Ul warszawski2(1).pdf

(246 KB) Pobierz
http://www.pasieka.pszczoly.pl/index.php?s=vjufile&grkat=w_moje
Czasopismo pszczelarskie PASIEKA - pszczelarstwo, pszczoły, ule, miód, informacje...
Page 1 of 3
pszczoły.pl>Dwumiesięcznik Pasieka Szukaj
W MOJEJ PASIECE ABECADŁO NAUKA W PASIECE CHOROBY W PASIECE PRODUKTY PASIECZNE ARCHIWUM
W MOJEJ PASIECE
W numerze
Przedwiośnie w ulu Warszawskim
zwykłym
Przedwiośnie pszczelarskie to okres
między pierwszym oblotem a rozpoczęciem
pierwszego poŜytku towarowego. Chodzi
oczywiście o pierwszy oblot prawdziwie
wiosenny, a nie dokonany na przykład na
początku lutego czy w połowie stycznia.
Obloty takie zdarzają się, a są
spowodowane parodniowym ociepleniem.
Po nim zazwyczaj wraca zima, więc do
prawdziwego startu wiosennego pozostają
jeszcze dwa miesiące. Pierwszy poŜytek
towarowy to ten, który pszczoły mogą w pełni
wykorzystać, a więc oprócz kwitnących roślin
potrzebna jest jeszcze odpowiednia pogoda.
PoniewaŜ bywa z nią róŜnie, to zazwyczaj
pierwszym poŜytkiem jest rzepak i mniszek,
czasem później kwitnące drzewa owocowe.
Tylko przy wczesnej wiośnie będą nim wierzby i
sady. Wieloletnie doświadczenie uczy, Ŝe im
więcej odbierzemy miodu wiosną, tym więcej
będzie go latem, warto więc mieć pszczoły
gotowe do pracy juŜ na początku sezonu. Ul
Warszawski zwykły posiada konstrukcję
wyjątkowo korzystną właśnie do odbioru miodu
z bardzo wczesnych poŜytków. Wynika to z
wąskiej ramki gniazdowej i małej nadstawki.
Wąskie ramki w połowie kwietnia będą
zaczerwione do samej góry nawet w średnio silnych rodzinach. JeŜeli wtedy jest
wiosenna pogoda, śmiało dodajemy nadstawki. Pszczoły nie mieszczą się juŜ w
gnieździe, nadstawkę zagospodarują dosłownie w przeciągu kilkunastu minut i od razu
gromadzić będą w niej miód. To zrozumiałe, miód składany jest bowiem nad czerwiem,
a ten sięga do górnych beleczek ramek gniazdowych. Na wąskiej ramce kula czerwia
nie moŜe się przecieŜ rozejść na boki.
Tak właśnie jest w ulu Warszawskim zwykłym, bo w poszerzonym matka moŜe czerwić
szerzej , przez co czerw nie będzie zajmował plastrów gniazdowych do samej góry.
Nad czerwiem, w plastrach gniazda będzie gromadzony pierwszy miód, a pszczoły nie
przejdą na razie do nadstawki, która jest zresztą większa niŜ ta z Warszawskiego
zwykłego. Miodu tego nie uda się odebrać ani teraz, ani potem, bo ramki gniazdowe
będziemy wycofywać dopiero w lipcu. Dlatego właśnie ul Warszawski zwykły, wbrew
temu co się często o nim słyszy i czyta, jest najlepszy do zimowania pszczół i do
pozyskiwania miodu z najwcześniejszych, krótkotrwałych poŜytków. Co waŜne,
osiągnięcie i jednego, i drugiego celu nie wymaga od pszczelarza jakiś
skomplikowanych zabiegów. Po prostu ul ten został tak skonstruowany, by ułatwić
Ŝycie zarówno pszczołom, jak i pszczelarzom.
Główne zarzuty stawiane ulowi Warszawskiemu zwykłemu to duŜe gabaryty zewnętrzne
i masa, niewygodna praca wynikająca z jego nierozbieralności, mała kubatura
wewnętrzna oraz kłopotliwa w obsłudze wysoka ramka. Zarzuty te są trochę na wyrost,
a w pewnych warunkach wady będą zaletami. OtóŜ stare ule Warszawskie są
rzeczywiście wielkie, cięŜkie i nie nadają się do wędrówek. Ale ich budowniczowie przed
laty nie zamierzali wędrować, nie znali teŜ pianek poliuretanowych i utwardzanych
styropianów. Ul natomiast miał być solidny, by słuŜyć pszczelarzom kilkadziesiąt lat, co
zresztą często ma miejsce. Pszczoły zaś miał chronić przed zimnem zimą i na
przedwiośniu, a latem przed przegrzaniem. Zresztą ul Warszawski dla pasieki
wędrownej moŜna zbudować z materiałów nowoczesnych, będzie on wtedy lekki i
nieduŜy.
