Kenshin - 080 - The Unending Revolution A Destiny Forced Upon Kaishu.txt

(12 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:08:Dlaczego si� wreszcie nie poka�ecie?
00:00:15:Wy jeste�cie t� band� z wczoraj...
00:00:19:Nie b�dziesz wi�cej przeszkadza� w sprawie Kaishu!
00:00:28:Echa Rewolucji:|Przeznaczenie, kt�re dosi�ga Kaishu
00:00:32:Nie ma sensu, �eby� ryzykowa� w�asne �ycie...
00:00:35:...dla dobra kogo� innego.
00:00:39:To wygl�da naprawd� powa�nie...
00:00:41:Ale je�eli takie niebezpiecze�stwo zagra�a Katsu-dono...
00:00:46:...nie mog� zostawi� go samego, o nie.
00:00:50:Naprawd� powiniene� s�ucha� rad innych.
00:00:55:Nie mam zamiaru s�ucha� ludzi,|kt�rzy nawet si� nie przedstawili
00:01:01:Nie ma sensu znowu si� przedstawia�.
00:01:03:Co masz na my�li?
00:01:05:Nadal zamierzasz udawa�, �e nie znasz Beni-aoi?
00:01:10:Beni-aoi?
00:01:11:Wiec Kaishu nic ci nie powiedzia�...
00:01:16:Je�eli Kaishu ci� nie wynaj��,|to nic do ciebie nie mamy.
00:01:20:My te� nie chcemy niepotrzebnie zabija�.
00:01:25:Nie wtykaj nosa w nie swoje sprawy.
00:01:33:Beni-aoi...
00:01:50:Co si� sta�o?
00:01:52:Je�eli teraz si� zm�czysz,|niczego si� wi�cej nie nauczysz!
00:01:55:Tak...
00:02:09:Au�!
00:02:25:Ten jajog�owy naprawd� si� stara.
00:02:30:Hej, Kenshin...
00:02:31:T...tak, naprawd� daje z siebie wszystko, o tak.
00:02:34:Dlaczego si� tak zamy�li�e�?
00:02:37:To pewnie przez ten upa�.
00:02:39:Chod�cie wszyscy, posi�ek gotowy!
00:02:43:Czeka�em na to!
00:02:49:Hej, Sanosuke!
00:02:51:Nie wpychaj si� przede mnie!
00:02:52:Kto pierwszy, ten lepszy!
00:02:56:Postawa tego cz�owieka by�a dobrze wy�wiczona...
00:02:59:Jestem pewien, �e to by� samurai...
00:03:12:Himura-san, do��czysz do nas.
00:03:15:Panienko, ja to wezm�...
00:03:18:Ty id� i jedz.
00:03:20:Sprz�tanie jest cz�ci� treningu...
00:03:31:Powiedzia�, �e zaufa ci|w sprawie Itsuko-dono i Daigoro-dono?
00:03:36:To wszystko, co od niego us�ysza�em
00:03:41:Hej, to by�o moje jajko!
00:03:43:Och, bardzo smaczne!
00:03:44:Oddawaj je!
00:03:45:To boli, cholera, przesta�!
00:03:46:- Zostawi�em je sobie na koniec!|- To boli, cholera, przesta�
00:03:47:Zostawi�em je sobie na koniec!
00:03:49:Cholera, wyno� si� st�d, ty z�odzieju!
00:03:51:Przesta�!
00:03:52:Tak...
00:03:53:Powinna� wr�ci�.
00:03:56:My�l�, �e na prawd� powinna�|wr�ci� do domu, panienko
00:03:59:Powiedzia� tak, ale jestem pewien,|�e martwi si� o ciebie.
00:04:04:Daigoro...
00:04:06:Poza tym, za�o�� si�, �e sam nawet nie potrafi|zrobi� sobie czego� dobrego do jedzenia
00:04:10:To bez znaczenia.
00:04:12:To dobrze mu zrobi.
00:04:14:Nie wr�c�!
00:04:24:Ty serio si� uczysz...
00:04:26:To dobrze.
00:04:28:Kiedy opanujesz troch� szermierki,|Itsuko-sama te� nas opu�ci
00:04:33:A tak d�ugo, jak tu jest,|mamy wspania�e jedzenie.
00:04:38:Jedzenie, kt�re robi nasza panienka|jest...no wiesz...nie tego...
00:04:40:Nie s�dzisz?
00:04:42:Nawet g�odny kot by si� nie chwyci�.
00:04:46:Nie...s�dz�, �eby to mia�o jakie� znaczenie...
00:04:49:Ciekawe, czy jest jaka� ksi��ka,|kt�ra nauczy�aby panienk� gotowa�
00:04:53:Hej, a mo�e jest taka,|dzi�ki kt�rej m�g�bym lepiej walczy�?
00:04:56:W�a�ciwie, to nie znam si� na ksi��kach.
00:04:58:To prawda!
00:04:59:B�dziesz m��c�cym wszystko durniem|ju� do ko�ca �ycia.
00:05:02:Co takiego?
00:05:04:Hej, a ty co czytasz?
00:05:06:Zamknij si�, dekoncentrujesz mnie.
00:05:08:Zdaje si�, �e Yahiko-kun zainteresowa� si� nauk�
00:05:12:Po�yczy�em mu jedn� z moich ksi��ek.
00:05:14:No i prosz�...
00:05:16:G�upek...
00:05:20:A przy okazji, Okuma-dono...
00:05:22:Tak?
00:05:23:Czy zauwa�y�e� mo�e ostatnio,|czy co� dziwnego nie dzieje si� wok� Katsu-dono?
00:05:28:Co� dziwnego?
00:05:32:Cokolwiek.
00:05:36:No c�, w�a�ciwie...
00:05:44:Katsu-dono wspiera� finansowo armi� Saigou|podczas wojny Seinan?
00:05:49:W�a�nie dlatego teraz rz�d wysuwa|wobec niego oskar�enia
00:05:52:Takamori Saigou...
00:05:54:Razem z Katsu, oboje stali za|bezkrwawym poddaniem si� Zamku Edo
00:05:58:Mo�na by powiedzie�, �e ulice Edo...
00:05:59:...unikn�y rozlewu krwi w�a�nie|dzi�ki ich negocjacj�.
00:06:10:Podczas tych rozm�w...
00:06:12:...Takamori Saigou obieca� wstrzyma�|atak na Edo nast�pnego ranka.
00:06:17:Powiedzia� mojemu nauczycielowi...
00:06:20:"Przyjdzie jeszcze wiele ci�kich rozm�w..."
00:06:23:"...ale sam wezm� odpowiedzialno�� za wszystkie."
00:06:38:Ten Saigou musia� by� dobrym cz�owiekiem.
00:06:44:Nasz nauczyciel opowiedzia� nam to|ju� po zako�czeniu rz�dowego �ledztwa
00:06:51:Chcia�em te� uratowa� Saigou.
00:06:54:Ale nie mog�em.
00:06:57:Jeszcze nie mog� umrze�.
00:06:59:Nie �ebym tak bardzo ceni� swoje �ycie...
00:07:01:Chodzi o to, �e mam jeszcze tyle do zrobienia.
00:07:06:Moja rewolucja si� nie sko�czy,|dop�ki nie zadbam o wszystko.
00:07:15:Zostaw k�opoty mojemu pokoleniu.
00:07:20:Wy m�odzi, ty i Tetsuma powinni�cie|patrzy� w przysz�o��...
00:07:24:...i �mia�o ku niej kroczy�.
00:07:29:Teraz macie tak� mo�liwo��, czy� nie?
00:07:34:Wi�c Katsu-dono tak powiedzia�...
00:07:38:By�o mi tak dobrze pod opiek�|panienki Itsuko i mojego nauczyciela
00:07:43:...ale nie mog�em ofiarowa� niczego w zamian.
00:07:44:Czy nie uczysz si� ca�y czas?
00:07:46:Nie koncentrujesz si� na treningach?
00:07:48:Czy to nie wystarczy, by im odp�aci�?
00:07:51:Chyba tak...
00:07:57:To on da� mi t� ksi��k�...
00:08:00:Och, t� o wyprawie na ksi�yc?
00:08:03:Tak.
00:08:04:Jest w niej wiele wa�nych rzeczy dla ka�dego,|kto chce zg��bia� tajemnice nauki
00:08:09:To jest m�j skarb.
00:08:14:I �eby odp�aci� za to wszystko,|musz� sta� si� lepszym szermierzem
00:08:19:Bardzo si� po�wi�casz...
00:08:21:Chcesz sta� si� silniejszy|by m�c broni� staruszka Katsu, prawda?
00:08:24:W ten spos�b, m�g�by� go obroni�|nawet podczas tamtego ataku
00:08:28:Tamtego ataku?
00:08:29:No wiesz, tych zbir�w.
00:08:31:Kim oni byli?
00:08:32:Nie wiem...
00:08:34:S�ysza�em, �e to podobno jacy� byli samuraje,|kt�rzy pa�aj� rz�dz� zemsty...
00:08:37:Nienawidz� go za to, �e odda� Edo...
00:08:40:bez walki w r�ce armii Satcho
00:08:46:Tacy ludzie to tch�rze.
00:08:52:Wcale si� ich nie boj�.
00:08:56:W ko�cu, gdy pokaza� si� ten wa�niak,|wszyscy zwiali...
00:09:54:To ja, Tetsuma.
00:09:55:Och, prosz�, wejd�.
00:10:04:Ostatnio rzadko si� tu pokazujesz.
00:10:10:Martwi�em si� o pana, sensei...
00:10:12:Rz�d nadal ma w�tpliwo�ci w sprawie|skandalu finansowego w armii
00:10:18:Ciekawe sk�d mia�bym wzi��|pieni�dze na co� takiego
00:10:23:Powstrzymam rz�d.
00:10:27:Zajm� si� te� tymi �otrami, kt�rzy ci� napadli...
00:10:31:Dzi�kuj�...
00:10:33:Ale, sensei, nie s�dzisz,|�e pozostawanie tu b�dzie niebezpieczne?
00:10:38:Mo�e przeprowadzisz si� na jaki� czas|w jakie� bezpieczniejsze miejsce?
00:10:41:To nie wa�ne, gdzie b�d�.
00:10:44:Kiedy przyjdzie czas, zostan� pokonany.
00:10:46:Obroni� ci�, Sensei.
00:10:48:Wi�c prosz�...
00:10:50:Dzi�kuj� za propozycj�,|ale mam zamiar tu zosta�.
00:10:55:Rozumiem...
00:10:57:Przepraszam.
00:11:01:Jestem szcz�liwym cz�owiekiem.
00:11:05:Mam takich rozs�dnych uczni�w.
00:11:08:Twoje umiej�tno�ci nie maj� sobie r�wnych
00:11:11:Nauczy�em ci� wiele o moich|przekonaniach i do�wiadczeniach
00:11:16:Ale by� tu te� Daigoro
00:11:20:On jest inny.
00:11:22:On w�a�ciwie nic nie zrozumia�.
00:11:24:Ci�gle m�wi tylko o tych swoich marzeniach...
00:11:29:No c�, mo�e to dla niego dobre.
00:11:35:S�ysza�em, �e panienka Itsuko|tak�e nie wr�ci�a z dojo.
00:11:41:Jestem pewien, ze podoba jej si� tam...
00:11:43:To niemo�liwe!
00:11:45:Pojad� po ni�!
00:11:46:Nie ma takiej potrzeby!
00:11:47:Itsuko nadal niewiele wie o otaczaj�cym j� �wiecie...
00:11:50:Zostaw j�.
00:11:52:Rozumiem...
00:11:54:A przy okazji, czy mo�esz marnowa� tu tyle czasu?
00:11:58:Och, w�a�ciwie, to powinienem ju� jecha�...
00:12:02:Tetsuma.
00:12:09:To prawda, �e mo�esz wykona�|ka�de powierzone ci zadanie...
00:12:12:Ale pami�taj, nie przeceniaj swoich mo�liwo�ci...
00:12:16:Nie stra� poczucia rzeczywisto�ci|przez zbytni� pewno�� siebie
00:12:20:Pami�taj, ze tam na g�rze,|B�g widzi wszystko
00:12:37:Co?
00:12:38:Chcesz, �ebym stoczy� pojedynek z Daigoro?
00:12:40:Tak w�a�nie chc�.
00:12:41:To...to absurd!
00:12:43:Nie s�dz�, by si� jeszcze czego� nauczy�|tylko �wicz�c zamachy
00:12:46:A...ale...
00:12:47:W porz�dku.
00:12:48:Wszystko, czego potrzeba,|to troch� po�wi�cenia
00:12:51:Nie jeste� taki bezradny, jak my�lisz.
00:12:54:Tak, oboje jeste�cie pocz�tkuj�cymi.
00:12:56:Yahiko te� nie jest zbyt dobrze zbudowany!
00:12:58:Co...co?
00:13:00:Uwa�asz, �e przegram z t� beznadziej�?
00:13:03:Chyba sobie �artujesz!
00:13:05:To...to prawda!
00:13:06:Dla Yahiko-kun to obraza.
00:13:08:Poza tym, jestem zm�czony...
00:13:10:O czym ty m�wisz?
00:13:13:Postaraj si�, Daigoro!
00:13:22:Dobrze!
00:13:24:Co...co?
00:13:26:Hej!
00:13:27:Zaczyna�!
00:13:30:No chod�!
00:13:37:Wi�cej odwagi!
00:13:38:Okuma-dono!
00:13:58:Co si� sta�o?
00:13:59:M...moje plecy...
00:14:07:Nic ci nie jest?
00:14:09:Daigoro, co si� sta�o?
00:14:10:Poczekaj, nie umieraj!
00:14:13:Nawet je�eli...
00:14:20:...wygl�da mizernie...
00:14:27:Si�� swego serca podnie�� mo�e ska��...
00:14:43:Jest jak sopel lodu...no dalej...dalej
00:14:52:Ci�gle ci� boli?
00:14:54:Teraz czuj� si� o wiele lepiej.
00:14:57:Przepraszam, �e przynios�em ci wstyd...
00:15:00:O czym ty m�wisz, Daigoro?
00:15:07:Hej, s�ysza�em, �e nasz sopelek|nadwer�y� sobie plecki!
00:15:11:O co ci chodzi?
00:15:12:Takie rzeczy mo�na �atwo|naprawi� u�ywaj�c si�y!
00:15:16:Itsuko-san, nie.
00:15:18:W porz�dku.
00:15:20:Przesta�!
00:15:21:Przesta� prosz�!
00:15:22:To ty powiedzia�e�, �e to zrobisz.
00:15:25:Co tam si� wyprawia...
00:15:27:Co wy tu robicie?
00:15:29:Dlaczego nie wchodzicie do...
00:15:32:No co...
00:15:34:�eby wr�ci� do nauczyciela...
00:15:37:...z moimi mo�liwo�ciami...
00:15:38:Pewnie zajmie to z 10, 12 lat.
00:15:40...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin