Spacer w deszczu.doc

(23 KB) Pobierz
Spacer w deszczu

Spacer w deszczu

Autor: Bożena Forma

 

Wesoło minął dzień w przedszkolu.

 

- Za chwilę przyjdzie mama i pójdę do domu - stwierdziła Marta spoglądając na panią.

 

- Zawsze idę z mamusią na spacer a dzisiaj? Jeszcze rano była ładna pogoda - z żalem spogląda na spływające po szybie krople deszczu.

 

- Nie martw się - uśmiecha się pani Marzenka. W tej samej chwili w drzwiach pojawia się twarz dyżurnego.

 

- Marta do domu.

 

- Do widzenia - dziewczynka grzecznie zwraca się w kierunku pani i wychodzi z sali.

 

- Córeczko skąd taka smutna mina - z daleka woła mamusia.

 

- Zobacz co przyniosłam - Marta zagląda do dużej torby. Czerwone kalosze które dostała na urodziny i peleryna. Jest także kolorowy parasol. Twarz dziewczynki rozjaśnia uśmiech.

 

- Ubieraj się idziemy do parku. - Po chwili zawartość torby została ułożona na ławeczce.

 

- Hura! Co za niespodzianka.

 

Krople deszczu miarowo uderzają o parasol.

 

- Deszczowa pogoda też ma swoje uroki. Popatrz, w tafli kałuży odbijają się dwie postacie.

 

- Jakie kolorowe - śmieje się Ola.

 

- Przechodzenie przez kałużę to świetna zabawa - woła mamusia.

 

- Tylko ostrożnie żeby woda nie wlała się do środka kaloszy, bo będziemy musiały wracać do domu.

 

- Posłuchaj jak śmiesznie dzwonią krople deszczu - zatrzymuje się na chwilę Ola, wsłuchując się w miarowe dźwięki.

 

- Śpiewają deszczową piosenkę - śmieje się mama i nuci.

 

plim, plim, plum, plum, tralala,

Ola dziś parasol ma.

Ma kalosze pelerynę

i zadowoloną minę.

Słucha jak muzyka gra

plim, plim, plum, plum, tra, la, la.

 

Kiedy wróciły do domu, Ola wyjęła farby i na dużej kartce namalowała dziewczynkę w czerwonych kaloszach, pelerynie z rozłożonym kolorowym parasolem. Czy wiecie kto to taki?

 

 

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin