00:00:24:MAKSYMALNE PRZECIA�ENIE 00:00:32:Zaraz przegrzeje si�. Jazda, jazda. 00:00:35:Ruszajcie si�, ruszajcie. 00:01:07:Z�ap za r�k�. Za r�k�, Garret. 00:01:22:Dalej, dawaj. 00:02:17:O m�j Bo�e. 00:02:38:Trzeba mu zrobi� zastrzyk i to natychmiast. 00:02:40:Nie. 00:02:41:Trzymamy si� planu. 00:02:44:Potrzebujemy jego, �eby prze�y�. 00:02:49:Umrze je�li tego nie zrobimy. 00:02:52:I tak umrze. 00:02:57:Daj spok�j Annie. 00:02:59:Oboje dobrze o tym wiemy, �e Tom st�d nie wyjdzie. 00:03:03:Zrobi�a�, co mog�a�. 00:03:07:Nie mo�emy traci� naszych zapas�w|na z g�ry przegran� spraw�. 00:03:09:Ratowanie czyjego� �ycia to wcale|nie jest przegrana sprawa. 00:03:11:Jest je�li dobrze si� wie, �e|i tak tej osoby si� nie uratuje. 00:03:14:Po co skazywa� trzy osoby na �mier�, kiedy dwie mog� prze�y�. 00:03:19:Dobrze. Wi�c sam mu o tym powiedz. 00:03:28:Tom, 00:03:29:s�yszysz mnie?|- Nie s�uchaj jego. 00:03:31:Ma prawo wiedzie�. 00:03:38:Tom jeste� przecie� himalaist�... odwa�nym. 00:03:41:Znasz dobrze realia. Je�li nawet zd��� na czas 00:03:43:To i tak nie uda si� im ciebie znie�� �ywym na d�. 00:03:46:Nie z tej wysoko�ci. 00:03:48:Annie, chce zrobi� czy zastrzyk. 00:03:51:Rozumiem j�. 00:03:54:Ale ty i ja dobrze o tym wiemy, �e 00:03:56:to tylko odwlekanie w czasie to,|co i tak jest nieuniknione. 00:04:00:Mam tu tak le�e� i dogorywa�, Elliot? 00:04:04:To mi chcesz powiedzie�? 00:04:06:Nic ci nie chc� m�wi�. Prosz� ci� tylko, 00:04:10:�eby� szanowa� �ycie. 00:04:12:Zamiast je tak marnotrawi�. 00:04:15:- Gdybym tylko by� na twoim miejscu...|- Ale nie jeste� na moim miejscu. 00:04:22:To prawda, nie jestem. 00:04:26:Zrozum jednak co�. 00:04:28:U�miercisz nie tylko mnie, ale j� tak�e. 00:05:37:Pos�uchaj. 00:05:38:Czas nas nagli. 00:05:40:Od�� mo�e to na p�niej. 00:05:42:Przecie� Allach to porz�dny go��. 00:05:44:Nie zabija za olanie mod��w. 00:05:56:Dobra. 00:05:57:Jedna modlitwa 00:05:59:w tych okoliczno�ciach 00:06:02:chyba nie zaszkodzi. 00:06:09:Wierzycie w piek�o, Kareem? 00:06:12:Co? 00:06:16:Je�li to eksploduje 00:06:18:to co, ja jako niewierny 00:06:20:trafi� do piek�a? 00:06:23:Tak uwa�asz? 00:06:27:Wszyscy jeste�cie tacy sami. 00:06:31:Jedni strasz� piek�em za brak wiary w Jezusa. 00:06:34:�ydzi - za wiar� w niego, 00:06:38:a katolicy - za niewiar� w papie�a. 00:06:43:Tak czy siak mam przesrane. 00:06:47:No m�w, dalej. Co ty na to? 00:06:51:Czeka nas tu �mier� czy co? 00:06:54:Ka�dy umrze m�j przyjacielu. 00:06:56:Allach m�wi, �e liczy si�|nasz ostatni czyn przed �mierci�. 00:07:00:Taka pogoda powinna utrzyma� si� przez 48 godzin. 00:07:05:Wick, s�yszysz mnie? 00:07:07:Tak. 00:07:08:Idzie wy�. B�dzie s�onecznie, wiatr s�aby. Odbi�r. 00:07:12:- Ile si� utrzyma?|- Gdzie� 48 godzin. 00:07:15:Podaj dok�adn� pozycj�. Odbi�r. 00:07:18:�ciana, 130 metr�w nad Negro Tocol. 00:07:22:Jeszcze nie na szczycie? 00:07:24:No w�a�nie. 00:07:27:Co u nich? Jak tam dziewczyna? 00:07:29:Jest ca�a, 00:07:30:za to MacLaren w ci�kim stanie. 00:07:33:A Vaughn? 00:07:35:- Nie wiem.|- Informuj mnie na bie��co. 00:07:41:Co pan ma do Vaughn'a? 00:07:43:Pan nas op�nia panie Garrett. 00:07:45:Musimy zwi�kszy� tempo. 00:07:51:R�ce przy sobie. 00:07:55:To nie pana sprawa. 00:07:57:Id� po siostr�. To jest moja sprawa. 00:08:00:�eby wszystko by�o jasne,|�adnych spor�w, �adnych pyta�. 00:08:05:Prosz� pos�ucha�. Je�li ma pan inny cel 00:08:08:w takim wypadku niech pan wraca. 00:08:10:Nie jest mi pan potrzebny. 00:08:16:Twoja siostra umrze za 10 godzin. 00:08:24:Powodzenia. 00:08:32:Trzymam ciebie. Trzymam. 00:08:38:Taki sam wariat jak ojciec. 00:08:50:Przeci�cie liny by�o s�uszn� decyzj�. 00:08:55:Ka�dy by tak zrobi�. 00:08:58:Gdyby tylko Roys mia� n�, sam by si� odci��. 00:09:41:K�uje mnie w p�ucach. 00:09:57:Tu grupa alfa. Zg�o�cie si�. 00:10:00:S�yszycie mnie? 00:10:01:Alfa zg�o� si�. Odbi�r. 00:10:03:Tutaj grupa ze szczytu. 00:10:06:Annie Garret, to ty? 00:10:07:Tu Elliot Vaughn. A kto pyta? 00:10:10:Montgomery Wick. 00:10:14:Ilu was jest? 00:10:16:Trzy grupy - trzy trasy. 00:10:18:Jestem z Peterem Garretem. 00:10:20:My�la�em, �e zawsze wspinasz si� solo, Wick? 00:10:24:Nie na akcji ratunkowej. 00:10:27:Gdzie jeste�? 00:10:29:Zachodni grzbiet, 00:10:31:7100 metr�w. 00:10:33:�piesz si�. 00:10:35:Powiedz Garretowi, �e jego siostra ma rozedm�. 00:10:37:Nie mo�e teraz m�wi�...|- Wick?! 00:10:39:Tutaj Annie, siostra Garreta. 00:10:42:Wick?! 00:10:44:S�yszysz mnie? 00:11:02:Potrzebuje zastrzyku. 00:11:04:Zbyt wcze�nie. Musi zaczeka�. 00:11:09:Annie... 00:11:12:Zr�b sobie zastrzyk. 00:11:15:M�wi�em ju� ci. 00:11:18:M�wi�em jej na ten temat.|Zabroni�em, �eby ci da�a lek. 00:11:21:Zgodzi�e� si�. Teraz jej kolej. 00:11:27:- Voughn, ty nie jeste� chory.|- Jeszcze nie. 00:11:30:Pilnujemy si� planu 00:11:32:dla przetrwania. 00:11:34:Twojego? 00:11:37:Wiesz Tom. 00:11:39:Nie boj� si� inteligencji,|ale g�upoty - tak. 00:11:43:Ty bezczelny gnoju. 00:11:47:Tkwimy tutaj przez ciebie. 00:11:51:Dowodzi�e� Tom. 00:11:52:Nie. 00:11:57:Nie. 00:11:59:Ma racj�. 00:12:02:�adne z nas nie ma szans. 00:12:06:Chcesz przetrwa�? 00:12:08:Id� po plecak. 00:12:18:Tak te� my�la�am. 00:13:13:Czekan! 00:13:27:O m�j Bo�e. 00:14:05:Cyril 00:14:07:- Cyril.|- Jestem tutaj. 00:14:13:Id�. 00:14:21:- Spadam.|- Trzymaj si�. 00:14:24:B�dzie dobrze. 00:14:26:Trzymaj si�. 00:14:49:Wi�cej nie da rady. 00:16:19:Widzisz ska�y z lewej. 00:16:22:Tak. 00:16:24:Co planujesz?|- Rozbujam ciebie. 00:17:00:O nie. 00:17:50:Uwa�aj. 00:18:15:Cyryl, jeste� tam? 00:18:19:Peter, jeste� tam?|- Malcolm. 00:18:21:Tu Peter. 00:18:23:Malcolm tu Peter. 00:18:25:- Powtarzam to nie my.|- Cyril, odezwij si� gnoju. 00:18:28:Cyril?! 00:18:40:Cyril?! 00:18:42:Cyril, jeste� tam? 00:18:46:Cyril?! 00:18:47:Odpowiedz do cholery. 00:18:50:Tak, tak, tak. Wiecznie tylko zrz�dzisz. 00:18:55:Ca�kiem ci odbi�o. 00:19:41:Mogli prze�y�. 00:19:43:Wracam. 00:19:48:Panie Garret. 00:19:51:Pana siostra ma rozedm�. Nie mamy na to czasu. 00:19:55:Tych dwoje, w ka�dym momencie mog�o zgin��, 00:19:58:Ale pana siostra nadal �yje. 00:20:24:Braciszku? 00:20:25:Przykro mi. 00:20:28:Musimy i�� dalej. 00:23:08:Musisz nastawi� to. 00:23:15:�mia�o. 00:23:22:Postaram si� tak, �eby� nawet nie poczu�a... 00:23:24:Nie chrza� Peter, jestem piel�gniark�. 00:23:34:Dok�d si� wybierasz? 00:23:37:O czym m�wisz? Zr�b to. 00:23:39:Dok�d chcesz wyjecha�|kiedy dostaniesz swoje pieni�dze? 00:23:41:Dok�dkolwiek. 00:23:49:Powiedz mi. 00:23:56:Do Pary�a. 00:23:58:Zosta�y mi trzy lata szko�y. Chc� j� sko�czy�. 00:24:04:Warto? 00:24:08:Dwa lata na Evere�cie, dwa na K2.|Jak ze mnie wystarczy. 00:24:12:Skip to ba�aganiarz 00:24:15:i seksistowska �winia. 00:24:19:Od dawna z nim sypiasz? 00:24:21:Od dw�ch lat i co... 00:25:07:M�j przyjacielu. 00:25:10:My�l�, �e powiniene� zawr�ci�. 00:27:16:Wick, s�yszysz mnie? 00:27:19:Wick, tutaj baza. S�yszysz mnie? 00:27:23:- Baza, odbi�r.|- Nitrogliceryna reaguje na s�o�ce. 00:27:28:Garret. Do jasnej cholery, schowaj plecak w cie�. 00:27:32:Zaraz wybuchnie, zaraz wybuchnie. 00:27:35:Schowaj plecak w cie�. 00:27:37:Szybko. Wybuchnie. 00:27:39:Zabieraj ze s�o�ca. 00:27:43:Szybciej. 00:27:51:Malcolm?! 00:27:53:Malcolm, czy mnie s�yszysz?|- Nie us�yszy ciebie. 00:27:56:Malcolm, s�yszysz mnie? 00:27:58:Ty - pole lodowe,|ja - grzbiet. 00:28:01:Malcolm?! 00:28:02:Malcolm! 00:28:37:Malcolm?! 00:28:40:Tutaj. 00:28:43:Malcolm?! S�yszycie mnie? 00:28:46:We� radio. 00:28:49:W��czcie radio. 00:29:09:Zg�o� si�, Peter. 00:29:12:Peter, s�yszysz mnie? 00:29:14:Nitrogliceryna w cie�. Odbi�r. 00:29:20:Peter powt�rz. Nie rozumiem. 00:29:25:Nitrogliceryna w cie�, bo wybuchnie.|Rozumiecie? Wybuchnie. 00:31:49:Nie dotykaj jej. 00:33:03:Tego szukasz? 00:33:09:Cztery lata temu Amerykan�w zaskoczy�a burza. 00:33:12:By�a ich przewodniczk�. 00:33:15:Co si� sta�o? Ukry�a si� tutaj z Vaughn'em? 00:33:19:Sp�dzi�a tutaj 24-36 godzin. Zabi�a j� rozedma. 00:33:23:Nie mia�a leku. 00:33:25:Marnujesz tylko czas. 00:33:26:Vaughn wstrzykn�� jego sobie, tak? 00:33:29:- M�w do cholery.|- Oczywi�cie, �e tak. 00:33:35:Od kiedy o tym wiesz? 00:33:38:W wywiadzie powiedzia�, �e ampu�ki zagin�y. 00:33:40:Nosi�a je zawsze przy sobie. 00:33:45:Cztery lata, Wick. 00:33:47:G�ra si� wreszcie o niego upomnia�a. 00:33:52:Zabijesz go? 00:33:54:Moj� �on� zabi�a rozedma.|Jej p�uca wype�ni�a woda. Utopi�a si�. 00:34:01:Tak, zabij� jego za to. 00:34:05:Nie pozwol� ci na to. 00:34:08:Wiesz gdzie teraz jeste� Peter? 00:34:11:Powy�ej granicy wytrzyma�o�ci. Zacz��e� ju� umiera�. 00:34:14:Popatrz tylko na siebie.|Ledwo stoisz na swoich nogach. 00:34:18:Chcesz mnie powstrzyma�? Prosz� bardzo. 00:35:22:Peter? 00:35:25:Jeste� tam? Peter? 00:35:28:Annie, to ty? 00:35:30:Co si� sta�o Annie? 00:35:35:Gdzie jeste�? 00:35:39:5 godzin od was. 00:35:43:Chc�, �eby� zawr�ci�. 00:35:45:- Annie...|- Nie ryzykuj. Nie ma po co. 00:35:52:Toma i mnie i tak ju� nie b�dzie. 00:35:59:Ile? 00:36:02:Godzina, 00:36:04:najwy�ej dwie. 00:36:08:Peter 00:36:10:Peter? 00:36:12:Peter? 00:36:13:Jestem tutaj Annie, s�ysz� ciebie. 00:36:22:Rozmy�la�am. 00:36:27:My�la�am wiele o tacie. 00:36:34:To �le, �e jego pochowali�my. 00:36:39:Powinni�my byli tutaj przywie�� jego prochy. 00:36:46:Tutaj by� najszcz�liwszy. 00:36:50:By� himalaist�. Zawsze marzy�|o tym, �eby zosta� na g�rze. 00:37:02:Jak my�lisz? 00:37:08:My�l�, �e kiedy� tu wr�cimy 00:37:12:We dwoje. 00:37:15:Dla taty. 00:37:19:Chcia�abym. 00:37:23:- Id� po ciebie.|- Nie, nie r�b tego. 00:37:26:Obiecaj mi, �e tego nie zrobisz.|Nie pozwol� ci zgin��. 00:37:28:- Nie dbam oto.|- Nie ka� mi tego prze�ywa� ponownie, rozumiesz? 00:37:32:Prosz�. 00:37:37:Prosz�, nie. 00:37:40:Prosz�. 00:37:44:Dobranoc Peter. 00:37:47:Kocham ciebie. 00:39:09:Zabijesz mnie...
poinker