Właściwą wymianę powietrza zimą w ulu Warszawskim zapewniają dwa wylotki, otwory
wentylacyjne w daszku i duŜa przestrzeń pozagniazdowa. Te same rozwiązania
konstrukcyjne są stosowane we współczesnych ulach wielokorpusowych. Co do obsługi
ula to wystarczy zdjąć nadstawkę, by dostać się do gniazda. To teŜ czynność
identyczna jak zdjęcie korpusów magazynowych w ulu wielokondygnacyjnym.
Pojemności ula Warszawskiego i zwykłego są podobne. Taka pojemność wystarcza dla
warunków poŜytkowych większości naszych pasiek stacjonarnych. Co innego obfite
Wydarzenia
Jubileusz profesora
Jerzego Woyke
Apimondia 2009
Kamiańskie klimaty
W mojej pasiece
Zimowa pasieka
Drzewa i krzewy dla
naszej pasieki
Ul leŜak dla hobbysty,
cz. 1.
Moja metoda
zintegrowanej walki z
Varroa destructor
Pozyskujmy pierzgę
Kalejdoskop
Miody pitne, sycone
czy niesycone?
Z Pasieką w świat
4 000 000 kilo miodu
w 6 tygodni
Międzynarodowe
Kongresy
Pszczelarskie
Apimondii
Nauka w pasiece
Monitorowanie
mikroklimatu rodziny
pszczelej
system WMA, cz. 1.
Wszystko, co o
plastrze i wosku
pszczelim wiedzieć
naleŜy, cz. 4.
Pasieka poleca
Miód i produkty
pszczele dla zdrowia,
urody i podniebienia
Z pasieki do kuchni
Ptysie, sernik z pianką
Historia
Saga rodu Kurpielów
http://www.pasieka.pszczoly.pl/index.php?s=vjufile&grkat=w_mojej_pasiece&artpli...
2010-01-13
220451355.009.png 220451355.010.png 220451355.011.png 220451355.012.png 220451355.001.png 220451355.002.png 220451355.003.png 220451355.004.png
Czasopismo pszczelarskie PASIEKA - pszczelarstwo, pszczoły, ule, miód, informacje...
Page 2 of 3
Kącik dla dziadków
i wnuczków
O pszczole, kociczce
Kundzi i kocurku
Tetroniuszu
poŜytki wykorzystywane przez bardzo silne rodziny pasiek wędrownych. Tu
rzeczywiście potrzebny jest ul o nieograniczonej kubaturze , a więc wielokorpusowy.
Wysoka, niewygodna ramka nie dająca się odwirować w miodarce promienistej to z
kolei cena za bezproblemową zimowlę.
W ulu Warszawskim bardzo łatwo jest prowadzić wychów matek. Doskonale moŜna
pozyskiwać obnóŜa pyłkowe, trzeba tylko mieć odpowiednie poławiacze. Wyniki w
produkcji miodu osiągniemy doskonałe i to wcale nie większym nakładem pracy niŜ w
ulach stojakach. No i, co bardzo waŜne, poniewaŜ w ulu Warszawskim moŜemy
pozwolić sobie na zimowanie rodzin na niewielkiej liczbie plastrów, powstaje moŜliwość
corocznej ich wymiany w 100 procentach, bez duŜego ubytku miodu na niepotrzebną
przy obecnych cenach produkcję wosku.
Ul Warszawski zwykły stwarza doskonałe warunki nie tylko dla zimowli, ale i dla
wiosennego rozwoju. Gniazdo jest ocieplone ze wszystkich stron. Ściany przednia, tylna
i boczna są podwójne z izolacją w środku, a drugi bok jest zamknięty ocieplanym
zatworem lub matą słomianą. Ciepło nie ucieknie górą, bo powierzchnia powałki jest
niewielka, ocieplana poduszką z materiału przepuszczającego wilgoć, ale
zatrzymującego ciepło (najlepiej z suszonej paproci). Dla prawidłowego
wczesnowiosennego rozwoju waŜne jest dostosowanie wielkości gniazda do siły
rodziny. W ulach juŜ od paru tygodni trwa coraz intensywniejsze czerwienie. Gniazda
nie mogą być więc za małe, bo najsilniejsze rodziny mogą się nie mieścić. Te
obsiadające wszystkie plastry i skrajne uliczki trzeba będzie poszerzyć, dodając po
jednej ramce. Pamiętajmy jednak, Ŝe zajęcie przez pszczoły całej szerokości gniazda w
górnej jego części nie musi oznaczać ciasnoty. MoŜe być jeszcze duŜo wolnego miejsca
na dole, ramka warszawska jest przecieŜ bardzo wysoka. Sprawdzamy to nim dodamy
plastrów, odsuwając nieco zatwór, szybko, by nie schładzać gniazda. Na ogół okaŜe się,
Ŝe miejsca jest duŜo i z poszerzaniem gniazd trzeba poczekać. Tam natomiast, gdzie
pszczół ubyło i po obu stronach gniazda plastry są nieobsiadane, naleŜy je zabrać do
pracowni.
Pozostawienie takiego plastra za zatworem
moŜe spowodować rabunek. Lepiej go po
tygodniu przynieść i po częściowym odsklepieniu
zimowego zapasu wstawić ponownie do gniazda,
jeśli oczywiście pszczół przybyło. Najczęściej
jednak zastaniemy sytuację, kiedy plastrów nie
trzeba będzie wyjmować ani dodawać. To
właśnie specyfika wysokiej ramki warszawskiej,
na której rodziny mogą się rozwijać w górę i w
dół, a dopiero potem na boki.
Opisany krótki wgląd do gniazda wykonujemy
parę dni po oblocie, gdy temperatura wzrośnie
powyŜej 12 stopni Celsjusza. JeŜeli jest zimno
nie zaglądamy, bo pszczołom to tylko zaszkodzi,
a niewiele się dowiemy. Rodzina bowiem nadal
będzie ściśnięta w kłębie, a my niepotrzebnie
odbierzemy plastry, które przy najbliŜszym ociepleniu byłyby pszczołom potrzebne.
Jeśli chodzi o często praktykowaną czynność, jaką jest podmiatanie rodzin, czyli
wyręczanie pszczół w uprzątnięciu osypu zimowego, to najlepiej by nie było ono
potrzebne. Pszczoły z silnych rodzin w trakcie pierwszego oblotu powinny oczyścić
dennicę. Ule Warszawskie starszych typów mają nawet swoiste ułatwienia do
podmiatania w postaci bocznych drzwiczek i zwiększonej przestrzeni podramkowej
(która w pełni sezonu jest utrapieniem, bo pszczoły uparcie zabudowują ją robotą
trutową). MoŜna więc pszczołom pomóc, jeśli same z tym się nie uporały, ale teŜ w dni
ciepłe.
Konstrukcja ula Warszawskiego stwarza wymarzone warunki do pomagania pszczołom
w wiosennym rozwoju. Poddasze, czyli część ponadgniazdowa obudowana kołnierzem,
to idealne miejsce do umieszczenia poidełka powałkowego lub podkarmiaczki z ciastem
czy syropem. Szczególnie poidełko godne jest polecenia. Zapasu węglowodanowego
pszczoły powinny mieć dosyć w plastrach po zimie. Wodę natomiast, niezbędną
rozwijającej się na przedwiośniu rodzinie, muszą przynieść zbieraczki. Na wychowanie
1000 larw pszczoły wykonają 6500 lotów po wodę, często w chłodzie, wietrze, na
dodatek po wodę zimną i nierzadko zanieczyszczoną. To bardzo wyczerpująca praca. A
w ulu Warszawskim, moŜemy na powałkę wstawić poidełko przykryte poduszką, w
którym zawsze będzie dostępna woda ciepła i czysta.
Podkarmianie rodzin ciastem lub syropem w celu przyspieszenia rozwoju nie zawsze da
zamierzony efekt. Pszczoły do karmienia czerwia potrzebują oprócz cukru równieŜ
pierzgi, a tej w gnieździe moŜe nie być. JeŜeli będzie zimno, pszczoły nie wylecą po
pyłek W podkarmianych rodzinach czerwia będzie przybywać, ale przy braku pierzgi
będzie on niedoŜywiony, zaś pszczoły zimowe szybciej zuŜyją się, karmiąc go i
ogrzewając. Podawanie mielonych odnóŜy w cieście miodowocukrowym nie pomoŜe,
czerw bowiem karmiony jest papką z miodu i pierzgi, a nie pyłku. Poprawi to tylko
chwilowo kondycję starych pszczół, które i tak długo nie poŜyją. Dlatego z
podkarmiania lepiej zrezygnować, chyba Ŝe pszczołom grozi głód. Godne polecenia jest
za to odsklepienie pozostałych po zimie zapasów cukrowych. Robimy to w ciepłe dni
kwietnia, a przy wczesnej wiośnie moŜemy zacząć juŜ w marcu. Odsklepiamy nieduŜo
zapasu nad czerwiem i na plastrach bocznych. Pszczoły odsklepiony zapas szybko
pobierają, co jest doskonałym bodźcem przyspieszającym rozwój. Pozbywamy się przy
okazji cukru, który mógłby zafałszować pierwszy miód wiosenny. Odsklepienie
Kącik kolekcjonera
Rzeźby i figurki z
motywami
pszczelarskimi
Zabytkowe ule przodkowie uli Warszawskich w
skansenie w Kobyłce k/Warszawy...
http://www.pasieka.pszczoly.pl/index.php?s=vjufile&grkat=w_mojej_pasiece&artpli...
2010-01-13
220451355.005.png 220451355.006.png
Czasopismo pszczelarskie PASIEKA - pszczelarstwo, pszczoły, ule, miód, informacje...
Page 3 of 3
wykonujemy 1 do 3 razy w zaleŜności od warunków pogodowych. Przy wczesnej i
ciepłej wiośnie moŜe się okazać, Ŝe juŜ w drugiej dekadzie kwietnia pszczoły obsiadają
wszystkie plastry gniazda i na wszystkich jest czerw. Mało tego, próbują ciągnąć
języczki woskowe za zatworem i na macie. Nie poszerzamy wtedy gniazd węzą czy
suszem , tylko dodajemy nadstawkę. Po chwili wejdą do niej pszczoły i jeŜeli pogoda
się nie załamie, za tydzień będzie ona pełna miodu z wierzb i drzew owocowych. Po 2
3 dniach od dodania nadstawki jeśli jest ona nadal zajmowana przez pszczoły gniazdo
poszerzamy jedną lub dwoma ramkami suszu. Cały czas waŜna jest pogoda, jeŜeli
bowiem znacznie się ochłodzi, pszczoły nadstawkę opuszczą.
W ten sposób moŜna pozyskać miód z
najwcześniejszych poŜytków, a udaje się to
właśnie w ulu Warszawskim zwykłym. W ulach
wielokorpusowych czy Wielkopolskim, nawet z
półnadstawką moŜliwe jest to tylko w bardzo
silnych rodzinach. Nie zawsze są takie w
kwietniu. Stąd konieczność stosowania
gospodarki dwurodzinnej, łączenie rodzin czy
nalotów. To jednak juŜ bardziej skomplikowane
zabiegi, natomiast w ulu Warszawskim ten sam
efekt osiągniemy w średnich rodzinach, niewiele
robiąc. Pamiętajmy, by dodawać nadstawki tylko
rodzinom silnym, które je szybko zasiedlą.
Powiększenie w ten sposób kubatury rodziny
słabej przyhamuje jej rozwój. Niektórzy
pszczelarze próbują przyspieszyć przechodzenie
pszczół do nadstawek, przenosząc tam 1 lub 2 plastry z młodym czerwiem. Robi się tak
nie tylko w ulach Warszawskich, ale i półnadstawkach Wielkopolskich czy Dadanta. W
tym celu konstruowane są nawet specjalne podzielne ramki gniazdowe, z których część
(połowa) plastra z czerwiem moŜna wyjąć i przenieść do nadstawki. Wtedy pszczoły są
zmuszone do przejścia na górę i opieki nad przeniesionym czerwiem. Postępowanie
takie jest niepotrzebne. JeŜeli rodzina jest słaba, czerw ten zaziębi się i zamrze.
Rodzina w odpowiedniej sile natomiast zajmie nadstawkę bez Ŝadnych dodatkowych,
skomplikowanych zabiegów.
... i Pszczelej Woli
Sławomir Trzybiński
Pasieka nr 1/2005
«« powrót
©20032010 Dwumiesięcznik "PASIEKA" portal www.pszczoly.pl
http://www.pasieka.pszczoly.pl/index.php?s=vjufile&grkat=w_mojej_pasiece&artpli...
2010-01-13
220451355.007.png 220451355.008.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin