METODA CZYTANIA GLOBALNEGO G.docx

(41 KB) Pobierz

METODA CZYTANIA GLOBALNEGO G. DOMANA

Glenn Doman - fizykoterapeuta opracował w latach 1960 - 1970 program badań klinicznych nad dziećmi z uszkodzonym mózgiem. Głównym przedmiotem obserwacji i badań był mózg dziecka i jego rozwój. Na podstawie badań sformułowano tezę, że podłożem wszelkich zaburzeń u dzieci są uszkodzenia mózgu. Rehabilitacja ma więc polegać na oddziaływaniu na mózg.
Jedną z metod oddziaływania jest nauka globalnego czytania jaką wprowadził Glenn Doman. Opanowanie umiejętności czytania stanowi przełomowy moment w życiu człowieka. Nauka ta wymaga od dziecka wszystkich sił psychicznych, całkowitego zaangażowania nie tylko procesów intelektualnych, lecz także emocjonalnych.
'Czytanie jest jedną z najważniejszych funkcji ludzkiego mózgu - ze wszystkich stworzeń na ziemi tylko ludzie umieją czytać, jest to także jedna z najważniejszych funkcji w życiu, ponieważ cała nauka opiera się na umiejętności czytania'. G. Doman traktuje naukę czytania jako element dziecięcej zabawy. Stąd pochodzi nazwa koncepcji - zabawa w czytanie.
Doman skierował także swoje zainteresowania na dzieci zdrowe. Uważał że nauka była zabawą.
Proponuje aby przestrzegać takich oto zasad gwarantujących efektywność w czytaniu:
1. Zacznij w możliwie najmłodszym wieku.
2. Bądź zawsze radosna.
3. Szanuj swoje dziecko.
4. Ucz tylko wtedy, gdy ty i twoje dziecko jesteście szczęśliwi.
5. Skończ zanim twoje dziecko chce skończyć.
6. Pokazuj materiały szybko.
7. Często wprowadzaj nowe materiały.
8. Wykonuj program systematycznie

Proces nauki czytania globalnego metodą Domana przebiega z użyciem tzw. bitów informacji czyli są to starannie przygotowane białe kartoniki (10 cm wysokości, 60 cm szerokości), na których napisane jest słowo w kolorze czerwonym np.: mama. Kolor czerwony ponieważ, ten kolor przyciąga wzrok małych dzieci. Powinno stosować się wielkie litery, tak aby zmieściły się na kartoniku. Wielkie ponieważ droga wzrokowa jest jeszcze niedojrzała.
Litery kreślone na kartonikach nie powinny być kaligrafowane, lecz zbliżone swoim wyglądem do liter drukowanych w książce.
Nauka czytania metodą Domana przebiega etapowo.
Etap I - rozpoczyna się od wprowadzenia 15 słów z najbliższego otoczenia, rodziny. Prezentacja jednego wyrazu połączona jest z głośnym odczytaniem i trwa 1 sekundę - wprowadza się 5 wyrazów (zestaw).
Należy je powtarzać 3 razy w ciągu dnia. W drugim dniu powtarzamy początkowo sesję 3 razy i dodajemy zestaw następnych pięciu słów, które pokazujemy również 3 razy dziennie. Trzeciego dnia dodajemy zestaw następnych pięciu słów. Teraz uczymy dzieci trzech zastawów słów po pięć wyrazów w każdym zestawie, pokazywanych 3 razy dziennie.
Pierwsze 3 zestawy oglądają dzieci przez tydzień. Po pięciu dniach zaczynamy wymieniać jedno stare słowo z każdego zestawu, układamy nowe i dołączamy dwa nowe zestawy.
Etap II - to czytanie wyrażeń dwuwyrazowych. Etap ten rozpoczyna wprowadzenie etykiet z nazwani kolorów. Jest to ważny, pośredni etap pomiędzy pojedynczymi słowami a pełnymi zdaniami. Ze słów, których wcześniej uczyliśmy dziecko, budujemy wyrażenia dwuwyrazowe, np. sok pomarańczowy, niebieski worek itp. Wykonanie kart trzeba podzielić na dwa zestawy po pięć wyrażeń w każdym. Po pięciu dniach wycofujemy po jednym wyrażeniu z każdego zestawu i dodajemy nowe. Na tym etapie czytania potrzebujemy dodatkowych przymiotników. Najlepiej ich użyć w parach przeciwieństw, np. duże - małe, ładne - brzydkie, ciemny - jasny.
Etap III - jest to przejście od dwuwyrazowych wyrażeń do prostych zdań. Polega na włączeniu nazw czynności do wyrazu lub wyrażenia dwuwyrazowego i utworzenie krótkiego zdania np. Mama skacze. Proste zdania tworzymy również, dorabiając do kilku kart słowo 'jest' i stwarza to możliwość układania dowolnych zdań. Można także zrobić zestaw pięciu zdań. Po kilku dniach dodajemy dwa nowe zdania, wycofując jednocześnie dwa stare. Można również wykonać książeczkę z prostych zdań. Taka książeczka powinna zawierać pięć zdań z ilustracjami do każdego zdania. Powinna mieć wymiary 20 x 45 cm oraz czerwone litery o wysokości 5 cm. Zapisana strona powinna poprzedzać obrazek i być oddzielona od ilustracji. Książka ma na początku 10 stron czytanych 2,3 razy dziennie.
Etap IV - to rozbudowane zdania wyrażające bardziej złożoną myśl. Etapem poprzedzającym czytanie rozbudowanych zdań jest wprowadzenie przyimków 'w', ' na', 'do' itp. - początkowo w dwuwyrazowych zdaniach, później włączone są w rozbudowane zdanie.
Wysokość liter ulega zmniejszeniu do 3 cm. Następuje zmiana koloru czerwonego liter na czarny.
Etap V - to książki kupowane lub wykonywane przez matkę.
Jest to czas, kiedy dziecko jest gotowe do czytania prawdziwej książki. Staranne przygotowanie takich książeczek jest kluczem do sukcesu z jego pierwszą książką i z wieloma innymi w przyszłości.

Książka dla dzieci musi spełniać następujące warunki:
1. Powinna zawierać słownictwo od 50 do 100 słów.
2. Powinna mieścić nie więcej niż jedno zdanie na jednej stronie.
3. Litery nie mogą być mniejsze niż 2 cm.
4. Tekst powinien poprzedzać ilustrację i znajdować się na oddzielnej stronie. Dziecko musi przewrócić stronę, żeby zobaczyć ilustrację po przeczytaniu zdania.
Książkę należy wykonać samodzielnie lub skorzystać z gotowej pod warunkiem, że spełnia wyżej wymienione warunki.
Zastosowanie koncepcji czytania bez liter G. Domana pozwala uniknąć stresów w toku nauki i niepowodzeń szkolnych w przyszłych latach edukacji.
W metodzie Domana nauka czytania pełni ważną rolę w stymulacji rozwoju dziecka. Informacje płynące drogami wzrokowymi i słuchowymi usprawniają ich funkcjonowanie, wpływające jednocześnie na pracę mózgu. Doskonali się i rozwija percepcja wzrokowa. Rozwija się system pojęć, podnosi się poziom wiedzy i inteligencja.
W metodzie Domana nauka nie jest nudą, lecz przyjemnością i radością dla dziecka i rodziców, i to jest jedna z jej podstawowych zalet.
Czytanie jest jednym z elementów procesu rewalidacyjnego. Wielość sesji czytania wpływa na osłuchanie się z prawidłowym wzorcem artykulacyjnym słowa, ćwiczy słuch, różnicowanie wzrokowe oraz czynną artykulację dzieci poprzez powtarzanie ćwiczonego słowa.
Z koncepcji G. Domana mogą korzystać w szczególności dzieci z zaburzoną analizą i syntezą słuchową, gdyż nie potrafią one wyróżnić poszczególnych dźwięków z potoku słów.

Dzieci upośledzone umysłowo w stopniu lekkim mogą uczyć się, a więc także opanowywać technikę czytania i pisania, ale wyłącznie przy zastosowaniu metod nauczania dostosowanych do ich możliwości percepcyjnych. Powinny one zostać objęte opieką w zespołach wyrównawczych i korekcyjno - kompensacyjnych.

LITERATURA:
G. Doman, J. Doman 'Jak nauczyć małe dziecko czytać' Bydgoszcz 1992

 

Czytanie globalne, czyli sojusz metod

W Polsce analityczne metody czytania są mało rozpowszechnione. Uważa się, że jest to rodzaj percepcji odpowiedni dla języków niefleksyjnych (np. angielskiego), w których pisownia bardzo się różni od wymowy.

Język polski ma takie właściwości, że prawie wszystkie wyrazy podlegają odmianie gramatycznej. Wobec tego całościowe rozpoznawanie słów może powodować odgadywanie i częste pomyłki w odczytywaniu tekstu. Warto jednak podkreślić, że nigdzie na świecie w elementarnej nauce czytania nie stosuje się wyłącznie metod jednego rodzaju.

W krajach anglojęzycznych na ogół wychodzi się od całych wyrazów lub zdań i w pewnym momencie włącza się elementy charakterystyczne dla metod fonetycznych. Uważa się, że oparte na materiale literowym ćwiczenia kształtujące percepcję słuchowo-wzrokową należy wprowadzać dopiero wtedy, gdy dziecko dysponuje już dużym zasobem słów rozpoznawanych "jednym rzutem oka". Nawet zwolennicy metod fonetycznych zgadzają się, że dziecko przed rozpoczęciem właściwej nauki powinno z wyglądu odczytywać około stu wyrazów.

W Polsce jest powszechna metoda analityczno-syntetyczna o charakterze fonetycznym. Jej źródeł należy szukać w Vademecum nauczyciela sześciolatków (WSiP, 1977). Zamieszczono w nim szczegółową instrukcję postępowania dydaktycznego opartego na podręczniku E. F. Przyłubskich Mam 6 lat. Wyprawka dla sześciolatka (WSiP, 1977). W ciągu dwudziestu lat podstawowy schemat uległ wielu indywidualnym modyfikacjom, ale główne cechy zaproponowanej metody pozostały (Opieram się na badaniach ankietowych przeprowadzonych przeze mnie wśród nauczycieli województwa warszawskiego, radomskiego i opolskiego). Mam tu na myśli głoskowanie, wyraz podstawowy służący do wprowadzania liter, alfabet obrazkowy i sposoby utrwalania. Zniknęły jedynie elementy tzw. metod barwno-dźwiękowych. Nikt już dziś nie buduje z dziećmi modelu wyrazów za pomocą kolorowych nakrywek.

Chociaż autorzy Wyprawki proponowali elementy czytania globalnego, to jednak podkreślali, że może ono dotyczyć najwyżej kilkunastu słów. Dlatego do dziś w klasach przedszkolnych pojawiają się pojedyncze napisy, głównie w gazetce tematycznej lub w kącikach zainteresowań. Tylko czy to ma coś wspólnego z czytaniem globalnym? Dziecko od najwcześniejszego dzieciństwa ma kontakt z wieloma napisami, ale to wcale nie znaczy, że czyta. Do pełnej percepcji wyraźnie brakuje jeszcze jednego ogniwa.

Trzeba jednak najpierw ustalić, co to jest czytanie globalne? Wprawny czytelnik rozpoznaje słowa po ich ogólnej strukturze. Ponieważ ma w pamięci duży "bank" znanych wyrazów, nie analizuje ich szczegółowo. Można powiedzieć, że domyśla się ich treści. Im większym zasobem słów rozpoznawanych całościowo dysponuje, tym szybciej czyta.

Percepcja dziecka jest zupełnie odmienna. Jeśli nie zna liter, rozpoznaje poszczególne wyrazy po wybranych, pojedynczych cechach, po wyglądzie pierwszej lub ostatniej litery lub po braku pewnych liter. Jednak, aby mogło tego dokonać, musi wielokrotnie widzieć napis, słyszeć brzmienie i rozumieć sens. Umieszczenie wyrazów, np. pod obrazkiem i ich jednorazowe wymówienie, nie wystarcza do czytania. Niewątpliwie może to wywołać wzmożone zainteresowanie kodem literowym, natomiast do percepcji dochodzi wówczas, gdy stworzymy okazję do operowania materiałem czytelniczym. Dziecko musi napotykać wprowadzane wyrazy w różnych sytuacjach zabawowych, najlepiej ruchowych, a warunkiem ich zapamiętania jest wielokrotna powtarzalność tego słowa.

Zwolenniczką globalnego czytania, we wstępnym etapie nauki, była Halina Mystkowska (Uczymy czytać przedszkolu WSiP, 1977). Proponowała wprowadzenie w przypadku sześciolatków około osiemdziesięciu słów, przed prezentacją alfabetu. Preferowała w przedszkolu poszukujące metody pracy. Pomocą podstawową był słownik wyrazowo-obrazkowy, który tworzyły również dzieci. Wprowadzenie liter nie było potrzebne, ponieważ wychowankowie poznawali je w najrozmaitszych kombinacjach (w słowach) i podczas ćwiczeń z różnorodnym materiałem czytelniczym. W połowie roku przedszkolnego następowało jedynie utrwalanie znajomości alfabetu (w zakresie programu dla sześciolatków). Czytaniu globalnemu towarzyszyły na pewnym etapie ćwiczenia fonetyczne. Nauka miała charakter zabawy, tyle że podobnej do pracy szkolnej. Indywidualizacja była cechą charakterystyczną w metodzie Mystkowskiej. Dominowała praca w małych zespołach oraz indywidualna. Zakres treści dla dzieci najzdolniejszych wykraczał poza program wychowania przedszkolnego.

Ponieważ motorem do pokonywania trudności, a zatem i poznawania, są motywacje, zastosowanie czytania globalnego w elementarnej nauce czytania wydaje się w pełni zasadne. Dziecko, jeśli rozumie treść prezentowanych słów, z wielkim zapałem przystępuje do odkodowania następnych znaczeń zapisanych za pomocą symboli. Całościowe poznawanie wyrazów ma też tę zaletę, że poszerzanie zakresu znanych słów pozwala dzieciom wyeliminować literowanie. Znajomość liter i ich dźwiękowych odpowiedników staje się jedynie wskazówką w trakcie analizy i syntezy.

Stosowane dotychczas w elementarnej nauce czytania metody standardowe warunkują też moment rozpoczynania tej nauki. Dziecko dopiero w wieku sześciu-siedmiu lat osiąga dojrzałość fonologiczną, a zatem jest to moment odpowiedni do wprowadzania metod o charakterze fonetycznym. Jednocześnie należy stale usprawniać umiejętności z zakresu analizy i syntezy słuchowej. Mimo ćwiczeń, nie wszyscy wychowankowie radzą sobie z percepcją słuchową. Niejednokrotnie niepowodzenia w tym zakresie zniechęcają do podejmowania dalszych wysiłków.

Przyjęte w przedszkolach sposoby nauki wymuszają pracę z ograniczonym alfabetem (22 litery), a zatem z okaleczonym materiałem czytelniczym. Wybór liter jest zdeterminowany koniecznością prowadzenia ćwiczeń fonetycznych na wyrazach o prostej budowie, zgodnej z ich zapisem graficznym.

Czytanie globalne w zabawach ruchowych można z dobrymi efektami rozpoczynać już z trzylatkami. We wstępnym etapie należy wprowadzać najbliższe dzieciom rzeczowniki, tzn. ich imiona, zabawki, części ciała. Im więcej dzieci zapamiętają, tym lepszy będzie ich start w prawdziwe czytanie. Proponuję zatem "sojusz metod", którego pierwszym ogniwem będą gry i zabawy z imionami i rzeczownikami. Oto przykłady zabaw:

Znajdź słowo. Nauczycielka etykietuje kilkanaście do kilkudziesięciu przedmiotów: mebli, zabawek na sali. Dzieci losują duplikaty tych słów, szukają ich wśród rozwieszonych napisów i porównują. Zabawę należy powtarzać przez kilka dni. Wygrywa ten, kto pierwszy odnajdzie wylosowany napis. Po pewnym czasie należy zdjąć lub zasłonić napisy, a dzieci poprosić o przyporządkowanie wylosowanych wyrazów i ich przyczepienie. Następnie powinno nastąpić wspólne sprawdzenie prawidłowości wykonania zadania.

Ratuj rulon. Dzieci stoją lub siedzą w kole wokół nauczyciela. Nauczycielka ustawia na podłodze rulon lub patyk długości około 1 m i przytrzymuje go w pozycji pionowej. W czasie przytrzymywania zapowiada, że za chwilę przywoła kogoś bez słów. Losuje dziecko i pokazuje jego wizytówkę, równocześnie puszczając rulon. Zadaniem wywołanego dziecka jest szybko podtrzymać opadający rulon. Jeśli się to dziecku uda, może ono pełnić rolę prowadzącego. Zabawa ta może być wykorzystana do nauki rzeczowników, jeśli wychowankowie na czas jej trwania zostaną "zaczarowani" w przedmioty lub zwierzęta. Konieczne jednak będzie wtedy przygotowanie stosownych etykiet dla każdego uczestnika.

Głuchy telefon wyrazowy. Dzieci dzielimy na dwa lub trzy zespoły. Dla każdego zespołu przygotowujemy dwa identyczne zestawy zawierające słowa lub zdania (ich liczba odpowiada liczbie dzieci w drużynie). Do dyspozycji startującego zawodnika jest "ściągawka" - czyli te same słowa z obrazkami. Pierwsi uczestnicy wybierają wyraz (ewentualnie odwołując się do ściągawki) i po odczytaniu przekazują go ustnie na ucho koledze (jak w zabawie w głuchy telefon). Ostatnie dziecko z zespołu szuka w analogicznym zestawie wyrazów tego, który usłyszało. Na zakończenie porównuje swoje słowo z tym, które wybrał kolega do ustnego przekazu. Jeśli wyrazy są jednakowe, drużyna zdobywa punkt lub wywiesza swoje słowo na tablicy. Odczytujący przechodzi z końca na początek.

Skreślanki - imiona. Dzieci stoją w dwóch drużynach (jednakowa liczba uczestników). Nauczycielka na dużym arkuszu wypisuje imiona wszystkich dzieci i jeszcze kilka imion dodatkowo. Dzieci kolejno podbiegają do tablicy i wykreślają swoje imię. Drużyna, która pierwsza skończy, wygrywa. Do tej gry może posłużyć też zwykła tablica i gąbka.

Rzeczowniki. Analogicznie jak w poprzedniej zabawie, dzieci dzielimy na dwie drużyny. Na tablicy wypisujemy biorące udział w grze rzeczowniki i kilka dodatkowych. Każde dziecko otrzymuje kartonik z obrazkiem przedstawiającym jeden z zapisanych wyrazów. Dzieci mają za zadanie, wykreślić odpowiadające obrazkowi słowo.

Moje stopy. Dzieci odrysowują na grubym kartonie swoją lewą i prawą stopę i wycinają je. Nauczycielka podpisuje wykonane przez dzieci szablony ich imionami. Szablony rozrzuca się po całej sali. Na dany znak każdy szuka swoich stóp, układa je napisami do góry w taki sposób, aby lewa stopa znajdowała się z lewej strony, a prawa z prawej. Wygrywa ten, kto najszybciej stanie na swoich stopach. W grupie dzieci młodszych nauczycielka pomaga wykonać szablony.

Krzesełka w kole. Na oparciach dziecięcych krzesełek znajdują się imiona dzieci. Krzesełka są ustawione w kręgu. Każdy siada na swoim krzesełku i przygląda się, kto siedzi koło niego i jak wyglądają imiona sąsiadów. Następnie dzieci chodzą dookoła utworzonego kręgu, w takt tamburynu. Gdy muzyka się urywa, dzieci siadają na tym krześle, przy którym się akurat zatrzymały. Próbują odgadnąć, na czyim krześle siedzą.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

METODA GLOBALNEGO CZYTANIA

w  pracy z dziećmi głębiej upośledzonymi umysłowo 

w SOSW w Rychwale

                                          „Czytanie jest jedną z najwyższych

                                                                                                  funkcji ludzkiego mózgu – ze wszystkich

                                                                                                  stworzeń na ziemi tylko ludzie

                                                                                                  umieją czytać”.

 

Głównym celem edukacji uczniów głębiej upośledzonych umysłowo jest wyposażenie ich w takie umiejętności i wiadomości, aby zdobył maksymalną niezależność życiową

w zakresie zaspokajania podstawowych potrzeb życiowych, oraz mógł porozumiewać się

z otoczeniem w najpełniejszy sposób, werbalnie lub poza-werbalnie – w ramach posiadanych przez dziecko realnych możliwości.

              Umiejętność czytania i pisania (w zakresie możliwym do osiągnięcia przez ucznia niepełnosprawnego intelektualnie), rozumiana jest jako jedna z form komunikacji, ułatwiającą funkcjonowanie w otaczającym świecie.

Pamiętając o swoistym charakterze pracy z dziećmi głębiej upośledzonymi umysłowo, należy podkreślić, że nauka czytania ma swój własny, nieco odrębny charakter. W trakcie edukacji uczniowie powinni posiąść przede wszystkim umiejętność odczytywania tych informacji, które ułatwią im w miarę samodzielnie funkcjonować w otaczającej rzeczywistości.

 

              Kilka lat temu zetknęłyśmy się z książką Glenna i Janet Domanów: „Jak nauczyć dziecko czytać?”. Po zapoznaniu się z tą pozycją książkową, w ramach poszukiwania nowych metod pracy z dziećmi głębiej upośledzonymi umysłowo, a równocześnie wychodząc naprzeciw oczekiwaniom ich rodziców, podjęłyśmy próbę modyfikacji metody globalnego czytania Glenna Domana, z dostosowaniem jej do specyficznych potrzeb i możliwości naszych wychowanków.

Według Domana czytanie należy traktować jako czynności uaktywniające i uspraw-niające pracę mózgu, które w konsekwencji stymulują rozwój umysłowy dziecka.

Do globalnego czytania w metodzie Domana zalecane było stosowanie napisów wykonanych drukowanymi, czerwonymi literami na kartonach o wymiarach 10\60 cm.

Nauka czytania przebiegała w 5 etapach:

1.       pojedyncze słowa,

2.       wyrażenia dwuwyrazowe,

3.       proste zdania,

4.       zdania rozbudowane,

5.       książki.

              Rozpoczynając ten proces, byłyśmy bardzo ciekawe, jakie efekty przyniesie nasze działanie. Zaznaczyć należy, że metodą globalnego czytania zostały objęte te dzieci z głębszym upośledzeniem, u których zaburzenia procesu syntezy i analizy nie pozwalają na naukę czytania sposobem tradycyjnym. Jest ich zdecydowana większość w naszych klasach, choć również do tego rodzaju czytania przystąpiły też dzieci, które potrafią uczyć się czytania za pomocą łączenia sylab.

Na początku, musiałyśmy we własnym zakresie wydrukować pomoce dydaktyczne czyli plansze z wyrazami o czcionkach odpowiedniej wielkości i grubości. Niestety, ze względów ekonomicznych, nie było możliwe wydrukowanie (zgodnie z zaleceniami Domanów) pierwszego zestawu wyrazów czcionka czerwoną. Zaczęłyśmy od razu od czcionki czarnej, co w praktyce nie miało większego wpływu na przebieg procesu.

Jako materiały do pracy wykorzystujemy:

-          białe kartony formatu A4, zapisane dużą czcionką – jeden wyraz na jednym kartonie, jednakowy rozmiar czcionki na każdym;

-          małe kartony zapisane małą czcionką – jeden wyraz na jednym kartoniku, jednakowy rozmiar czcionki na każdym;

-          czytelne obrazki – odpowiedniki wyrazów wypisanych na kartonach;

-          naturalne odpowiedniki wyrazów wypisanych na kartonach (na miarę możliwości).

Najpierw wybieramy około 15 wyrazów, najbardziej znanych i lubianych, z otoczenia dziecka:

rodzina, mama, tata, siostra, brat, dom, imiona uczniów w klasie (ok.6 - 7), owoce, warzywa, zwierzęta.

Wśród tych wyrazów znajdują  się imiona uczniów z klasy, nazwy ulubionych owoców, warzyw i znanych zwierząt domowych.

Pracę dzielimy na 10 etapów:

Etap I

Zaczynamy pracę od 5 wyrazów. Nauczyciel pokazuje pojedyncze słowa, głośno przy tym mówiąc: Tu jest napisane: mama”. Tu jest napisane: tata, itd. Pojedyncze wyrazy nauczyciel demonstruje 2 razy dziennie, na początku i pod koniec zajęć lekcyjnych, przez cały tydzień.

W drugim tygodniu, codziennie  wymienia jedno hasło na  nowe i dalej utrwala poznane wyrazy.

Etap II

Po wprowadzeniu pierwszych 10 wyrazów, nauczyciel utrwala poznane hasła, stosując układankę „wyraz do wyrazu”.

Nauczyciel demonstruje dziecku słowo na kartonie dużego formatu i prosi o odszukanie takiego samego na kartonie o małym formacie.

Etap III

W następnej kolejności nauczyciel przedstawia dziecku dwa zestawy haseł (wyrazów) na    małych kartonikach. Zadaniem dziecka jest  odszukanie dwóch jednakowych haseł.

Etap IV

Nauczyciel organizuje specjalny kącik, w  którym umieszcza przedmioty wraz z hasłami odpowiadającymi nazwie danego przedmiotu. Oznakowanie najbliższej przestrzeni, w jakiej przebywa dziecko, daje mu możliwość niezamierzonego „opatrzenia” się z pisownią każdego wykorzystanego przez nas hasła. Dziecko otrzymuje do ręki kartonik z hasłem, np. jabłko, musi rozejrzeć się po sali i dopasować kartonik z hasłem do przedmiotu.

Etap V

Podnosząc stopień trudności, poznane przedmioty nauczyciel zastępuje obrazkowymi       odpowiednikami (zamiast jabłka – obrazek przedstawiający jabłko). Rozkłada na stole obrazki oraz odpowiadające im hasła. Zadaniem dziecka jest dopasowanie hasła do właściwego obrazka, a następnie głośne odczytanie go. Oczekiwanym końcowym efektem ćwiczeń było opanowanie umiejętności samodzielnego odczytywania widzianych haseł.

Etap VI

Kolejne ćwiczenia dotyczą zarówno rzeczowników, jak i przymiotników, takich jak: czerwony, zielony, niebieski, żółty, smutny, wesoły... .W przypadku przymiotników nauczyciel pomija ćwiczenia, w których materiałem dydaktycznym jest konkretny przedmiot. Wykorzystuje kolorowe kartoniki, skrawki tkanin, zdjęcia, schematyczne rysunki wprost kojarzące się dziecku z wybranym pojęciem. Po opanowaniu pierwszego zestawu przymiotników, nauczyciel próbuje łączyć je z utrwalonymi już rzeczownikami, stosując ćwiczenia, np.:

a)      kładziemy przed dzieckiem wybrany przedmiot, np. kubek, oraz schematyczny obrazek przedstawiający jego cechę, np. kolor zielony. Do tego dokładamy kartoniki z hasłami,

z których można ułożyć wyrażenie: zielony kubek. Zadaniem dziecka jest dopasowanie    hasła do właściwej rzeczy i głośne odczytanie całego wyrażenia;

b)      jak wyżej kładziemy przed dzieckiem określony przedmiot, dokładając 4 lub więcej haseł,   z których należało wybrać 2 właściwe;

c)       pozwalamy dziecku samodzielnie wybrać przedmioty, z których ma ułożyć zdanie, dalej postępować jak w ćwiczeniach a i b.

Etap VII

W następnej kolejności nauczyciel rezygnuje z przedmiotów i zastępuje je obrazkami, rysunkami, postępując dalej jak w ćwiczeniach a, b, i c w etapie szóstym.

Etap VIII

Podnosząc wyżej poprzeczkę, nauczyciel rezygnuje z obrazków przedstawiających poznane przedmioty i prezentuje dziecku wyłącznie hasła, z których musi ułożyć dwuwyrazowe zdania. Na początku dziecko odszukuje dwa hasła spośród trzech (gdzie jedno jest niewłaściwe) i głoś-no je odczytuje. Dalej zwiększamy liczbę haseł niewłaściwych.

Etap IX

Nauczyciel zapoznaje dziecko z czasownikami: „jest”, „ma”. Wprowadza je jako kolejne hasła służące do budowania zdań trzywyrazowych. Sukcesywnie, zawsze po dokładnym opanowaniu wcześniej ćwiczonego materiału, nauczyciel wprowadza proste czasowniki (idzie, siedzi, stoi, leży, śpi, je, pije).

Etap X

Z wyrazów znanych dziecku układamy pełne, dłuższe zdania, a potem krótkie historyjki. Nauczyciel prezentuje dziecku logiczny ciąg obrazków, wykorzystując również kartoniki           z hasłami, które trudno zilustrować rysunkiem (głównie czasowników i przyimków). Następnie prosi o dopasowanie właściwych haseł do obrazków i głośne odczytanie całości. Ostatnim etapem naszej metody jest próba odszukiwania i czytania poznanych wyrazów w prostych tekstach tworzonych przez nas książeczek.

     

 

              Domanowie podkreślają, że czynnikiem niezmiernie ważnym w metodzie czytania globalnego, jest pozytywne nastawienie dziecka do tego rodzaju zajęć, jego chęć uważania   i skupiania się w momencie demonstrowania plansz.

Mając do czynienia z jednym dzieckiem nie jest trudno znaleźć w ciągu dnia moment,         w którym warunki sprzyjać będą „zabawie” w czytanie. Trudniej jest o mobilizację w zes-pole klasowym, stąd zgodnie z zaleceniami Domanów: „Jeżeli nie bawisz się świetnie           i twoje dziecko nie bawi się świetnie – przerwij. Robisz coś źle”. Tak więc, w celu większej mobilizacji uczniów do czytania globalnego, opracowałyśmy zestaw zabaw i gier ruchowych.

Oto kilka propozycji takich zabaw i gier:

1.       Znajdź słowo.

Nauczyciel etykietuje kilka poznanych przedmiotów: zabawki, ilustracje  na sali. Dzieci otrzymują 1-2 kartoniki z napisami i szukają ich wśród rozwieszonych napisów i porównują. Zabawę nal...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin