00:00:06:www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:10: Napisy i tłumaczenie by zajec 00:00:36:Mamo proszę, możemy już wyjć? 00:00:38:Musisz spotkać się z okulistš, Eryku. 00:00:40:Ale ja go nienawidzę. Zawsze robi sobie żarty z tego jaki jestem gruby. 00:00:43:Nie jeste gruby, masz grube koci. 00:00:45:Tak włanie zawsze mu mówię, ale on nie słucha 00:00:47:Eryk Cartman 00:00:49:Syfoza!! 00:00:50:Witaj Eryku 00:00:51:Dzień dobry doktorze Prostak! 00:00:52:Jak się ma moja mała winka 00:00:54:Hej! Nie mów do mnie mała winka 00:00:56:Mówię tak dlatego że jeste moim małym kumplem 00:00:58:Jestem tutaj aby zbadać wzrok! Zatrzymaj swoje żarty dla siebie 00:01:00:Wskakuj na krzesło, tylko go nie połam 00:01:03:Cholera jasna! 00:01:04:Tylko żartowałem. Zobaczmy co z twoimi oczami. 00:01:06:Wszystko co musisz zrobić to przeczytać litery. Widzisz je? 00:01:08:Tak 00:01:09:Przeczytaj je na głos 00:01:11:Jestem małš winkš 00:01:15:Dosyć tego! Mamo... 00:01:17:To był jaki straszny zbieg okolicznoci 00:01:19:"Jestem małš winkš". Hmm, ciekawe kto to napisał 00:01:23:Zabierajmy się do pracy 00:01:25:Otóż to! Mama nie płaci ci za to żeby był głupim komikiem 00:01:27:Powiedz które jest lepsze 1 czy 2 00:01:31:Wyglšdajš dokładnie tak samo 00:01:32:Wybierz 1 lub 2 00:01:34:Sam nie wiem.. 2 00:01:35:A teraz 1 czy 2 00:01:39:Ehhh..1 00:01:40:1 czy 2? 00:01:42:Dwa!!! 00:01:43:Nie!!Odpowied poprawna brzmi jeden, winio!!Jeden! 00:01:45:Aua! Nienawidze cię! 00:01:46:Rzeczywicie masz problem z oczami, będę musiał rozszerzyć renice i zrobić kilka badań 00:01:56:Zastanawiam się dlaczego Cartmana nie ma dzisiaj w szkole 00:01:58:Tak, zawsze gdy uciekał z lekcji przynajmniej pojawiał się na obiedzie 00:02:00:(Może uprawia sex z mamš?) 00:02:03:O, idzie 00:02:04:Czeć chłopaki 00:02:08:Co się stało z twoimi oczami, Cartman? 00:02:09:Mój dupkowaty okulista rozszerzył renice 00:02:11:Dlaczego? 00:02:12:Dlaczego? Powiem ci dlaczego - ponieważ jest cholernym dupkiem i tyle 00:02:16:Dlaczego chodzisz do okulisty? 00:02:18:Bo moje oczy sš do dupy a ten okulista lubi mnie torturować, jutro znowu tam idę i nie wiem co robić 00:02:21:Kole, zapytaj Szefa, on zawsze wie co robić 00:02:24:Tak! 00:02:26:Czeć Szefie! 00:02:27:Czeć dzieci 00:02:29:Kole, moje oczy sš naprawde spieprzone. Szef wyglšda jak chudy, mały, biały facet. 00:02:32:Czas na mały lanczu! 00:02:34:Gdzie jest Szef? 00:02:35:Szef odszedł 00:02:36:Co? 00:02:37:Szefa już nie będzie. Więc pozwólcie że sie przedstawię - jestem pan Dirp. 00:02:43:Pan Dirp? 00:02:44:Gdy ja jestem w kuchni nigdy nie wiesz co się wydarzy. 00:02:48:Jeżeli lubielicie Szefa pokochacie pana Dirpa 00:02:56:Czy to nie było mieszne, dzieciaki? 00:03:00:Dlaczego Szef odszedł? 00:03:02:Czy nie jestem wspaniałš osobš? Moje żarty sš nasycone humorem po szpik koci. 00:03:07:Nie czuję się najlepiej. 00:03:11:Czy mógłby po prostu nałożyć jedzenie 00:03:13:Jasne moi mili ! Chcecie tego żółtego czy białego? 00:03:17:Mogę prosić żółte z dodatkiem białego? 00:03:20:Kole, nienawidzę pana Dirpa. 00:03:22:Tak, musimy pogadać z Szefem po szkole i zmusić go do powrotu 00:03:24:No nie wiem, chłopaki, ten numer z młotkiem był całkiem mieszny 00:03:26:Zamknij się, Cartman! 00:03:30:O, czeć dzieci 00:03:32:Szefie, co ty wyprawiasz? Omal nie umarlimy z głodu podaczas lanczu 00:03:34:Nie powiedzieli wam? Zrezygnowałem z pracy 00:03:37:Tak, ale my w to nie uwierzylimy 00:03:38:Cóż, ale to prawda 00:03:40:Ale dlaczego? Dlaczego odeszłe? 00:03:42:Dzieci, trzy dni temu byłem w bibliotece szukajšc jakich ksišżek o kamasutrze 00:03:45:i spotkałem tam najbardziej zdumiewajšcš kobiete jakš widziałem. 00:03:48:Wiedziała tak wiele o wszystkim, rozmowa z niš dała mi do mylenia 00:03:51:w końcu wylšdowalimy w moim domu 00:03:54:Więc kochalicie się słodko przed kominkiem 00:03:56:Nie, nie, nie, po prostu siedzielimy przez całš noc i rozmawialimy 00:04:00:Rozmawialicie? 00:04:01:Tak. Powiedziała mi wszystko o mocach bogów (??) 00:04:03:i jakš mężczyni wywierajš presję na kobiety czynišc z nich obiekt seksualny 00:04:07:zrozumiałem, że robiłem le 00:04:10:Cóż za kochane dzieci 00:04:12:Oto ona! Dzieci, poznajcie moja nowš dziewczynę, Veronikę 00:04:15:To miło. Szefie, Cartman musi ić do okulisty i... dziewczynę?! 00:04:19:Dzieci, Veronika wprowadza się do mnie 00:04:21:Wprowadza się? 00:04:22:Jestem zakochany 00:04:23:Zakochany?! 00:04:24:Och mój ty rycerzu 00:04:25:Co tu się do diabła dzieje ? 00:04:26:Veronika spędziła ze mnš cały dzień dzielšc się jej ulubionymi wierszami 00:04:29:Przepraszam chłopcy, wyglšda na to, że kradnę wam waszego Szefa 00:04:33:Ale Szef zawsze rozwišzywał nasze problemy 00:04:35:Kiedy mamy problem, Szef piewa piosenkę i po sprawie 00:04:37:Mylę że nadal mogę to robić. Co więcej Veronika może mi pomóc, jest wietnš piewaczkš 00:04:42:W czym problem? 00:04:43:Moje oczy się psujš, a jedyny okulista w South Park jest naprawdę niedobry 00:04:46:Mam piosenkę w sam raz dla ciebie 00:04:51:"Następnego dnia, jeżeli przetrwamy noc 00:04:58:mamy szansę odnaleć słońca blask 00:05:03:więc nie ustawajmy szukajšc wiatła" 00:05:07:To jest... szalone 00:05:12:A to suka! 00:05:13:Ona kradnie nam Szefa! 00:05:14:On nawet nie wygladał jak Szef, tylko pusta skorupa człowieka 00:05:17:Może to tylko przejciowe. Musimy dorwać go gdy będzie sam i powiedzieć mu co z niej za suka 00:05:21:Czekajcie chłopaki. Może to my jestesmy po prostu zazdroni ponieważ Szef znalazł sobie nowš przyjaciółkę 00:05:27:i teraz powięca jej więcej uwagi niż nam 00:05:31:Taaa... no i? 00:05:33:Racja, pierdolić dziwkę!! 00:05:34:Suka!! Nienawidzę tej suki!! 00:05:36:Słuchajcie, musimy dorwać Szefa samego. On nie wysłucha nas gdy ta dziwka będzie przy nim 00:05:39:dowiedzmy się gdzie pracuje i odwiedmy go tam jutro 00:05:41:Dobry pomysł 00:05:43:W porzšdku, mamy już wyniki, winko 00:05:45:Przestań nazywać mnie winkš!! 00:05:47:Masz mały astygmatyzm który powoduje twoje problemy ze wzrokiem 00:05:49:I co to oznacza? 00:05:50:To oznacza winko, że twój wzrok nigdy się nie poprawi 00:05:54:W porzšdku. Zamierzam być teraz całkiem poważny. Jeżeli jeszcze raz nazwiesz mnie winkš 00:06:00:zejdę z tego krzesła i rozłupie twoje jaja gołymi rękami!! 00:06:03:Nie przejmuj się, mam co co uczyni twoje oczy całkiem zdrowymi 00:06:11:Och, kole! Totalna syfoza! Nigdy nie będe tego nosił! Chłopaki wymiali by mnie na całego! 00:06:15:Wiem, że najtrudniej jest przekonać dziecko do noszenia okularów 00:06:18:Zdjemę je natychmiast po wyjciu stšd 00:06:20:I włanie dlatego użyję tego zszywacza 00:06:22:Skurwysyn! 00:06:24:Powiedzieli że Szef pracuje w jednym z tych budynków 00:06:28:Czeć kolesie 00:06:33:Ha ha ha! Spójrzcie na Cartmana i jego głupie okulary! Ha ha ha! 00:06:36:Kole! Po prostu je zdejmij! 00:06:38:Nie mogę, sš przymocowane do mojej głowy! 00:06:43:Nienawidzę was, chłopaki! 00:06:45:Witamy u Steinburga i Burgenstein'a, w czym mogę pomóc? 00:06:48:Chcemy rozmawiać z Szefem 00:06:49:Szefem? 00:06:50:Duży facet z brodš! 00:06:51:I z kucharskim kapeluszem 00:06:52:(I z olbrzymim fiutem) 00:06:53:A... czarny 00:06:55:Trzecie stanowisko po lewej 00:06:58:Czy ty nie jeste tym małym milutkim dzieckiem z "Jerrego Maguire'ra" 00:07:00:Tak, tak oczywicie 00:07:01:Rany, ale przytyłe! 00:07:04:Czeć dzieci! 00:07:05:Czeć Szefie! 00:07:06:Eryku, masz okulary 00:07:08:Szefie, rzuć tš dziwkę! 00:07:09:Co? 00:07:10:Potrzebujemy cię, Szefie 00:07:12:Hej Szefuniu, idziemy do sklepu papierniczego kupić skórzane przyciski do papieru, idziesz z nami? 00:07:17:Jasne 00:07:18:Szefie, nie pasujesz tutaj 00:07:20:Dzieci, Veronika pokazała mi że prowadziłem bardzo puste życie. 00:07:23:Seks jest zabawny międy 20 a 30 rokiem życia, poniej to ci się nudzi. 00:07:27:Ale my jej nie lubimy 00:07:28:Dlaczego? 00:07:29:Nie wiem, pewnie bez powodu 00:07:31:Dzieci, przyjaciele majš dziewczyny. To będzie dotyczyło również was w przyszłoci 00:07:35:Nie ma mowy, kole 00:07:37:Proszę Szefie! Nie wiem co mam robić z tymi głupimi okularami 00:07:39:To proste! Zrób sobie korekcję laserowš, ja tak zrobiłem 00:07:42:Hej! Korekcja laserowa ! Dzięki Szefie! 00:07:45:Widzicie? Wszystko będzie okej. Może spotkamy się po pracy i pogramy w piłkę? 00:07:49:Dobra! 00:07:51:Szef powinien być tutaj lada chwila 00:08:02:Kole, wystawił nas!! 00:08:04:Nie mogę uwierzyć!! 00:08:06:Idziemy do jego domu!!! 00:08:11:Czeć dzieci! 00:08:13:Słuchaj pan! Lepiej żeby miał dobre usprawiedliwienie tego że nie przyszedłe!! 00:08:16:Och dzieci, przepraszam. Zapomniałem. 00:08:19:Zapomniałe? 00:08:20:Veronika zaskoczyła mnie w biurze i zabrała na obiad. Jest niesamowita! 00:08:24:Mamy ci co do powiedzenia na jej temat, Szefie 00:08:27:Witajcie dzieci! 00:08:28:Pani wybaczy, ale mamy tutaj męskš pogawędkę 00:08:30:Dzieci, mam dla was wspaniałš wiadomoć. Veronika i ja pobieramy się 00:08:36:O nie ! Nie nie nie nie! 00:08:38:Cała rodzina przyjeżdża na lub, mam nadzieję że wy też przyjdziecie 00:08:41:To wspaniale! Zapiewajmy! 00:08:44:"Następnego dnia, jeżeli przetrwamy noc 00:08:52:mamy szansę odnaleć słońca blask..." 00:09:00:I to włanie dzieci powinnycie wiedzieć o kolejach życia 00:09:04:Więc powtórzmy: Tootie opuciła serial w czwartym sezonie ale Blair i Jo zostali i pobrali się 00:09:08:czynišc pišty i szósty sezon ohydnie statecznymi 00:09:12:Ok dzieci, przerwa na lancz. Do zobaczenia za 30 minut 00:09:14:Panie Garisson, możemy porozmawiać? 00:09:16:Oczywicie 00:09:17:Zwykle prosimy o pomoc Szefa ale tym razem nie możemy 00:09:19:Dzieci, jestem waszym nauczyci...
BDQPJ1