00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:03,Już prawie jestemy.|Jest tu kto? 00:00:06,Dobry Boże.|- Co się stało? 00:00:09,Tracił wštek.|Dostałem tylko fragmenty opowieci. 00:00:11,Ale to nie miało sensu.|- Anioł? 00:00:13,Nie ma czasu, nie ma czasu.|- Posadmy go tutaj. 00:00:18,Gdzie on był?|- W motelu. 00:00:20,A Darla?|- Powinienem był ich usłyszeć. 00:00:22,Zabrałem go do mojego wozu,|zanim stanšł w płomieniach. 00:00:24,Jest ranny. 00:00:25,W motelu zaszło co niedobrego. 00:00:28,Anioł?|- Byłem po prostu taki zmęczony. 00:00:31,Gdzie jest Darla?|- Nie wiem. 00:00:33,Wiedziałam.|To na pewno jej sprawka. 00:00:35,Wiedziałam, że nie można jej ufać.|- Ona nie żyje. 00:00:39,Co?|- Nie mogłem temu zapobiec. 00:00:42,Zmusili jš do picia [krwi].|- Anioł? 00:00:43,Ona tego nie chciała.|Sšdzisz, że dasz radę... 00:00:48,a tu nagle jest za póno. 00:00:50,Kto zmusił Darlę do picia?|- To była ona. 00:00:53,Za dużo tu dla mnie zaimków.|Kim jest ta "ona"? 00:00:57,Drusilla. 00:01:00,Drusilla jest tutaj?|- Dobry Panie. 00:01:03,Kim jest ta cała Drusilla? 00:01:07,Anioł? 00:01:08,Anioł? 00:01:10,Jak mniemam, ona ma cały zestaw zębów? 00:01:12,Tak, ona jest wampirem.|- Zaczynam pojmować. 00:01:17,Powiniene usišć.|- Muszę jš znaleć. 00:01:20,Drusillę? 00:01:23,Tam to jej nie ma. 00:01:25,On ma delirkę.|- Mogę jš uratować. 00:01:27,Uratować kogo?|- Darlę. 00:01:30,Ale jeli jest tak, jak mówisz, to|Darli nie da się ocalić. Już za póno. 00:01:33,Nie jest za póno.|- Ależ jest. 00:01:35,Ona jest już martwa|i niedługo się odrodzi jako wampir. 00:01:38,Otóż się nie odrodzi.|Mogę jš przed tym uratować. 00:01:49,Anioł ciemnoci.|S02E10 /Reunion/. 00:02:39,Wcišż usiłuję naszkicować|ich drzewo genealogiczne. 00:02:43,Darla zmajstrowała Anioła.|- Zgadza się. 00:02:45,Anioł zmajstrował Drusillę.|- Kiedy on i Darla byli ze sobš. 00:02:48,Ale zanim Anioł otrzymał swojš duszę z powrotem?|- Włanie tak. 00:02:52,Ci prawnicy sprowadzili tu Darlę|w ludzkiej postaci. 00:02:55,A teraz to Drusilla ukšsiła Darlę?|- Na to wyglšda. 00:02:58,Robišc z niej na powrót wampira.|- I tak to wyglšda w znaczeniu kosmicznym. 00:03:02,Ludzka częć Darli umarła,|a dzi przed witem, jeżeli Anioł jej nie odnajdzie... 00:03:07,ona odrodzi się znowu,|znów jako bezduszny demon. 00:03:10,Zatem to znaczy--|- Że zegar już tyka. 00:03:13,Wychodzi więc na to, że wnuczka|wskrzesiła babcię. 00:03:17,Och. No tak. 00:03:20,Człowieku, to jeszcze dziwniejsze|niż ta cała rzecz z wysysaniem krwi. 00:03:27,Jak się czujesz? 00:03:32,Co masz? 00:03:33,O 17:47 zaszło słońce,|czyli... 00:03:36,jakie szeć minut temu,|za wzejdzie o 6:15. 00:03:42,To się może zdarzyć|w każdej chwili przed witem. 00:03:44,A ty co masz? 00:03:45,Asystentka Lindseya McDonalda powiedziała, że|jest w pracy, jednak uczestniczy w spotkaniu. 00:03:50,I był na nim przez cały dzień.|- Racja. 00:03:54,Nie dasz rady wkrać się do ich biura,|żeby cię nie odkryli. 00:03:57,Nawet nie mam takiego zamiaru.|Oni by włanie tego chcieli. 00:04:00,Nie wierzysz chyba, że on tam jest. 00:04:02,Jedyne spotkanie,|jakie Lindsey miał dzisiaj, było ze mnš. 00:04:04,Zatem dokšd idziesz?|- Do jego domu. 00:04:07,Pójdę z tobš.|- Wszyscy pójdziemy. 00:04:09,Nie. Wy wszyscy zostajecie tutaj. 00:04:11,Nie będziesz mógł wejć bez zaproszenia.|Potrzebujesz nas. 00:04:14,Nie tym razem. 00:04:15,Zatem jaki masz plan?|Staniesz przed drzwiami i będziesz czynił uwagi? 00:04:19,Raz kiedy mnie już zaprosił. 00:04:20,Tym razem, kiedy rozwalę te drzwi kopniakiem,|przejdę przez nie. Sam. 00:04:56,Przepraszam.|Przed sobotš dom jest zamknięty. 00:05:00,Gdzie jest ten facet, który tu mieszkał? 00:05:03,Wyprowadził się. 00:05:07,Kiedy? 00:05:08,Wóz był tu wczoraj.|- Zostawił jaki adres do przekazywania korespondencji? 00:05:13,Nie mogę go panu-- 00:05:15,To nagły wypadek,|mianowicie nasza wspólna przyjaciółka... 00:05:18,potrzebuje natychmiastowej|pomocy medycznej. 00:05:23,No cóż, on nakazał wszystko przekazywać do jego biura. 00:05:28,Wie pan, gdzie to jest?|- Tak. 00:05:32,Dzięki. 00:05:36,Chodził o tę jego kuzynkę, prawda? 00:05:40,Kuzynkę?|- Taka słodka... 00:05:42,ale bardzo dziwna Angielka,|która go niedawno odwiedziła? 00:05:47,Tak. Włanie o niš. 00:05:48,Wiedziałam, że ta cišża|przysporzy jej problemów. 00:05:51,Chuda jak patyczek.|To nie mogło być dobre dla dziecka. 00:05:54,Ona będzie miała dziecko? 00:05:56,Była taka podniecona tym przygotowywaniem|pokoju dla dziecka. 00:06:00,Oczywicie.|Dru chce przeprowadzenia rytuału. 00:06:03,Ona nie była zainteresowana tym tutaj,|chciała czego w zachodniej dzielnicy. 00:06:07,Bardzo nalegała, by jej córka|narodziła się tuż pod gwiazdami. 00:06:10,Gwiazdami?|- No, przecież to cudzoziemka. 00:06:14,Powiedziałam jej, że można całe życie|spędzić w L.A. i nie zobaczyć ani jednej gwiazdy. 00:06:24,Słyszę, jak one dla mnie piewajš. 00:06:43,Zatem to miejsce ci pasuje? 00:06:45,Jeszcze jak. 00:06:48,Babcia też jest z niego bardzo zadowolona. 00:06:52,Wyczuwam to. 00:06:55,Czy tak jest, Babciu? 00:06:59,Moja córka.|- Czy ona cię słyszy? 00:07:05,Ona jest martwa, ole. 00:07:09,Racja. 00:07:12,Ciii. Jeszcze nie. 00:07:18,Może teraz jš pukniesz? 00:07:20,Lilah....|- Nie chcę ci przeszkadzać. 00:07:24,Drusilla, wprost promieniujesz pozytywnš energiš. 00:07:27,Będę mamusiš.|- Tak, będziesz niš. 00:07:32,Czy jest co, czego by potrzebowała?|- Nie. 00:07:35,Gdyby jednak, to wiesz,|jak się z nami skontaktować. 00:07:38,Chętnie bymy wzięli udział w tych narodzinach,|ale mamy wczeniej zaplanowane sprawy. 00:07:43,Muszę się przygotować.|- Z całš pewnociš. 00:07:47,A zatem, zostawiamy cię. 00:07:57,Lindsey?|- Może powinienem zostać. 00:08:00,Lindsey, to sprawa rodzinna.|Niech też takš pozostanie. 00:08:07,Biegnij i łap 00:08:10,Biegnij i łap 00:08:12,Owieczka została schwytana... 00:08:15,w mroczne sidła.|[W oryginale to się rymuje, ja nie potrafię-V.T.] 00:08:23,Oto spis miejscowych cmentarzy,|domów pogrzebowych i mauzoleów. 00:08:29,Musimy odwiedzić je wszystkie|i porozkopywać wieże groby? 00:08:32,Ona by chciała, by ciało było w ziemi.|- Masz co do tego pewnoć? 00:08:35,Pogrzeb nie jest konieczny,|by narodzić się jako wampir. 00:08:38,Dla niej jest. Jest konserwatystkš.|- Jest wirusem. 00:08:42,Skoncentrujmy się na cmentarzach,|z których widać nocne niebo. 00:08:45,Zatem w grę wchodzš tylko odkryte cmentarze?|- Niewiele na tym zyskujemy. 00:08:50,Jeli ona potrzebuje pochówku, to|wcale nie musi to być cmentarz. Wystarczy ziemia. 00:08:56,Nadal niewielki zysk.|Niemal cała planeta składa się z ziemi. 00:08:59,Może le na to spoglšdamy. 00:09:02,Dru nie postrzega tego jako mierć,|a jak narodziny. 00:09:06,Mówiła o pokoju dziecinnym. 00:09:07,Obawiam się, że|dopatrujesz się logiki... 00:09:11,w wypowiedziach kogo,|kto nie myli logicznie. 00:09:14,Ziemia. 00:09:16,Ziemia blisko gwiazd.|Ona chciała być blisko gwiazd. 00:09:20,Rozmawiała z nimi. Spędzała całe godziny|w moim ogrodzie rozmawiajšc z niebem. 00:09:26,Może ona nie miała na myli pokoju dziecinnego.|Powiedziałe, że lubiła twój ogród. 00:09:30,W ogrodzie jest ziemia|i widać stamtšd niebo. 00:09:33,To raczej miejsce narodzin, nie mierci. 00:09:36,Może jest to jaki ogród na dachu? 00:09:38,Może znajdziemy jaki|w zasobach Wolframa&Harta. 00:09:42,Tak duża firma zapewne robi interesy|z różnego rodzaju dostawcami. 00:11:22,To zły prezent dla naszej babci,|która ma się narodzić. 00:11:30,Widziałam, jak tu szedłe, umiłowany.|Księżyc mi to pokazał. 00:11:35,Powiedział mi, że mam wkroczyć|w dwudziesty wiek. 00:11:38,Dru, teraz mamy dwudziesty pierwszy. 00:11:40,Wcišż się opóniam. 00:12:16,I oto wszyscy nareszcie sš w domu. 00:12:28,Moje maleństwo się obudziło. 00:12:56,Babciu! 00:13:30,Anioł? 00:14:08,Jak poszło?|- Uzbrajać się. Musimy działać szybko. 00:14:11,Domniemywam, że nie masz|wspaniałych rezultatów? 00:14:12,Obie sš gdzie tam, na zewnštrz.|- Zatem udało ci się je znaleć? 00:14:15,Gdzie one sš?|- Tego nie wiem. 00:14:17,Ale wiesz, gdzie mogš być?|- Niedokładnie. 00:14:20,To może jakie podejrzenia?|- W tej chwili żadnych. 00:14:24,Znaczy, że chociaż masz przeczucie.|- Nawet nie to. 00:14:26,Możesz powiedzieć, że się choć domylasz?|Proszę, powiedz mi, że tak jest. 00:14:30,Jeli je odnajdziemy,|zanim się połšczš... 00:14:33,możemy zapobiec|czemu bardzo złemu. 00:14:36,Nie sšdzę, że my czworo w samochodzie|cokolwiek osišgniemy. 00:14:41,I włanie dlatego pójdziemy jedynš drogš,|która gwarantuje pewny rezultat. 00:14:45,Idziemy do Wolframa&Harta.|- Zaraz, nacinij "Stop". 00:14:48,Do Wolframa&Harta? Tam, gdzie majš|wykrywacze wampirów, system bezpieczeństwa i strażników? 00:14:54,Sprytny plan, generale Custer.|- Drusilla jest wariatkš. miertelnie niebezpiecznš. 00:14:58,Darla zaraz co przekšsi.|A kiedy się naje, będzie silniejsza. 00:15:01,W każdym razie możemy pójć do ludzi,|którzy je tu sprowadzili... 00:15:06,Albo usišć i czekać,|aż potoczš się głowy. 00:15:09,Zdecydowałem się nie czekać. Jeli|chcecie się do mnie przyłšczyć, wóz jest na zewnštrz. 00:15:13,Jeli nie, to się nie popłaczę. 00:15:16,Jestem z tobš|- Idziemy. 00:15:27,Lindsey, moja żona chciałaby wiedzieć,|czy przyjdziesz z kim na przyjęcie. 00:15:34,Chodzi o iloć krabów|czy czego w tym stylu. 00:15:37,Nie. Nie mam nikogo. 00:15:41,Robisz dobrš robotę. Nie myl, że|partnerzy tego nie dostrzegajš. 00:15:47,Miło mi to słyszeć.|- Ale ważna jest nie tylko twoja praca. 00:15:51,Równie ważne jest utrzymywanie|zdrowych zwišzków poza pracš. 00:15:56,Wiem, że nasza praca|nie pozostawia wiele czasu na życie prywatne. 00:16:01,Ale ten czas musi się zna...
pan_wu