Przeznaczenie w świetle Kalendarza Majów.txt

(26 KB) Pobierz

"Nieznany �wiat" nr 2/2002
Hanna Kotwicka
Przeznaczenie w �wietle Kalendarza Maj�w
Tzolkin - kosmogram program�w ewolucji
System kalendarzowy Maj�w intrygowa� badaczy kultur prekolumbijskich od przesz�o 100 lat. Odkrywane wci�� nowe dowody zdumiewaj�co g��bokiej wiedzy Maj�w o zjawiskach i zale�no�ciach zachodz�cych w Kosmosie, nie wyja�nia�y powod�w pos�ugiwania si� przez nich dwoma kalendarzami: 365-dniowym HAAB i 260-dniowym TZOLKIN. O ile powi�zanie zjawisk astrofizycznych z systemem 365-dniowym dawa�o si� �atwo zinterpretowa�, to w przypadku Tzolkin, w �aden spos�b nie wyja�nia�o z�o�ono�ci tego systemu, a szczeg�lnie odniesie� do zamierzch�ej przesz�o�ci ludzko�ci, a tym bardziej jej PRZYSZ�O�CI.

Zmian� kierunku poszukiwa� zawdzi�czamy ameryka�skiemu historykowi sztuki - dr Jose Arg�ellesowi, kt�ry pod koniec lat 80 jako pierwszy spojrza� na Tzolkin jak na program, wgrany w up�yw czasu. Dzi�ki temu odnalaz� on klucz do rozszyfrowania WIEDZY kalendarza. Osobliwo�ci� jest tutaj fakt, �e informacje odczytane z kalendarza Maj�w adresowane s� do ludzko�ci XX i XXI wieku.

Studia nad Tzolkin zaj�y Arg�ellesowi trzydzie�ci trzy lata. Krokiem milowym w jego pracy by�o usystematyzowanie prawid�owo�ci matematycznych i ich wewn�trznego znaczenia oraz zsynchronizowanie kalendarza Tzolkin z naszym - gregoria�skim. Opar� si� on tutaj na staro�ytnej, celtyckiej wiedzy odno�nie kalendarzowej miary czasu (13 miesi�cy po 28 dni). W roku 1993 ukaza�o si� pierwsze wydanie Kalendarza Trzynastu Ksi�yc�w, okre�lanego w terminologii naukowej Dreamspell.

Wszystko, co zosta�o dotychczas odkryte dzi�ki pracom Arg�ellesa i co nadal b�dzie odkrywane, stanowi nieoceniony dar dla ludzko�ci. Ogromne, cho� jak dot�d niedostatecznie docenione znaczenie ma rozszyfrowanie wewn�trznych prawid�owo�ci w kalendarzu Maj�w. Bez znalezienie klucza do modu�u TZOLKIN, dost�p do wewn�trznych struktur czwartego wymiaru CZASU by�by absolutnie niemo�liwy. �wi�ty Kalendarz - z 260 kodami - umo�liwia nam nie tylko wgl�d w cykliczno�� biegu wydarze�, ale jednocze�nie ods�ania genialne, wewn�trzne powi�zania na r�nych p�aszczyznach bytu. Arg�elles odkrywaj�c klucz do �wi�tego Kalendarza Maj�w, otworzy� jednocze�nie kosmiczne bramy CZASU. Jako autor i wsp�autor wielu traktat�w naukowych zainicjowa� proces powszechnego u�wiadamiania ludzko�ci. W takiej samej mierze, jak prosta jest struktura matematyczna TZOLKIN, w takiej te� jest ona niewygodna dla naszego analitycznego, ale jak�e dekadenckiego sposobu my�lenia. To, �e modu� TZOLKIN przedstawia szablony liczbowe, opieraj�ce si� na wielko�ciach "13" i "20", jest obce naszej kulturze i tym samym trudne do zaakceptowania przez rozum. Z modulacji obu tych wielko�ci wynika szablon, skrywaj�cy cenne informacje, kt�re nale�y stopniowo rozpoznawa�, chc�c odczyta� zapisane w nich tajemnice.
Najistotniejsz� jest tu informacja, �e bez akceptacji rozwoju duchowego nie mo�na wiele osi�gn��. Warunkiem rozszerzania �wiadomo�ci zbiorowej jest rozbudzenie zdolno�ci duchowo-intelektualnego postrzegania, gdzie nie istniej� zewn�trzne regu�y, lecz wewn�trzne prawid�owo�ci, kieruj�ce procesem ewolucji.
TZOLKIN ujmuje absolutnie wszystko: wiedz� matematyczn�, astronomi�, numerologi�, astrologi�, runy galaktyczne, d�ug� i kr�tk� rachub� czasu, cykle ewolucji, cia�o ludzkie, astrogenetyk�, I-Cing, przepowiednie... Jest to swego rodzaju kalendarzowy leksykon. 

W religii i kulturze Maj�w astrologia zajmowa�a szczeg�lne miejsce. Punktem wyj�ciowym by�y Narodziny Planety Wenus. Wiele budowli Maj�w s�u�y�o za obserwatoria wschod�w i zachod�w planet, wykorzystywanych do cel�w astrologicznych. Zjawiska kosmiczne, ruchy planet, plamy na S�o�cu i ich wp�yw na ludzk� psychik� czy p�odno�� gatunku interesowa�y Maj�w szczeg�lnie. S�o�ce czcili jako najwy�sze b�stwo, dlatego istot� ich astrologii by�y wp�ywy s�oneczne i cykliczno�� zjawisk w Uk�adzie S�onecznym. Uk�ad gwiazd w Zodiaku by� jedynie t�em, swego rodzaju kosmicznym cyferblatem. Wiedza Maj�w nie zaprzecza wsp�czesnej astrologii, lecz j� dope�nia i powiedzia�abym przewy�sza, poniewa� patrzy na �wiat z perspektywy czwartego wymiaru. Tam nadal istnieje pi�ta planeta Uk�adu S�onecznego - Maldek, dlatego si�a jej oddzia�ywania uj�ta jest w ich kalendarzu. A jej moc jest nie byle jaka - niesie praworz�dno��, mi�osierdzie, wol� �ycia i pot�ny instynkt w�a. W religii i kulturze Maj�w w�� mia� wyj�tkowe znaczenie - symbolizowa� proroka Quetzacoatl. W �redniowieczu planeta Maldek popad�a, niestety, w zapomnienie. Wszyscy wiemy, jaki duch przy�wieca� tamtej epoce historycznej i dlaczego si�a pi�tej planety sta�a si� niewygodna, wr�cz niepo��dana. Dzi�, dla wi�kszo�ci astrolog�w, planeta Maldek jest niewiele znacz�cym pasem asteroid�w.
Wsp�czesna astrologia wywodzi si� z Mezopotamii (Sumer, Asyria, Babilonia). Tam w�a�nie zrodzi� si� dwunastomiesi�czny kalendarz, znaki Zodiaku, poj�cie kary i grzechu, negatywna energia pieni�dza... Duch babilo�ski, przedostaj�c si� za spraw� kap�a�stwa do astrologii, sta� si� doskona�ym narz�dziem manipulacji i zaszczepiania wibracji strachu. Kalendarz Maj�w, otwieraj�c bramy do czwartego wymiaru, ods�ania wiele tajemnic bytu. Chodzi bowiem o to, by zdemaskowa� fa�sz, nie kodowa� pod�wiadomego l�ku, przywr�ci� ludziom podst�pnie skradzion� wolno�� i prawo do samostanowienia.

Osobliwo�ci� kalendarza Maj�w jest jego wszechstronno��. TZOLKIN mo�na wykorzystywa� jako "wielki kalendarz", w kt�rym zakodowane s� wielkie cykle, np. 26 000 lat, albo jako "ma�y kalendarz", w kt�rym zakodowane jest 260 dni roku, przy czym oba kalendarze s� ze sob� �ci�le powi�zane, poniewa� 260 dni i 26 000 lat niesie identyczna fala energii.
Wed�ug przekaz�w Maj�w w chwili obecnej znajdujemy si� u schy�ku Wielkiego Galaktycznego Cyklu, w czasie kt�rego dokonywa�y si� ogromne przemiany zar�wno w naszym wewn�trznym Bycie, jak i na ca�ej planecie. Na nasze horyzonty postrzegania trafiaj� teraz silne Galaktyczne Energie, by wspiera� wszelkie przemiany. Wszystko, co zdefiniowali�my w "niepodwa�alny", ale zaw�ony spos�b, z ich pomoc� zostanie przekszta�cone w nowy schemat.
W tym miejscu nale�y wyra�nie podkre�li�, �e NIE B�DZIE �ADNEGO KO�CA �WIATA! Teraz ko�czy si� jedynie cykl CZASU, kt�ry wype�ni� ju� swoje zadanie w linearnym czasie. W podcyklu Wielkiego Roku staniemy si� �wiadkami przemian materii. Wiele kultur, takich jak: tybeta�ska, Dogon�w, Hopi, przepowiedzia�o podobn� dat� dokonania si� wielkiego CUDU na Ziemi. Kosmologia Maj�w podaje, �e homo sapiens przeby� ju� trzy takie 26 000-letnie cykle, a obecny czwarty domknie si� 21 grudnia 2012 roku. Z przekaz�w Maj�w bardzo jasno wynika, �e "jeden �wiat" trwa 26 000 lat - analogicznie jak rok plato�ski.

Obecny �wiat jest "Czwartym �wiatem". Tu nast�pi� najwi�kszy "upadek" ludzko�ci. Nie b�dziemy zag��bia� si� w jego kosmiczne praprzyczyny, ale mia�o to miejsce przed 6 600 laty. Przez nast�pne 1500 lat �wiadomo�� cz�owieka pogr��a�a si� w coraz wi�kszych ciemno�ciach. Przed oko�o 5 100 laty (dok�adnie w 3113 r. p.n.e.) pojawi� si� na Ziemi pewien zbawienny impuls okre�lany przez Maj�w jako Galaktyczny Promie�, kt�rego celem by�o dokonanie korekty w coraz ni�ej wibruj�cej materii. TERAZ w�a�nie dobiega ko�ca ten proces. Okres ostatnich 26 lat od 1987 do 2012 b�dzie najbardziej gor�czkowym okresem w historii naszej ewolucji. Magiczne znaczenie trzech �rodkowych lat tego cyklu (1999/2000, 2000/2001 i 2001/2002) zawiera si� w tym, �e ka�da jednostka ludzka dostanie od �ycia szans� na przygotowanie si� do wielkiego fina�u, ale z uwagi na niepodwa�alno�� wolnej woli nikt nie b�dzie do niczego przymuszany. 
W naszych czasach dokona si� wielki prze�om we wszystkich dziedzinach �ycia i niewykluczone, �e dojdzie do silnego oporu przede wszystkim ze strony reprezentant�w �wiata w�adzy. Promie� odnowy przeniknie wszystkie osady tak�e w ciele przyczynowym cz�owieka. Z tego wzgl�du nast�pi� silne zaburzenia w indywidualnych sferach �ycia, dzi�ki kt�rym dokona si� przebudzenie. W nadchodz�cych latach stanie si� wr�cz niemo�liwe, aby ktokolwiek za pomoc� r�norodnych trik�w zdobywa� poklask u innych lub pr�bowa� dominowa� nad Ca�o�ci�. Zniknie te� ideologiczny terror polityki i religii. Musimy sobie uzmys�owi�, �e znajdujemy si� w procesie wielkiej reorganizacji, kt�ra pozwoli nam przesun�� si� na wy�szy poziom �wiadomo�ci. Wszystko, co nas ogranicza, co gn�bi, czy definiuje, zostanie rozwi�zane w najbli�szych latach. Je�eli zechcemy wej�� we wsp�brzmienie z naszym wn�trzem, je�eli staniemy si� po prostu OBECNI - bez warto�ciowania ludzi i zjawisk, wtedy dopiero znajdziemy dost�p do naszej wewn�trznej m�dro�ci. Zauwa�my, �e wkraczamy w ostatnie dekady 26 000-letniego cyklu i �e postrzegana przez nas rzeczywisto�� musi si� zmieni�, aby zrobi� miejsce dla CUDU, jakim b�dzie wst�pienia planety Ziemi w PI�TY WYMIAR.

Bramy do "Pi�tego �wiata" otworz� si� tylko przed tymi, kt�rzy do tego czasu zd��� skorygowa� swoj� �wiadomo�� i usun�� zaistnia�e destrukcje. "Pi�ty �wiat" oferuje nam �ycie w nowym rodzaju �wiadomo�ci - w �wiecie, gdzie operatywne Ego utrzymane b�dzie pod pe�n� kontrol�, okazuj�c szacunek dla ka�dej ziemskiej formy �ycia. To w�a�nie wyra�a skok kwantowy w przebudzeniu. �wiadomo�� ludzka musi opu�ci� dotychczasowy stary poziom i pozwoli� zadzia�a� promieniom odnowy. Taka sytuacja wywo�uje ju� dzisiaj ogromne pola napi��. TERAZ �cieraj� si� dwa pot�ne pr�dy �wiadomo�ci - STARY i NOWY. Wielu z nas zaczyna traci� grunt pod nogami i nie mo�e by� inaczej. Chc�c zapobiec gro�nym, �yciowym katastrofom, trzeba zdemaskowa� �wiat iluzji. Tylko tak mo�na uzdrowi� �wiadomo�� zbiorow�.
Odk�d posiadamy klucz do TZOLKIN, dok�adnie wiemy, kt�ry z energetycznych pr�d�w p�ynie w danym dniu. Esencja tych informacji si�ga o wiele g��biej. Wiedza p�yn�ca z TZOLKIN, ods�aniaj�c modu� synchronizacji, umo�liwia obszerny wgl�d w cykliczny bieg CZASU. Zerkaj�c do kalendarza, natychmiast rozpoznajemy, o jakie wzorce zachow...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin