Bhoothnath_2008_1(1).txt

(25 KB) Pobierz
00:00:01:movie info: XVID  624x256 23.976fps 699.8 MB|/SubEdit b.4066 (http://subedit.com.pl)/
00:00:42:"Wierz� w anio�y."
00:01:19:Co si� sta�o?
00:01:21:Strasznie tu ciemno!
00:01:23:To za�wie� swiat�o.
00:01:25:Gdzie jest w��cznik?
00:01:27:Nie wiem, boj� si�.
00:01:29:Jest tutaj.
00:01:41:To miejsce jest super.
00:01:43:Nieprawda�.
00:01:45:Powiedz, co mog�oby by� bardziej romantycznego ni� to miejsce w Goa.
00:01:47:Nikt nas nie znajdzie.
00:01:51:Ciekawe czyj to by� dom?
00:02:02:To naprawe bardzo interesuj�ce.
00:02:03:W tak du�ym domu jestem ja, ty i...
00:02:06:DUCH.
00:02:14:Przynios�e� co� do jedzenia czy nie?
00:02:16:Oczywi�cie,|a wiesz co przygotowa�em?
00:02:19:Kolacj� przy �wiecach i szampana.
00:02:22:Skoro przygotujesz kolacj�, to ja p�jd� si� od�wie�y�. Ok, ja te�.
00:02:26:Ja p�jd� si� od�wie�y�, a ty przygotuj kolacj�.
00:02:38:Ci�gle tutaj jeste�!
00:02:44:Prosz� zejd�my na d�,|Jestem bardzo g�odna.
00:03:03:Przecie� stoisz tutaj.
00:03:05:Dlaczego mia�bym tam sta�?|By�em na dole przygotowa� kolacj�.
00:03:10:To kto by� tam?
00:03:12:Oh, ju� �apie.
00:03:13:Teraz to ty pr�bujesz mnie przestraszy�.
00:03:18:Przestraszy�em si�.
00:03:21:Chod�, przygotowa�em pyszn� kolacj�.
00:03:27:Kochanie, zamknij okno albo|�wieczka nam zga�nie.
00:03:30:Zamknij okno.
00:03:34:Szybko.
00:03:41:Kto� tutaj jest.
00:03:43:Przesta�, Tina.
00:03:44:Widzia�am kogo�.
00:03:46:Wydaje ci si�.
00:03:49:Dlaczego krzyczysz?|To tylko elektryka.
00:03:52:Telewizor si� w��czy�.
00:03:53:Tina, tutaj nie ma pr�du.|Telewizor nie m�g� si� w��czy�.
00:03:56:Prosz�, pos�uchaj mnie.
00:03:59:Przesta�, Tina! Przesta�!
00:04:05:Sam zobacz.|Widzia�am co�.
00:04:09:Jest tutaj co�?
00:04:11:Sp�jrz tutaj.
00:04:34:"W�ADCA DUCH�W"
00:06:29:Hej daj mi klucze.
00:06:32:Hej Antoni, wstawaj.|Id� st�d.
00:06:34:Zostane tutaj,|i zaopiekuj� si� nim.
00:06:37:Nie mo�esz zatroszczy� si� o siebie,|a chcesz opiekowa� sie domem!
00:06:39:No ju� wstawaj.|Id� st�d.
00:06:42:Hej ten dom jest m�j.
00:06:44:Nikt nie odwa�y si� tu zamieszka�|opr�cz mnie.
00:06:48:Duch tu mieszka.
00:06:52:Kto zamie�a�by sie tu wprowadzic?
00:07:04:Gdzie jest nasz dom?
00:07:06:Tam.
00:07:08:To nie jest nasz dom.
00:07:11:Przesta�! Przesta�!
00:07:12:Sk�d wiesz? Spa�a� kiedy go ogl�dali�my.
00:07:16:- Naprawd�? |- Tak, jak zwykle.
00:07:20:- Chod�my. |- No dobrze, chod�my ju�.
00:07:49:Przecie� przed chwil� bili si� o nasze baga�e,|co si� sta�o?
00:07:56:- Nie zabrali by was tam.|- Dlaczego?
00:07:59:M�wi� wam, lepiej by by�o gdyby�cie i wy | tam nie jechali.
00:08:02:Je�li nie chce pan tam jecha�, dobrze.|We�miemy inn� taks�wk�. Chod� Banku.
00:08:05:Niech pan pos�ucha.
00:08:06:Zawioz� was.
00:08:23:A tak przy okazji,|dlaczego inni taks�wkarze nie chc� jecha� do NathVilli?
00:08:28:Czy ma pan jaki� zwiazek z Panem Nath?
00:08:30:Nie.|Wynaj�li�my ten dom.
00:08:32:To wynajmij�ie inny dom,|dlaczego podj�li�cie takie ryzyko?
00:08:36:Dlaczego?
00:08:37:Co w tym z�ego?
00:08:38:Ludzie m�wi�, �e mieszka tam duch.
00:08:41:Duch tam mieszka.
00:08:47:Duchy nie istniej�.
00:09:04:Obawiam si� ze samoch�d dalej nie pojedzie.
00:09:06:Wi�c,|b�dziemy musieli i�� pieszo?
00:09:08:Tak,|musicie doj�c do domu st�d.
00:09:11:To nie fair, chod� Banku.|Poniesiesz mamusi�.
00:09:16:Jeste�my kolo NathViIIa.
00:09:20:Pan Aditya, zgadza si�?
00:09:32:Z�a� z tamt�d, ma�pko.
00:09:39:Jest ogromny.
00:09:40:Jest wi�kszy ni� dom |dziadk�w.
00:09:42:Poka�� pa�stwu jak wygl�da|w �rodku.
00:10:05:Zatrzasne�y si�.
00:10:06:Na jak d�ugo?
00:10:09:Nie d�ugo,|robi�em tutaj porz�dki.
00:10:11:Wzi��em si� za sprz�tanie jak tylko us�ysza�em o |waszym przybyciu.
00:10:15:Bardzo dobrze wysprz�tane!
00:10:17:Wszytsko wyczy�ci�.
00:10:20:W ka�dym razie ty zrobisz reszte.
00:10:31:Wygl�da na to, �e b�dzie trzeba zbi�|szyb�.
00:10:36:Banku, co ty robisz?
00:10:38:To co powiedzia� wujek.
00:10:42:Prosz� si� nie martwi�,|znajdziemy inne wyj�cie.
00:10:44:Mog� zbi� jeszcze jedn�.
00:10:52:Napraw� nie wiem jak mam w ten spos�b |otworzy� drzwi.
00:10:55:Wejd� przez okno|i otw�rz drzwi.
00:11:05:Wow,|co za wielki dom.
00:11:08:Starsi ludzie opiekowali si� nim |bardzo dobrze.
00:11:11:Twoja kompania...
00:11:13:Nie mog�a nam znale��|domu o �rednim rozmiarze.
00:11:16:- Jest tu nawet taras.|- Wow, naprawd�?
00:11:20:Banku ostro�nie, schody.
00:11:25:Siostro, woda jest 24 godziny na dob�.
00:11:27:Mozesz robi� pranie kiedy tylko zechcesz.
00:11:29:Twoja siostra potrzebuje tylko godziny �eby zrobi� pranie i inne b�achostki.
00:11:35:Id� zobaczy� kuchni�.
00:11:46:S�uchaj.
00:11:47:Musz� ci� o co� spyta�.
00:11:51:S�ysza�em  pewne plotki o tym|domu.
00:11:55:Pewien taks�wkarz m�wi�,|�e tutaj jest...
00:11:58:Duch.
00:12:00:Wszystko co m�wi� to brednie.
00:12:02:W�a�ciciele s� teraz w Ameryce.
00:12:06:Ca�a odpowiedzialno�� za ten dom |spoczywa na mnie.
00:12:08:To dlatego ludzie s� zazdro�ni i opowiadaj� zmy�lone historie.
00:12:10:Prosz� mi wierzy�,| to nieprawda.
00:12:19:Co sie sta�o? Banku.
00:12:20:Co si� sta�o, Banku?
00:12:25:Tato, tu jest super miejsce|do gry w krykieta.
00:12:31:Tylko dlaczego tak krzyczysz?|Wiesz, �e mama si� boi.
00:12:34:- Wcale si� nie ba�am.|- Ale ja si� przestraszy�em.
00:12:39:Wasz syn jest bardzo niegrzeczny.
00:12:42:Chod� na d�.
00:12:48:Dzieci musz� by� niegrzeczne.
00:12:51:A tak przy okazji, |ile masz dzieci?
00:12:53:Mam dwie c�rki,|i s� bardzo spokojne.
00:12:57:Ca�y dzie� s� poza domem|ze wzgl�du na prac�.
00:12:59:Oczywi�cie, musz� by� poza domem|ze wzgl�du na prac�.
00:13:02:We�my na przyk�ad mnie.|Zazwyczaj nie ma mnie w domu przez miesi�ce.
00:13:04:Miesi�ce!|To znaczy?
00:13:05:Jestem szefem morskich wycieczek.
00:13:07:Wi�c musz�|wyrusza� w ka�dy rejs.
00:13:10:I zostawia� nas samych.
00:13:12:Dlatego chce mie� dom...
00:13:14:W kt�rym byliby biezpieczni.
00:13:18:S� bezpieczni,|nie musisz si� o nic martwi�.
00:13:23:A tak, zapomnia�bym.
00:13:31:Wi�c, co innego mia�am przygotowa�?
00:13:33:Nic,|kanapki s� naszymi ulubionymi.
00:13:38:Kanapka na obiad,|kanapka na kolacj�, kanapka, kanapka, kana-pka.
00:13:45:Czy mama te� da mi kanapki do Tiffin|jak dzisiaj?
00:13:47:Nie, czasami robi te� kluski.
00:13:49:Wszystko s�ysza�am.
00:13:53:Kiedy wyruszasz w rejs?
00:13:56:Za dwa dni.
00:13:57:Nie zgadzam si�.
00:13:58:- Nigdzie nie pojedziesz|zanim wszystko nie b�dzie posprz�tane.|- Tak, tato.
00:14:02:Nie synu,|musz� jecha�.
00:14:04:Ju� nigdy wi�cej nie b�d� je�� kanapek.
00:14:10:Nie z�o�� si�.
00:14:11:Nie le� w ��zku do ostatniej minuty.|Wsta� jak tylko zadzwoni budzik.
00:14:14:Albo Banku b�dzie opuszcza� szko��.
00:14:17:Najpierw to na ciebie powinien spa�� grom | z jasnego nieba.
00:14:20:To on powinien kontrolowa� swoje z�e zachowanie.
00:14:23:Mo�emy go tylko nauczy�, |co powinien robi�.
00:14:25:Powiem mu.
00:14:26:Banku, sp�jrz.
00:14:29:Nowe problemy w nowej szkole.
00:14:31:I jeszcze jedno.
00:14:32:Nie zamartwiaj wszystkim mamy. Bo b�dzie z�a.
00:14:35:Powiedzia�em mu,|teraz jest pod kontrol�.
00:14:37:O co ci chodzi? Chcia�by� �eby tw�j ojciec| te� tak z tob� rozmawia�?
00:14:42:Dzieci rozumiej� angielski.
00:14:43:Nie krzycz na mnie przy nim,|nie b�dzie mnie szanowa� na staro��.
00:14:46:Banku, zamknij oczy,|chc� poca�owa� twoj� mam�.
00:14:52:A teraz chod�cie, niech was u�ciskam.
00:15:33:Dzie� dobry. Dzi�kuj�.
00:15:37:Wi�c, to jest ten ch�opiec.
00:15:40:Tak.
00:15:41:Kto gotuje w twoim domu?
00:15:46:W�a�nie si� przeprowadzili�my.
00:15:48:Wi�c narazie ja to robi�, ale...
00:15:51:Sama pani gotuje.
00:15:55:Jest dobre bo ma smak.
00:15:56:Ale czy jest dobre dla zdrowia dziecka,|Jest dobre dla ka�dego z nas.
00:16:04:Jak masz na imi�?
00:16:05:Banku.
00:16:07:Banku!
00:16:08:W�a�ciwie jego prawdziwe imi� to Aman.
00:16:10:Nazywamy go Banku z mi�o�ci.
00:16:14:Ja r�wnie� b�d� nazywa� ci� Banku | z mi�o�ci, ok?
00:16:18:Co za urocze dziecko.
00:16:21:On tylko wydaje si� by� uroczy.
00:16:23:Wcale taki nie jest.
00:16:26:Ma takie niewinne oczy.
00:16:33:B�dziesz przychodzi� do szko�y codziennie,|prawda?
00:16:37:I b�dziesz przynosi� �niadanie ka�dego dnia, prawda?
00:16:42:Dzieci cz�sto s� przera�one pierwszego dnia.
00:16:45:On nie jest taki jak inni.
00:16:47:Po jutrze inne dzi�ci b�d�|przez niego p�aka�.
00:16:51:Ma pani na my�li �e jest niezno�ny.
00:16:53:Bardzo lubi� niezno�ne dzieci.
00:16:55:Ty i ja staniemy si� �obuziakami.
00:16:59:Chod� ,poka�� Ci klas�.
00:17:05:Powodzenia!
00:17:06:Podzi�kuj mamie.
00:17:08:Ona m�wi�a do ciebie.
00:17:10:Dzi�kuj�.
00:17:12:Do mnie?
00:17:13:Tak prosz� pana.
00:17:17:Dzieci, powied�cie dyrektorowi dzie� dobry.
00:17:33:- Chleb i przek�ski?|- To pan nie wie?
00:17:37:A czy wy wiecie|kogo wam przyprowadzi�em?
00:17:41:Nowego koleg�.
00:17:43:Kt�ry b�dzie sie uczy� razem z wami.
00:17:47:Ma na imi� Banku.
00:17:50:Banku!
00:18:00:Nie �miejcie si�.
00:18:02:Banku,|Usi�d� tam.
00:18:05:Z Jojo.
00:18:15:Nie smiej si�, Banku.
00:18:18:Przyjd� do mnie mi�dzy przerwami, dobrze?
00:18:33:Dlaczego �mia�e� si� z mojego imienia?
00:18:36:A ty, dlaczego �mia�e� si� z mojego?
00:18:38:Sp�jrz Jojo, znowy b�dzie b�jka.
00:18:42:Jojo, �adnej rozmowy, �adnej b�jki.
00:18:44:Banku, masz sw�j szkicownik?
00:18:46:Tak prosz� pana.
00:18:47:Zacznijcie rysowa�, wracam za 5 minut.
00:18:50:Policzymy si� z nim po lekcji.
00:18:52:B�dziemy dla niego bezwzgl�dni.
00:24:16:St�j.
00:24:23:To ty jestes duchem tego domu!
00:24:25:Nie jestem duchem,|jestem Antoni.
00:24:29:Przyszed�em ukra�� Pepsi|do whisky.
00:24:33:Ukra��?!
00:24:38:Przez ciebie ludzie boj� sie|tu przyj��.
00:24:40:A ja nie mog� znale�� sprz�taczki.
00:24:42:A ty popijasz sobie whisky,|zejd�.
00:24:44:Z�a�, no ju�.
00:24:45:Nie chce schodzi�,|pobijesz mnie.
00:24:47:Tak, zgadza si�.|Je�li zaraz nie zejdziesz.
00:24:51:Dobrze, chod�.
...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin