WIZJA ŚLĄSKA W TWÓRCZOŚCI KAZIMIERZA KUTZA.doc

(112 KB) Pobierz
WIZJA ŚLĄSKA W TWÓRCZOŚCI KAZIMIERZA KUTZA

WIZJA ŚLĄSKA W TWÓRCZOŚCI KAZIMIERZA KUTZA

 

KAZIMIERZ KUTZ:

v     ur. 1929 w Szopienicach

v     Wychowany w śląskiej rodzinie górniczej o tradycjach powstańczych (do matury w mysłowickim gimnazjum mówił gwarą), z młodo­ści wyniósł kult pracy i literatury. Kult ten przekształcił się podczas studiów reżyser­skich w łódzkiej PWSF (1949-54) w przeko­nanie, że artysta ma do spełnienia obywatel­ską misję, a zarazem musi pozostać indywi­dualistą, mówić własnym głosem.

v     W latach 1954-1958 brał udział w tworzeniu Polskiej Szkoły Filmowej, jako asystent reżysera przy realizacji Pokolenia (1954) i Kanału (1956) A. Wajdy, Cienia (1956) J. Kawalerowicza, Zamachu (1958) J. Passendorfera.

v     Jego wczesne filmy - Krzyż Walecznych (1958) i Ludzie z pociągu (1961) - sta­nowiły polemikę z kanonicznym nurtem szko­ły, współtworząc jej tzw. nurt plebejski.

Ø      Przedstawiając dramatyczne wydarzenia wo­jenne i tuż powojenne, Kutz unikał tonacji hero­icznej (i antyheroicznej), skupiał się za to na potocznych motywacjach prostych ludzi.

Ø      Jego obrazy skupiały się na obserwacji zwyczajnego życia dalekiego od wielkich idei i romantycznej martyrologii.

Ø      Je­go najwybitniejszy film tego okresu Nikt nie woła (1960) jest równocześnie wyrazem buntu estetycznego przeciw kon­wencjom narracyjnym ówczesnego kina®Świat zo­staje tu przedstawiony z perspektywy młode­go bohatera, który „olśniony własnym losem" przeżywa na oczach widza wieloraką inicja­cję, nie tylko polityczną, ale przede wszyst­kim erotyczną.

v     Nie przyniosły powodzenia ówczesne próby kina popularnego:

Ø      Melodramat Tarpany

Ø      Absurdalna komedia Upał®Fascynacja Kabaretem Starszych Panów

Ø      Dramat społeczny Skok prefigurujący bunt młodzieży.

v     Bardziej udało się moralistyczne Milczenie (1963), dotykające delikatnego tematu konfliktu między Kościołem a państwem, a zwłaszcza Ktokolwiek wie... (1966), gdzie reportażowy motyw poszukiwań przez dzien­nikarza zaginionej robotnicy pochodzącej ze wsi stał się okazją do przenikliwego wyraże­nia klimatu duchowej pustki, w jakiej pogrą­żało się życie kulturalne i społeczne tych lat.

v     Przełom w twórczości Kutza  przypadł na - wy­wołany kryzyzem osobistym - powrót w 1968 na rodzinny Górny Śląsk. Odkrył wtedy na nowo swoje korzenie. W trzech filmach zrealizowanych w ciągu dekady stworzył ob­raz Śląska w kulturze polskiej. W tym śląskim okresie Kutz dwukrotnie miał okazję spełnić swoje społecznikowskie predyspozycje:

1)     Jako kierownik artystyczny (1972-1978) utworzonego w Katowicach Zespołu „Silesia": po początkowych sukcesach (m.in. powstało tam Sanatorium pod Klepsydrą, 1973, W.J. Hasa), zabrakło Kutzowi pokory i poli­tycznej dyspozycyjności, toteż heroiczny okres Zespołu zakończył się klęską. Reżyser przypłacił to chorobą i kilkuletnią zapaścią artystyczną, z której wydobył się w teatrze. 

2)     15 miesięcy Solidarności 1980-1981: Kutz stał się wtedy jako działacz (m.in. przewodniczący Komisji Porozumiewawczej Stowarzyszeń Twórczych na Ślą­sku, założyciel i prezes Śląskiego Towarzystwa Filmowego) i publicysta (głośny cykl Wieści z dołu w tygodniku „Panorama") rzeczywistym rzecznikiem aspiracji kulturalnych rdzennej ludności Górnego Śląska. Skończyło się to w grud­niu 1981 jego internowaniem, jako jedynego przedstawiciela środowiska filmowego

v     W latach 80 znów zamieszkał w Warszawie. Na­kręcone wówczas przezeń czwarte, okupacyj­ne ogniwo śląskiego cyklu Na straży swej stać będę (1984) wyrażało utratę wiary w zbawczą moc zbiorowości, proponując jed­nostkową odpowiedzialność etyczną jako szansę ocalenia. W tych latach spełniał się głównie w Teatrze TV, jako autor szeregu głośnych wi­dowisk zrealizowanych w Ośrodku Krakowskim (którym kierował w latach 1990-1991), m.in.: Opowieści Hol­lywoodu (1986) Ch. Hamptona i Samobójca (1988) N. Erdmana z kreacjami J. Gajosa, Do piachu (1989) T. Różewicza, Stalin (1992) G. Salvatore z J. Trelą i T. Łomnickim.

v     W latach 90 powrócił do swego śląskiego cyklu, nawiązu­jąc - w dwóch zupełnie odmiennych tonacjach - do epoki Solidarności i stanu wojennego: w filmie Śmierć jak kromka chleba (1994), odtwa­rzającym ofiarę krwi górników kopalni Wujek, w tonacji patetyczno-tragicznej; w tonacji groteskowej - w filmie telewizyjnym Zawrócony(1994), przedstawiającym prześmiew­czą syntezę polskich losów tego czasu na przykładzie historii skromnego konformisty (kreacja Z. Zamachowskiego)

v     Pułkownik Kwiatkowski®Pierwsza komedia o zło­wrogim Urzędzie Bezpieczeństwa, to brakują­ce ogniwo nie zrealizowanego niegdyś popu­larnego skrzydła Szkoły Polskiej.

v     W epoce odzyskanej wolności Kutz w pełni reali­zuje się też w działalności pozaartystycznej:

Ø      Jako publicysta®m.in. niepokorne cykle felieto­nów Z mojego mtyna w „Premierze" 1990-1992 i „Kinie" 1994-1997)

Ø      Jako rzecznik spraw Śląska w mediach®Cykl telewizyjnych rozmów Wesoło czyli smut­no z lat 1994-1997

Ø      Jako po­lityk, od 1997 zasiadający w Senacie, od 2001 wicemarszałek

v     W 2000 zajął trzecie miejsce w plebiscycie „Gazety Wyborczej" na najwy­bitniejszych Ślązaków XX w.

v     Opublikował m.in.: Scenariusze śląskie (1995), Klapsy i ścinki. Mój alfabet filmowy i nie tylko (1999).

v     J. Kijowski zrealizował o nim film dokumentalny Śląsk Ka­zimierza Kutza (1997)

v     Śląsk:

Ø      Podstawowym chwy­tem estetycznym stało się dla reżysera przekształ­cenie codzienności w rytuał świąteczny: pra­ca, dom rodzinny, język stanowią dla bohaterów wartości niepodważalne, z których czerpią siłę, pewność i poczucie wewnętrznej wolności.

Ø      Każdy z trzech członów trylogii zrealizował wg własnego scenariusza, każdy nawiązuje ściśle do konkretnego momentu historycznego:

ü      Sól ziemi czarnej (1969), rozgrywająca się podczas II Powstania Śląskiego powagą i autentyzmem przywracała wiarygodność patriotyzmowi, zbanalizowanemu w oficjal­nej kulturze PRL okresu pomarcowego.

ü      Perła w koronie (1971) z akcją zogniskowaną wokół strajków górniczych z lat 30., poprzez obraz rodzinnej idylli propono­wała program „harmonii wieku dojrzałego", potrzebny społeczeństwu u progu - trwałej, jak się łudzono, pozornej, jak miało się oka­zać - stabilizacji „epoki Gierka".

ü      Paciorki jednego różańca (1979) poprzez obraz buntu starego górnika prze­ciw wykwaterowaniu go ze swego domu oskarżały władzę, odbierającą wolność i au­tonomię jednostce.

Ø      W śląskich filmach Kutza człowiek zawsze był pokazany jako część zbiorowości, a to co indywidualne przekładało się na wspólne życie, wspólny system wartości.

Ø      Śląska trylogia stanowiła oryginalne osiągnięcie artystyczne Kutza, łącząc problematykę uniwersalną z folklorem własnego regionu. Niczym w folklorze, każdy z filmów trylogii składa się ze scen, obrazów, mówionych gwarą dialogów, które mogłyby być zaaprobowane przez społeczność Śląska jako własne

Ø      Śląskie filmy Kazimierza Kutza, to znaczy Sól ziemi czarnej , Perła w koronie, Paciorki jednego różańca, Na straży swej stać będę, Śmierć jak kromka chleba i Zawrócony, odnoszą się przeważnie do przeszłości Górnego Śląska, i tworzą w ten sposób jedyną panoramę losu Górnoślązaków i Górnego Śląska w dwudzie­stym stuleciu.

ü      Filmy Kutza rysują wizję górnośląskiej historii, sko­ro wszystkie opowiadają o zdarzeniach należących do prze­szłości. Do historii należą przecież lata „Solidarności" i sta­nu wojennego. Niezależnie zatem, w jakim okresie dzieła Kutza powstawały, można w nich widzieć dzisiaj filmy two­rzące wizję przeszłości. Nie są to wszakże filmy historyczne w rozumieniu gatunku filmowego, jako że intencją reżysera nie było przeważnie odtwarzanie dziania się historii, poza specyficznym przypadkiem filmu Śmierć jak kromka chleba, w którym dostrzec można rekonstrukcję rzeczywistych zda­rzeń — tragedii w Kopalni Wujek. Jed­nak filmy te, choć nie zamierzają odtwarzać historii, tworzą przecież wizję historii Górnego Śląska.

Ø      Śląskie filmy rozgrywają się na Górnym Śląsku, lecz w gruncie rzeczy wszystkie dzieją się tylko w jednym zakątku tego regionu. Mianowicie w najbardziej na wschód położonym obszarze dawnego, historycznego Górne­go Śląska miedzy dzisiejszymi Katowicami, Mysłowicami a granicą z. Zagłębiem Dąbrowskim na Brynicy i Przemszy, któ­ra stanowiła niegdyś granicę między państwem pruskim a zabo­rem rosyjskim. Mówię o dzisiejszych Katowicach, bo akcja roz­grywa się często w dzielnicach, które wtedy jeszcze do Katowic nic należały, takich jak Szopienice czy Nikiszowiec. Jest wręcz zastanawiające, jak silnie filmy Kutza związane są nie tylko z konkretną topografią, ale przede wszystkim z konkretną materią historyczną z dziejów Górnego Śląska XX wieku, tyle że przetworzoną przeważnie w wersję zmitologizowaną. Kutz wykorzystuje fakty, by podporządkować je swojej wizji przeszłości górnośląskiej, co szczególnie widać w pierwszych filmach cyklu.

Ø      Źródłem dla Kutza były jego własne wspomnienia z dzieciństwa i tradycje rodzinne. Nie jest więc sprawą przypadku, iż akcja filmów rozgrywa się we wschodniej części Katowic, czyli w miejscach dobrze znanych Kutzowi z dzieciństwa. Już przed laty przyznawał to reżyser, powiadając o Soli zie­mi czarnej®U podstaw zamysłu filmowego leżała rodzinna legenda. Mój wuj jako młody chłopiec brał udział w powsta­niu i podobnie jak bohater filmu, uratowany został przez czte­ry młode dziewczyny, które przeniosły go rannego do So­snowca. Wykorzystałem także inne rodzinne motywy. Patriarchalny dom Gabriela — to dom mojego dziadka, domo­wego dyktatora. Taki był punkt wyjścia

ü      Z owej tradycji rodzinnej na pewno pochodziła tkanka obyczajowa i społeczna pierwszych filmów cyklu. Nieraz do filmów trafiały wręcz konkretne sytuacje z dziejów rodzin­nych, jak to się stało choćby w przypadku Paciorków jedne­go różańca. Otóż historia głównego bohatera, emerytowane­go górnika Karola Habryki. wzorowana jest na historii ojca reżysera, który po przeprowadzce z familoka do nowego bloku nie potrafił przystosować się do nowej sytuacji®W Tychach wstawał każdego dnia wcześnie rano i jechał dwadzieścia pięć kilometrów do kolegów w Szopienicach. Czul się tam najlepiej. Bezpiecznie. Oczekiwany. Podziwia­ny. Chodził swoimi ścieżkami jak stary lis. Po czternastu dniach, po czternastu przyjazdach do Szopienic ojciec dostał zawału. [...] W nocy zmarł

Ø      Tragizm wizji historycznej staje się tym widoczniejszy, jeśli prześledzić, jak Kutz rysuje relacje między- Górnym Śląskiem a Polską, szczególnie eksponowane w pierwszych filmach cyklu. Gdy tak spojrzymy na dyptyk złożom z Soli ziemi czarnej i Perły w koronie zobaczymy, że są to filmy o miłości i rozczarowa­niu.

Ø      Można w tych filmach dostrzec idealizację Górnego Śląska i jego tradycji, najpierw w wersji oby­czajowej, po czym idealizacja przechodni w obronę zagrożonych wartości, jak chociażby w Paciorkach jednego różańca.

Ø      Znamienni są bohaterowie Kutza. Z reguły są to robotnicy, plebejusze. tylko w filmie Na straży swej stać będę są nimi młodzi inteligenci, którzy zdążyli się wykształcić na uniwer­sytetach. Nieraz ci bohaterowie wtopieni są silnie w zbioro­wości, czasem można mówić o bohaterze zbiorowym, jak w Śmierci jak kromka chleba. Jednak niemal wszyscy są buntownikami, którzy przeciw­ko czemuś się buntują. Buntownikami są powstańcy w Soli ziemi czarnej, którzy buntują się przeciwko Niemcom. Buntownikami są górnicy z Perły w koronie z ich przywódcą Hubertem Sierszą (Franciszek Pieczka), którzy buntują się przeciwko kapitalistom. Bun­townikami są młodzi konspiratorzy z filmu Na straży swej stać będę, którzy zakładają struktury podziemne. Buntowni­kiem jest emerytowany górnik Karol Habryka z Paciorków jednego różańca, który buntuje się przeciwko fedrowaniu za wszelką cenę, czyli przeciwko ówczesnemu systemowi rządze­nia. Z całą pewnością do buntowników należy zaliczyć górni­ków z „Wujka". Buntownikiem jest nawet ów prostaczek To­masz Siwek z Zawróconego, który buntuje się przeciwko wła­snej wcześniejszej uległości i „zawraca się" ze złej drogi.

Ø      Upowszechniając własną wolę buntu i ciągłą gotowość do wzniecania go, pragnie Kutz, by Ślązacy przemówili wreszcie własnym głosem i uwolnili się z sideł zastawianych permanentnie przez Zagłębiaków, choć doskonale zdaje sobie sprawę, że jego filmowy wizerunek Śląska i Ślązaków nie ma odpowiednika w świecie re­alnym®Jego obrazy nie są kopią czy repliką rzeczywistości, lecz jego własną konstrukcją wspartą na ideach i pojęciach wyabstrahowanych...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin