Dziewiąte Błogosławieństwo.pdf

(37 KB) Pobierz
145372731 UNPDF
Wspólnota Odnowy w Duchu ¦w.
DZIEWI¡TE BŁOGOSŁAWIEÑSTWO
Autor: Seweryn
22.07.2009.
Zmieniony 28.07.2009.
Mt 5:1-13
Jezus, widz±c tłumy, wyszedł na górê. A gdy usiadł, przyst±pili do Niego Jego uczniowie.
Wtedy otworzył swoje usta i nauczał ich tymi słowami:Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich
nale¿y królestwo niebieskie.
Błogosławieni, którzy siê smuc±, albowiem oni bêd± pocieszeni.
Błogosławieni cisi, albowiem oni na własno¶æ posi±d± ziemiê.
Błogosławieni, którzy łakn± i pragn± sprawiedliwo¶ci, albowiem oni bêd± nasyceni.
Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dost±pi±.
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga ogl±daæ bêd±.
Błogosławieni, którzy wprowadzaj± pokój, albowiem oni bêd± nazwani synami Bo¿ymi.
Błogosławieni, którzy cierpi± prze¶ladowanie dla sprawiedliwo¶ci, albowiem do nich nale¿y królestwo
niebieskie.
Błogosławieni jeste¶cie, gdy /ludzie/ wam ur±gaj± i prze¶laduj± was, i gdy z mego powodu mówi±
kłamliwie wszystko złe na was.
Cieszcie siê i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie. Tak bowiem prze¶ladowali
proroków, którzy byli przed wami.
Wy jeste¶cie sol± dla ziemi. Lecz je¶li sól utraci swój smak, czym¿e j± posoliæ? Na nic siê ju¿ nie przyda,
chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi.
Osiem błogosławieñstw do dzi¶ pozostaje dla nas zakrytym paradoksem. Jak bowiem mo¿na uznaæ za
szczê¶liwych ludzi, którzy na ka¿dym kroku doznaj± ucisku, s± ubodzy, smuc± siê, łakn± i pragn±
sprawiedliwo¶ci, cierpi± prze¶ladowania, s± cisi, miłosierni? A jednak wła¶nie tych kilka karkołomnych
zdañ pozostaje dla wielu teologów rzeczywist± konstytucj± Królestwa Bo¿ego na ziemi. Zdolno¶æ do bycia
szczê¶liwymi pomimo tak wielu zewnêtrznych dolegliwo¶ci i cierpieñ stanowi niepodwa¿alny dowód na
mo¿liwo¶æ uszczê¶liwiania nas przez Boga, a nie przez ¶wiat; pokazuje równie¿, ¿e to niebo jest naszym
domem, a nie ziemia. Jednak co my musimy zrobiæ, aby uzyskaæ zdolno¶æ do ¿ycia błogosławieñstwami
ewangelicznymi? Odpowied¼ uzyskujemy zgłêbiaj±c inne wersety Pisma ¦wiêtego.
W Ewangelii ¶w. Jana (J 20,24-29) czytamy:
Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni wiêc
uczniowie mówili do niego: Widzieli¶my Pana! Ale on rzekł do nich: Je¿eli na rêkach Jego nie zobaczê
¶ladu gwo¼dzi i nie wło¿ê palca mego w miejsce gwo¼dzi, i nie wło¿ê rêki mojej do boku Jego, nie
uwierzê. A po o¶miu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewn±trz /domu/ i Tomasz
z nimi, Jezus przyszedł mimo drzwi zamkniêtych, stan±ł po¶rodku i rzekł: Pokój wam! Nastêpnie rzekł do
Tomasza: Podnie¶ tutaj swój palec i zobacz moje rêce. Podnie¶ rêkê i włó¿ /j±/ do mego boku, i nie b±d¼
niedowiarkiem, lecz wierz±cym. Tomasz Mu odpowiedział: Pan mój i Bóg mój! Powiedział mu Jezus:
Uwierzyłe¶ dlatego, poniewa¿ Mnie ujrzałe¶? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli.
Oto dziewi±te błogosławieñstwo gwarantuj±ce nam niezbêdne zdolno¶ci do zachowania smaku soli tej
ziemi, Jednocze¶nie stawiaj±ce nam poprzeczkê bardzo wysoko, a nasza odpowied¼ to bezgraniczna,
bezwarunkowa, doskonała wiara. „B±d¼cie doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz
niebieski” (Mt 5, 48) tymi słowami Pan Jezus skierował nasz± uwagê ku nieskoñczonej
doskonało¶ci Boga: doskonało¶ci, której tutaj na ziemi poznaæ mo¿na tylko blady odblask, rozwa¿aj±c
ograniczone doskonało¶ci stworzeñ, lecz której nie mo¿na poznaæ w samej sobie, bo ¿adna idea ludzka
nie jest zdolna ogarn±æ i wyraziæ tego, co jest nieskoñczone. Idee mówi± co¶ o Bogu i o Jego
nieskoñczonych doskonało¶ciach, ale nie ukazuj±, jakim On jest. Bóg, zauwa¿a ¶w. Paweł,
„zamieszkuje ¶wiatło¶æ niedostêpn±” (1 Tm 6, 16), ¶wiatło¶æ, która przewy¿sza
nieskoñczenie zdolno¶æ rozumu ludzkiego, jest zbyt wspaniała, aby umysł człowieka mógł j± ogarn±æ. To
prawie tak, jak jest ze słoñcem w pełni jego blasku, którego oko ludzkie nie wytrzymuje.
„Wielki jeste¶ Panie! Wielko¶æ Twoja jest niezgłêbiona. Pragnê rozwa¿aæ Twoje cuda” (Ps
145, 3-5)
Wróæmy jednak do pojêcia „doskonałej wiary”. Czy jest to wiara Tomasza, w kilka dni po
Zmartwychwstaniu Pañskim? Tomasz dla własnej wiary domaga siê kontaktu z umêczonym i
zmartwychwstałym ciałem Pana. Samo słowo Tomaszowi nie wystarcza i na tym polega jego niewierno¶æ.
“Niewierny” Tomasz jest wiêc rzecznikiem tych wszystkich, którym trudno wierzyæ nie
widz±c, lecz którzy têskni± do osobistego spotkania z Panem. Wierzyæ to nie tylko przyjmowaæ głoszon±
przez Ko¶ciół naukê, ale tak¿e czerpaæ ze znaków, które Ko¶ciół posiada, a przez które mo¿emy ogl±daæ i
http://wieczernik.odnowa.org
Kreator PDF
Utworzono 8 August, 2009, 15:35
145372731.002.png
 
Wspólnota Odnowy w Duchu ¦w.
dotykaæ Chrystusa.
Cofnijmy siê w czasie o jakie¶ 3800 lat. Postaci±, której po¶wiêcimy nasz± uwagê, bêdzie praojciec
Narodu Wybranego, Abraham. Tradycja biblijna szczególnie podkre¶liła w tej postaci jej wiarê. Abraham
został nazwany ojcem wszystkich wierz±cych i tê wiarê bêdzie mógł nam przekazaæ swym przykładem.
Kim zatem jest Abraham, który pocz±tkowo nosił imiê Abram, pó¼niej zmienione przez Boga na Abraham,
i jakie s± jego odniesienia do Boga? W Ksiêdze Rodzaju czytamy: Pan rzekł do Abrama: "Wyjd¼ z twojej
ziemi rodzinnej i z domu twego ojca do kraju, który ci uka¿ê" (12, 1).
Aby jednak zagłêbiæ siê w dalsze rozwa¿ania o wierze, wróæmy na chwilê do CV Abrahama.
Imiê Abram zostało zmienione na Abraham ("ojciec wielu narodów") po tym, jak Bóg obiecał mu, ¿e
zostanie ojcem narodu hebrajskiego. Miastem rodzinnym Abrahama było bogate i wspaniałe Ur nad
Eufratem. Mieszkał tam przez wiele lat ze swym ojcem Terachem i trzema braæmi. O¿enił siê z Sar±,
swoj± przyrodni± siostr±. Terach przeprowadził siê z rodzin± z Ur do Charanu, kilkaset kilometrów na
północny zachód. Tam Terach umarł, a Bóg wezwał Abrahama, aby siê udał do Kanaanu.
Abraham posłuchał. ¯ył jak nomada, przemieszczaj±c siê z miejsca na miejsce ze swymi stadami owiec i
bydła. Na ka¿dym obozowisku stawiał ołtarz i oddawał cze¶æ Bogu. Głód poprowadził go na południe do
Egiptu. Ale Bóg kazał mu wróciæ do Kanaanu. Był to kraj obiecany przez Boga nowemu narodowi.
Abraham zestarzał siê, a Sara wci±¿ nie miała dzieci. Zgodnie z ówczesnymi zwyczajami Abraham miał
syna ze słu¿±c± ¿ony, Hagar. Lecz syn ten, Izmael, nie był dzieckiem, które obiecał Bóg. Kiedy Abraham i
Sara byli ju¿ starzy, Bóg dał im syna - Izaaka. Miał on byæ ojcem narodu. Izaak był jeszcze chłopcem,
gdy Bóg sprawdził wiarê Abrahama, i to jak nigdy przedtem. Kazał mu wzi±æ Izaaka na odległ± górê i
zło¿yæ go tam w ofierze. Z ciê¿kim sercem Abraham usłuchał, ufaj±c, ¿e Bóg dotrzyma obietnicy
dotycz±cej jego syna. Zwi±zał Izaaka na ołtarzu. Wzniósł nó¿, ¿eby dokonaæ ofiary. Wtedy anioł Boga
zawołał: "Nie podno¶ rêki na chłopca i nie czyñ mu nic złego! Teraz poznałem, ¿e boisz siê Boga, bo nie
odmówiłe¶ Mi nawet twego jedynego syna". W ofierze zło¿ono barana zapl±tanego nie opodal w
zaro¶lach. Wtedy Bóg powtórzył Abrahamowi swe obietnice: "Dam ci potomstwo tak liczne, jak gwiazdy
na niebie. (...) Wszystkie ludy ziemi bêd± sobie ¿yczyæ szczê¶cia (takiego, jakie jest udziałem) twego
potomstwa, dlatego, ¿e usłuchałe¶ mego rozkazu". Po ¶mierci Sary Abraham wysłał swego zaufanego
sługê Eliezera, aby wybrał dla Izaaka ¿onê spo¶ród jego własnej rodziny w Charanie. Abraham jest
jednym z najbardziej niezwykłych ludzi w Biblii. Jego wiara w Boga czyni go przykładem na wszystkie
czasy.
Rdz 11,31-32; 12,1 nn.; 17,1-8; 21,1-3; 22,1-14; Rz 4,1-3; Hbr 11,8-19; Jk 2,21-23.
Pismo ¦wiête nie ukazuje nam psychologicznego procesu, jaki musiał dokonaæ siê w ¶wiadomo¶ci
Abrahama, zanim podj±ł siê on zrealizowania Bo¿ego nakazu. Czytamy natomiast: Abram udał siê w
drogê, jak mu Pan rozkazał (Rdz 12, 4).
Dla przekazu biblijnego ewentualne pytania i rozterki nie s± istotne, choæ z ludzkiego punktu widzenia
skłonni jeste¶my siê ich domy¶laæ. Wa¿ne jest natomiast posłuszne wykonanie nakazu. To pierwsze
pouczenie, jakiego udziela nam biblijny obraz Abrahama. Wiara Abrahama została wystawiona na próbê,
ale go nie zawiodła. Bóg, któremu tak całkowicie zawierzył, znalazł wyj¶cie z sytuacji, zdawało siê, bez
wyj¶cia.
Abraham pojawia siê jako człowiek, któremu Bóg stawia zadanie, a dopiero potem zło¿y mu obietnicê. To
zadanie wymaga zawierzenia Bo¿emu słowu i jest wymagaj±ce. W dalszej historii zbawienia bardzo
czêsto powołanie bêdzie ł±czyło siê z nakazem opuszczenia tego wszystkiego, co stanowi dotychczasow±
tre¶æ ¿ycia. Có¿ mo¿e byæ bardziej naturalnym i stanowiæ przedmiot silniejszego przywi±zania ni¿ dom
rodzinny, dom ojca. Abraham ma go opu¶ciæ, ma wyj¶æ i udaæ siê w nieznane, do kraju, który dopiero
zostanie mu ukazany.
Wiara Abrahama, ukazuje siê w wielu epizodach biblijnego przekazu o nim, ale najwyra¼niej podkre¶lona
została w relacji Rdz 22. Abraham otrzymał obietnicê licznego potomstwa, a jego ¿ona, w podeszłym
wieku, była niepłodna.
Kiedy w sposób przekraczaj±cy normalny porz±dek rzeczy, przyszedł na ¶wiat syn Abrahama, Izaak i
rosn±c, dawał gwarancjê spełnienia siê obietnicy, Bóg wystawił Abrahama na najciê¿sz± próbê. Abraham
słyszy głos Boga, ¿±daj±cy od niego nadzwyczajnej ofiary: We¼ twego syna jedynego, którego miłujesz,
Izaaka, id¼ do kraju Moria i tam złó¿ go w ofierze na jednym z pagórków, który ci uka¿ê (22, 2). Tym
razem tak¿e nie otrzymujemy relacji o wewnêtrznych prze¿yciach Abrahama, ale czytamy: Nazajutrz
rano Abraham osiodłał swojego osła, zabrał z sob± dwóch swych ludzi i syna Izaaka, nar±bał drzewa do
http://wieczernik.odnowa.org
Kreator PDF
Utworzono 8 August, 2009, 15:35
145372731.003.png
 
Wspólnota Odnowy w Duchu ¦w.
spalenia ofiary i ruszył w drogê do miejscowo¶ci, o której mu Bóg powiedział (22, 3).
„Wiara, w pojêciu biblijnym, jest bowiem nie tyle przedmiotem intelektu, który przyjmuje
objawione prawdy nie ze wzglêdu na ich oczywisto¶æ, ale ze wzglêdu na autorytet objawiaj±cego Boga, ile
jest ona postaw± całkowitego zawierzenia Bogu. To zawierzenie sprawia, ¿e Abraham nie pyta, nie
targuje siê - on wie, ¿e Bóg zawie¶æ go nie mo¿e, nawet wtedy, gdy wszystko wydaje siê byæ
przekre¶lone”.
(Ks. prof. Tomasz Jelonek – z cyklu „¦wiat Pisma ¦wiêtego” cz. 4).
Ta wiara Abrahama została wystawiona na próbê, ale go nie zawiodła. Bóg, któremu tak całkowicie
zawierzył, znalazł wyj¶cie z sytuacji, zdawało siê, bez wyj¶cia. Ale zanim Bóg okazał siê wiernym,
Abraham musiał w mrokach wiary podj±æ swoj± decyzjê. To ¶wiadczy o jego wielko¶ci i to jest dla nas
przykładem.
Wiara w tym znaczeniu jest wiêc przede wszystkim zawierzeniem, którym darzymy Boga bez wzglêdu na
to, czy Jego nakazy s± dla nas przyjemne, czy nie, czy je rozumiemy, czy stanowi± dla nas co¶
niezrozumiałego, je¿eli tylko wiemy, ¿e takie te nakazy s±. Wiara ł±czy siê z całkowitym oddaniem Bogu
naszego jestestwa, całkowitym zawierzeniem Jego miło¶ci, równie¿ z posłuszeñstwem.
Postawê Abrahama mo¿na okre¶liæ jako absolutne posłuszeñstwo Bogu, ale u jego podstaw le¿y
bezgraniczna, doskonała wiara, jak± Abraham siê odznaczał. Przykład Abrahama uczy nas, ¿e na takiej
postawie nigdy nie mo¿na straciæ, gdy¿ Bóg lepiej zna wszystko i zawsze prowadzi do dobra.
Taka postawa powinna tak¿e charakteryzowaæ ka¿dego, kto prawdziwie wierzy, to znaczy zawierzył Bogu,
kto nauczył siê postêpowaæ zgodnie z Wol± Bo¿±, co bêdzie tematem oddzielnego rozwa¿ania. Opracował
: Seweryn.
http://wieczernik.odnowa.org
Kreator PDF
Utworzono 8 August, 2009, 15:35
145372731.001.png
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin