00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:50:T�umaczenie: <<<<< Sense >>>>>Napisy do wersji 2cd Krzysiek-misiek 00:01:11:�ycz� ci wszystkiego najlepszego 00:01:17:Kiedy by�em dzieckiem, powiedziano mi, �e B�g|istnieje dla ka�dego szcz�liwego cz�owieka... 00:01:24:A przyjaciel, jest po to,|aby prowadzi� nas w dobrym kierunku 00:01:28:Przyja��, to zwi�zek, kt�ry nie jest nikomu narzucony... 00:01:35:S� to wi�zi stworzone przez Niego. 00:01:38:Dzisiaj jestem tu z wami, dzi�ki mojemu przyjacielowi. 00:01:43:T� nagrod�, dedykuj� jemu 00:01:49:Raj, dedykuj� to|naszej przyja�ni 00:02:08:Wiesz, to jest jej czwarty rozw�d 00:02:10:Ona jest naprawd� dobra|w �apaniu tych bogatych starc�w 00:02:13:Dostaje szybko rozwody|i wysokie alimenty... 00:02:15:Mamo... 00:02:19:Mamo...|- Karan... co tutaj robisz? 00:02:23:Odejd�. Id� i pobaw si� 00:02:25:Kiedy mama mia�aby znale�� czas dla mnie? Interesowa�y j� g��wnie przyj�cia i ploteczki. 00:02:28:Po prostu nie mia�a do mnie cierpliwo�ci 00:02:35:Tata zawsze by� pogr��ony w swoich interesach 00:02:39:Tato, nudz� si�! 00:02:41:A wi�c wyjd� i pobaw si�|- Z kim? 00:02:43:Karan, naucz si� sam bawi� 00:02:46:Ci, kt�rzy polegaj� na innych, nigdy|nie odnosz� w �yciu sukcesu 00:02:50:Teraz id� i si� pobaw 00:02:52:Cze��, Nandi. Pogramy w pi�k�?|- Nie chc� si� z tob� bawi� 00:02:55:Prosz�, siostro. Zagramy w pi�k�?|- Powiedzia�am, nie? 00:02:59:A wi�c pobawmy si� tym...?|- Mamo... 00:03:02:Karan mi dokucza!|- Okay, masz 00:03:05:Oh Bo�e! Karan...|co robisz? 00:03:08:Dlaczego tak si� zachowujesz?|Nie mo�esz by� z ni� w dobrych stosunkach? 00:03:12:Nie mam z kim si� bawi�!|Ty i tata nie macie dla mnie czasu. 00:03:15:A wi�c powiedz mi co mam robi�!|- Najpierw przesta� krzycze�... okay? 00:03:18:Stajesz si� nie do zniesienia! 00:03:21:Zajmij si� ni� 00:03:23:Id� na zewn�trz i pobaw si�. Okay?|I nie sprawiaj wi�cej k�opot�w! 00:03:46:Pomocy! Pomocy! 00:03:51:Pomocy, pomocy!|Niech kto� mi pomo�e! 00:04:20:Jak wpad�e� do w�wozu?|- Nawet nie pytaj! 00:04:23:Wygl�dasz jakby� by� z miasta.|- Tak... 00:04:25:Przyjecha�em na farm�|na weekend 00:04:27:To nie jest wiejski dom pana Thapara?|- Tak si� sk�ada, �e to m�j tata 00:04:32:M�j wujek pracuje|na farmie twojego taty! 00:04:37:Nagle sta�e� si� tak formalny! 00:04:40:Dzi�ki za wszystko. Gdyby� si� nie zjawi� w odpowiednim czasie, by�bym ju� martwy 00:04:44:Moja mama zawsze m�wi�a,|"Zawsze pomagaj, temu, kto ma k�opoty" 00:04:48:"Zawsze m�wi�a"...?|- Tak 00:04:51:Po��czy�a si� z moim tat�.|W niebie 00:04:55:Przykro mi. A wi�c mieszkasz sam?|- Nie, mieszkam z wujkiem 00:05:00:Rozumiem... Hej!|Zapomnia�em zapyta�, jak masz na imi� 00:05:04:Raj.|- Jestem Karan. Chcesz by� moim przyjacielem? 00:05:06:Oczywi�cie! 00:05:10:Jeste� ranny.|Prosz�, chod� ze mn� 00:05:13:Pod jednym warunkiem. Podaruj sobie|te formalno�ci i traktuj mnie jak przyjaciela. 00:05:16:Chod�, opatrz� ci�. 00:05:23:Piecze, prawda? 00:05:24:Masz, potrzymaj moj� r�k�|i zamknij oczy. 00:05:32:Sko�czy�em 00:05:34:Widzisz? Prawie nie bola�o. Prawda?|- Tak 00:05:36:Kiedy trzyma si� przyjaciela za r�k�|to rana mniej boli. 00:05:38:A teraz obejmij przyjaciela,|a rana wi�cej nie b�dzie bole�. 00:05:41:Dzi�ki, cz�owieku 00:05:48:Mamo... 00:05:49:Co tu robisz, tak p�no w nocy, Karan? 00:05:51:Id� spa�. Id� 00:05:54:Pr�bowa�em zbli�y� si� do mamy,|ale ona coraz bardziej oddala�a si� ode mnie. 00:05:59:Mama i tata uwa�ali,|�e sta�em si� bardzo uparty 00:06:03:Nie rozumiesz, kiedy m�wi�|do ciebie grzecznie! 00:06:05:Chcesz si� sprzecza� przez ca�y czas! 00:06:07:Teraz chc�, �eby� szybko|poszed� do swojego pokoju spa� 00:06:25:Hej... kto jest na zewn�trz?|Kto tam jest? 00:06:29:Raj! To ty...? Wejd�!|- Chcia�em ci� zobaczy�, przyjacielu 00:06:32:Powiniene� wej�� przez drzwi 00:06:34:Gdyby ten gruby stra�nik|chcia� mnie wpu�ci�! 00:06:36:Ciesz� si�, �e tu jeste�.|Chod�... wejd� do �rodka 00:06:40:Dobry Bo�e! Jaki wielki pok�j! 00:06:44:Ca�y m�j dom jest mniejszy od tej sypialni! 00:06:48:Jakie mi�kkie! Musisz mie� tu|wspania�e sny, prawda? 00:06:51:Nie, gdybym m�g� tu zasn��,|to ju� bym spa� 00:06:54:Jestem tak zm�czony|po dniu ci�kiej pracy... 00:06:56:�e zasypiam od razu,|kiedy po�o�� si� na werandzie 00:06:58:Dlaczego �pisz na werandzie?|Dlaczego nie w �rodku? 00:07:02:Wujek �pi w �rodku.|Ja �pi� na werandzie... 00:07:05:pod ciekn�cym dachem 00:07:08:Hej... twoja koszulka jest rozerwana 00:07:12:Jaka �adna koszulka! 00:07:15:Pos�uchaj Raj... wszystko co moje,|jest twoje... zapami�taj? 00:07:18:Chod�, pobawmy si�.|- Pewnie, chod�my 00:07:47:Bo�e Wszechmog�cy! Prawdziwy samolot!|Czyj on jest, Karan...? 00:07:51:Mojego taty.|Przylecieli�my nim tutaj. 00:07:54:Naprawd�?|- Tak. Chod�, polecimy 00:07:58:Wiesz jak si� pilotuje samolot?|- Chcesz polecie�? 00:08:09:Jeste�my gotowi do odlotu! 00:08:17:Wy��cz silnik! 00:08:19:To w�a�nie pr�buj� zrobi�. 00:08:22:Hej! Umiesz lata�?|- Widzia�em jak to tata robi�. 00:08:32:Lecimy!|- Lecimy! 00:08:51:Tak! 00:08:53:Zrobili�my to, cz�owieku! 00:09:01:Przekl�ty obiboku! Czy nie kaza�em ci|wywi�za� si� z twoich obowi�zk�w? 00:09:05:Chod� ze mn�... chod�! 00:09:07:Czy tw�j wujek,|powinien to zrobi� za ciebie? 00:09:10:Zobaczymy jak teraz b�dziesz si� bawi�. 00:09:17:Krew! Krwawi�, sir! 00:09:20:Dlaczego uderzy�e� mojego wujka? 00:09:22:Dlaczego on, uderzy� mojego przyjaciela? 00:10:41:Paniczu, tw�j tata szuka ciebie od samego rana. 00:10:45:S� gotowi do powrotu do miasta.|- Bardzo dobrze, poczekaj. 00:10:50:Raj... chod� 00:10:51:Gdzie?|- No dalej chod�? 00:10:55:Karan, gdzie by�e� przez|ca�y ranek? 00:10:58:Nawet nie wiesz jak si� martwili�my?|I kto jest z tob�? 00:11:03:Tato, to jest Raj, m�j przyjaciel.|- Co? Tw�j przyjaciel? On? 00:11:07:Tak i jedzie z nami.|- Co...? 00:11:11:Karan, czy ty postrada�e� rozum?|- Prosz�, tato. Uwielbiam towarzystwo Raja. 00:11:16:Widzisz? Czy nie m�wi�em ci,|�e on staje si� coraz bardziej uparty 00:11:20:Dzisiaj, sama to widzisz. 00:11:24:Karan, jak mo�esz go zabra� ze sob�? 00:11:27:On mo�e by� tutaj twoim przyjacielem,|to wszystko. 00:11:29:Kiedy wr�cisz, p�jdziesz do szko�y,|pojedziesz za granic� na dalsze nauki... 00:11:33:powiedz mi, jak d�ugo b�dziesz go tolerowa�? 00:11:37:Raj p�jdzie wsz�dzie tam gdzie ja.|Nawet ze mn� do szko�y, mamo. 00:11:41:On nigdzie z nami nie pojedzie, Karan.|I taki jest koniec naszej rozmowy. 00:11:44:Je�li on nie jedzie, to ja te� nie.|Zostan� tutaj razem z nim! 00:11:49:I taki b�dzie koniec naszej rozmowy!|- Ten ch�opiec nie ma szans... 00:11:53:Nie odezw� si� do niego, nigdy wi�cej! 00:11:55:Okay...?|- Tylko spokojnie. 00:11:57:Karan, wiem, �e chcesz go zabra� ze sob�. 00:12:01:Ale czy spyta�e� jego,|czy chce jecha� z tob�? 00:12:04:Zrobi�e� to...? No dalej! 00:12:10:Chod�my, stary 00:12:30:DOSTI. Przyjaciele na zawsze 00:13:46:Dzie� dobry.|- Dzie� dobry. 00:13:58:Leena jeszcze �pi? 00:14:12:Ch�opak w �e�skim akademiku? 00:14:15:Ch�opak w �e�skim akademiku! 00:14:20:Co on robi w �e�skim akademiku?|- Zamknij si�, zamknij si�! 00:14:24:Potrafisz tylko to powiedzie�:|"Ch�opak w �e�skim akademiku"! 00:14:28:Kto jeszcze inny m�g�by podkra�� si� do �e�skiego akademika,|je�li nie ch�opak? 00:14:31:Zniszczy�a� m�j pi�kny sen. Prawda? 00:14:33:Nie masz manier?|- Zamknij si�! 00:14:35:Wchodzisz do cudzego pokoju|bez pozwolenia? 00:14:37:Mo�e ty nie szanujesz prywatno�ci,|ale my tak! 00:14:41:Kim jeste�?|- Jestem opiekunem tego akademika 00:14:44:Gurpreet Kaur!|- Oh, mi�o ci� pozna�. 00:14:46:To jest Leena, a ja Karan Thapar.|Do zobaczenia, pa pa 00:14:49:Leena? Karan Thapar...?|Karan Thapar... chod� tu 00:14:53:Co robi�e� w �e�skim akademiku?|Dzwoni� na policj�! 00:14:56:Hej... Ja tylko �artowa�em.|A ty wzi�a� to wszystko na powa�nie? 00:14:59:�artowa�e�...? Leena, co ten ch�opiec|robi� w twoim pokoju? 00:15:03:Prosz� pani, to przyjaciel.|Uczy� mnie matmy. 00:15:06:Bez ubrania uczy� ci� matmy?|- Bez ubrania uczy� ci� matmy? 00:15:09:W�a�ciwie, poszli�my dalej|od matematyki do biologii... 00:15:15:Funkcje r�nych cz�ci cia�a 00:15:17:Naucz� ci� wi�cej! 00:15:30:Niech kto� natychmiast zadzwoni po policj�! 00:15:32:Nie ma potrzeby krzycze�, prosz� pani.|Inspektor Raj Malhotra ju� tu jest 00:15:37:Nawet nie zadzwoni�am na policj�,|a pan ju� tu jest? 00:15:39:Nikt nie we�mie nas - policjant�w za s�abeuszy. 00:15:43:Mam nakaz s�dowy.|- Nakaz s�dowy? 00:15:46:Tak. Otrzymali�my donos... 00:15:48:�e prowadzisz tu nielegaln�,|niedozwolon� i niemoraln� dzia�alno��. 00:15:53:Co to znaczy?|- Znaczy...? Rzeczywi�cie, "znaczy"! 00:15:59:Co za demonstracja niewinno�ci.|Nikczemna kobieta! 00:16:02:Nie wstydzisz si� zwabia� tutaj tych biednych ch�opc�w|i sprawia�, �e niewinne dziewcz�ta robi� z�e rzeczy? 00:16:07:Popatrz na nie! Mog�yby by� twoimi c�rkami! 00:16:09:Nic z tych rzeczy, nie ma tu miejsca, inspektorze 00:16:11:Wiem wszystko co tu si� dzieje. 00:16:13:Zgodnie z moimi �r�d�ami, w tej chwili jest tu ch�opak 00:16:16:Co? Ch�opak...?|- Dobrze? Przestraszy�a� si�? 00:16:19:Inspektorze, pope�niasz b��d...|- A wi�c pozw�l mi prowadzi� poszukiwania. 00:16:24:Inspektorze...|- Zderzenie! Zderzenie! 00:16:27:Prosz� inspektorze, chod�my do mojego pokoju.|Rozwi��emy wszystko tam. 00:16:31:Widz�...? Ty, te�?|Stosujesz takie same triki? 00:16:35:Masz odwag�, by deprawowa� urz�dnika na s�u�bie? 00:16:39:Obmacywa� go ci�gle...?|Powiedzia�em, r�ce przy sobie 00:16:41:Lady, nie czuj� si� przekonany,|b�d� ci� obserwowa�. 00:16:46:Chc� przeszuka� ten pok�j.|- Ten pok�j...? 00:16:51:Tak... przestraszy�a� si�?|Chc� przeszuka� ten pok�j. 00:16:55:A wi�c chod�my do niego, inspektorze.|- Pewnie, chod�my 00:16:58:Za mn�, inspektorze.|- Za tob�! 00:17:02:Wow! Wyrabiasz|ma�e, s�odkie kluchy...? 00:17:05:Co robisz w �e�skim akademiku?|- Nic, inspekto...
Stella7