna Pasek
ISBN: 978-83-246-3206-0
Tytuł oryginału: Captured: Lessons from Behind
Format: 230×230, stron: 410
Idź do
• Spis treści
Katalog książek
Okiełznaj dziką przyrodę w obiektywie!
• Od czego zacząć fotograę dzikiej przyrody?
• Jaki sprzęt wybrać?
• Jak fotografować w nocy?
Fotografowanie dzikiej przyrody to prawdopodobnie jeden z najbardziej wymagających rodzajów
fotograi. Spotkanie oko w oko z niedźwiedzicą grizzly lub watahą wilków wymaga stalowych
nerwów, a z kolei fotografowanie sów - cierpliwości, precyzji i umiejętności bezszelestnego
przemieszczania się. Jeśli marzysz o przygodzie z fotograą na łonie dzikiej natury i szukasz
inspiracji dla Twoich zdjęć, lepiej trać nie mogłeś!
W tej wyjątkowej książce Moose Peterson dzieli się doświadczeniem zdobytym w ciągu trzydziestu
lat bliskiego obcowania z dziką przyrodą. Jeżeli jesteś laikiem w tej dziedzinie, na samym początku
autor da Ci parę cennych wskazówek i podpowie, od czego zacząć. W kolejnych rozdziałach
dowiesz się, jak pracować bez siatki ochronnej, eksperymentować z lampą błyskową, wybierać
odpowiedni sprzęt oraz współpracować z biologami. Zobaczysz, jak bezpiecznie fotografować
jaskinie, obserwować gatunki, aby wskazywały Ci drogę do kolejnych intrygujących osobników,
oraz robić im zdjęcia w nocy. Nauczysz się fotografować ptaki, owady oraz intymne życie zwierząt.
Książka ta jest pasjonującym przewodnikiem po świecie dzikiej przyrody, z którym sfotografujesz
nawet najbardziej nieokiełznane zwierzę niczym fotogracy National Geographic!
• Początek przygody z fotografowaniem dzikiej przyrody
• Współpraca z biologami
• Eksperymentowanie z eszem
• Praca bez siatki ochronnej
• Fotografowanie w jaskini
• Dobór sprzętu
• Wykorzystanie koloru do manipulacji umysłem
• Fotografowanie w nocy
• Przygotowanie do wyjazdu
• Praca ze statywem
• Fotografowanie ptaków
Poznaj tajniki fotografowania przyrody!
Twój koszyk
Cennik i informacje
o nowościach
Czytelnia
Kontakt
Helion SA
ul. Kościuszki 1c
44-100 Gliwice
tel. 32 230 98 63
© Helion 1991–2011
772696694.069.png 772696694.079.png 772696694.090.png 772696694.001.png 772696694.010.png 772696694.011.png 772696694.012.png 772696694.013.png 772696694.014.png 772696694.015.png 772696694.016.png 772696694.017.png 772696694.018.png 772696694.019.png 772696694.020.png 772696694.021.png
Spis treści
Rozdział 1.
Trzeba od czegoś zacząć
10
Rozdział 7.
Oni pomogli najbardziej
248
Rozdział 2.
Żadnych złudzeń,
nie kieruję swym życiem
48
Rozdział 8.
To z pewnością
jeszcze nie koniec
302
Rozdział 3.
Niezła jazda!
80
Dodatek 1.
Moja torba ze sprzętem fotogra cznym
i pozostałe wyposażenie
378
Rozdział 4.
Uczciwie mówiąc,
dopiero zaczynam się uczyć
118
Dodatek 2.
Mój zestaw czyszczący
380
Rozdział 5.
Tak to się robi
162
Dodatek 3.
Moje ustawienia dla aparatu D3
382
Rozdział 6.
Ważny składnik sukcesu
208
Dodatek 4.
Ćwiczenie z pluszakami
388
U CHWYCONE OBIEKTYWEM 9
772696694.022.png 772696694.023.png 772696694.024.png 772696694.025.png 772696694.026.png 772696694.027.png 772696694.028.png 772696694.029.png 772696694.030.png 772696694.031.png 772696694.032.png 772696694.033.png 772696694.034.png 772696694.035.png 772696694.036.png 772696694.037.png
 
ROZDZIAŁ 3.
Niezła jazda!
Sharon zajmuje się Brentem (Brent uwielbia bawić się aparatem)
w czasie mego spotkania z lisem o imieniu Keebler.
h
(
lb
b
)
Mój BRD C HSR
Mój BRD CHSR w Tule Lake, przy 20-stopniowym mrozie,
gdy pracowałem nad bielikami amerykańskimi.
T l
L k
20
t
i
i
Praca z moim ulubieńcem — lisem długouchym. Po założeniu
kołnierza telemetrycznego zwierz zostanie puszczony wolno.
Zdjęcie autorstwa Josha Bradleya.
772696694.038.png 772696694.039.png 772696694.040.png 772696694.041.png 772696694.042.png 772696694.043.png 772696694.044.png 772696694.045.png 772696694.046.png 772696694.047.png 772696694.048.png 772696694.049.png 772696694.050.png 772696694.051.png 772696694.052.png 772696694.053.png 772696694.054.png 772696694.055.png 772696694.056.png 772696694.057.png 772696694.059.png 772696694.060.png 772696694.061.png 772696694.062.png 772696694.063.png 772696694.064.png 772696694.065.png 772696694.066.png 772696694.067.png 772696694.068.png 772696694.070.png 772696694.071.png 772696694.072.png 772696694.073.png 772696694.074.png 772696694.075.png
 
Obie
To w
kied
Obiektyw 800 mm f/5.6 widziany od przodu.
To właśnie widzi zwierzę, które fotografujesz,
kiedy odejmiesz oko od wizjera.
Był czwartek, późne popołudnie. Pamiętam ten
dzień tak, jakby to było wczoraj. Wyregulowałem moje rzut-
niki i system nagłaśniający (w tamtych czasach robiłem prezentacje ze slaj-
dów z  użyciem dwóch projektorów i  magnetofonu), ponieważ jakoś tak
się stało, że zaproszono mnie do wygłoszenia prezentacji na dużym zjeź-
dzie ornitologów organizowanym przez muzeum historii naturalnej, który
odbywał się raz do roku w Santa Barbara. Miałem mówić na ten sam temat,
jaki prezentowałem wcześniej na niezliczonych spotkaniach klubu Audu-
bon — o wireonkach.
Zacząłem tak, jak zwykle — od pokazu slajdów puszczonego do muzyki.
To był utwór Funeral for a Friend Eltona Johna, podkręcony całkiem gło-
śno. Wszystkie obrazy w otwierającym pokazie pochodziły z Yosemitów —
może nie były to moje szczytowe osiągnięcia, ale i tak wcale nie najgorsze,
zwłaszcza jak na młodego fotografa. Moja widownia nie była na to przy-
gotowana — sądzili, że zobaczą parę zdjęć ilustrujących jakieś techniczne
szczegóły i  mnóstwo wykresów. W  mojej prezentacji nie miałem jednak
ani jednego wykresu. Miałem zdjęcia ptaków i wskaźnik laserowy.
Zanim zaczęła się prezentacja, zmieniłem koszulę, sam nie wiem ile razy.
Powiedzieć, że byłem stremowany, to łagodne określenie. Maeton miał być
na widowni. To prawda, już ładnych parę miesięcy wcześniej odwiedziliśmy
go w domu i zaprezentowałem mu wtedy moją pogadankę, aby upewnić się,
że nie ma w niej jakichś straszliwych błędów. Jednak teraz nie mogłem zrozu-
mieć, co właściwie robię w tym szacownym akademickim gronie — początku-
jący fotograf, żółtodziób, imitacja badacza — próbując dawać wykład na temat
związany z biologią. W co ja się wpakowałem? Pierwszy raz miałem „naukowo”
zaprezentować się przed gronem specjalistów, ludzi zorientowanych w tema-
cie. Czasem naprawdę się zastanawiam, czy przypadkiem nie jestem kretynem.
Gdy ucichła muzyka, wszyscy obecni zaczęli gapić się na mnie z wyra-
zem twarzy świadczącym, że nie mają pojęcia, czego spodziewać się dalej.
Wszelka myśl o  tym, że to miałaby być normalna naukowa pogadanka,
opuściła już salę. Wyświetliłem wtedy moje najlepsze „biologiczne” zdję-
cie LBV, a potem powiedziałem coś, czego zwykle nie słyszy się na takich
spotkaniach, coś w rodzaju: „Opowiem teraz o ptaku, w którym zakocha-
łem się od pierwszego spotkania”. To się nie mieści w głowie — opowia-
dać o emocjach w gronie naukowców! Maeton pewnie w tej chwili siedział
gdzieś z tyłu sali i myślał: „O czym on gada? Ta prezentacja, którą zatwierdzi-
łem, to było coś całkiem innego!”.
N IEZŁA JAZDA ! 81
772696694.076.png 772696694.077.png 772696694.078.png 772696694.080.png 772696694.081.png 772696694.082.png 772696694.083.png 772696694.084.png 772696694.085.png 772696694.086.png 772696694.087.png 772696694.088.png 772696694.089.png 772696694.091.png 772696694.092.png 772696694.093.png 772696694.094.png 772696694.095.png 772696694.096.png 772696694.097.png 772696694.098.png 772696694.099.png 772696694.100.png 772696694.002.png 772696694.003.png 772696694.004.png 772696694.005.png 772696694.006.png 772696694.007.png 772696694.008.png 772696694.009.png
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin