NIKOTYNIZM
Tytoń jest rośliną należącą do rodziny psiankowatych co ziemniak, pomidor czy papryka. Roślina ta, rodem z Ameryki Południowej zawładnęła światem. Co jest w nim takiego, że chorzy na raka nie potrafią sobie odmówić „dymka” do szpitalnej toalecie? Oczywiście, nikotyna.
Nazwa substancji pochodzi od nazwiska Jeana Nicota, ambasadora francuskiego w Lizbonie, który w roku 1560 przesłał liście tytoniu regentce Francji – Katarzynie Medycejskiej.Mechanizm uzależnieniaSama nikotyna nie jest szczególnie niebezpieczna, ale około 4000 szkodliwych substancji znajdujących się w dymie tytoniowym, w tym co najmniej 40 rakotwórczych. Wystarczy około 50 mg nikotyny, by zabić człowieka w ciągu kilku minut.Jednak małe dawki – takie jak w papierosach – działają stymulująco i polepszają nastrój. Wypalając jednego papierosa, wchłaniamy około miligrama nikotyny. Działa ona na mózg podobnie jak heroina czy kokaina. Sztucznie pobudza uwalnianie substancji regulujących pracę układu nerwowego – dającej uczucie przyjemności dopaminy oraz noradrenaliny, która dodaje energii i ożywia. W miarę rozwoju nałogu na komórkach mózgu pojawia się coraz więcej receptorów nikotynowych – „czujników” pobudzanych przez ten narkotyk. Aby odczuwać przyjemność i uniknąć przykrych objawów abstynencji, trzeba ciągle zwiększać dawkę.Jakie następstwa ma palenie? Szkodzi prawie na wszystko. Ocenia się, że palenie ma wpływ na powstawanie raka – nawet stokrotnie większy niż zanieczyszczenie środowiska! Palacze narażeni są na zapalenia oskrzeli, astmę, rozedmę, gruźlicę i wreszcie raka, miażdżycę, a co za tym idzie – chorobę wieńcową, zawał serca, dusznicę bolesną, choroby naczyń mózgowych, niedokrwienie kończyn dolnych i impotencję. Przewód pokarmowy reaguje wrzodami i nieżytami żołądka oraz dwunastnicy. Osteoporoza osłabia kości, od parodontozy wypadają zęby, powiększa się też łysina. Nałogowy palacz często denerwuje się z byle powodu, ma brzydką cerę i nieświeży oddech, przytępiony węch i smak. Jak chronić dzieci przed nałogiem i tyloma potencjalnymi schorzeniami?Być może będziemy młodzież szczepić, by nie smakowały jej papierosy. Ostatnio wyprodukowano szczepionkę, która dzięki połączeniu nikotyny z białkiem powoduje powstanie przeciwciał przeciwko nikotynie. Wychwytują one całą nikotynę, zanim dotrze do mózgu i palenie przestaje sprawiać przyjemność. Ale to wizja przyszłości. Obecnie tytoń zabija ok. 4 mln. osób na świecie rocznie, w Polsce ok. 60000. Przemysł tytoniowy potrzebuje około 11000 nowych palaczy dziennie, by zastąpić tych, których zabił. Liczba polskich dzieci rozpoczynających palenie szacowana jest na około 500. Koncerny tytoniowe koncentrują swoje działania promocyjne na naszych dzieciach i sprzedają im uzależnienie i śmierć, wmawiając, że palenie to akt wolności, buntu, wolnego wyboru czy sukcesu. A jak ten problem wygląda u nas?Na początku listopada 2002 roku przeprowadziłam badania za pomocą anonimowej ankiety w klasach VI szkoły podstawowej i III gimnazjum. Celem głównym badania było poznanie historii powstawania problemu oraz powody sięgania po pierwszego papierosa. Przeprowadzając ankietę chciałam uzyskać odpowiedzi na następujące pytania: • W jakim wieku dzieci sięgają po pierwszego papierosa? • Gdzie i z jakiego powodu uczniowie najczęściej sięgają po pierwszego w życiu papierosa? • Jakie okoliczności wpływają na to, że młodzież nadal sięga po papierosy? • Czy rodzice mają wpływ na rozwój nikotynizmu wśród młodzieży?• Czy młodzież napotyka na trudności przy zakupie papierosów?Dzieci z podstawówki W grupie 50 badanych uczniów 66% rodziców pali papierosy, z czego 66% stanowią ojcowie, 34% matki. Pierwszego papierosa zapaliło 12% badanych uczniów a do palenia regularnego przyznało się trzech, co stanowi 6%. Równocześnie te 6% deklaruje, że będzie palić w przyszłości.58% dzieci jest wysyłanych przez swoich rodziców do sklepu, po zakup papierosów i aż w 97% nie napotykają ze strony sprzedających na jakiekolwiek trudności. Młodzież gimnazjalnaW wyniku przeprowadzonej ankiety okazało się, że z badanej grupy 70 uczniów 54% ma już za sobą wypalenie pierwszego papierosa. Najwięcej, bo 42% badanych sięgnęło po pierwszego papierosa poniżej 13 roku życia. Najczęstszym powodem decyzji nastolatka jest ciekawość - 63% a następnie poszukiwanie przyjemności - 13%. Obecne najczęstsze powody sięgania po papierosy to zadeklarowane uzależnienie – 29%, nuda, okazywanie dorosłości i nieumiejętność odmawiania - po 12%. Chęć imponowania rówieśnikom zaznaczyło 6% ankietowanych a 29% badanych wybrało inne powody, niż zaproponowane. Żaden uczeń nie zaznaczył poszukiwanie przyjemności jako powód palenia. Dostępność papierosów nie jest nieograniczona mimo istniejących przepisów zakazujących sprzedaży tytoniu młodzieży do poniżej 18 roku życia. 83% badanych nie ma z tym żadnych problemów.WnioskiNa podstawie zebranych danych metodą ankietową, rozmów z innymi nauczycielami i pracownikami szkoły, rozmów z uczniami i ich rodzicami doszłam do wniosku, że jedynie zdecydowane działania w zakresie zapobiegania uzależnieniom wśród młodzieży mogą przynieść poprawę sytuacji i zmniejszyć skalę zjawiska. Jest to populacja najłatwiejsza do pozyskania i wyeliminowania w niej negatywnego nałogu. Wiadomym obecnie jest, że tytoń jest często pierwszą używką stosowaną przez nastolatków, którzy później zaczynają używać alkoholu lub narkotyków. Badania międzynarodowe potwierdzają, że prawie każdy, kto zaczyna używać alkoholu, wcześniej palił papierosy. Proponuję więc program edukacyjno - wychowawczy o nazwie „Uwaga młodzi – tytoń szkodzi” napisany dla potrzeb naszej społeczności szkolnej. Jest on możliwy do zrealizowania bez jakichkolwiek kosztów. Należy jednak zaznaczyć, że aby działania były skuteczne, muszą polegać na współdziałaniu wielu środowisk – uczniów, rodziców, nauczycieli, instytucji specjalistycznych. Działania, które wspólnie podejmiemy, będą pierwszymi w naszych obu szkołach i powinny przynieść oczekiwane efekty w walce ze szkodliwym społecznie zjawiskiem. Oczekują ich przede wszystkim sami zainteresowani – uczniowie – podmiot naszego działania.opracowała Anna Kacprzak"
pola-pokot